Bulek

Dzikuska to bank ponosi odpowiedzialność za jakość i ilość pobieranego materiału. I jakby po rozmrożeniu okazało się że coś jest nie tak-mamy roszczenie o wypłatę min 100.000 co daje możliwość leczenia alternatywnego na które normalnie nikogo nie stać. Ja,że tak powiem pochodzę ze środowiska lekarskiego i wiem,że w medycynie nigdy żaden lekarz nie może nawet powiedzieć że wyleczy jakąś chorobę-nawet jeśli jest to zwykłe przeziębienie a co dopiero mówiąc o raku! Także gwarancji nie ma nigdy. Natomiast już teraz WIELU osobom na całym świecie uratowało życie . Ja niestety wiem ,że w Polsce szeroko pojęta profilaktyka jest bagatelizowana przez ludzi i wszystkim szkoda na nią kasy bo po co wydawać pieniądze jeśli nic mi nie jest. Ilu ludzi tyle opinii 🙂 Jeśli nie chcecie tej krwi dla siebie to chyba można ją oddać społecznie!

Ja od początku chcę i właśnie za tydz umówiona jestem na podpisanie umowy z bankiem. Ja uważam,że jest to taka polisa na życie dla dziecka. I jak na wszystkim staram się oszczędzić, kupuję co się da to używane. Ale to akurat uważam,że warto. Chociaż mam nadzieję,że nigdy się nie przyda... A musisz coś brać na obniżenie ciśnienia?

A ile radości będzie miał tatus kąpiąc synka w swojej kochanej pomarańczowej wanience 😁 też słyszałam że warto tą fride kupić-Matko ile tych pierdół jeszcze trzeba mieć :/ A powiedzcie mi czy któraś z Was będzie bankować komórki macierzyste z krwi pępowinowej?

😁 Pikuś Ciekawe czy Twój synek też pokocha Pikusia 😁 Ja jeszcze z takich staroci to odszukałam obrazek z Aniołem Stróżem, który wisiał nad moim łóżeczkiem a wcześniej wisiał nad łóżeczkiem mojego taty 😁 Ja strasznie lubię takie starocie i jestem okropnie sentymentalna to nieraz bardzo mnie w sobie denerwuje..

To w weekendy ale przez internet niech Ci do domu przynoszą. Żadnego łażenia samej! Obiecaj! Ja kupiłam taki zastaw startowy Avent (tak jak Inka) w nim jest 4 różne butelki, smoczek, laktator, pojemniczki na pokarm. Mam nadzieję,że prędko się to nie przyda bo chcę karmić piersią ale różnie może być więc wolę już mieć to w domu niż potem żeby Paweł szukał po sklepach czegoś o czym nie ma pojęcia 😁 Moja mama poszukała i znalazła kocyki pod którymi ja spałam jak byłam malutka 😁

No to miałaś przygode nie za przyjemną... dobrze,że nic się nie stało. Basiu oglądaj sobie wszystko przez internet a jak już chcesz coś wyjść do sklepu żeby pomacać przed kupnem to obowiązkowo bierz ze sobą męża!!!!!!

Sylwia a nie musiałaś mnieć na czczo też pobrane? Co lekarz to inaczej 😁 Najważniejsze,że z głowy 🙂 A wózek kupiłam uzywanego X-landera XA. Jest dość popularny więc jest sporo niedrogich używanych. Do tego ma duże koła i można wpiąć nosidełko. Jak nie pracuję to nagle mam tyle czasu,że wszystko ogarniam 🙂 Wczoraj przyjechały też butelki i laktator. Już nie mogę się doczekać małej 😁

To bardzo dobre wieści 🙂 Kamień z serca! Troszkę możesz wkońcu odstresować się 🙂 Fajna opcja z tym tapczanem 🙂 Ja już mam łóżeczko- dostałam od znajomych. też ma 140 cm i w nim jest tak,że 3 szczebelki są wyjmowane więc przy starszym dziecku jak się je wyciągnie to może samo wyjść a w nocy z łóżka nie wypadnie . Aż sprawdzę czy wogóle nie dało by się jednego boczku wywalić i taki tapczanik zrobić 🙂 Ja teraz szperam cały czas na tablica.pl tam jest pełno ogłoszeń z mebelkami, ubrankami, wózkami za naprawdę małe pieniążki.

Ja od wczoraj mam w domu pierwszą furę dla mojej małej 🙂 Tylko zastanawiam się gdzie to wszystko do lutego przezimować... powoli robi się strasznie dużo rzeczy Bąbla... już mnie wysiudała z półki w szafie! co będzie następne!!!???

Sonka nie fajnie z ich strony. Ale fakt,że musisz uważać. Nie można nic wykorzystywać bez podawania źródła chociaż nieraz dochodzi do absurdalnych sytuacji. W każdym razie cieszymy się,że jestes!!! To forum e-mama też czasami odwiedzam ale bardziej w tej części gdzie można się wymieniać konkretnymi radami na dany problem. Jak szukałam jakiś wiadomości o cytomegalii to tam dużo szperałam. Basidrak-ja to czasami mam wrażenie,że pęknę!! A wszyscy mówią,że jeszcze mnie "przybędzie" i to dużo.... nie wiem skąd tej skóry brać hehe

Co się stało? dlaczego miałaś nerwa na Nas? jak któraś z Was dłużej sie nie odzywa to się zastanawiam co dzieje i czy wszystko w porządku! Jeszcze Kuka gdzieś nam zniknęła i długo się już nie odzywa! Przy pierwszej ciąży łatwiej uważać i dbać o siebie. Przy kolejnych jak już jakaś mała pociecha jest to już wielka sztuka ... Ale trzymam kciuki za Was Mamuśki! uważajcie na siebie i nioe przesadzajcie :*

