Skocz do zawartości

m_corazon

Mamusia
  • Liczba zawartości

    88
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez m_corazon

  1. Cześć Mamuśki 🙂 Jejka ile już maleństw na świat zawitało! Gratulujemy dziewczyny! No i jak pierwsze dni w domu? Nie bałyście się pierwszej nocy? Ja to non stop panikowałam. Gdyby nie mój mąż pewnie już z 10 razy dzwoniłabym do szpitala 😁
  2. Dzień dobry Mamusie ja nie wiem co to skurcze, bo mnie ominęły, ale przesyłam Wam dobre energie i trzymam kciuki żeby za to sam poród był lżejszy 🙂 A jeszcze przepraszam, że męczę z tematem, ale powiedzcie te komody MALM mocowałyście do ściany? Bo wyczytałam coś takiego w opisie.
  3. ja mam jeszcze jedno pytanie. Pamiętam, że kilka z Was kupowało tą komodę z IKEI http://allegro.pl/ikea-kullen-komoda-szafka-5-szuflad-gratis-i1477576542.html I jak? Jesteście zadowolone? Ja teraz nadrabiam zaległości w zakupach, bo mąż czekał z nimi aż wyjdziemy ze szpitala. A w ogóle muszę Wam powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczona tym jak zakochany jest w naszej córeczce 🙂 Myślałam zawsze, że faceci wolą synów a on ... nawet do mnie tak czule nie mówi 😁 fajnie jest być rodzicami 😜
  4. eMKa ja i kilka mam w szpitalu miałam ten: http://allegro.pl/medela-laktator-elektryczny-mini-electric-okazja-i1474503623.html i pielęgniarki mówiły że jest bardzo dobry. Minusem jest cena. Dziewczyny mające ręczne laktatory narzekały, że męczące jest ściąganie nimi pokarmu.
  5. Wpadam na chwilę zanim Amelka sobie smacznie śpi. Na początku gratuluję brzuszkom, które mają już swoje pociechy na świecie i trzymam dalej kciuki za te które niedługo się rozpakują 🙂 My rośniemy (mamy już 2500g) i jeździmy cały czas na kontrole (jeszcze trochę ich nas czeka). Dziewczęta kiedyś pisałyśmy o wózkach. Czy mogłybyście na chwilę wrócić do tematu i napisać już po kupnie jakie Waszym zdaniem są najlepsze i na co zwracać uwagę przy wyborze? My chcemy kupić w ten weekend.
  6. Cześć Dziewczęta w chwili wolnego czasu postanowiłam sprawdzić co u Was a tu ... przeważa już 38/39 tydzień. TO JUŻ TUŻ TUŻ 🙂 Szybko ten czas leci. A może już któraś urodziła? Amelka właśnie zjadła i śpi spokojnie. Oglądałam właśnie jej zdjęcia od narodzin i dopiero teraz widzę jak urosła. A jak Wy się czujecie przed tym wielkim dniem? 😉
  7. Amelka waży już 2145g (w dniu swoich pierwszych miesięcznych urodzin dokładnie podwoiła swoją wagę) 😉 przed nami jeszcze sporo kontroli, badań i biegania po lekarzach ale na szczęście już wszystko w porządku, a to żeby dmuchać na zimne. Dzieci za wcześnie urodzone musza być pod taką kontrolą przez jakieś półtora roku. Najważniejsze, że jesteśmy już wszyscy razem w domku. Teraz leży koło mnie i postękuje przez sen. NIESAMOWITE UCZUCIE, ŻE JEST JUŻ Z NAMI 🙂
  8. no niesamowite uczucie 🙂 taki mały szkrab ... nasz, tylko nasz 🙂
  9. Witajcie Dziewczęta My już w domku 🙂 więc powoli będę nadrabiać zaległości. A czy któraś już urodziła? Czy coś się ciekawego wydarzyło?
  10. neli25 napisał(a): Niestety z pokarmem mam od początku problem jeszcze jak byłam w szpitalu udawało mi się ściągać i zanosić co nieco dla malutkiej ale teraz nie mam już co 😞 karmią ją sztucznym mlekiem i nie wiem czy jeszcze będę miała pokarm dla naszej córeczki
  11. Witajcie Dziewczęta widzę, że częstotliwość pisania wzrasta u Was proporcjonalnie do zaawansowania ciąży 😁 My rośniemy ... a raczej nasza córcia rośnie (przybyło jej już połowę masy urodzeniowej). Ja chudnę trochę pewnie ze stresu i czasami braku czasu na jedzenie - udało się już zejść poniżej mojej wagi sprzed porodu 🙂 chociaż brzucha trochę jeszcze zostało. Czytałam, że pisałyście o diecie matki karmiącej w sumie mi położne mówiły tylko żeby uważać na rzeczy wzdymające i alergizujące czyli np. truskawki (a podawali na oddziale dżem truskawkowy) i mleko a codziennie była zupa mleczna hihi a tak trzeba po prostu obserwować reakcję dzieciątka.
  12. Dzięki dziewczęta za wsparcie i pozytywne energie 😘 Amelka mleko dostaje ale właśnie na moim może lepiej by rosła i miałaby lepszą odporność. Całuję wszystkie i do następnego razu 🙂
  13. Wróciłam od malutkiej dzisiaj ważyła ok. 1300g, ale razem z kabelkami, które ma przyczepione. Przełożyli ją na próbę do łóżeczka, a ja zamiast się cieszyć to po wyjściu od niej się popłakałam ;( drżę o nią cały czas. To ona jest tą silna kobietką w naszej rodzinie i podtrzymuje mnie na duchu jak widzę jak uśmiecha się przez sen KOCHANA MOJA CÓRECZKA 🙂
