Skocz do zawartości

Kasia21

Mamusia
  • Liczba zawartości

    332
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Kasia21

  1. Antenka222 napisał(a):
    Kasia21 napisał(a):
    hm... a ile od odejścia czopu może się zacząć coś dziać? ... ja od 3 dni miałam lekkie skurcze... dziś rano też.. ale nieregularne i przechodziły...

    a wiecie co? 🙂 obiecałam kiedyś tacie że przed 50 dziadkiem nie zostanie... a dziś skończył właśnie 50 lat! 🙂


    mi czop schodził 2 dni w zeszłym tyg i narazie cisza... 🤪


    może jeszcze Mała posiedzi.. 🙂 jeszcze ma trochę czasu przecież 🙂
  2. hm... a ile od odejścia czopu może się zacząć coś dziać? ... ja od 3 dni miałam lekkie skurcze... dziś rano też.. ale nieregularne i przechodziły...

    a wiecie co? 🙂 obiecałam kiedyś tacie że przed 50 dziadkiem nie zostanie... a dziś skończył właśnie 50 lat! 🙂
  3. Antenka222 napisał(a):
    Kasia21 napisał(a):
    mam pytanie... ☺️ czy odchodzący czop to tak jakby taka bezbarwna galaretka... ? ☺️

    może być bezbarwna albo podbarwiona krwią...


    no to chyba zaczyna mi odchodzić... przynajmniej coś takiego śmiesznego miałam na majtkach...
  4. Dzień dobry 🙂 wczorajsze straty nadrobione... 🙂
    Martyna sesja świetna 🙂 pięknie wyglądacie na zdjęciach
    Hussi Przystojniak będzie z tego Twojego Malucha 🙂

    a Moja mała ostatnio jest aż zbyt aktywna 😜 nóżka pomiędzy skórą a żebrami to już prawie norma... ale przez ostatnie 3 dni zaczęły się pojawiać skurcze... i tak się zastanawiam czy to nie przez to odstawienie luteiny 🤔 niestety są chyba za lekkie i przechodzą więc jeszcze chwilkę poczekamy na Niuńke... 🙂
    a wczoraj przyjechał męża brat z żoną i 4 miesięcznym synkiem z Irlandii 🙂 Mały jest meeeega słodki 🙂 wyjeżdżają za 2 tygodnie i będą dopiero za rok więc liczą na to że w tym czasie się jeszcze rozpakuję 😁

    ale się rozpisałam... 🙂 zmykam na płatki z zimnym mleczkiem 😁 😁 🙃
  5. jeszcz trochę i na forum będzie więcej rad doświadczonych mam niż dyskusji o porodzie itd 😜

    a ja dziś jakiś kiepski dzień mam... miałam na spacerek iść ale jakoś dziwnie zaczął boleć brzuch więc nospa i do łóżeczka... a teraz chwilami nachodzi mnie taki ból promieniujący od krzyża przez dół brzuszka... może nie boli bardzo... ale takie nieprzyjemne to jest... 😞 zobaczymy co przyniesie nocka.. idę wziąć prysznic i będę sobie oglądać jakiś film...

    Maluszki macie przepiękne 🙂 jak tak oglądam fotki to marzy mi się nasza Maleńka .... 😉
  6. Barakuda napisał(a):
    Kasia21 napisał(a):
    😠 😠 😠 😠 jestem w szoku.... i wściekła... Musiałam podjechać dziś na miasto żeby zapłacić tacie ubezpieczenie... niestety byłam skazana na komunikację miejską bo mężulek w pracy.... wsiadłam do autobusu... żadnego wolnego miejsca... ok stanęłam sobie w kąciku i sobie stoję... przede mną siedziały dwie starsze kobiety, a za nimi dwie młode siksy.... kiedy jedna z tych pań powiedziała do nich że może by mi miejsca ustąpiły to usłyszałam tekst "jak miała siłę nogi rozkładać to teraz niech ma siłę stać" 😮 😮 😮 mówię Wam aż się zagotowałam ze złości... nie powiedziałam nic ale tak sobie pomyślałam że mam nadzieję że któregoś pięknego gorącego dnia to ona będzie w 9 miesiącu ciąży i znajdzie się na moim miejscu...
    Ja nie oczekuję specjalnego traktowania z powodu mojej ciąży... ale odrobina szacunku chyba mi się należy... 🤢 🤢 🤢




    Ja niedawno jechałam do Zusu, upał jak diabli, w tramwaju ścisk... Ktoś wstał, bo już wysiadał i zanim się doczłapałam do tego miejsca wyprzedziła mnie bezczelnie baba i usiadła patrząc centralnie z mój brzuch. Stanęłam przy niej i powiedziałam : Tak, prawdziwy, 8 miesiąc... Było mi tak strasznie źle, że myślałam, że wysiądę i się poryczę ale nagle z połowy wagonu zawołała mnie dziewczyna, miał może z 15 lat, swoim drobnym ciałkiem zagrodziła innym dostęp do siedzenia i wpuściła mnie :> SZOK!!! 🙂 tak więc moja droga ja wierzę, że wszytko do nas wraca i to co dobre i to co złe. Może tej wstrętnej babie kiedyś ktoś też zajął miejsce, mam jednak nadzieję, że tej młodej dziewczynie zawsze będą miejsca ustępować 🙂


    Aj powiem Ci że już teraz mi nerwy przeszły ale też miałam łzy w oczach ... niestety są na świecie ludzie i ... 🤢
  7. Jamajka napisał(a):
    No jasne zdarzają się miłe sytuacje, ale niestety tych niemiłych też jest sporo. I właśnie to mnie boli. Ludzie nie potrafią postawić się na miejscu drugiego człowieka, tylko oceniają, krytykują i każdy najmądrzejszy. A przecież kobieta w ciąży od zawsze była świętością, w takim przekonaniu wyrosłam, a teraz kiedy sama noszę pod sercem dzidziusia okazuje się, że jest inaczej. W kolejce ktoś prędzej się wepchnie niż przepuści :/


    niestety masz rację... ale szkoda nerwów na szarpanie się z takimi...
  8. 😠 😠 😠 😠 jestem w szoku.... i wściekła... Musiałam podjechać dziś na miasto żeby zapłacić tacie ubezpieczenie... niestety byłam skazana na komunikację miejską bo mężulek w pracy.... wsiadłam do autobusu... żadnego wolnego miejsca... ok stanęłam sobie w kąciku i sobie stoję... przede mną siedziały dwie starsze kobiety, a za nimi dwie młode siksy.... kiedy jedna z tych pań powiedziała do nich że może by mi miejsca ustąpiły to usłyszałam tekst "jak miała siłę nogi rozkładać to teraz niech ma siłę stać" 😮 😮 😮 mówię Wam aż się zagotowałam ze złości... nie powiedziałam nic ale tak sobie pomyślałam że mam nadzieję że któregoś pięknego gorącego dnia to ona będzie w 9 miesiącu ciąży i znajdzie się na moim miejscu...
    Ja nie oczekuję specjalnego traktowania z powodu mojej ciąży... ale odrobina szacunku chyba mi się należy... 🤢 🤢 🤢


×
×
  • Dodaj nową pozycję...