Dusia88

Dziamdzia, jedz do szpitala bo nie daj Boze okaze sie ze masz cholestaze i co? Kazda chwila wtedy sie liczy bo to jest niebezpieczne dla ciebie i dziecka. Ne chce cie straszyc ale powinnas jak najszybciej sie zbadac, mnie sie okazalo, ze cholestaza zaczela sie w 7 miesiacu, jak zaczelam sie skarzyc poloznej na swedzenie, ale mnie zbagatelizowala. Lkarz po porodzie powiedzial, ze to cud, ze mala donosilam do 39 tyg i ze urodzila sie zdrowa 🙂

Wiec tak...Dziamdzia mleko w moim szpitalu daja w takich buteleczkach i do tego smoczki jednorazowe daja

Dziamdzia, spakuj sobie wiecej niz jakbys planowala, w moim wypadku M. musial mi donosic rzeczy... Ciesze sie, ze ja mam ale moja radosc byla zbyt szybka, tym ze jest szansa bo sie pojawilo mleczko...juz zniknelo...moje sutki nie sa nawet na tyle dobre ze jak mala bierze do ust piers, to ona sie chowaja do srodka i tylko konczy sie na placzu malej... Ostatnia deska ratunku w probie karmienia sa nakladki i nadzieja, ze pokarm sie zwiekszy, bo teraz czuje ske jak krowa mleczna, kaza ciagnac, ciagnac a tu raptem pare kropelek.

Moje drogie URODZILISMY!!!!! 😁 Pochwale sie Nella urodzona 19.09.2012 o godz 2.12 wazaca 3150g Do polowy porodu( na porodowe(bylam dopiero o 19, bo nie bylo wolnej sali i poloznej), pobrali mi krew, mocz d badania, dali gaz sie zaczelo...gaz byl na tyle pomocny ze nie prosilam o nic innego do pewnego momentu, potem zmienila sie polozna i akcja mi jakos nie szla, zaczely sie takie. Skurcze, ze wzielam zastrzyk, ale nie pamietam z czego. W kazdym razie potem skurcze mi sie spowolnily wyszlo w rezultacie na to, ze umeczona, mala na oslabionym tetnie, bez skurczy i popekana urodzilam na sile...o malo ich tam nie wyzwalam ale dalam rade. A od wczoraj dopiero dzis udalo mi sie troszke odespac porod, bo wczoraj nie dalam rady mala sie zajmowac, odsypiac i non stop odpowiadac na pytania pediatry, badacza sluchu itp i napisac. Jakby na porodowce nie moj M. Tto bym nie urodzila. Teraz ledwo chodze, a jeszcze toczylam walke z moimi piersiami i mala, bo mam sutki wklesle, ale dzis udalo sie 25ml z piersi odessac i mala dalej moze byc karmiona z kieliszka.

Cierpie nadal, bo nie ma miejsca na porodowce, poloznej ktora by sie mna zajela. Od 13tej jestem na.tabletkach dichydrocodeinie, ale to pomoglo na moment, byla wanna, pilka, spacer ale bol jest taki ze ledwo daje rade. Wezme epidural bo nie bede miala sily jej wypchnac

Najgorsze sa skurcze, nieregularne ale mocne, czekam na.miejsce na porodowce...nie wiem jak dam rade, na pilce poskakalam ale jak sie nasilily skircze to nie daje rady wysiedziec, spacery tez nie rady bo mnie zgina w pol i ani w ta ano w ta bo mam non stop bole z krzyza!!! Ale dam rade! Bez odbioru moje drogie!

Najgorsze sa skurcze, nieregularne ale mocne, czekam na.miejsce na porodowce...nie wiem jak dam rade, na pilce poskakalam ale jak sie nasilily skircze to nie daje rady wysiedziec, spacery tez nie rady bo mnie zgina w pol i ani w ta ano w ta bo mam non stop bole z krzyza!!! Ale dam rade! Bez odbioru moje drogie!

