-
Liczba zawartości
418 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Kalendarz
Forum
module__content_content
Galeria
Zawartość dodana przez Emma23
-
o właśnie, zapomniałam się pochwalić, że ze 2-3 tygodnie temu się ufarbowałam i nie kolor nei wyszedł ani zielony ani niebieski i wszystko było ok 🙂 a tak z innej beczki, tez macie wrażenie, że ilość oddawanego moczu-nie mówiąc już o częstotliwości, jest wprost nieproporcjonalna do ilości przyjmowanych płynów?
-
Andziucha, myślę, że więcej w tej kwestii będzie zależało od fryzjerki : 😜
-
Andziucha, idę tylko trochę pocieniować, bo się nie układają, zameiram dalej zapuszczać, ale nie wiem jak to sięskończy. Ta kampania, o której pisze Karolka jest też bodajże w czerwcu w Łodzi...
-
Nacudja moja ciotka robiłą to samo...ohyda...ale tych klusek z owocami i mięsem to nigdy nie zapomnę....chociaż i tak najbardziej to nie lubiłam zupy jagodowej, bleee
-
CześćAndziucha !!!!! zasadzam się dzisiaj na fryzjera 🤪
-
bułki a kluski na parze to też u nas to samo 😜 mogą być suche w środku albo z nadieleniem owocowym 😜 moja bbabcia miałą zawsze fantazję i robiłą kluski na parze np. z truskawkami i do tego sos z mięsem...nigdy nnie mogłam tego przełknąć...
-
Ale pyzzy u nas są ziemniaczane a na parze z drożdżami ;p u nas to zupełnie coś innego 😜
-
dokładnie śląskie to z dziurką 🙂a knedle i pyzy to chyba sa ogólnie znane no nie?
-
"wuchta wiary" to nawet nnie będę zgadywać, bo z niczzym mi się nie kojarzy oprócz wiary 😁
-
Nie nno Karolka, kosmos to jest u Was 🤪
-
bimba? 😮 w sensie taki przerywnik?
-
Danusia a czy to prawda, że naa śląsku nie znają klusek śląskich? bo tak kiedyś słyszałam...i białego barszczu w butelce...?
-
U mnie na kaszankę też mówią wątrobiana, czasem ciężko mi zrozumieć tych moich klientów, ale leberka to na pasztetową w naturalnym flaku wołają 😜
-
hahha ta szneka to też myslałam o mięsiwie 😁 a ta lebera u Was Karolka?\ A tytka to torebka jednorazowa?
-
A weki to dla mnie też przetwory w słoikach 😜
-
szneka z glancem? 🤪 co tto takiego? Leberka, to u nas pasztetowa...
-
Przepraszam, nie wiedziałam, że to takie trudne 😜
-
Hahaha Nacudja mmasz rację, kiedyś byłam na śląsku u rrodziny i była awantura kto ma do hasioka (nie wiem jak się to pisze) pójść. Każde dziecko ja nie ide, ja też nie...więc ja mówię, ja pójdęale gdzie to jest...A oni do mnie, że gościom nie wypada śmieci do śmietnika wynosić 🤪
-
Migawka-bilet? Angielka-wygląda jak chleb ale jest bułką?
-
Pyry są w Poznaniu na śląsku chyyba kartofle
-
Ja mieszkam w centrum więc u mnie wszystkie nazwy są dobrze znane 😜
-
Oj lodów też potrzebuję, jeśli nie codziennie, to prawie codziennie 😜 a ja skolei nie umiem się napić cisowianką-niegazowaną, tylko żywiec mmi podchodzi. Ale jak już mam dość, to otwieram sobie małą puszkę mirindy albo fanty, bo tak mi się chce tego gazu-ale to raz na jakiś cas tylko, chyba ze trzy puszki do tej pory wypiłam. Wolałabym coca-colę, ale nie piję, bo bojęsię o to moje ciśnienie. Niby narazie jest ok, ale wolędmuchać na zimne. I o dziwo nie muszępić kawy, nawet jak wstajęprzed 6 😜 a z takich koniecznych rzeczy to jszcze muszą być ziemniaki, kartofle, pyry z mizerią 😜 osststnio co drugi dzień, bo tak mam ochotę, aż mój się ptał czy mi się pomysły na obiad skończyły 🤪
-
Nacudja, super, że maleństwo rozwija się książkowo 🙂 A KArolka, Ty koniecznie daj znać, co z maluszkiem, z serduszkiem, bo pisałaś, że to przez serdusko Cię tam skieroowali prawda? No i może na 100% powiedzą Ci płeć 🙂 Ja powinnam mieć wizzytę dzisiaj, ale z racji tego, że mój doktorek jest najakimś ssympozjum przez tydzień, to idę dopiero na pzyszłą środę- mogłabym też iść w poniedziałek, ale tak sobie myślę, że po jego nieobecności, to pewnie będzie kolejka gigant-bo on nie zapsiuje- idzie się i się czeka, więc lepiej pójdę w środę, bo może już będzie spokojniej 🙂 Dziewczyny,a macie ww ciąży na coś wyjątkowo ochotę"? Że musicie to zjeść, bo jak nie to dzien niezaliczony? Ja np. tak mam z pomidorem...i to od samego początku, a przecież zimąto wiadomo, jak te pomidory smakowały...ale musiałam zjeść i koniec! 😜
-
Oj drożdżówkę to bbym zjadła, ale zz jagoodami...ale to chyba jeszcze trochę za wcześnie ;p
-
Karolka, albo przyczepkę 🤪 zjadłam na drugie śniadanie pół pudeka toffifee 🤪 🤪 pierwszy raz mnie nie zemdliło po słodkim i miałam na to ochotę 😁