Skocz do zawartości

michasia24

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1603
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez michasia24

  1. Ania_ust napisał(a):
    michasia24 napisał(a):
    Ania_ust napisał(a):
    my się z mamą wycwaniłyśmy 😁 i bigos zrobiłyśmy wcześniej i do słoików 🙂 także teraz tylko wyciągnąć i podgrzać , ryby w ogóle robi mój ojciec , także tu jesteśmy wyręczone z mamą , i śledzie i karpia , i my jeszcze robimy dorsza - osobiście najbardziej lubię tę właśnie rybkę . Normalny smażony i z dorsza rybkę po grecku . Pierogi już też zamrożone czekają w piekarniku 😁 moje kochane łazanki z makiem i bakaliami , to robię tylko ja i to w hurtowych ilościach 😁 mama robi kompot z suszu . Do tego barszcz czerwony z uszkami . Krokieciki chcę zrobić jeszcze - bo je uwielbiam 😁 No i ciasta - sernik , makowiec , izaura i piernik 🙂
    nie wiem czy o czymś nie zapomniałam 😁 trochę tego jest 😉
    a powiedz mi kochana jak ty zamrazasz pierogi?? bo kiedys chcialam surowe zamrozic ale mama mowi ze kiedys tak zrobila i jej sie posklejaly... 😮 ja nigdy nie zamrazalam a na inter 😮necie czytalam ze zeby je troche podgotowac i dopiero... ale jednak nie jestem pewna i sie balam 🤢


    Michasiu można na 2 sposoby - albo lekko podgotowane i posmarowane oliwą , żeby się nie sklejały , albo surowe - ale wtedy więcej zabawy jest , bo tylko po kilka pierogów można wkładać na płasko , żeby się nie stykały. i wtedy tylko po 9 robiłam .
    to nastepnym razem wyprobuje sposob podgotowania 🙂 a ile mniej wiecej min tak podgotowujesz?? 🙂

    moze glupie pytanie zadaje ale jestem dopiero poczatkujaca kuchara 😁 😁
  2. MadziaW napisał(a):
    No wlasnie michasia, ale ja nie zmienilam diety a w tym czasie wrecz powiedzialabym ,ze zaniedbalam - mniej owocow, mniej plynow, mniej blonnika - to powinnam byc chyba bardziej zatwardniona, nie? 😁 A tu w ogole bez zadnego problemu 😜
    2 tyg - nie, az tak dlugo to chyba nigdy mi sie nie zdarzylo. 3 dni max chyba 😜
    haha co do tych snow 🤪 😁 zmumifikowany golabek 😁 😁 ja tez nieraz miewam takie sny 😮 ale mi sie wydaje ze to snia nam sie takie glupoty bo (nie wiem jak ty) ale ja czesto mysle o porodzie a potem mam dziwneee sny naprawde 😁 😁 i to chyba nam siedzi w glowie choc moze i byc tak ze cos moze ci sie nie dlugo ruszy 😮 😁 i dzidzia daje ci takie fajne znaki 😁

    a co do tego ''twardego'' tematu 🤪 🤪 😁 haha no wez sobie wyobraz ja naprawde cierpialam wtedy juz na koniec myslalam ze jelita i wszystko w srodku mi tam eksploduje 😮 🤢
    ja nawet mojemu nie mowilam 😮 bo to jest dosc wstydliwy dla mnie problem... 😞 bardzo glupie podejscie wiem 😞 w koncu naczytalam sie w internecie i zaczelam zmieniac diete duzo owocow, slonecznik jak najmiej maku 😮
    teraz nie mam z tym na szczescie problemu 😆
  3. MadziaW napisał(a):
    Nie kochana, mnie akurat nic nie swedzi.

