Skocz do zawartości

Emma23

Mamusia
  • Liczba zawartości

    418
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Emma23

  1. Karolka a Ty jakos w czerwcu była no nie? Ja to się teraz boję po tym szpitalu szczerze mówiąc...pojdę na połgodinny spaer brzuch mnie taak ciągnnie jakby chciał pęknąć a co dopiero by było po takich szaleństwach...a poza tym to już będzie 35 tydzień 🤪
  2. Danusia, ja myślę, że powinnaś się czuć przede wszystkim wygodnie...Bo to jednak bedzie trochę męcczarnia, jeszczee ta daleka podróż...ja idę za 2 tyg. i nie mam kompletnie nic ;/ do tego nogi ja balony więc u mnie eleganckie buty odpadają...
  3. Danusia, dokładnie, z tą ich pomocą to tak jest, ja też wolę zrobić dwa razy wolniej ale po swojemu niż się wkurzać albo poprawiać.
    A mnie w sumie w ciąży nie pomaga nikt, oprócz M i Mamy...trochę to przykre, ale nawet za bardzo nikt się nie interesuje, zadzwonią czasem i niby mówią, że jak coś potrzebuję to mam mówić, ale wiecie jak to jest...Lepiej, żebym czasem o nic nie prosiła...Trochę to jest dla mnie przykre...Przeprowadzaliśmy się 2 miesiące temu i też jakoś nikt się nie garnął z pomocą, a trzeba było wszystko urządzić...Nawet okien nie mam dokłądnie umytych tylko przetarte, bo stwierdziłam, że nie warto samemu się męczyć...ahhh...szkoda gadać..
  4. Larosa, teraz jak byłam w szpitallu to najpierw w czwartek w 2dchłopczyk i w sobote u innego lekarza w 3d chłopczyk. Więc mam nadzieję, że to już się nie zmieni,. Chociaż tak jak piszesz wszystko się może zdarzyć, właściwie jak u każdej zz nas 🙂
  5. Aniu, proszę Cię jedz mimo, że nie masz apetytu...Ja też tak miałam, ze ostatnio na nic nie miałam ochot głównie przez te upały i jak trafiłam ostatnio do szpitala, to okazało się, że mam anemię :/ i jak się tak zastanowiłam, to w sumie nic dziwnego bo ja prawie nic nie jadłam...Dbaj o siebie i swoją dietę, zwłaszcza teraz na końcówce...
    Nie wiem czy Wam pisałam, ale mój Wojtuś z powrotem jest Wojtusiem 🙂 opinia dwóch niezależnych lekarzy, na dowód dwa zdjęcia jajek, także już się chyba nie odmienni 🙂
  6. Karolka, tylko u mnie problem jest taki, ze ja noszę baardzo duży rozmiar i ciężko znaleźć coś ładnego...a jeszcze teraz w ciąży...
    Nacudja, myślałam o prezencie, bo ogólnie lubię kupować i dawać prezenty- jakoś tak wtedy coś utożsamia się z kimś...moi rodzice do dziś mają zastawy weselne czy sztućce...tylko że mlodzi mieszkają z mamą, więc mają wszystko co potrzeba...
  7. karolka84 napisał(a):
    ja kupilam sobie sukienke na wesele w lumpeksie za 25 zl 🙂 swietna jest, teraz tez ja nawet nosze 🙂

    taka sukienka:
    [IMG]http://img98.imageshack.us/img98/97/sdc10703m.jpg[/IMG]
    By [URL=http://profile.imageshack.us/user/karolka84]karolka84[/URL] at 2012-06-24

    Mysle ze 300 zl w zupelnosci wystarczy na prezent...

    podglądam sukienke bo nie jestem znajomym i niewidzę |:P
  8. No właśnie najbliższy kuzyn. Ale szczerze mówiąc dałabym 300zł i wcale bym się źle z tym nie czuła, bo na tyle mnie stać, i jestem preciwnikiem teorii zastaw się a postaw się. Ale mój powiedział, że 500to trzeba dać bo inaczzej to wstyd...
  9. Teraz to rzeczywiście ciężko nawet wysiedzieć. Ja to nie myślę o jakichkolwiek tańcach, poprostu tam być, zobaczyć co i jak...chociaż jak pomyślę, że mam iśc na na jakieś 2 godziny i zwinąć siędod odmu bo już mi będzie źle, to trochę mi szkoda kasy, bo już pomijam prezent, no ale ubrać sie w coś trzeba, jakieś buty, fryzjer...
    wogóle to Dziewczyny, ile sie daje na wesele, myślałam o 500zł, ale plus to wszytko dookoła to i tak sporo, tymbardziej, że maluszek już bliżej niż dalej...
  10. |U mnie na szczęście póki co ciśnienie jest prawiidłowe, myślę, że to teeż może byod tego, że duuuużo ważę...
    A we wrześniu 8 mam wesele. Najlbiższy kuzyn. Ale szczerze mówiąc to nie am wogóle ochoty iść 😞
  11. Ania, dziękuję za rady, ale te to ju tż wypróbowałam...niestety jak u Karolki, niebardzo cokolwiek działa...A tabletki też już jakieś brałam, ale tez nie pmagały i lekarz kzał mi je odstawić- bo po co brac jak nie skutkują...Ehhh a tu jeszce cały sierpień.
    Karolka, ja też codzennie sobe powtarzam, że zdejmę pierścionek, aletak się do niego przywzyczaiłam i tak mi go akoś szkdoa zdjąć, że ciągle to odkładam...w końcu go wogólejużchyba nie zdejmę..
    Fiann, fajnie, ze jestes 🙂
  12. Cześć Mamusie 🙂
    Larosa, jak miło Cię znowu "widzieć" 🙂
    U mnie też niestety kolejny dzień upału i nie radzę sobie już z opuchlizną nóg-a dokładniej stóp, nawet ukucnąć nie mogę, bo mam je tak spuchnięte, zze całe bolą. Siedzę teraz z nogami w misce z zimną wodą i solą, ale nie wiem czy to coś da. Może macie jakieś skuteczne metody?
    P.S. Ciśnienie mam w porządku, białka w moczu też póki co nie ma, opuchlizna podobno typowo ciążowa, ale strasznie uciążliwa...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...