kozinka

sandra możliwe,że po równych 3 tygodniach dostałam okres? bo około tygodnia nie krwawię,nawet wkładek nie nosiłam już a dzisiaj obudziłam się zalana krwią i przypomina to okres ☺️ ważne to dla mnie jest,bo moje miesiączki są nieregularne a chcę zacząć brać tabletki antykoncepcyjne więc teraz mam okazję bo następnego okresu mogę nie mieć przez kilka miesięcy 🥴

Nenia gratuluję 🙂 🙂 🙂 🙂

Kasiu a ja właśnie tej skórki nie mogę ściągnąć,żeby tam umyć 🥴 ale już wczoraj dość dużo ją ściągnęłam i prawie cały siusiak wyszedł 🙂

kocik!!!!!!!!!!!!! gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!

wczoraj przez cały dzień nie dawałam kropelek do mleka...kolek brak 🙂 🙂 🙂 🙂

midorada napisał(a): Dziewczyny - o czym Wy mowicie??? Ja nic o tym nie wiem? Czy to trzeba robic? Nikt mi niczego takiego nie powiedzial!!!!! ja też nie wiedziałam 🙂 jak popatrzysz na siusiaka to końcówka powinna być "ruchoma" tzn powinno dać się odsunąć skórkę u samej góry jak u dorosłego mężczyzny 🙂 a u mojego skórka była zrośnięta tak,że nie dało się wogóle jej ruszyć tylko widać było malutką dziurkę że jest zrośnięte 😞 pooglądaj małego bo wcale nie musi być chyba zrośnięte więc może nikt nie mówił bo nie trzeba 🙂

Kocik pisała mi w nocy przed 2 godziną,że jedzie do szpitala 🤪 🤪 🤪 🤪

DorotaK napisał(a): ha ha 😁 😁

Aga to ja mam nadzieję już kolejny raz,że rano doczekam się już tego,że w końcu Ci pogratuluję 🙂 🙂 🙂 no to powodzenia i szybkiego porodu życzę 😘 😘 i póki co dawaj znać 🙂 kupiłam młodej basen i pół dnia z glowy 🙂 jeszcze piasek dowieźć do piaskownicy,którą Łukasz zrobił i komplet bo huśtawkę też zrobił z tym,że nie taką dla dzieci tylko dużą ogrodową z drewna 🙃 🙃

Aga skarbnico zanim pójdziesz do szpitala to chcę,żebyś wiedziała,że poszłam za Twoją radą w sprawie susiaka żeby się nie bać i powiem Ci,że dzisiaj przy kąpieli mocno,ale też delikatnie go naciągałam tak,że przeszedł ;prawie cały bez pęknięć 🤪 🤪 🤪 dzięki Ci wielkie bo tak to bym pewnie z moim strachem to pół roku robiła 🥴 ale tak to jest jak się czegoś nie wie i boi zrobić krzywdę ☺️ doktorka tak mi to tłumaczyła,że zrozumiałam to tak jakby to miało długo trwać a tu proszę 🙂 ze dwa dni i bez problemu cały wyjdzie 🙂 🙂

Aneta ja usłyszłam na dzień dobry od koleżanki,że wyglądam na 5 miesiąc ciąży 😮 byłam na to przygotowana,ale też jednak mimo to zrobiła mi się przykro 🥴 zostało mi trochę skóry na brzuchu i mam małą oponkę pod bluzką,ale wiem,że zejdzie i będzie ok ale mimo makijażu,prostowania od niedzieli włosów i ubierania tak,by podkreśłić to co ładne też nie usłyszłam od męża nic miłego prócz tego,że mam "wentle od stara", "cycki jak krowa" itd... więc chyba wolałabym usłyszeć,że jestem dopiero 3 tyg po porodzie niż takie epitety jakie usłyszałam 😮

Kocik napisał(a): tak w środę pierwsze próby i oby okazały się owocne bo nie chcę tam leżeć nie wiadomo jak długo i powtarzać te kroplówki zwłaszcza że jak się w środę nie uda to po dwóch dniach kolejne próby....ale jestem dobrej myśli 🙂 na pewno dam znać 😉 e no mam nadzieję,że aż tak mały na przetrzymanie Cię nie bierze 🙂 ja piję moje cappucinko i biorę się za ściąganie pokarmu póki oboje śpią 😉 a potem jak mi się uda to jeszcze chociaż łazienkę sprzątnąć,bo w końcu jak mały śpi normalnie to jest czas na to by coś zrobić 🙂 bo już mi dom kurzem i brudem zarósł przy tych kolkach ☺️

