Skocz do zawartości

bisia88

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1084
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez bisia88

  1. Nirmala- to całkiem normalnie co przeżywasz. Ja też jakoś nie mogę pojąć, że jak to mója perełka żyję we mnie jak ja tego nie czuję. Przed każdym usg ( a jeszcze bardziej jak już jetsem w gabinecie) bardzo się boję. Też mam najczarniejsze myśli.
    Ale trzeba się wziąśc w garść, jak poczujesz że Cię ściska ze strachu to pomyśl "swoją adrenaliną truję maleństwo" i poproszę 10 głębokich wdechów ( tak tak mądrze się, a w piątek przed swoim usg będę trzęsła portkami)
  2. opowiem WAm mój sen
    śniło mi się, że dostałam skurczy i pojechałam do szpitala. Tam zostawiałam rzeczy i powiedziałam do męża , że chodzmy do biedronki. Jak wróciliśmy to już miałam 2 córeczki bliżniaczki, ucieszona spytałam kto był przy moim porodzie a pielęgniarka powiedziała,że mój tato. Więc podeszłam do dziewczynek i chciałam zobaczyć jak je nazwał. A tam widzę "Małgorzata" pomyślałam "cholera co on wymyślił, przecież ja jestem Małgorzata" podeszłam do drugiej a tam pisze " Pipolina" !!! CO TO ZA IMIĘ?! A mąż mówi "w skrócie PIPA"!!!! Jak się obudziłam to tak sie śmiałam 🙂
  3. Od Bólu więzadeł to jestem niestety specjalistą. Już to przechodziłam i niestety będę przechodzić często. Superbabeczko zaczął Ci się 12 tydz, w tym tyg macica wędruję do góry ( będziesz miała lżej na pęcherz teoretycznie ( ja nie widzę różnicy, wciąż latam do wc)) i dla tego Cię boli. Mnie to aż brały ataki bólu i wtedy leżałam wyprostowana na łóżku i się nie ruszałam. Czytałam , że niektóre Panie dostają od swoich lekarzy radę, aby w tych dniach przerpwadziły sobie "kurację" nospy . Nospę bierze się co 8 godzin dwa dni i podobno przechodzi. czytałam także , że nospa nie jest bezpiecznym lekiem. Nie znam się , tylko piszę co czytałam.
    Dziewczynki dziś macie USG czekam na wieczorne relację z tego wydarzenia!!!
    Napiszcie także jak przeprowadzał usg, bo ja w piatek chcę juz przez brzuch ! Z tymi biodrami mi się porobiło, że leżąc bardzo mnie boli jak podnoszę nogi i po co mam się męczyć 🙂
  4. maiha- znam ten ból, my w tym roku chcemy cały dom dokończyć, bo na razie stan surowy zamknięty. Nie wyobrażam sobie tego- ustaliliśmy, że ja zajmę się kolorami meblami i kompozycją domu, bo mój mąż jak to on określił " nie widzi" jaki kolor pasuję .A wychodzi na to, że będę latac po firmach latem z brzucholem
  5. u mnie zostały mdlości na 30 %, czyli nie są juz takie uciążliwe. Natomiast przywitała mnie zgaga wieczorna, normalnie kaszle wieczorem z powodu zgagi. Dziwne. Myślę, że może siła zgagi jest tak silna ponieważ biorę acard, a tam skutki uboczne to zgaga, mdłości 🙂 U nas nie pada, ale wciąż zimno. Wczoraj od bardzo dawna pojechałam z mężem na zakupy i zatrzymałam się przy artykułach dla niemowląt. Były tam czapeczki dla noworodków. Gdybym znalazła kolor zielony to bym kupiła. Ale były same różowe z kokardka i niebieskie z samochodem. A ja nie znam płci 🙂
  6. No właśnie dziewczyny ja mam tak samo z tą łazienką. Jak poczuje , że jest choć trochę "mokro" to wydaje mi się, że leci mi krew. A to jest śluz. Nie chcę się zachowywać jak wariatka z tym korzystaniem z wc, ale trudno mi odgonić ten strach. Jak jestem po za domem i coś mi się wbiję w łep, że na pewno leci mi krew to szukam jak szalona łazienki.
    Dziękuję kochane dziewczyny za wsparcie...
  7. Dziś ja dziewczyny mam doła psychicznego. Cały dzień chodzę i rozmyślam o tam tej ciąży. Jak ją traciłam, jak to wszystko wyglądało.
    Dostałam też jakieś mani krwi. Tzn bardzo często teraz chodzę do łazienki, jak zaczne to mogę co 5 min. I wciąż jak idę do WC to z sercem w gardle , że tam zobaczę krew. Nie wiem co mi się stało. Może to spadek jakiegos hormonu i wpadłam w taki nastrój, ale płaczę i przeżywam przeszłość. Nie mogę zaufać, że teraz będzie ok.
  8. Suuperbaba napisał(a):
    D-Brycz - ja mam tylko małą nadżerkę...ale czytałam gdzieś ostatnio na necie na forum jakiś wątek p ciążówkach z torbielami i mięśniakam, więc poszukaj..tam u wszystkich dobrze się to kończyło i nie miały problemów z donoszeniem i porodem! Ale!!! Frunt to opieka dobrego, doświadczonego ginekologa 🙂
    A słuchajcie - czy bierzecie coś dodatkowego dla podtrzymywania ciąży? Bo mi po zeszłorocznym poronieniu władowali narazie na stałe luteine 2x2 i zastrzyki brzuch Clexane na krzepnięcie (znoszę je koszmarnie, płaczę przed nimi a brzuch mam w sińcach 😞):/