    Ale sie tez mialam pytac... Glupie pytanie, ale coz...
    Bo ja jestem na tym zelazie - 3 tabletki dziennie (jutro akurat jade po nowa dostawe). No i normalnie po zelazie jak sie nie pilnuje diety odpowiedniej, to sie jest nieco...zatwardnionym 😜 U mnie nie jest to jakis mega problem (w pierwszej ciazy tez musialam brac i chyba wtedy bylo gorzej), ale nie mozna powiedziec o regularnosci. A gdzies od tygodnia - a zaznacze, ze diety w ogole nie zmienilam, nawet powiedzialabym, ze mniej ost pilam napojow - zrobilam sie regularna 😜 i codziennie chodzialam. I teraz pytanie - czy to moze znaczyc, ze cos sie byc moze zbliza?? Bo tak mnie to ostatnio zastanawialo, hmm...
    p.s. ale mam dylematy co? 😁
    powiem ci ze ja nieraz tez tak mam 🙂 ale zaczelam wiecej owocow jesc i tak co drugi dzien chodze 🙂 bo mialam przypadek ze 2 tyg nie bylam i myslalam ze eksploduje... 😮 🤢 wiesz ja sie nie znam ale mi sie wydaje ze jak bedziesz chodzic 3 razy dziennie to znaczy ze cos sie rusza 😁 😁 bo kiedys jak bylam w szpitalu to widzial dziewczyne co doslownie co pol godziny latala 🤪 😮
  4. MadziaW napisał(a):
    no wiadomo, kupne to nie to co robione samemu, ale u nas nie ma, nawet jakbm chciala. Jakis czas temu byly wlasnie polskie piergi z roznym farszem i pyz jakies. Pozniej zniknelo. Nie tak calkiem dawno temu w lidlu byl polski tydzien i byly pierogi...ruskie 😁, wiec kupilam chyba z 5 paczek 😁
    Krotkietow jeszcze sama nie robilam, ale wydaja sie stosunkowo latwe, kapuste kiszona polska sprzedaja akurat w tesco, wiec stwierdzilam ,ze sprobuje. A co z tego wyjdzie, to sie okaze 😜
    powiem ci ze ja tez nie dawno robilam pierwszy raz i nawet niezle mi wyszly tylko za malo przyprawilam farsz 😁 najwiekszy problem mialam z zawijaniem bo nalesniki mi sie rozwalaly ale teraz juz nawet nawe wychodza 😁 😁 😁

    a moj sobie zazyczyl krokiety z pieczarkami i serem zoltym 😁 😁
  5. aaa mialam pytac dziewczyny a was tez tak swedza i pobolewaja sutki?? 🤪 ja ostatnio myslalam ze sie zadrapie 😁 😁 i teraz jest tak samo 😁 a jak zaczynam drapac to mi leci cos ale to jest chyba tak zwana siara bo jest przezroczyste 😉 😜
  6. MadziaW napisał(a):
    Ania_ust napisał(a):
    o właśnie jeszcze sałatka warzywna 🙂 i ja wstawiam jeszcze jaja z majonezem i jakieś ozdoby na nie 😉


    no wlasnie o warzywnej tez myslalam, bbo tak ja lubie, ze szkoda gadac 😉
    no ja tez uwielbiammm 😁 dlatego robie 🙂 moj nie lubi wiec robie tylko w sumie dla siebie 😉 wiec szybciutko pojdzie 🙂
  7. MadziaW napisał(a):
    Ania_ust napisał(a):
    my się z mamą wycwaniłyśmy 😁 i bigos zrobiłyśmy wcześniej i do słoików 🙂 także teraz tylko wyciągnąć i podgrzać , ryby w ogóle robi mój ojciec , także tu jesteśmy wyręczone z mamą , i śledzie i karpia , i my jeszcze robimy dorsza - osobiście najbardziej lubię tę właśnie rybkę . Normalny smażony i z dorsza rybkę po grecku . Pierogi już też zamrożone czekają w piekarniku 😁 moje kochane łazanki z makiem i bakaliami , to robię tylko ja i to w hurtowych ilościach 😁 mama robi kompot z suszu . Do tego barszcz czerwony z uszkami . Krokieciki chcę zrobić jeszcze - bo je uwielbiam 😁 No i ciasta - sernik , makowiec , izaura i piernik 🙂
    nie wiem czy o czymś nie zapomniałam 😁 trochę tego jest 😉