Aga no to teraz już jak pójdziesz do szpitala to mam nadzieję,że wrócisz rozpakowana 🙂 to już chyba raczej napewno,bo pewnie pójdziesz na wywołanie 🥴

Wiola u mnie temperatura podobna pewnie do twojej,bo mamy tak nasłonecznione mieszkanie pod samym dachem,piętro niżej nas grzeje od dołu,że u mnie w domu sauna 😮 na podwórku chłodniej niż w domu...bo jakbym miła w domu termometr to pewnie by mi ze 35-40 stopni pokazał 😮

jest śliski to fakt,też tego nie lubię,ale po kąpaniu zawsze jak go ubiorę to i tak się to gubi pod ubrankiem 🙂 u mnie pani doktor powiedziała,że mam naciągać dość mocno,bo jest zrośnięty i dosłownie jak zaczynałam ściąganie to dziurka była troszeczkę większa od główki szpilki i nie wyobrażam sobie jak to przeciągnę 😮 w dodatku kazała od razu kupić rivanol bo podobno mi to zacznie pękać i może zachodzić krwią 😮 wystraszyła mnie tym trochę 😮 najlepsze-pytam mojego jak mam to robić a on,że nie wie 😮 więc ja się go pytam czy to ja noszę jajka przez całe życie czy on a ten stwierdził,że on się mu nawet siusiaka nie dotknie bo się na tym nie zna 😁

mam pytanie do mam które mają chłopczyka 🙂 jak wygląda u Was pielęgnacja siusiaka? ja ściągam i aż się boję bo mamy zrośniętą skórkę 😞

ja miałam Oilatum,ale Klaudia miała taką skórę,że nawet to nie pomogło,więc postawiłam na zwykłą ciekłą parafinkę i tylko ona pomogła w 100%,Adaśka też w niej kąpię i jest super nawilżona skórka 😉

ja tez nie wiem dlaczego po moim mleku tak reagował a po sztucznym nie,ale juz w to nie wnikam,ważne,że jest lepiej 🙂 muszę się wybrać po tabletki,ale nie mam kiedy 🥴 w dodatku mąż wraca dzisiaj do pracy na nockę a ja się aż trzęsę bo si dowiemy coś o tym wypowiedzeniu,które prawdopodobnie dostanie 😞

Emi ja próbowałam wszystkich pomagaczy do kąpieli i oliwek itd... pomogła zwykła parafina w buteleczce identycznej jak woda utleniona,dajesz kilka kropelek do kąpania a efekt jest taki jakbyś olejem dziecko oblała 🙂 koszt buteleczki to około 3zł i starcza na długo 🙂 zwykła parafinka 🙂

laskie rozpakujcie się w koncu,bo współczuję Wam takich upałów 😉

Kocik ale masz zdolnego syna 🙂 kurczę mogłabyś zostać,w sumie jesteś już tyle po terminie,że może zostaniesz 🙂 u nas z kolkami spokój,zdarza się,że mały płacze i się spina,ale jest to raczej kwestia kilku,góra kilkunastu minut i trwa to dopóki puści bąka lub mocno odbije 🙂 czyli nie wiem czy takie coś zalicza się pod kolki czy zwykłe wzdęcia ☺️ dodatkowo wprowadziłam mu herbatkę koperkową z bobovity zamiast tej zwykłej z kopru,bo tą teraz przynajmniej pije ochoczo i potem uśmiechnięty 🙂 także chyba sytuacja opanowana i teraz tylko żeby mi pokarm zanikł,bo jak nie dam rady ściągnąć pokarm (3 razy dziennie) to ból niesamowity 🥴 no,ale zauważyłam,że przy takim ściąganiu tylko 3 razy pokarmu jest mniej niż przy karmieniu,więc nie wiem czy czekać jak zaniknie sam czy iść do lekarza,bo w sumie przy ściąganiu laktatorem pokarm chyba też się normalnie wytwarza jak przy ssaniu 😉

