Beta

To może jednak pojadę,jeszcze pogadam z mężem...teraz sobie nie wyobrażam że mogłoby się coś stać 😞z każdym kolejnym tg.jestem szczęśliwsza,jak czuje jak mały kopie to po prostu boskie uczucie 🙂w poprzedniej ciąży tego nie doczekałam bo poroniłam w 10 tyg. 😞dzieki wszystkim 🙂a w ogóle jak tam u Was z wyprawką? 🙂ja kupiłąm już ciuszków trochę,a potem się okazało .że jest pełno po siostrzeńcu męża,właśnie częśc wyprałam i powiesiłąm 🙂 potem będę prasować 😉już bym najchętniej wszystko przygotowała...wózek wczoraj oglądaliśmy i chyba po niedzieli dokonamy ostatecznie zakupu 🙂 🙂 🙂jestem dobrej myśli,mimo tych różnych dolegliwości;/

Lekarka mówiła,że jak będę się źle czuła to żebym odstawiłą te leki-apodobno mają skutki uboczne takie jak kołatanie serca na przykłąd,co się właśnie u mnie sprawdziło:/

właśnie gin.dała mi na wszelki wypadek skierowanie do szpitala,ale na razie nie byłam,nie jest tak źle,a przynajmniej nie pogarsza się 🙂staram się uważać na siebie.pójdę za tydz.na wizytę to jeszcze się dowiem czy się nic nie dzieje...mam nadzieje że wszystko ok...kurcze,już bym chciała urodzić i mieć to wszystko za sobą...

Dzięki 🙂magnez też biorę już od jakichś 2 miesięcy,nospę też mam w domu w razie czego,z tego co lekarka mówiła mogę spokojnie brać...na raie nie brałam bo trochę się boję tych wszystkich leków...już i tak sporo tego biorę.do 20 tyg.na podtrzymanie bo już raz poroniłam,a teraz witaminy,magnezy itp.a przy tym jeszcze leki na jedną przewlekłą chorobę 😞

Witam wszystkie przyszłe mamusie 🙂od jakiegoś czasu śledzę to forum ale jakoś dopiero teraz się zarejestrowałam.Tylko zdjęcia nie daję,bo niestety ale w moim wypadku-"trochę techniki i się gubię";D Mam takie pytanie-czy tez macie takie twardnienia brzucha?ja od dobrych kilku tyg.takie miewam,3 tyg.temu byłam u gin.i kazała mi brać fenoterol 3x1/2,ale po kilku dniach je odstawiłam,bo bardzo źle się po nich czułam.Wizytę mam za tydz.,nic się nie zmieniło,nie jest gorzej,mam tak maksymalnie 3 razy w ciągu dnia,nie wiem czy to normalne,skoro miałam brać tamte tabletki...no i lekarka mówiła żebym leżała...z tym że tego akurat nie posłuchałam,mieszkam z teściami i już widzę co by było jakbym tak tylko leżała... bo jak mówi teściowa 'kiedyś to kobiety w polu rodziły"...!;/ słyszałam kiedyś że przy takich skurczach może się skracać szyjka...ale mi ostatnio lekarka nie mówiła że coś z nią nie tak...heh;/