Agnieszka91

w szpitalu w którym ja będę rodziła to nie potrzeba swoich pieluch... tam mają sami i ponoć nawet dają trochę na początek do domu. Mi najpierw wszyscy mówili że będzie dziewczynka... ale ja czułam w głębi że będzie chłopak i okazało się na usg że ni jak nie da się pomylić... chłopak 🙂!!

🙂 niby tak ale można kupić przecież hipoalergiczne kosmetyki, Nivea czy jakieś tego typu... no a pieluszki to o tetrowych mówię na początek.. 🙂

😁 no my też musimy się jeszcze zaopatrzyć w wiele drobiazgów, pieluszki, kremy pudry itp. ale jeszcze na szczęście trochę czasu mamy...

ja w sumie też nie mam za wiele... wózek jest 🙂 ubranek... mnustwo.... ale to dlatego że siostra mojego mężusia 4 miesiące temu urodziła maleństwo... więc wszystko co ma to po Adasiu... a że to chłopczyk i mój też będzie chłopiec to o tyle łatwiej... 🙂

witam. 🙂 jak tam wasze nastroje dziś? bo mój całkiem całkiem.... jedziemy na zakupy iii... wybrać jakieś łóżeczko dla naszego szkraba może nawet 🙂 już się nie mogę doczekać 🙂a jak wasze przygotowywanie pokoju i wyprawki???

sok malinowy czy też z malin nie działa poronnie. Natomiast z liści malin wyciąg przyspiesza poród w ostatnich tygodniach. Z tego co wiem od lekarza. natomiast na pewno nie jest tak że jeśli wypijesz taki wyciąg to od razu skurcze i na porodówkę. Tu chodzi o ciągłe picie tego wyciągu z liści. 🙂

😜 nom czasem tak jest... ale to dobrze... bo im więcej będziemy się uśmiechały tym weselsze będą nasze szkraby 🙂 swoją drogą to też muszę zrobić kilka fotek dla potomnych :P 🙂 🙂

🥴 no ja nie wiem czy to jest dla mnie teraz optymistyczne... :P ale w sumie myśl że moje słoneczko będzie już ze mną i będę mogła go przytulic od razu samopoczucie zmienia... 🙂 🙂

to moja pierwsza ciąża i reaguje podobnie... ale najważniejsze się tak nie denerwować (podobno) bo z doświadczenia wiem że to strasznie trudne..

to prawda, najlepiej zadzwoń do lekarza... jeśli każe ci przyjść idz... a jeśli nie to znaczy że niema nic niepokojącego 🙂

cześć dziewczyny... jak się czujecie? poród zbliża się wielkimi krokami. kurcze... ten czas tak szybko leci...