arnulka

Gratulacje Gosiu 🙂

3800g

Z tego co wiem to temp nie moze byc wieksza niz 37st. Zimna chyba nie przeszkadza. Bylam dzis u lakarza. Mlody gigant ma juz 3 kg 😁 ja niestety mam anemie i od jutra zaczynam lykac spore dawki zelaza... juz sie boje zaparc itp :/ mialam tez pobrany wymaz, do tego dostalam skierowanie na badania krzepliwosci itd (pod kontem znieczulenia). Kolejna wizyta za 2 tyg... zaczynam odczowac, ze zblizamy sie do konca...

Ja po wizycie... Mlody gigant ma juz 3 kg, strach sie bac... okazuje sie tez, ze mam anemie i od jutra musze lykac spore dawki zelaza... juz sie boje zaparc i innych atrakcji

Ja opalac sie nie lubie... ale jutro rozkladam basenik... i siedzd w nim do porodu :P

3maj sie Ola... to juz koncoweczka

Po porodzie, uzywalam tego samego plynu do higieny intymnej co zawsze ..

Termin OM+7 mialam na 10tego a urodzilam 9tego

My dzis tez imprezowo... najpierw wesole miasteczka, potem otwarcie placu zabaw na wiosce... Mlody zachwycony 🙂

Moj sie waha miedzy 29 czerwca a 9 lipca 🙂 To skomplikowwne :P z OM 2 lipiec, ze wzgledu na dlugi cykl dodany jest tydzien, z tad 9ty, a na USG jestesmy caly czss +2 tyg, czyli na koncowke czerwca... ale trzymam sie tego 9 lipca, bo z Mikim ten termin OM+7 sprawdzil mi sie nsjlepiej... zreszta jeszcze tydzien i bedziemy miec bez watpliwosci 36 tydx. wiec niech sie dzieje wola nieba

No wiec podejscie numer 2... nie wiem czy pamietam wszystko co chcialam napisac, ale najwyzej Wam czytania zaoszczedze. po pierwsze narobilyscie mi strasznej ochoty na arbuza... sto lat nie jadlam. Za truskawki wcinam kilogramami. Szkoda tylko, ze malo slonca ostatnio bylo i takie malo slodkie... teraz moze bedzie lepiej 🙂 Ja wcinam z kolei min. 3x dsiennie lody 😁 co do pakowania... mam juz w torbie wszystkie srodki higieniczne (podklady, wkladki itp), koszule juz poprane czekaja na prasowanie (moga sie nie doczekac 😉), kosmetyki chyba spakuje na ostatnia chwile bo nie chce mi sie specjalnie dodatkowych kupowac... zreszta do szpitala mam 3 km wiec zawsze mozna cos dowiezc 🙂 rzeczy dla dzieci nie musze miec, wszystko maja na miejscu. Tak zrobilam z Mikim, Maz przywiozl dla niego rzeczh jak wychodzilismy. Tym razem zabiore smoczek i moj wynalazek :P Woombie... bo w tym zamierzam trzymac Igora zamiast becikow, ktorych poprostu nie znosze... dla Mikiego mialam w domu jeden i nie uzylam ani razu... WCzoraj odmalowalam lozeczko i przewijak (za co dostala mi sie zjeba :P) czekam jeszcze na parae mebelkow i musze pokoj ogarnac. Ciuszki tez juz mam (chyba ze 3 x za duzo :/ ale jak daja to trzeba brac 😉) o praniu i prasowaniu nie chce mi sie nawet myslec... moze wloze je do zamrazarki na noc :P Co do zjeby i waszych wczesniejszych wypowiedzi to ja musze mojego meza pochwalic. Zawsze mi pomaga w sprzataniu, a tetaz przdjal jeszcze czesc moich obowiazkow m.in. sprzatanie lazienki... do chemii nie pozwala mi sie zbliazac. A ja glupia zamiast korzystac, czasem sprzatam po kryjomu... ale G. ma teraz duzo pracy i chcialabym bo troche odciazyc. Szczegolnie, ze jestem na zwolnieniu... To chyba tyle... sorki za bledy, ale pisanie na tablecie srednio mi idzie

Ale lipa... napisalam Wam esej i mi sie skasowal... moze to dlatego, ze za bardzo sie rozpisalam :P Jak sie zmobilizuje to cos skrobne wieczorem bo Mlody wstal

Powwodzenia Olencja 🙂

Ja mam juz pare rzeczy spakowanych do torby... ale duzo jeszcze brakuje...

Martus moje kondolencje...

Dobrze Marlenko, ze wszystko ok... ach te dzieci 😉

Czekamy...

Ja w sumie spokojnie moglam isc prosto do domu... ale po co, jak jeszcze sie mozna troche wyspac 😉

Martus niestety kiedys musi pracowac 😉 Naomi w niektorych pozycjach porodowych nie da sie w 100 % odbytu zabezpieczyc... ja mialam lewatywe na moja prosbe w szpitalu przed porodem i nie mam zlych wspomnien 😉

Ale Wam zazdroszcze, ze u Was to tak na dniach... mi jeszcze ponad miesiac zostal 😞 co do seksu to mam straszna chcice, moglabym sie kochac 3x dziennie 😉

Ja wyszlam na szczescie rowno po 48h... mam nadzieje, ze tym razem tez tak bedzie. Ukrywac nie bede, ze licze na to, ze pierwsza pojde do odstrzalu, ale moze byc roznie.... zobaczymy...

Ja tez juz nie moge sie doliczyc tygodni... do tego mam dziwne przeczucie, ze bedzie wczesniej... wiem tylko tyle, ze jeszcze 1,5 tyg musze wytrzymac, a potem niech sie dzieje wola nieba 😉

Dasz rade Marta, musisz byc silna... z tego co piszesz musi jechac, to jest teraz najwazniejsze i nic innego nie dobieraj sobie do glowy. Trzymaj sie :*

http://www.sw-elzbieta.pl/wyprawka-do-szpitala.html Check lista, do pakowania do szpitala... moze sie komus przyda

http://www.sw-elzbieta.pl/wyprawka-do-szpitala.html Check lista, do pakowania do szpitala... moze sie komus przyda