    ja bym tez kupila mrozone pierogi, ale u nas nie ma. Sera bialego na sernik tez nie ma, wiec kupie gotowe ichniejsze, ale to nie to, co polski sernik 😞 Kompot z suszu byl u nas tradycja, ale ja tego tak nie lubie 😜, ze zastapilam tym z jablek i gruszek 😉 Wlasnie to jest to, ze przez to, ze mieszkamy daleko od rodziny, to ja nie mam nikogo do pomocy jesli chodzi o Wigilie 😞 Z jednej strony mi to nie przeszkadza, a z drugiej czasem by sie ktos przydal - jak np teraz 🤨
    no ja ci powiem kochana ze ja sama tez bym nie dala rady... 🥴polowe to tez kupne bym obstawiala ale to nie ma to co robione tradycyjnie.. 😉
  8. Ania_ust napisał(a):
    my się z mamą wycwaniłyśmy 😁 i bigos zrobiłyśmy wcześniej i do słoików 🙂 także teraz tylko wyciągnąć i podgrzać , ryby w ogóle robi mój ojciec , także tu jesteśmy wyręczone z mamą , i śledzie i karpia , i my jeszcze robimy dorsza - osobiście najbardziej lubię tę właśnie rybkę . Normalny smażony i z dorsza rybkę po grecku . Pierogi już też zamrożone czekają w piekarniku 😁 moje kochane łazanki z makiem i bakaliami , to robię tylko ja i to w hurtowych ilościach 😁 mama robi kompot z suszu . Do tego barszcz czerwony z uszkami . Krokieciki chcę zrobić jeszcze - bo je uwielbiam 😁 No i ciasta - sernik , makowiec , izaura i piernik 🙂
    nie wiem czy o czymś nie zapomniałam 😁 trochę tego jest 😉
    a powiedz mi kochana jak ty zamrazasz pierogi?? bo kiedys chcialam surowe zamrozic ale mama mowi ze kiedys tak zrobila i jej sie posklejaly... 😮 ja nigdy nie zamrazalam a na inter 😮necie czytalam ze zeby je troche podgotowac i dopiero... ale jednak nie jestem pewna i sie balam 🤢
  9. MadziaW napisał(a):
    Leci w tv nowy teledysk will-i-am'a z britney spears i moje dziecie wlasnie pokazalo na britney i mowi, ze ona nie jest ladna. A za chwile do mnie: 'Ty jestes ladna' 😁 😁 😁 Kochany 🙃
    ojoj jaki slodziak 😁 😁
  10. MadziaW napisał(a):
    michasia24 napisał(a):
    ja tez z mama bede szalec w kuchni i tez na siedzaco 😁 😁 niestety kregoslup mi nie pozwoli na dluzsze stanie 😁 😁 ja to sobie salatek az 3 wymyslilam i bedzie troche roboty 😮 😁 a czeko sie doczekac nie moge to kutii 😁 😜 mniam uwielbiammmm 😁 😁 niewiem czy slyszeliscie o czyms takim 😁 😁 u mnie to tradycja kutia na swieta byc musi inaczej to nie swieta 😁 😮 🤪

    i w sobote ustawiamy w koncu lozeczko 🙂 😁 juz sie doczekac nie moge 😆


    O kutii slyszalam, ale nigdy nie jadlam. A jakie salatki robisz???
    robie gyrosa dla siostry, standardowo warzywna dla siebie i jedna dla mojego taka z makaronem i szynka 😁 bo on nie lubie warzywnej 😁 😁
  11. MadziaW napisał(a):
    Aniu - a ja wlasnie na gotowanie musze miec ochote, bo inaczej kapucha, tzn nie mam przyjemnosci 😞
    W pierwszej ciazy mielismy termin na luty, wiec tez z brzuchem robilam w kuchni na 24 i bigos na po swietach, to w Wigilie pod koniec dnia bylam taka padnieta 😞 Pamietam ,ze strasznie bolaly mnie piety i plecy - wlasnie od tego szalenia w kuchni. Teraz wiem, ze fizycznie dlugo nie wystoje przez to spojenie lonowe - nie ma szans, wiec musze sie oszczedzac. To jest glowny powod, dlaczego w tym roku bede szla na latwizne. Planuje zrobic zupe grzybowa, bo to nie wymaga duzo pracy, sama sie robi, przystawki - dla meza wedzonego lososika, tu tez nie trzeba duzo robic. Nie wiem czy nam w ciazy wolno wedzonego lososia, tyle roznych opinii na ten temat, ze ja chyba w ym roku nie zjem 😞 a tak lubie 😞. Zawsze robilam sama sledzie w smietanie, teraz wykukalam w lidlu, wiec kupie gotowe - to nic nie musze znow robic. Karpia w tym roku nie zamowilam, bedzie jakas inna rybka. Wprawdze w sklepach fajnie u nas filetuja, to jednak jest to cala ryba, zanim to usmaze, to znow minie czasu jak nie wiem, wiec w tym roku daje sobie spokoj - choc karpia lubie (maz za to nie bardzo, mowi, ze same osci 😜 ). Kompot z jablek i gruszek z cynamonem moge zrobic wczesniej i planowalam zrobic krokiety - to tez moge wczesniej. Desery kupie gotowe.A pierniczki pyszne znalazlam w lidlu, wiec zalatwione 😉
    no wlasnie ja wiem ze nie wystoje dlatego bede z mama co wiaze sie napewno z nie jedna klutnia 😮 niestety na goto 😮wanie to mamy ciut odmienne zdania... 😮 salatki to sobie pod wieczor sama bede robic ale przy tym moge siedziec a takie ciezsza robote zostawie tacie 🙃 on lubi tez pichcic 😁 mama bedzie smazyc nalesniki bo ja nie wystoje moge jedynie zawijac krokiety bo przy tym siedziec 😁 beda mi musieli robocizne pod nos podkladac jak chca zebym pomogla 😁 😁 moj zapowiedzial juz ze go nie bedzie cala niedziele w domu 😁 😁 w poniedzialek tez napewno cos wymysli 😁 😁
  12. ja tez z mama bede szalec w kuchni i tez na siedzaco 😁 😁 niestety kregoslup mi nie pozwoli na dluzsze stanie 😁 😁 ja to sobie salatek az 3 wymyslilam i bedzie troche roboty 😮 😁 a czeko sie doczekac nie moge to kutii 😁 😜 mniam uwielbiammmm 😁 😁 niewiem czy slyszeliscie o czyms takim 😁 😁 u mnie to tradycja kutia na swieta byc musi inaczej to nie swieta 😁 😮 🤪

