kozinka

ja też wszystko jem,nawet mam napady na czekoladę,której wiem,że nie powinnam ☺️ ale wizę,że giga dała się nabić położnej jak ja przy Klaudii i wyglądałam jak jakaś anorektyczka 😮 giga jedzenie przy karmieniu to metoda prób i błędów...nie wszystko pasuje dzidzi ale i nie wszystko zaszkodzi 🙂 nie spróbujesz to się nie dowiesz a możesz sobie zaszkodzić taką dietą a dzidziuś nie będzie miał pełnowartościowego mleka jak prawie nic nie będziesz jadła 🥴

ja ostatnio zagoniona,dzisiaj przywieźli nam łóżko dla małej 🙂 ewolinka gratulacje 🙂 no i dla naszych miesięcznych solenizantów Adasia i Edytki dużo zdrówka i buziaki 😘 🙃 my jutro będziemy kończyć 2 tygodnie 🙃 🙃 Kocik myślałam o Tobie czy się rozpakowałaś już czy nie i nie mogę uwierzyć,że nie 🤪 🤪 a idealnie terminowa dzisiaj jesteś 😁 weź męża wykorzystaj to może Cię pogoni trochę bo się zamęczysz z tym czekaniem 😁 midorada dziękuję za gratulacje Karolinki 😁 do dzisiaj jakoś to jeszcze do mnie nie dotarło 😉 człowiek tyle czasu myśli o dziewczynce a tu taki numer 😉 w życiu bym nie pomyślała,że takie coś może siąść w psychikę 🥴 jakiś szok czy co? nie wiem ale do dzisiaj zdarza mi się do niego lub o nim powiedzieć przez "ona" ☺️ ciekawe ile minie zanim się z tym wszystkim pogodzę ☺️ tak czy siak to mój mały cycuś i jestem w nim zakochana jak nie wiem co 🙃 🙃 🙃

Kasiu po pierwsze to gratulacje!!! a po drugie to trzymaj się 😘 jestem z Tobą i wiem,że będzie dobrze 😘 🙂 poobserwują go i napewno go dostaniesz i będziesz się tylko cieszyć 🙂 lepiej,żeby był pod stałą obserwacją w takiej sytuacji niż żeby (odpukać) coś przeoczyć 🙂

a ja chudnąć nie chce 😁 53kg mam teraz a pójdzie mi jeszcze w dół 😉 powiem Wam,że się w końcu atrakcyjnie czuję bez balona na przodzie 😁

sto lat i spełnienia marzeń Maja 😘 😘

Wiola zielonkawe kupki Klaudia mi robiła jak była taka malutka i mi lekarz mówił,że nic się nie dzieje i że takie kupki się zdarzają 🙂

Tyssiiaa napisał(a): na 100 % kolki

Tyssiiaa napisał(a): ale wali bąki tylko czy ma kolki? bo u mnie zaczyna się tak,że się zrywa z płaczem jakby go ktoś mordował,kopie nóżkami,brzuch jak kamień i aż się zanosi płaczem i czasem aż powietrza nie łapie 😞 cały spocony i czerwony biedaczek przy tym z płaczu 😞 masowanie brzuszka,noszenie w pionie, kładzenie na brzuszku nic nie pomaga,jak pomoże to tylko na chwileczkę 😞 i tak koło 1-2 w nocy odpuszcza 😮 najgorsze jest to,że w przeciągu kolki jak jest głodny to nawet zjeść nie może bo się szarpie,zrywa i wpada w histerię jak go przystawiam do piersi 😞 i trzeba czekać aż przejdzie kolka żeby zjadł bo iczaczej nawet sutka nie chce złapać albo jak złape to po 2 łykach znowu płacze i nie chce 🥴

