Skocz do zawartości

agucha

Mamusia
  • Liczba zawartości

    417
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez agucha

  1. Słyszałam o historiach, że ktoś się wzbudził podczas jakieś operacji itp ale to tylko legendy, kuzynka musiała mieć prawdziwego pecha bo takie rzeczy się chyba nie zdarzają :p z resztą myślę, że ból porodu siłami natury jest porównywalny a po drugie w takiej sytuacji lekarze chyba od razu usypiają więc niewiem dlaczego jej nie uśpili skoro się darła?? W głowie się to nie mieści, napewno bym taki szpital zaskarżyła.
  2. Meg, nie stresuj się tak tą cesarką, bo nawet nie wiesz czy będziesz ją miała 😁 mam już jedną za sobą i morfine dostałam chyba tylko bezpośrednio po operacji a później, jedną może dwie kroplowki z paracetemolem, więcej nie potrzebowałam bo nie bolało aż tak 🙂 moja kumpela za to po porodzie sn była z 2 tygodnie na ketanolu tak ją nacięli, że ją strasznie bolało więc nie ma zależności, moja mama z resztą do dziś odczuwa cięcie krocza :p a mnie już dawno nic nie boli, nawet teraz gdy macica porozciągana
  3. U nas ubranek do szpitala nie trzeba brać bo dają swoje koszulki takie wiązane z tylu ale ostatnio były tak beznadziejne, te sznureczki pourywane, więc biorę z 5 takich koszulek a\'la kaftanikow, na pampersa nic nie będę ubierać bo i tak będzie cały czas zawinięty w rożek.
    Meg, nie musisz brać tego do siebie ale na Twoim miejscu nastawiałabym już się na cc... Jeśli masz mały brzuszek, tak jak twierdzisz, to dzidzia raczej nie ma już miejsca, żeby się przekręcić, tak było u mnie. Oczywiście wszystko jest możliwe więc zawsze jakieś szanse są 🙂
    wczoraj w nocy uświadomiłam sobie, że mały się cały dzień i noc nie ruszał, przeżyłam chwile grozy ale po jakimś czasie dał znać, że żyje, masakra to była...
  4. Ponoć latem łatwiej o wcześniejszy poród ze względu na temperatury, odwodnienie itp...
    Porównując pierwszą ciążę, gdzie poród miałam w styczniu a teraz to teraz jest masakra. Nie myślałam, że lato będzie aż tak męczące...
    Też chcę urodzić wcześniej ale do tego bezpiecznego 37 tygodnia lepiej dotrwać gdzie malenstwu niewiele już grozi
  5. Polie- zobacz sobie w google jak mniej więcej wygląda czop i będziesz wiedziała, czy to czop czy poprostu taka wydzielina. Ostrzegam, że te obrazki nie są zbyt apetyczne 😁
    coraz częściej mi się brzuch stawia i coraz intensywniej, ciekawe czy coś to przepowiada czy tak ma być
  6. Ciśnienie też mam dość niskie, teraz jest ok bo ok 110/80 ale czasem jak mi słabo i sobie zmierze to mam poniżej 100 ale wówczas to już jestem nie do życia :|
    meg- ja magnezu nie biorę wcale chociaż chyba zacznę bo skurcze wieczorami mam dość intensywne, wtedy doraźnie nospe biorę.
    Noworodka teoretycznie nie trzeba codziennie kąpać ale to oczywiście zależy od wielu czynników, my będziemy codziennie bo jednak taki maluch mleko ulewa, kupy kilka razy dziennie itp 😁
    torbę też niedługo będę pakować bo w pierwszej ciąży w 34 tygodniu już się młody na świat pchał, nigdy nie wiadomo kiedy się zacznie
  7. O właśnie- przez pierwsze 2 miesiące nie uzywalismy chusteczek do pupy tylko za każdym razem przemywaliśmy mu pupe tym większym wacikiem zamoczonym w przegotowanej wodzie. I tak samo buzię przy kąpieli- też przegotowaną wodą.
  8. Tlenek, niekoniecznie zasypka ale coś do pupy musi być. Mi w szpitalu jedna głupia położna powiedziała, żeby niczym nie robić bo jest za mały i go tak załatwiam, że miał mega odparzenia pod pieluszką. Na początku kupiliśmy więc nivea przeciw odparzeniom ale raz, że był nie wydajny a dwa mały i tak miał pupe czerwoną, od tamtej pory używamy sudocrem, wszystko zaleczył w dosłownie kilka godzin i nie wróciło. Ale ponoć nie wszystkim dzieciom służy więc radzę zakupić coś w małym opakowaniu żeby spróbować, ponoć linomag też jest spoko.
  9. A i moja przyjaciółka rodziła miesiąc temu sn i cały czas byłam z nią na smsach, pisała, że nie jest źle do pewnego czasu. Później mi opowiadała, że najgorsze jak miała 7-8 cm, że skurcze były okropne i myśleć o niczym nie mogła, jak przyszło 10 cm to już czuła, że chce przeć a samo parcie to była dla niej już ulga. Więc ogólnie nie wygląda to wszystko tak tragicznie 😁
