kozinka

dziękuje 🙂

on już dużo spadł 🙂 miałam go tak,że piersi bez stanika sobie mogły spokojnie na nim leżeć a teraz nie ma takiej opcji 😁 no i sam dół brzucha jest niziutko

mówisz i masz 🙂 z boku ☺️ [IMG]http://fotoo.pl//out.php/i250411_sdc12546.jpg[/IMG] [IMG]http://fotoo.pl//out.php/i250413_sdc12547.jpg[/IMG] a to dla tych którzy narzekają na formę swoich brzuszków 😁 [IMG]http://fotoo.pl//out.php/i250420_sdc12548.jpg[/IMG] widzicie tą błękitno-fioletową plamę na środku brzucha? z niektórymi krwistoczerwonymi paskami? to moja siatka rozstępów,gdyby zdjęcie powiększyć to naliczyłoby się z 200 rozstępów jak nic ☺️ więc mi tu nie narzekać na rozstępy bo moich nikt nie pobije 🤪

DorotaK napisał(a): nie byłam,bo końcóweczka chleba wystarczyła dla małej,ja z nią troszkę dziubnęłam i stwierdziłam,że nie idę bo mieszkamy koło głównej drogi i jak idę z nią to muszę być pewna siebie,bo ona jest dzika 😁 mamy pełno tirów i rondo itd więc jeśli mnie coś mocniej boli i wiem że mogę jej nie złapać jak się wyrwie to niestety muszę sobie odpuścić wyprawę do sklepu 😉

u nas jest 12 a nie wiem czy tam nie jest jakaś różnica minimalna ☺️ nie mam pojęcia ☺️ no i jak wiadomo-cc o 12 a napewno nie napisze zaraz po tym,więc nawet nie czekam na wieści w poludnie a raczej po południu 😉

no Wiola to już już 🙂 midorada mi sie zdaje,że Cię malutki zaskoczy 🙂 mnie jakieś 5 minut temu chwycił bardzo mocny ból jak na okres i twardy brzuch się zrobił i trzyma mnie do teraz 🥴 do tego usiadłam na łóżku żeby się odpręzyć i mała wzięła to za jakąś prowokację i wskoczyła na mnie z fotela który stoi koło łóżka 😮 dzisiaj znowu na kwaśno-żurek na obiad 🙂 oj skończy się niedługo 😞 a tak mnie bierze na kwaśne 😉 wiecie jaka jest ulubiona zupa mojej dwulatki?? właśnie żurek 😁

Ale on mi powiedział,że za chwilkę urodzę i od tego czasu minął ponad tydzień,z rozwarciem chodzę prawie 2 tygodnie i stoi wszystko w miejscu 😁

Kocik wcale nie musisz mieć tych bóli miednicy 🙂 ciesz się,że nie masz,ja przy Klaudii miałam od kwietnia-rodzilam ostatniego lipca,a teraz mam od około piątego miesiąca ciąży,więc jeszcze dłużej 😞 więc to wychodzi na to,że to takie długoterminowe u mnie bóle i trzeba je polubić 🥴

Aga ale Ty jesteś tylko jeden dzień niżej ode mnie,więc Ty mnie śmiało możesz wyprzedzić 😜 😜

Mikula ja słyszałam,że w tak wysokiej ciąży już się nie powinno prowadzić,ze względu,że w każdej chwili może się poród zacząć 🥴 ja osobiście jeszcze jeżdżę,ale się boję już bo mam skurcze i ostatnio już się zwijałam z bólu za kierownicą i nie wyobrażam sobie jechania z bólami porodowymi 😮 jak mnie ktoś za kierownicą widzi to mam ochrzan 😁 ostatnio pojechałam do taty na kawę i potem zdecydowaliśmy się na grila i trzeba było po męża jechać to tata jechał swoim autem i nie pozwolił mi wsiadać za kierownicę 😁 masz lux jeszcze-wzywasz karetkę i koniec,problem z głowy 🙂 ja mam gorzej,bo nie mam co z małym dzieckiem zrobić,a sytuację mam podobną do Ciebie-mąż w pracy,reszta rodziny też i muszę liczyć na farta,że zacznie się wtedy jak ktoś będzie 😉

Kocik napisał(a): no mnie też z pół godz bolało ale się położyłam i ledwo oddychałam,każda zmiana pozycji potęgowała tylko ból i to miałam z lewego boku a potem przeszło na podbrzusze. ale się rozlazło, no i do tego tą nos-pe wzięłam no bo ja ból w miednicy mam z rozciągania-to napewno,ale to kłucie to nie było z tego 😞 mam nadzieję,że to się nie powtórzy,bo mnie mała rano budzi i mówi,że chce pić,ja powolutku wstaje i makabra 😞 no,ale może to objaw skracania szyjki a to by znaczyło,że już niedługo wszystkie bóle sie skończą 🙂 u mnie w szpitalu trzeba mieć to co pisała czarna 🙂 ubranka tylko na wyjście 🙂 ale muszę zabrać więcej ze sobą,bo jest opcja,że odeślą mnie na wojewódzki w razie braku miejsc,a tam wymagają już wszystkiego,łącznie z ubrankami,a pamiętam jak Klaudia mi ulewała i trzeba ją było co chwilę przebierać 🥴