mój mały to prawie non stop na brzuszku,też się bałam go tak dawać,ale przy problemach z brzuszkiem to jest zbawienna pozycja 😉 u nas masaże nie pomagały,kąpiele ciepłe były ulgą na czas kąpieli tylko 😞 wszystkiego próbowałam,plecy wysiadają od noszenia,ręce od godzinnych masaży 😞 jak jedno płacze to drugie też...mam wyrzuty sumienia,że tak szybko zrezygnowałam i odpuściłam z walki o karmienie piersią,ale w takiej sytuacji nie ma sensu męczyć dziecka skoro po bebiku jest ulga i uśmiech dziecka w końcu...pojękiwanie i wydawanie normalnych dźwięków zamiast ciągłego płaczu który jak wyliczyłam sobie średnią to zajmował 3/4 doby 😮 i z drugiej strony pytanie czy szybko zrezygnowałam skoro mały ciepriał od 2 doby życia? ponad 2 tygodnie walki to szybka rezygnacja? ja już sama nie wiem,ale liczy się to,że mały czuje się niebo lepiej i mam nadzieję,ze tak zostanie,że to nie jest tylko chwilowa reakcja na zmiany 😞

hej laski 🙂 ja zdecydowałam się na butlę po tym jak mały tak płakał,że zaczął sinieć i przez prawie 5 minut dławił się śliną potem i myślałam,że wezwę karetkę 😞 😞 rano kupiłam mleko,ale w między czasie dałam mu cyca i kolka zanim skończył jeść... pojechaliśmy z małymi do babci,ugotowała dla mnie specjalnie zupę koperkową i była w szoku,że dziecko przez cały dzień płakało 😮 wieczorem podałam bebiko,płakał jeszcze do 24 w nocy bo miał pomieszane z moim mlekiem,które wypił wcześniej,a w nocy już tylko butla i odkąd podaję samą butelkę i kropelki to po prostu nie to dziecko 🙂 zdarza się,że się spina i placze,ale bąki puszcza i nie trzymają się mu w brzuszku jak wcześniej a większość takich płaczy jest spowodowana raczej tym,że po bebiku duuuuużo razy odbija i czasem to go męczy bo wystarczy,że się mu odbije i spokój,dziecko od razu zasypia i widzę,że jest o niebo lepiej 🙂 🙂 a dietę przy piersi okroiłam do minimum...i nic nie pomagało,ani herbatka ani kropelki 😞 zrobiłam raz nawet test,że jadłam przez cały dzień same kanapki zrobione z rzeczami które na 100% nie wywołuja kolek a kolki były 😮 doszło do tego,że mały odrzucał cyca,nie chciał jeść wogóle i dostawał histerii przy cycu a jak już zjadł to góra kilka minut po karmieniu była kolka,czasem nawet zjeść nie zdążył 😞 😞 bardzo zależało mi na karmieniu piersią ale nie po trupach do celu w takiej sytuacji 😞 wygląda na to że mały jakby miał uczulenie na cyca 😞 bo jak inaczej to określić skoro po modyfikowanym jest wszystko ok 🥴 moje mleko odciągam i wylewam,bo piersi bolą a chcę utrzymać pokarm narazie,bo jeśli mały dostanie porządnych kolek po bebiku to wrócę do piersi na co się narazie nie zapowiada...jeśli do poniedziałku nic się jednak nie zmieni to pójdę do lekarza po hormony które zatrzymają laktację,bo skoro nie będę karmić to nie ma sensu w nieskończoność odciągać bo na to troszkę czasu trzeba mieć a przy 2 dzieci to nie bardzo...a ból niesamowity i boję się że jak nie zdążę poodciągać to skończy się zapaleniem a średnio co 2-3 godziny piersi upominają się o karmienie i nie dam rady co tyle czasu siedzieć z laktatorem 🥴

Kocik spodziewałam się innych wieści od Ciebie 😠 😠 😠 😠 😁 😁 😁 kuźwa uparty chłop 🤪

u mnie kapitulacja...od 18 wieczór kolka,w nocy kolka i od rana to samo... idę po bebiko,bo mały jak tylko widzi cyca to wrzask 😞 jak po sztucznym też kolki będą to pójdę do lekarza niech go jakoś zbada bo to jest nienormalne 😮 i na bank to nie jest z mojego jedzenia...