  10. Kacpra główkę czułam pod zebrami, pod koniec często nią ruszał i wyraźnie to czułam. Nóżki też miał wyprostowane i smyrał mnie nimi z drugiej strony 🙂 ta jego pozycja wydawała mi się bardzo niewygodna ale po urodzeniu szybko się naprostował 😁 teraz ruchy czuję jednak w innych miejscach, dużo przy pęcherzu i nad spojeniem, pewnie główką rusza no i nóżki pod zebra mi wchodzą
  11. A to widzicie, ja na odwrót- wiem co to cesarka i dlatego boję się okropnie rodzic sn... Jak czekałam na cesarke, wypełniałam różne papiery to słyszałam jak te biedne rodzące kobiety się drą i dziękowałam Bogu, że mały się nie ułożył i nie muszę przez to przechodzić.
    Najgorsze właśnie te pierwsze dni, tzn jak dla mnie to nie był ból tylko ta rana strasznie ciągła i miałam wrażenie, że jak się wyprostuję to pęknie. Nie mogłam się śmiać itp, najgorzej się podnieść z łóżka bez pomocy a niestety w szpitalu położne nie były chętne żeby jakoś mi ułatwić te pierwsze dni :| ale moim zdaniem to nic w porównaniu do rodzenia dziecka przez pochwę, tak mi się wydaję
  12. meg, a mała już długo jest gówką do góry? Miałam tą samą sytuację z Kacprem i skończyło się cc z czego byłam bardzo zadowolona bo wszelkie bóle porodowe mnie ominęły 😎 miałam mały brzuszek bo wód płodowych było niewiele a Kacper był spory więc nie miał miejsca by zmienić pozycję... teraz niestety przyjdzie mi się chyba pomęczyć bo młodszy już daaawno główkę ma w dole 😮
  13. Oooj, jakby mi mój wyjechał z tekstem, że nie będzie wstawał do dziecka bo costam to ale by mu się oberwało 😁 przy pierwszym wstawał za każdym razem, codziennie do 7 rano miał dyżur, ja w tym czasie spalam albo poprostu leżałam, chyba, że mały miał kolke to oboje wokół niego skakalismy. Od 7 on spał a ja wstawałam (chodził do pracy na dopiero popołudnie). I tak było przez ok 2-3 miesiące, dopóki mu się sen nie wydłużył, później już wtawalismy losowo bo co to za problem raz w nocy wstać i dać mu mleko 🙂 No ale w nocy nie karmiłam piersią tylko mały dostawał butelke...teraz też będziemy się dzielić nockami dopóki mu się sen nie ureguluje 🙂
  14. To kiedy wykonuje się ktg zależy od lekarza. Ja na ostatniej wizycie już miałam, w poprzedniej ciąży miałam jakoś od 28 tyg. Słyszałam, że koło 36 tyg jest w standardzie a niektóre kobiety mają nawet dopiero przy porodzie :o
  15. Wiesz Polie, można mieć dobre serce ale tu nie chodzi już tylko o Ciebie, w grę wchodzi dziecko a są to konkretne koszta. Wyprawka kosztuje ale później dochodzą też nie małe wydatki: pieluchy, chusteczki, ew mleko, leki, szczepionki, ubranka, kosmetyki itd... Zawsze jest coś do kupienia. Jesteś pewna, że dasz radę sama to opłacać?
  16. w Twojej sytuacji Polie, postawiłabym sprawę jasno, nie czekałabym wierząc, że się cudownie zmieni. Owszem, wielu facetów w momencie urodzenia się dziecka dojrzewa w sekundę i bierze na siebie rolę głowy rodziny ale wielu też nie potrafi temu sprostać bo początki z noworodkiem potrafią być bardzo ciężkie i patrzą gdzie by tu czmyknąć. Znam i takie i takie przypadki. Wszystko zależy od charakteru.
    Osobiście przedstawiłabym jak wygląda sytuacja, TY potrzebujesz tego, tego i tego, dziecko potrzebuje tego, tego i tego a jeśli on potrafił splodzic syna to niech się weźmie do roboty bo najważniejsza jest rodzina a nie jakieś teledyski.
    To jest oczywiście moja wersja, ja nie potrafiłabym czekać i się zamartwiać czy jakoś to będzie czy nie, wiedział na co się pisze to niech zacznie działać, żeby Wam było jak najlepiej, od tego oni są, no nie?
    Pewnie od razu by dał nogę gdybyś mu tak powiedziała 😁
  17. 2 razy dziennie tylko... Oczywiście teraz mi się przypomniało, że miała mi położna wypisać jakąś receptę i zapomniałam po wizycie do niej podejść, i zapomniałam się lekarza o jeszcze parę kwestii zapytać... Ostatnio się zastanawiałam czy umyłam zęby czy nie, no cholera jasna, dostałam jakieś amnezji czy co :o
    a wymiary mały ma na środkowym centylu więc jest "standardowy", przy porodzie wg tabelki lekarza ma mieć 3,5 ale nie chce mi się wierzyć bo ponoć każde kolejne dziecko większe się rodzi :|
    a i wód plodowych mam na tej górnej granicy, stąd brzuch taki wielki w porównaniu do pierwszej ciąży, gdzie wód miałam mało to i brzuszek mniejszy był ale Kacper się urodził lekko "pognieciony"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...