Kocik jak długo miałaś to kłucie? ja wcześniej miewałam chwilowe takie,ale nigdy tak jak dzisiaj,wstałam i tak mnie siekło,że musiałam się trzymać mebli bo bym się przewróciła 😮 i tak z pół godziny chodzić nie mogłam,sikać nie mogę i teraz powoli wracam do życia 😉

katiaa85 napisał(a): To czekamy na wiesci.Powoli Uzupelnia sie nam tabelka rozpakowanych 😁 ani się nie obejrzymy jak się cała zapełni 🤪

pisałam do Wioli, cc ma o 12 więc jeszcze poczekamy troszkę na wieści,ale obiecała,że da znać jak tylko będzie miała malutką i będzie mogła się odezwać 🙂

katiaa85 napisał(a): tak wlasnie planowalam zrobic ale nie bylam pewna czy nie za cienko. no gdyby się bardzo ochlodziło to ja mam w pogotowiu spodenki i bluzkę,ale to na dowóz 🙂 ale chyba aż takiego ochłodzenia nie będzie 🙃

sandra a jak brzuszek? rośnie? pochwal się 😜

katiaa85 napisał(a): Aniu uwazaj na siebie. Porod zbliza sie chyba wielkimi krokami. no to kłucie jest dziwne,ale uczucie rozrywania kości to ból spojenia a to mnie męczy już kilka miesięcy tyle,że myślałam,że już odpuściło 😞

katiaa85 napisał(a): Hehe ale wazne ze bedzie smoczek od siostry i to sie liczy 🙂 Co do tej imprezy urodzinowej z checia bym sie na nia przeszla do 3.06 juz niedaleko 😁 u nas sierpień-wrzesień (nie znam dokładnej daty) szykuje się 25 lecie wesela teściów połączone z 60-tką teścia ale szczerze powiedziawszy wogóle nie mam ochoty na to iść ☺️

katiaa85 napisał(a): ja do szpitala zabieram lekkie śpiochy,skarpetki i czapeczkę 🙂 jedne z krótkim rękawkiem a drugie całe długie 🙂 jak będzie zimno to wtedy mąż dowiezie jak będzie nas odbierał w szpitalu 🙂

hej 🙂 u mnie dość bolesna noc,bo mnie strasznie krocze boli jakby mi je ktoś jeszcze bardziej rozwalał ☺️ myślałam,że rozciąganie się już skończyło a spojenie boli ☺️ do tego mam wrażenie,że ktoś mi igłę tam wsadził i każdy ruch jest bardzo bolesny a do sklepu po chleb trzeba iść i coś do chleba 🥴 aż się boję jak będę szła biegnąc za małą i jak to będzie wyglądać ☺️

Aneta gratulacje !!! no to mamy kawalera 🙃 🙃

no co do nóg to ja wczoraj ubrałam baletki,w których chodzę na codzień i mi nogi obtarły 😮 tak spuchłam 😮 kij z nogami...ja się martwię o ręce,bo też troszkę spuchły do takiego stopnia,że obrączki i pierścionka zaręczynowego nie ściągnę i nawet nie wiem kiedy spuchły 😲 mam nadzieję,że do porodu nie spuchną bardziej,bo trzeba będzie ciąć złoto 😮 😞

babcia do mnie dzwoniła,ochrzaniła mnie trochę za te okna ☺️ no,ale za mnie nikt nic nie zrobi,ja muszę sama zadbać,bo jak nie ja to będzie brudno,a jednak chce przyjąć malucha do czystego domku 😉 powiedziała mi,że sąsiadka-kuzynka urodziła wczoraj wieczorem przez cc synka 😉 kurczę a miałam nadzieję,że spotkamy się na porodówce razem byłoby raźniej 😁 wyprzedziła mnie 😁 miała cc bo mąż ją zawiózł rano i potem się okazało,że mały był owinięty bardzo pępowiną i by go inaczej nie urodziła i musieli ciąć 😞 😮 ale dobrze,że wszystko się skończyło dobrze 🙂 pierwsza ciąża też cc i wcześniak,więc widocznie taki już los,że komplikacje przy porodzie biedulka ma 😞

Czarna_Mamba napisał(a): a ja dzisiaj pełnia energii 😁 umyłam sobie okna,bo niby robiłam to przed samą Wielkanocą,ale mieszkamy przy głównej drodze i okna zaraz czarne się robią 😮 no i firanki jeszcze wrzucam do pralki bo siwe z kurzu z tego gorąca 🥴 no,ale to tylko wrzucam,a reszta należy do pralki 🙂 tylko je powiesić potem 😉 jak urodzę dzidzię to już napewno nie będzie tyle czasu a jednak takie świeże mieszkanko się mi teraz wydaje 🙂

Tysia ciesz się póki możesz,bo to się zmieni 😁 ja okna pomyłam i teraz małej obiadek dać i niech sobie idzie spać na chwilkę bo maruda z niej taka,że zaraz chyba z okna wyskoczę 😞