Czarna_Mamba napisał(a): no herbata z kopru ale nie pisze na niej,że to herbata tylko,że owoc kopru 😉 zalewa się wrzątkiem i parzy 10 minut ale ja mojemu zrobiłam taką słabą bo jest malutki i mi powiedziano w aptece żeby krócej parzyć 😉 nie wiem skąd się to bierze ale on już w szpitalu puszczał takie bąki,że aż mi go żal było a bylam na dietetycznym jedzeniu dla karmiących 😲 tam miał o różnych porach dnia a teraz ma popołudniami czasem a wieczorami to już codziennie 😮 wiem,że to się może brać jak łapczywie dziecko pije i połyka powietrze... mój raczej jak go brzuszek nie boli to je spokojnie i pilnuje,żeby przystawał do piersi ustami i nie łykał powietrza,ale i tak go łapie 🥴 inna teoria jest taka,że chłopcy sa bardziej podatni na kolki i rzeczywiście jak rozmawiam z matkami to 90 % miało z chłopczykami problem przez pierwsze 3 miesiące 😲 mam nadzieję,że tyle to nie będzie trwało 🥴 póki co Adaś wali bąki ale śpi spokojnie a wypił dosłownie kilka łyczków herbatki 🙂 więc jeśli mu pomogła to chyba przy niej zostaniemy raz dziennie popołudniu 😉

marlena ja dostalam dosłownie takiego samego bólu jak przy kolce wtedy...identyczny... i to w obrębie całego brzucha,ale to skurcze napewno nie były,a do tego doszło mi uczucie jakbymmiała się udusić i wtedy rzeczywicie aż nie mogłam powietrza złapać...a jedynym co zrobili wtedy w szpitalu to ktg i powiedzieli że to nie skurcze i odesłali 😮 czarna mój mały się budzi 1-2 razy w nocy,ale wieczorami ma okropne kolki i czasem jak zacznie kolo 21 płakać to kończy o 2 w nocy 😞 ale dzisiaj byłam w aptece bo mi go strasznie żal i zapytałam się co mogę mu dać bo plantexu nie ma nigdzie a to jest od 2 tygodni życia czyli najłagodniejsze dla dzidzi i pani mi poleciła nie herbatki granulowane które sa po 1 miesiącu tylko zwykły koper w saszetkach do parzenia 🙂 nie chce mały butli ciągnąć,troszkę mu wstrzyknęłam smoczkiem na siłę i póki co sobie puszcza takie bąki że byś nie powiedziała,że taka mała dupka tak potrafi i sobie spokojnie śpi 😁 więc chyba pomogło 😉

tak odsyłają 😮 mnie tez odesłali ale ja nie pojechałam ze skurczami i jak mi potem inny lekarz powiedział-nie mieli prawa mnie odesłać 😮 no ale odesłali 😮 a wieczorem wróciłam na izbę z krwawieniem i urodziłam na szybkościach 😁 dobrze,że tak się to skończyło bo wtedy ten ból jakiś dziwny był 🥴

ja też próbowałam truskawki Tysia 🙂 chociaż w szpitalu ochrzanili mnie za wodę truskawkową co jest przesadą chyba,bo ile naturalnego soku z truskawek w tym jest? tylko aromat smakowy 😮 a dzisiaj wywaliłam na obiad mizerię i mielone na próbę ale nie będę mocno smażyć mojego tylko troszeczkę 🙂 chociaż nie ma to jak zabronić jeść sałatę w śmietanie do obiadu a po obiedzie proponować wódkę 😮 😮 😮 przy karmieniu oczywiście 🤢 dosłownie mnie to rozwaliło i zapytałam babek tylko czy sobie żarty robią 😮 normalnie nie ma to jak słuchać starych ciot 😮

