milium

Lydzia nie mogę ale niespodzianka, no własnie ciekawe jaki zestaw miała przygotowany na powitanie 'małej', to jak moja kolezanka ale ona na szczescie o "nowej" płci dowiedziała sie 1,5 miesiaca przed porodem to moze sie psychicznie przygotować, ale numer nie moge. Snapfish witaj, jak Twój jabłecznik??

mapa napisał(a): Proszę bardzo 😘 , rany ja tez mam prasowanie, a tak mi jest ostatnio gorąco ze zdycham. Ide z psem na krótki spacer, ale tez mi sie oczywiscie nie chce 🤢

mapa napisał(a): Tak ja tak miałam ale lekarz mi powiedział ze tak może być, tylko że małe ilości oczywiście, bo jak już krew bardziej czerwona i bardziej obfita to natychmiast do szpitala, mi na drugi dzien juz sie nie pojawiła. Paninka zdechnę, ta Twoja teściowa to poprostu "debeściara".

Z tymi remontami to tak własnie jest wszystko na złość, u mnie sąsiedzi za ścianą robią remont i tak walą pościanach że szok, tylko modlę sie zeby skonczyli w ciągu dwóch tyg. bo oszaleje 😠

Eleeza napisał(a): Z wyjazdu wraca 11 ale do pracy dopiero 15, ale mam nadzieję, że damy radę 🙂 To jakieś 9 dni nie liczac dzisiejszego i 15 😉, to musisz przenosić 3 dzionki, także spokojnie nie forsuj się, leż sobie i odpoczywaj, no i się nie denerwuj. Ja mam sie zgłosić do szpitala 19 sierpnia jakby nic sie do tej pory nie działo na tą cesarkę, ale nie wiem czy dotrwam, bo juz sie nie oszczędzam bo mi sie nie chce leżeć, a dzisiaj mi noga drętwieje jakos dziwnie, ze nie mogę jej zgiąć, jakaś pokraka sie zaczynam robic haha. Lydzia my też trzymamy kciuki 😉

Rzeczywiście urodziwe, wszystkie ładniutkie, różowiutkie, ze ślicznymi włoskami i mądrymi oczkami, no ale co mają nie być w końcu sierpniowe 😉 A Twoja położna kiedy wraca?

A własnie ciekawe co z Kornelką bo mój jabłecznik dawno zjedzony więc chyba powinien na nią przyjść czas 😉 A Ty Eleeza wszystko spakowane? Bo teraz nie znasz dnia ani godziny 🤪

Eleeza napisał(a): Masz rację, napewno będziemy wtedy się zamartwiać, czy nie za dużo płacze,a jak będzie spokojnym dzidziusiem to czy nie za mało, czy nie ma podwyższonej temperatury itd. ale taka już nasza rola, martwimy sie od poczęcia przez całe życie bobasków, ale będzie dobrze 😉 musi być 🤪

Eleeza napisał(a): Oklask dla Ciebie 😘 , ale wiesz i tak człowiek myśli chociaz staram się nie schizować 😉

Siehankowa co do gojenia krocza, to wyczytałam w jakimś mądrym artykule że po pęknięciu lub nacięciu i założeniu szwów rana goi sie od 2 do3 tygodni, aż szwy sie nie rozpuszczą, ale ból może być odczuwalny nawet przez miesiąc, a jak to jest w praktyce to nie potwierdze 😉

Jo-aneczka witaj w domku 😉 , własnie jak tam Twój pęcherz?

Witam brzucholki 🙂 Ja nadal w dwupaczku, i nic sie nie dzieje narazie Lydzia gratuluje odejscia wód i trzymam kciuki za szybki poród Eleeza rzeczywiście za ciekawie to Ty nie masz z tą teściówką, ale ja miałam to samo dwa razy sie z nia pokłóciłam, chociaz do kłótliwych nie należe 🙂 ale już mnie dobijała, nie odzywała sie za kazdym razem po 3 tygodnie, ale potem jej przechodziło i sama sie odzywała, no mój m też to odchorował, bo chciał wydzwaniac, troche męki mnie to kosztowało ale teraz zmiana o 180stopni, super kobieta i doskonale sie z nia dogaduje, wiec trzymam kciuki za to że i u Was sie ułoży. Mi tam sie nie spieszy do porodu, chociaz z jednej strony juz bym chciała bo czuje sie jakbym worek kamieni nosiłą, nie mówiąc o nocnym przekrecaniu sie z boku na bok, ale jak sobie pomysle ze mam jeszcze tyle rzeczy do zrobienia, to w sumie jakbym rodziła za dwa tyg to bedzie akurat. Divianko nie martw sie pęcherzykiem małej na pewno bedzie oki, ja jak byłam na usg to lekarz mówi ale duza główka, wiec nie musze mówic jaka mam teraz schize, tymbardziej ze jest ułożony miednicowo, a przyczyna moze byc wodogłowie dziecka, ale niby powiedział ze w normie, ale wiadomo człowiek juz sie przejmuje Moniczek słodka mała, napewno niedługo juz bedzie z Wami w domeczku 🙂

Masz racje 🤪 Dobra lece do spania, dobranoc.