Sonka dobrze,że jesteś! Gdzieś Ty była jak Cię nie było!!! Martwiłam się!! Pamiętam,że Ty masz leżeć więc skąd te wycieczki do przedszkola, co???? Ja miałam jakies ponoć silne skyrcze. Jak mi tłumaczyła ginekolożka to przez skurcze zaczyna się skracać szyjka i tu już sama wiesz co się dzieje.. Dlatego bardzo ważne jest żeby nie przegapić tego momentu żeby uniknąć tego pessaru, silnych leków itp. Naszczęście po tym chwilowym zatrzymaniu się wszystko się uspokoiło i już nie muszę być plackiem 😁

To rzeczywiście macie sporo stresu 😞 Trzymam mocno kciuki żeby wszystko się ułożyło jak najlepiej dla Was!!!!

Dzięki za wsparcie!! Powiedz Basiu jak z Twoim mężem ? czy już wyjechał czy dalej jest blisko? Już dawno miałam się zapytać jak sobie radzisz?

No niestety trzeba przeleżeć choróbsko i przecierpieć swoje. Bez leków lekko nie jest. Ale jak już zaczęło odpuszczać tzn że już niedługo staniesz na nogi 🙂 Zdrówka życzę!! A ja muszę się pochwalić,że u nas się poprawiło i juz nie musimy leżeć plackiem 😁 Co prawda zgody na spacery i szkołę rodzenia dalej nie mamy... Ale jak nie będzie się pogarszać to po następnej kontroli będziemy moli chodzić na wykłady (ćwiczenia -no trudno jakoś się z tym pogodzimy) 🙃

Jakbyś bliżej mieszkała to już bym siedziała u Ciebie w kuchni z łyżką w ręku i wieeeelkim uśmiechem na ustach!!!! Dziękuję 🙂 Sama też mam jeszcze kawałek dyni w lodówce ale do piątkowej kontroli ina nie wstaje z łóżka.. W czwartek jest wolne to namówię starego żeby ugotował 🙂

uwielbiam krem z dyni 😁

haha no niezbyt smaczna ta glukoza 🙂 ale mi za drugim razem lepiej weszła 🙂 chyba była już przygotowana na ten smaczek... Ja już nie mam siły z tymi szpitalami-porodami. Co kogo spotkam to mi mówi co innego i przekonuje żeby rodzić w tym szpitalu a nie w tamtym. taki już mam mętlik w głowie,że nie wiem. Lepiej by było żeby był jeden szpital i nie było wyboru 😠 Przestanę czytać już o tych porodach bo jak czytam to zaczynam sobie wyobrażać i zaczynam się bardziej bać 😞 A przecież i tak urodzę jak nie będę tego wszystkiego wiedzieć -nie ma chyba innego wyjscia 🤢

Ja też mam-to są chyba te skurcze przygotowujące macice do porodu. Ja mam tak nawet jak leże od czasu do czasu. Co do monitora oddechu to jedna moja koleżanka to dostała od kogoś ale po 2 pierwszych nocach oddała. Za każdym razem jak w nocy podnosisz dziecko (a będzie tak kilka razy 🙂 trzeba wcześniej w urządzeniu wyłączyć alarm bo inaczej zaczyna wyć. A jak się jest zaspanym i zmęczonym to się nigdy nie pamięta i w rezultacie ma się kilka razy w nocy pobudkę na całego z rozbudzonym malcem. Ona tego nie poleca.

No to dobrze,że już jest lepiej 🙂 cieszę się 🙂

Witamy 🙂 poszerza nam się wkońcu grono chłopczyków 🙂

Dzikuska uważaj na siebie bo zaczyna Ci się to co ja mam... leż i nie dźwigaj!! im mniej się ruszasz tym mniej skurczów powodujesz. Ja bardzo żałuję,że nie dostałam zgody lekarza na szkołę.. te kursy internetowe są mocno okrojone a podobno dużo lepiej znosi się poród, rzadziej dochodzi do pęknięć itp 😞 no ale cóż zrobic.. A co do opieki nad maluszkiem to moja mama mi powiedziała,że skoro ona była 160 km od swojej mamy i nie miała internetu a jakoś oboje z bratem przeżyliśmy 😁 także spokojnie-matka krzywdy swojemu dziecku nie zrobi 🙂 Mamuśka-strasznie współczuje..musiałaś się najeść stresu... Założyli Ci ten pessar może? Jeszcze troszkę musisz wytrzymać!! Niby juz od 25 tyg uratują maleństwo ale dobrze żeby jeszcze troszkę posiedziała u mamusi w brzuszku 🙂 życzę wytrwałości!

Z tymi badaniami to jest różnie. zależy od lekarza. Mają jakiś minimalny standard a reszta to ich dobra wola. Miałyście cytomegalie badaną? to podobne cholerstwo do toxo tylko zarazić się można od każdego (o zgrozo)..a jak się pytam koleżanek to mało która miała. Także najważniejsze Basiu,że wszystko z małym dobrze!! Ale też bym chciała na te zajęcia ze szkoły rodzenia 😞 narazie muszę się zadowolić internetowymi kursami.. Ale jak coś ciekawego się dowiecie to podzielcie się ze mną pliss!!

haha same baby u nas (no prawie) a to dziwnie tak bo wśród moich znajomych w realu to same chłopaki są 🙂 Gratulacje Inka 🙂

A czy nasza Inka już wie kogo nosi pod serduszkiem????