Okazalo sie w nocy, ze to skurcze. Szyjka zamknieta, zero rozwarcia, bol jakby mnie mialo rozerwac, dostalam 6 tabletek przeciwbolowych, ktg ok, bole co 4-5 minut byly, ale po tych dawkach przeciwbolowych moglam wreszcie zasnac. O 10.30 badanie bedzie wewnetrzne i decyzja czy przebijamy tu na oddziale blony, czy mnie najpierw na porodowke przeniosa. Siedzialam pol godz pod prysznicem bo mnie taki bol zlapal, ze myslalam ze pekne. Nie jestem odporna na bol, wiec chyba zdecyduje sie do porodu na epidural, mimo, ze nie chcialam go brac

Okazalo sie w nocy, ze to skurcze. Szyjka zamknieta, zero rozwarcia, bol jakby mnie mialo rozerwac, dostalam 6 tabletek przeciwbolowych, ktg ok, bole co 4-5 minut byly, ale po tych dawkach przeciwbolowych moglam wreszcie zasnac. O 10.30 badanie bedzie wewnetrzne i decyzja czy przebijamy tu na oddziale blony, czy mnie najpierw na porodowke przeniosa. Siedzialam pol godz pod prysznicem bo mnie taki bol zlapal, ze myslalam ze pekne. Nie jestem odporna na bol, wiec chyba zdecyduje sie do porodu na epidural, mimo, ze nie chcialam go brac

Monisia nie wiem jakie mam wartosci badan, mialam je przy przyjeciu do szpitala robione i tyle, wiecej nic. Pokazalam ta wydzieline poloznej, mowila ze to po badaniu. Gorzej ze od 2 godz czuje bol brzucha, jakby miesiaczkowy, ale bolesny. Jakby mega duze zatrucie pokarmowe, zagazowane jelito czy cos. Zalatwilam sie normalnie, bezbiegunki, wiec nie wiem 🤢 polozna mi dala paracetamol bo mowi ze to nie skurcze, bol jest ciagly w pachwinie i narastajacy w centrum brzucha i stale boli mnie jakby w krzyzu 🤢 kurde brzuch mam twardy caly czas 😮 juz nie wiem co robic, nie wiem jak ten bol nawet liczyc bo sie zmniejsza i nasila

No juz cos wiem, dali mi wit k, ten lek o ktorym pisalyscie, daja mi do jutra czas na odpoczynek od grzebania w przydatkach, jutro ok 10.30 znow aplikacja sznurkowego wywolywacza na dobe, jesli to nie pomoze to w srode maja zdecydowac...o ile sie nie zmini nic. Od goziny wychodzi ze mnie znow jakby czop, ktory mowili ze mi juz odszedl, kazaly zalozyc wkladke i za godz sprawdza co to 🤢 ja to mam zezowate szczescie, co? 😮

Juz nie mam sily z nimi gadac... Glusi sa na kazde slowo 😞 mam dosc juz tego szpitala i tej bezradnosci

Jestem w Lincoln County Hospital, wlasnie byl lekarz, wyjeli ze mnie to cholerstwo i powiedzial ze musi to skonsultowac co robic dalej. Byl strasznie niedelikatny, mlody i przystojny wiec to pewnie rezydent 🤢

No I nadal nic sie nie zmienilo, szyjka sie nie skraca, glowka sie lekko opuscila nizej, za pare godz ma mnie znow lekarz badac I powie co dalej. Ja siusiam bardzo ciemnym moczem, lekow mi nie daja bo w razie cesarki boja sie ze moglabym sie wykrwawic:/

Staram sie nie zalamywac, po badaniu ok 4:40 dam znac co I jam

Spalam krotko, obudzil mnie bol w dole brzucha I plscach...strasznie sie boje tego ze to tak dlugo moze potrwac... 😞

Kochane ja w szpitalu, swedzenie okazalo sie chelostaza ciazowa, wywolujemy porod. Z tego co wiem poleze troszke w szpitalu, wlozyli mi cos jakby kawalek papierka ze sznurkiem I leze pod ktg 😞 cchca zeby najlepiej naturalnie rozwiazanie nastapilo wiec od godz 21 leze i czekam na miejsce na porodowce, bo nie maja lozka. Leze na oddziale z matkami z dziecmi. Dobrze ze mam sale osobna. 😞 trzymajcie kciuki