śliczna jest 🙂

Katia gratulacje!!! a taka pewna była,że nic ją nie ruszy 😁

co do flag to jeszcze zniosę 🙂 mimo,że nie lubię piłki 😉 ale rozwalają mnie te skarpety biało czerwone na lusterka do samochodu 🤪 😁 hit biedronkowy 😁

no bo niby poród szybszy ale bardziej bolesny bo miałam wrażenie,że praktycznie bez znieczulenia 😉 bo przy Klaudii mi dali wenflonem taki od którego kręciło sie w głowie,teraz to nawet wenflonu mi nie założyli bo nie zdążyli przy skurczach maksymalnych które były co około minutę od razu czego się tak szybko nie spodziewali 😁 kurczę młody mi śpi,mógłby wstać bo mi cyca zaraz rozerwie ☺️ ale co zauważyłam-jak mnie takie dziwne bolesne mrowienie przejdzie po piersiach to zaraz mały albo płacze,albo się budzi 🤪 nie wiem czy zbieg okoliczności czy jakieś pozostałości po połączeniu pępowiną ☺️ nawet jak do sklepu wyskoczyłam dzisiaj i małego zostawiłam z mężem to w sklepie mnie tak zabolało a jak wróciłam to mały nie spał i plakał,pytam męża ile płacze a on,że około 3 minut-mniej więcej tyle mi zajęło dotarcie do domu od momentu poczucia bólu w piersiach 😮 nie wiem czym to może być spowodowane,bo czasem zaboli,mały się zaraz wierci i budzi,czasem tylko poprzeciąga i śpi dalej...i nie że to akurat pory karmienia tylko zdarza się to kilka razy dziennie o róznych porach nawet jak piersi wydojone 😜

Czarna_Mamba napisał(a): to i ja się podpisuję pod gratulacje 🙂

sandra co podają podczas porodu w zastrzyku? ja coś dostałam i jak pytałam co to jest to usłyszałam chyba (bo nie jestem pewna) że to rozkurczowe 🙂 ale jak to się ma na logikę do porodu taki środek? zamiast skurcze nasilać to hamować czy jak? bo jak leżałam w szpitalu w kwietniu to podawali mi właśnie taki zastrzyk i mówili,że to no-spa...a ona działa przeciwbólowo i rozkurczowo więc dostawałam ją zapobiegawczo żeby skurcze uspokoić,więc jestem ciekawa czy to podczas porodu mogła być no-spa czy coś innego 🙂 bo jak no spa to śmieszne 😁 tak cz siak ulgi w bólu nie było żadnej 😉

no tak,ja tydzień po porodzie a ból troszeczkę mniejszy ale jeszcze dość odczuwalny,więc pewnie do tygodnia się unormuje 🙂

haha pierwszy lipcowy dzidziuś się pojawił 🙂 jeszcze sierpień a potem nasza sandra na kolejce 🙂

no u nas też same flagi i to już od dawna 😁 no widzisz,dopiero co rodziłam a tu już tydzień 🙂

Tysia Ty karmisz?? co jesz? normalnie czy dieta?

Nenia tak jak piszesz 🙂 ja bardzo krótko brałam bromergon

ja Wam powiem co jest jedynym i skutecznym aczkolwiek nieprzyjemnym sposobem na te piersi..PRZETRZYMAĆ!!! i wiem co mówię,bo karmię już drugie dziecko a brodawki jak bolały i krwawiły to jedynie zęby zagryźć w poduszkę i tyle...poboli,przestanie po kilku dniach a mleko zostanie 🙂 mnie też boli,ale coś za coś-albo się wytrzyma i wygra albo się podda i mleko utraci 😞 a ból jest okropny to ja wiem,ale skoro 2 razy to wytrzymałam to i Wy dacie radę 😉 mi teraz ból powoli przechodzi ale jeszcze boli,więc również się zmagam z tym i współtowarzyszę w bólu 😁 Maja mam nadzieję,że będzie wszystko ok 😘 a teraz spadam tankować małego 😜

ja bromergon kiedyś brałam na wywołanie okresu żeby zacząć brać antykoncepcyjne na unormowanie okresu i też tolerowałam,ale fakt,że są one bardzo silne 🥴