    ja biore duphaston 2x1 i acard. Mialam brac clexane, ale czekalam na wizyte po nad miesiac na karowej i sie okazalo ze za POZNO na clexan. wiec w zastepstwie mam acard
  9. Po pół roku matka musiała być zżyta z małą, to juz nie powiemy, że to jakaś depresja po porodzie itp. Najbardziej zastanawia mnie nie wezwanie pogotowia, to taki odruch ratowania .
    Psychologia zna przypadki ostrego stresu po urazowego, ale to się długo coś ciągnie i czuje tam jakis plan. Gdyby nawet założyć te zaburzenie silnego stresu, to po 1,5 tyg już wróciły by "matczyne" odruchy i wydaje mi się, że bym współpracowała z policją , aby odnaleźć ciało mojego dziecka które sama zakopałabym. Nie chciałabym aby np ciało mojego dziecka zjadły lisy. No tak mi się wydaje, że to są taki odruchy mimowolne jak sie kocha dziecko
  10. Ja już jedną nogą psycholog sądowo-penitencjarny- analizowaliśmy zachowanie matki dziewczynki na konferencji. To tam po raz pierwszy wyraźnie dała opinii publicznej wątpliwości swoim zachowaniem. Zwróćcie uwagę jak prosiła, aby ten ktoś oddał jej dziecko. To była prośba a nie błaganie. Matka która nie wie co się dzieję z jej maleństwem błagałaby, ktos tłumaczył , że zachowywała się tak spokojnie, bo była pod wpływem środków psych. Ja widziałam ludzi po takich środkach, są otępieni i wtedy nie mówią tak składnie jak ona, albo środki na nich tak nie działają.
    Ja jako przyszła matka nie wyobrażam sobie, zostawienia mojego martwego dziecka gdzieś, ale też nigdy nie byłam w takiej sytuacji, żebym nawet nieumyślnie zabiła dziecko. Ojciec dziewczynki stracił wczoraj dwie bliskie mu osoby.
  11. Nirmala mnie też kusi same zło. Na widok marchewkowego soku, warzyw, owoców mnie mdli. A burczy mi w brzuchu jak widzę te świństewka z KFC. Masz rację, że radzisz zmienic dietę. Ja zmieniłam tylko jeden zwyczaj, na śniadanie jem pełnioziarnisty bogaty w błonnik ciemny chleb. Kłopoty przeszły 🙂
  12. ja tez bym chciała bliźniaki ( choć praktycznie nie mam na to szans) dziewczyny, ja to nawet nie podjadam a tyje 🙂 Zrobiłam sobie maseczkę z glinką i wypryski złagodniały 🙂
  13. ha ha ja też mam 159 cm 🙂 przed ciąża ważyłam 49 kg, a teraz 53. lekarz przed ciążą zapowiedział mi, że lepiej gdybym przytyła do ciąży. A ja za miesiąc już zaczełam tyć, ale przez ciąże. Dziwna sprawa, bo jak jestem w zimowej kurtce to każdy mówi, "ale schudłaś". Tak mi twarz zmizerniała. Ale jak się rozbiorę to dopiero widać gdzie mi tych kilogramów przybyło- piersi to melony, a miałam małe , brzuch balonik 🙂 a na dodatek lekarz mówił, żebym choć kilogram co wizytę miała więcej. Ta, ta , a kto to będzie nosił 😉
  14. Zrobie sobie tą maseczkę, kurcze przez te siedzenie odzwyczaiłam się od upiekszania sie. Postanawiam , że jutro zrobie sobie makijaż nawet jesli miałabym w nim wystąpić na balkonie 🙂 😜
  15. aha i może jeszcze być tak, że jeśli masz anomalie w budowie ciała to bóle rozciągające brzuszek nawet tam moga Cię boleć. Mój ortopeda mi tak powiedział, że jak np w moim przypadku jest ta dysplazja biodrowa to rozciąganie może mnie boleć "za mocno" w porównaniu do innych i może boleć w różnych miejscach bo ciało chcę sobie"wyprostować" równe miejsca w ciele. Dziwnie to brzmi, ale tak mi mówił
  16. Tez podzielam zdanie Magdy, jak Cię tak bardzo boli to lepiej to sprawdzić. Jak miałam ataki bólu to tez podejrzewali kamienie. W ciąży to jest bardzo częsta przypadłośc, że to się akurat wtedy uaktywni :/ Dziewczyny co polecacie na twarz jak mnie tak obsypało ciążowymi wypryskami? Najwięcej na brodzie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...