Nie za dobrze, koluje mi sie w glowie, slaba jestem i do tego cale cialo mnie swedzi, lacznie z opuszkami palcow, co mnie cholernie denerwuje i drazni. 🤢

no ja mam nadzieje, ze sie organizm oczysci sam ladnie, bo juz widze mojego M. jak by sie tak niespodzianka trafila...juz chce urodzic bo mam dosc tej niepewnosci...moglyby odejsc mi wody, zaczac sie skurcze i bym wiedziala, ze moge jechac, a tak co mnie w krzyzu zacznie znow bolec, to nie wiem czy to juz czy nie. kolezanka nie miala skurczy prawie wogole, za to miala straszne bole z krzyza, pojechala do spzitala a polozna do niej ze tu akcja trwa i ze ona rodzi, a ona pojechala na badanie tylko czy cos sie zaczyna dziac.

Poki co probuje nie dostac na glowe, bo od 4 rano nie moge spac...mama mi powiedziala zebym nie jadla obfitych posilkow bo moge potem niespodzianke miec na porodowce, a wlasnie robia tu lewatywke? a apetytu i tak nie mam...jogurt i kawalek bulki i nic wiecej nie wcisne, za to duuuuzo pije

Hej dziewczyny... u mnie chyba akcja sie posuwa, bo od wczoraj rana wychodzi ze mnie ciemna maz...najpierw rano bialawa z lekka barwa rozowa, a juz dzis taka brazowawa...mialam wczoraj skurcze regularne co 7-8 minut, do szpitala kazali przyjechac jak beda co 5-4 minuty, bo przy pierwszym dziecku nie idzie to szybko, wiec z powodzeniem zdaze dojechac. Ale po wieczornym prysznicu skurcze sobie po prostu minely...do tego bole z plecow byly takie ze ciezko mi bylo sie ogarnac. Nie wiem czy ta wydzielina to czop sluzowy i czy mozliwe zeby odchodzil ratami? 🥴 w kazdym razie przez telefon polozna mowila ze to normalne i ze jesli odejda wody i zaczna sie skurcze 4-5 min to mam sie zjawic...Moj M cala noc jak na spzilkach. do pracy mial nie isc bo bal sie, ze w nocy pojedziemy na porodowke, a tu noc bez ani jednego skurczu...a do tego cholernie swedzi mnie cialo!!!! masakra 🤢

Hej 🙂 Jak tam nasze ciezaroweczki? Ja dzis na 14 ide do poloznej...bo mala dalej siedzi i nie daje znaku ze chce wyjsc...jak znow trafie na te sama polozna, ktora mnie tak irytuje to nie wiem czy jej czegos nie zrobie!

nie denerwuj sie Dziamdzia!!! Jesli cos by bylo nie tak, to najpewniej by cie odrazu do GP umowila na konsultacje, tak jak mnie z palpitacjami umowila!

Gratulacje Marylu!!!!! zdrowka dla Maluszka 😁 Dziamdzia jak zebra? ja nie moge na prawym boku sie nawet na moment polozyc, bo mala mi wbija swoje nogi wlasnie tam, czuje sie jak po wypadku. Mam juz pierwsze oznaki zblizajacego sie porodu, bole plecow, pachwin, podbrzusza co wg porad poloznej oznacza, ze mala schodzi coraz nizej glowka 🙂 w zwiazku z tym mam jeden dosc niespotykany dla mnie problem z wyproznianiem sie, znacie moze jakies sposoby na to, zeby lagodnie pozbyc sie balastu? Activia nie pomaga, bo odwrotny skutek mam, zagazowane jelita :/ jem duzo owocow, blonnika ale mimo to jest problem.

Dziamdzia moja Nella caly czas siedzi mi pod prawym zebrem, wieczorem zaczyna sie rozpychac a ja nie moge zrobic wydechu :P mnie sie np brzuch wogole nie opuszcza, wrecz wydaje mi sie, ze sie bardziej do gory podnosi :P