wesa

Blu e a ma zaczerwienione dziądsełka, i takie spuchnięte. Jak tak to to beda ząbki, jak nie to to gryzienie i wkładanie łapek slinienie to jest normalka.

Ja w zeszłym miesiącu tez miałam takie zamieszanie z okresem, ale przyszedł regularnie licząc od dnia pierwszego krwawienia.

kolo177 napisał(a): dzieki dla was też:*

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/546/dscf3201.jpg/][IMG]http://img546.imageshack.us/img546/927/dscf3201.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

hejo, co tam????

Blue ja mówiłam ze ja nie czekam z dawaniem róznych rzeczy maluchowi, a widze ze wy predzej dajecie bo mój nie bardzo chce to wszystko jesc hihihi

MadziaW napisał(a): nie chcesz sprzedac????? hihihi

Ja krzesełko mam stare po Mai, troche juz dobite i tez chyba kupie nowe

Mój Bartek tak fajnie bawi sie swoimi nogami . zadziera do góry i łapie je , gada do nich cieszy sie przy tym . super 🙂

własnie kiupiłam ten wózio 🙂 http://allegro.pl/hauck-tandem-6-przednie-kolka-skretne-i1594251068.html

nusia27 napisał(a): niby tak ale nikt ci nie biega nad glowa i nie skrzypia lozka o 3 rano kiedy chcesz spac 😜 ja z sąsiadami nie mam problemów. 🙂 a w bloku to były przeboje oj były heheh

BlueLagoon napisał(a): ja w ciebie wierzę. ja kubuzia puchatka mu nakleiłam heheh

Ja całe zycie w bloku i jak sie przeprowadziłam na wioske do domku to nie mogłam sie odnależć , ciężkie były początki, a teraz nie wyobrażam sobie mieszkać w bloku, nawet nie miałabym gdzie z dziecmi wyjsc, co cały dzien przed blokiem na ławce siedziec hehe. tu mam ogród wielki, dzieci na ogrodzie zabawki plac zabaw, chodzimy na spacerki, sadze sobie kwiatki w ogrodzie sadze warzywka cud miód orzeszki hihi. zakochałam sie w wiosce 🙂 ta wioska to bardzo bliziutko od miasta mojego, nawet na pieszo chodze do mamy także mam fajnie 🙂

Kasiu sorki ja nic niewiem, jaka operacja????

Madzia to ty to masz dopiero cyrk. maja az taka nie jest. w sklepach jest grzeczna , nie ma takich ataków histerii. czasami jak jest zmęczona bo np nie spała w dzien, to taka marudna troche jęczy ale tak to ok. ona ma tylko takie chwilowe odchyły ze czasami zrobi coś niedobrego tak jak wczoraj z Bartkiem. a u bartka smiech w głos to normalka, jak sie do niego gada, gilgocze albo cokolwiek to sie tak smieje az sie zanosi hehe.

no własnie ona taka malutka jeszcze a ja, tak jak mówisz, za dużo moze wymagam, ma prawo nie rozumiec wszystkiego. ja ją tak kocham, chciałabym na nią już nigdy nie nakrzyczeć, a wiem ze w emocjach dre sie jak opentana:/

jejku ta moja Maja jest niemożliwa, bawiła sie z bartkiem, całowała go całego był na golaska, on sie śmiał podobało mu sie i nagle ni z tego ni z owego tak go ugryzła , ze normalnie całę zęby Mai miał odbite i nawet kawałek naskórka zdartego. boze tak zaczął płakać ze myslałam ze zawału dostane. wystarczy sekunda, jestes obok a i tak sie moze coś zdarzyc. krzycze na nia i pozniej mi jej żal, nie umiem do niej dotrzec i jej wytłumaczyc. jak jej mowie ze tak nie wolno to ona mnie przeprasza przytula i mowi ze juz wiecej tak nie bedzie a takie rózne sytuacje i tak sie powtarzają. co mam zrobic zeby sie mnie słuchała i robiła co jej mowie. nie chce na nia krzyczec, a i klapsa czasami z nerwów jej sprzedam . wtedy juz całkiem serce mi pęka.

Mój pcha łapki bardz do buzki i sie slini, ale u nas to raczej nie oznaka ząbków, mam nadzieje ze wyjdą mu tak pozno jak mai(10 miesiąc) wtedy łatwo nam to przeszło była na tyle duża ze już nie marudziła tak bardzo, zel załatwiał sprawe i było ok 🙂

ja do becikowego tez musiałam mieć zaswiadczenie, dali mi jeszcze w szpitalu jak urodziłam.

Kamila1 napisał(a): tak jest, aj przy mai wykorzystałam wiele tych zniżek.

Kamila1 napisał(a): ja jeszcze nie mam;/

BlueLagoon napisał(a): ja na początku dawałam 3 na 150 ale zmniejszyłam 😜 3 to jest za dużo. ty dajesz 2 na 120 a mówisz ze 3 na 150 to za duzo hehe 🙂 dla mnie czasami2 miarki na 150 wychodzi za geste to zaczełam dawac dwie ale tak lekko niepełne

a kraków jest przecudny, byłam raz jak Papież był w Polsce. a teraz jeszcze za jakies 2 miesiace jedziemy w tamte okolice więć napewno zwiedziamy.

Tak ja tez daje na 150 ml 5 miarek mleka Nan i 2 miarki kleiku albo kaszki owocewej ryzowej.

Ja jak karmiłam to też przy wszystkich , nie miałam z tym problemu , przy teściach, wujkach ciotkach itd. blue bo ja podgrzewam cały słoiczek w podgrzewaczy i pozniej juz wyrzucam. musze zrobic tak jak ty ze tylko troszke podgrzać a reszte schowac 🙂