  14. Oktawia napisał(a): Cześć Mamusie powoli staram się nadrobić to co pisałyście, bo mąż zostawił mi na weekend kompa. Także między wizytami u małej czytam forum, staram się pozyskać jak najwięcej informacji o wcześniakach. Oktawia nasza Amelka miała wagę 1050g w 32 tyg także bardzo malutko. Powoli przybiera ale jest to tym trudniejsze, że mam straszliwy problem z pokarmem i mimo iż co 2 godz staram się coś ściągać laktatorem to udaje mi się zanieść góra 4ml mleka dziennie nad czym bardzo ubolewam, bo może nasza Calineczka przybierałaby więcej gdyby mama miała ją czym karmić 😞 TAKŻE DZIEWCZĘTA WASZE DZIECIACZKI SĄ JUŻ NAPRAWDĘ DUŻE i nawet jakby się teraz urodziły to powinno być wszystko w porządku 🙂
  15. Jespere napisał(a): Dziękuję Dziewczęta za wsparcie, a z Suwałk po prostu nie zdążyliśmy wyjechać po świętach 😁 widocznie tak miało być tu mamy rodzinę i "przymusowy" pobyt akurat nam też się przyda bo mamy też wsparcie całej rodziny 🙂 a tak a pro po to życie czasami zaskakująco weryfikuje nasze plany 🙃
  16. Mężu Tobie również dziękuję, za to że jesteś. KOCHAM CIĘ BARDZO 😘
  17. Dziewczęta przy okazji chciałabym Wam napisać, żebyście nie lekceważyły żadnych niepokojących Was objawów. Ja trafiłam do szpitala z tym bólem w klatce piersiowej i dzięki lekarzom, którzy nie puścili nas do domu teraz obie żyjemy. Pech chciał, że w sumie bez żadnych niepokojących wcześniej objawów trafił na nas tzw. zespół HELLP. Dlatego tak ważne jest mierzenie ciśnienia, zwracanie uwagi na jakiekolwiek obrzęki, opuchlizny. Ciężko mi jest patrzeć na inne kobiety, które mają swoje pociechy obok siebie kiedy ja idę na oddział intensywnej terapii noworodkowej, ale wierzę, że co złe minęło i teraz będzie już tylko lepiej. Tym bardziej, że obie trafiłyśmy na wspaniałą opiekę nie tylko medyczną ale także na wsparcie duchowe. Dziękuję wszystkim lekarzom, pielęgniarkom i położnym w suwalskim szpitalu.
  18. Cześć Mamusie 🙂 zaglądam na chwilę żeby dać znać co u nas. Jesteśmy obie jeszcze w szpitalu pod obserwacją. Naszą Calineczkę potrzymają przynajmniej do osiągnięcia 2,5 kg wagi więc pewnie mniej więcej do momentu planowanego terminu porodu. Coraz ciężej mi od niej wychodzić ale na razie plusem tego, że obie jesteśmy w szpitalu jest właśnie to, że kiedy chcę mogę do niej chodzić i siedzieć przy niej ile chcę. Tak czasami myślę, jak rusza przez sen rączką bądź nóżką, że normalnie czułabym to jeszcze w brzuchu, a tak mogę już na nią patrzeć i podziwiać jak otwiera czasami np. jedno oko 😁 czy próbuje chwycić mój palec 🙂
  19. Dzień dobry Dziewczęta śpieszę donieść, że na świecie pojawiła się nawa istotka 11.01.2011 r. wkroczyła w życie Amelia. Niestety na razie malutka, bardzo malutka i do terminu rozwiązania spędzi pewnie czas wygrzewając się w inkubatorze, ale jest już z nami 🙂
  20. Hej dziewczęta dzięki za wsparcie 😘 ja jeszcze w szpitalu. Czekam do jutra z nadzieją na wypis. Tylko, że od południa znowu ciśnienie mi podskoczyło i jeszcze ciągnie mnie cały dzień coś 😞 EdytaS co u Ciebie? Pisałaś, że też miałaś coś podobnego.
  21. Tak jestem jeszcze w szpitalu i do poniedziałku na pewno. Na razie mąż przyszedł i przyniósł mi na trochę komp więc powoli nadrabiam zaległości 🙂 ale przynajmniej spokojniejsza jestem.
  22. Aha moje spostrzeżenia do torby dorzućcie na wszelki wypadek sztućce i papier toaletowy 😉
  23. Cześć dziewczyny. Dwa dni i już nie jestem na bieżąco 😁 W piątek zatrzymali mnie w szpitalu. Trafiłam z tym bólem w klatce piersiowej i z ciśnieniem 160/105 na razie mnie obserwują i jak będzie ok to w poniedziałek wypuszczą. Ale dalej nie wiem skąd wziął się ten ból 🤢
  24. Dziewczyny znowu dopadł mnie ból (silny ucisk) w klatce piersiowej w okolicach mostka. Wiecie co to może być?
  25. Jaspere będzie dobrze poczekaj jeszcze te dwa tyg. Ja niestety też się denerwuję bo u mnie te pomiary również niezbyt dobrze wyszły, ale powtarzam sobie, że nie mogę się denerwować i w poniedziałek mam kolejne USG. Jak nas na razie nie kładą do szpitala, a maluszki się ruszają to nie jest źle. 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...