    i w sobote ustawiamy w koncu lozeczko 🙂 😁 juz sie doczekac nie moge 😆
  13. a mi zostala zupka z wczoraj i zapiekanka wiec tez mam z glowy... 🙂
    tak sie zastanawiam co mam jutro ubrac 🤨
    chcialam dresy ale plaszcz mi do nich nie pasuje a kurtka niestety za mala... 😠 jutro chyba dodatkowe ze 2 pary leginsow dokupie 😁 😁

    ide do mamy sie posmiac 😁 bo zaczela szykowac juz na swieta i gotuje kapuste i sobie z ojcem caly czas dogryzaja a my sie z bratem smiejemy 😁 😁
  14. Margaritaee napisał(a):
    Dokładnie 🙂
    Znalazłam coś takiego...aż mnie zatkało... 🤪

    Rosjanka Fiodorowa Wasilijewa (1707-1782) to rekordzistka porodów doczekała się 69 dzieci, w ciąży była 27 razy, czyli przez około 20 lat a tylko dwójka nie wyszła z okresu niemowlęctwa. Pochodząca ze wsi Szui kobieta ani razu nie urodziła jednego dziecka. 16 razy miała bliźniaki, 7 razy trojaczki i aż 4 razy czworaczki. Biorąc pod uwagę wszystkie ciąże, porody (i to w czasach tak niełaskawych medycznie dla kobiet) i wychowanie takiej gromadki, to niesamowite, że Rosjanka dożyła 75 lat. Ponoć po jej śmierci Fiodor szybko znalazł nową żonę. Nie ma jednak danych, czy urodziła mu kolejne
    o matko 🙂 ja bym nie dala rady 😁
  15. Margaritaee napisał(a):
    Wiecie co...oddychać mi się dobrze oddycha i siusiu chodzę naprawdę często...
    U mnie teściowa też mówi że jak brzusio opada to można rękę włożyć między brzuch a piersi..a u mnie znów nie do końca...
    A opinii na temat mojego brzusia jest naprawdę sporo...Ale ile ludzi tyle zdań...
    no wlasnie zalezy kto jak spojrzy 🙃
  16. ja tez mam wysoko jeszcze bynajmiej mi sie tak wydaje... chodz wczoraj jak po kapieli spojrzalam w lustro to wydawalo mi sie ze jest ciut nizej ale ja to chyba sobie bardziej wkrecam... 🤨 sama juz nie wiem...

    no to sie w koncu u nas zacznie... a tak wogole to ile jest nas styczniowek?? kurde donci nie ma i nie tabelka stanela w miejscu... wogole ciekawe co tam u nich slychac 🤨
×
×
  • Dodaj nową pozycję...