Inez napisał(a): No i dodatkowo w tym szpitalu mają dobrą opiekę nad dzidziusiami w razie czego 🙂 Też własnie słyszałam dużo dobrego o tym szpitalu i mam nadzieję ze sie nie zawiodę 😉 Jabłecznik w piekarniczku, ale na pewno Ci wyjdzie, mi ciasta średnio wychodzą wolę robić jakieś drożdzówki czy coś, ale jabłecznik wyszedł rewelacja.

Aha Pati co do zasiłku, to mąż może dostać zasiłek opiekuńczy na żonę po cc, do 14 dni, jako opieka nad chorym członkiem rodziny, w formie L4- płatne 80%, takie zwolnienie wypisuje Twój lekarz albo w szpitalu przy wypisie, ale lekarze podchodzą do tego sceptycznie więc rzadko wypisują, można też wziąść zasiłek opiekuńczy na dzidziusia, wtedy takie zwolnienie wypisuje lekarz rodzinny, też jest to zwolnienie płatne w 80%, ale na dziecko przysługuje do 60 dni, do 2go roku życia dziecka ojciec może wziąść takie zwolnienie nawet jak matka jest w domu. Jeśli chodzi o tacierzyński to jest płatny w 100% w tym roku przysługuje tydzien, a od stycznia juz dwa tygodnie, więc lepiej tatusiom wziąść taki urlop po nowym roku, ze względu na to ze jeśli teraz wykorzysta on tydzień to już to świadczenie jest wykorzystane i nie może sobie po styczniu wziąść następnego tygodnia, poprostu tego urlopu nie można dzielić. No i oczywiście dwa dni okolicznościowego urlopu też tatusiowi przysługuje, urlop macierzyński też oczywiście może wykorzystać po tym jak wykorzystasz swoje obowiązkowe świadczenie.

Mapa w 34 tygodniu jak byłam na wizycie to lekarz powiedział, o jest już małe rozwarcie, a ja z wrażenia ze jest to rozwarcie nawet sie nie zapytałam jakie ono jest, no i on wtedy stwierdził ze mogłabym raczej poleżec bo lepiej zeby mały jeszcze posiedział w brzuszku, wiec sie oszczędzałam, a teraz jak byłam na wizycie to on powiedział ze ładnie wszystko trzyma, nie ma rozwarcia i w ogóle małemu sie nie spieszy, wiec juz niby narazie go nie mam, dziwne bo myślałam ze jak jest to już nie znika, ale nie znam sie na tym, wiec wierze ze tak własnie jest. Inez ja będę rodziła w zdrojach, w marcu oddali tam nowy oddział ginekologiczno-położniczy i teraz sa tam super warunki, zgodne z normami europejskimi, ale jest tez duzo chętnych przez to, no ale pocieszam sie ze jest to mój szpital z przydziału wiec mysle ze mnie nie wyrzuca jakby co haha, jak tam Twój jabłecznik?

Zrobiłam pizze, tak sie najadłam że hej, potem porobiłam porządki w szafie i takie ogólne, no i teraz mogę iść spać 🙂

Tak sobie Was czytam i śmiać mi sie ciągle chce, Diviana dobry ten tekst z tym kotem i mariolką, też mi sie dziwnie skojarzyło 😁 Siehakowa super że tak dobrze sobie radzisz z maluszkiem jest to dla nas dużym wsparciem, bo ja też już sobie myśle ze nie bedzie tak źle. Ale rodzić to jeszcze nie chce, narazie mam dużo do zrobienia jeszcze, rozwarcie jakoś sie zmniejszyło, od mojego leżenia przez tydzien, ale od wczoraj juz nie leże, pościągałam firanki te co zamówiłam a wyglądały jakby je jakis pijak nożem ciął, nie wiem w ogóle co to było, odesłałąm te firanki do sprzedawcy z allegro, teraz musze tylko napisac zeby mi zwróciła kase za wysyłke bo to nie z mojej winy jest ten zwrot, no i ma mi wymienic na inna, ide robic obiadek, dzisiaj zrobie pizze.

Witam dziewczynki 🙂 Ja wczoraj miałam taki zalatany dzien ze jak wyszłam z domu o 8 to wróciłam o 20, wiec padłam na łóżko i nawet przespałam całą nockę 🤪 Wczoraj byłam tez na ostatniej wizycie, ale niczego konkretnego sie nie dowiedziałam, tylko tyle ze mojemu syneczkowi juz sie tak nie spieszy na swiat jak w 34 tyg, i ma wszystko w dupie haha, dosłownie i w przenośni bo nadal jest ułożony pośladkowo, wiec mam 19 sierpnia udac sie do szpitala na cesarkę, a jeśli do tego czasu cos zacznie sie dziac to niezwłocznie mam sie udać na porodówke, tylko teraz pytanie co oznacza cos sie dziac, no nic człowiek teraz w stresie musi żyć przez dwa tygodnie. Co do staników to ja zamówiłam takie wiochmeńskie, ze szkoda gadac ale stwierdziłam ze to tylko do szpitala, a potem zaopatrze sie w zwykłe tylko z odpinanymi ramiączkami, bo nie bede chodziła z jakimis dziwnymi odgniotami na cyckach 😮

lydziaa84 napisał(a): Haha, ale jabłecznik nie ma co wymiata, jest poprostu rewelacja. Ale sie wkurzyłam kupiłam dwie franki makarony i jedna ma odpowiednia długość a druga wygląda jakby ja ktos przyciął jest 10cm krótsza i w ogóle obrzępolona i krzywa, potargana, pokrzywiona, brudna no szok, mój m zakładał i mówi co to jest w ogóle. A w dodatku nie mogę sie do tej sprzedawczyni dodzwonic bo jest na urlopie, wiec zrobiłam zdjecia okna i jej wysłałam, chciałam miec wszystko zrobione przed porodem no ale sie nie da w tym kraju 😠

aasia napisał(a): A ja sie obudziłam o 4 i koniec spania, też mnie bolą wszystkie kości miednicy mariolkowe i ogólnie jakas masakra, ale i tak zaliczam tę noc do udanych przespałam 4 godziny bez przebudzenia, wiec jestem rześka i gotowa do nowych zadan domowych haha 🙂 Tylko ze jeszcze nic nie zrobiłam bo mam lenia oczywiscie 🙂 Siehankova witaj, jak Twoje gołąbki???? 🤪 🤪

Pati ta wiadomość jak nic na poprawe humoru 😮, nie denerwuj sie, tak juz własnie jest ze jak chcesz miec wszystko wczesniej i zamawiasz z odpowiednim wyprzedzeniem to potem czekasz nie wiadomo ile, złośliwość rzeczy martwych.Ja teraz tez zamówiłam pare rzeczy i te co sa mi potrzebne w drugim planie juz przyszły a te na które w sumie czekam bo sa wazne to jeszcze ich nie.

Witam brzusie i rozpakowane mamusie 🙂 Karolcia ogromniaste gratulacje 😘 Widze że większość ma doły, to chyba depresja przedporodowa, mnie tez w niektóre dni to łapie, np.tydzień temu, ryczałam jak wół nie wiem czemu, a mój m spóźnił sie przeze mnie do pracy bo mnie pocieszał, pyta sie co boisz sie ze bedziesz miała ta cesarke?, a ja na to ze nie, to co boisz sie ze moze bedziesz musiała rodzic naturalnie? a ja ze nie, to co boisz sie ze sie nie chce obrócic, a ja ze nie, to czego sie boisz, a ja na to ze nie wiem, bo w sumie to nie wiem o co mi chodziło o ogólny stan, ze firanki jeszcze nie przyszły a ja chciałam je zawiesić (jakby m nie mógł tego zrobic:blink 🙂 ze miałam jeszcze zrobić kapusniak i nie zdaze go zjesc, i takie tam stwierdziłam ze to wina hormonów 🙂 A teraz mam lepszy humor, aczkolwiek momentami wieczorem jak nie moge zasnac to mnie tez doły łapią, no to tyle o mnie haha 🙂 A tak ogólnie noc mieliśmy nawet niezłą, do 4 bo potem juz nie mogłam zasnac 🙂 Moniq super ze na wizycie wszystko ok Daniela głowa do góry, zobaczysz ze wszystko sie ułoży, Twój m został wyeksplatowany przez te ostatnie dni bo sie spieszył zeby zrobic chociaz ten jeden pokój, to teraz odpoczywa, ale jak mała sie urodzi to pewnie znowu mu sił przybedzie 🙂

No mi też sie nic nie chce, ale ide cos porobic bo wrosne sie w kanape i juz nie wstane 🤢

Kornelka napisał(a): 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 szogun, ładne porównanie 🤪 🤪 🤪 🤪 masz oklaska 🤪 🤪 W czwartek mąż powiedział, że będziemy małego wyjca mieli i że będzie mu pysia wąchał a tu jeszcze szogun 🤪 🤪 🤪 Do łez mnie to rozbawiło, fajne określenie 😁 Powiem mojemu, że teraz jest spokojny ale potem to z Rysia szogun będzie 😁 Dzięki dziewczyny, na doła pomaga kontakt z Wami 😘 Cieszę sie, że Ci poprawiłam humorek 🤪buziaczek 😘