arnulka

Ja torbe planuje spakowac na poczatku czerwca... lekarz mowil zeby w 36 tyg. byc przygotowanym, wiec niech tak bedzie. Wczoraj kupilam na allegro wszystko co potrzebne, takze czekam na przesylke

wlasnie wrocilam z pobrania krwi, wizyta dopiero 2giego. Jak patrze na te wasze tygodnie to wydaje mi sie, ze ja mam jeszcze duuuzo czasu... ale nie ma ze boli, zabralam sie zs kompletowanie wyprawki, a w przyszlym tygodniu pranie i prasowanie...

Wlasnie mialam wam pisac, ze czerwcowki juz sie rozpakowauja... juz blizej niz dalej 😉

Gratulacje Beti... no to sie zaczyna 😉

Hejka, juz wrocilismy... balam sie, ze na wadze wiecej mi wzroslo, na szczescie jest tylko 8 kg, ale ko dycja juz nie ta... calodzienne zwiedzanie z 2,5 letnim dzieckiem powodowalo, ze wieczorami padalam na twarz 😉. Ja wizyte mialam przed wyjazdem, wszystko u nas ok... nastepna dopiero w czerwcu. Mam to szczescie, ze ufam mojemu ginekologowi w 100% i jeszcze sie nie zawiodlam. Kasia co do szpitala bierz ten pierwszy, lekarz przy porodzie na niewiele sie zazwyczaj zdaje. Ja rodzilam i bede rodzic w podobnym szpitalu jak ten ktory opisujesz i komfort jaki oferuja jest nie do przecenienia. Najlepsze jest to, ze te same polozne w szpitalu panstwowym uchodza za niemile, a tu skacza kolo Ciebie i staraja sie jak moga 😉

Hej 🙂 my juz jestesmy... co do wagi mamy +8kg, ale kondycja slaba... po calodniowych wypadach z 2,5 letnim dzieckiem nie bylam zbyt pelna energii. Pora brac sie za zakupy, remonty... skompletowac i przygotowac wyprawke bo to juz ostatni gwizdek... wiec od poniedzialku biore sie za zakupy 🙂

A ja mam w tym roku 10lecie matury... 😉 spakowana... w droge... trzymajcie sie cieplo :*

Mam stosowne zaswiadczenia wiec nie bedzie problemu 🙂

Ja mam usg przy kazdej wizycie... a na wakacje lecimy do Wloch, wpadly nam w rece tanie bilety to postanowilismy to wykorzystac

I jak tam po weekendzie? Ja zabieram sie za pakowanie... jeszcze lekarz jutro i wakacje 😁

Weekend minal intensywnie... dzis ostatnie zakupy, jutro lekarz i w koncu upragnione wakacje 🙂

ja gdzies powinnam miec te wymiary... sprawdze

bylam dzis na 3 USG genetycznym - wsxysko ok, nadal jestesmy 2 tyg do przodu. Igor wazy juz ponad 2 kg i jest na 99 centylu 😉

Na USG wsxysko ok, nadal jestesmy 2 tyg do przodu. Igor wazy juz ponad 2 kg i jest na 99 centylu 😉

sorki dziewczyny, akceptuje wasze decyzje, ale porodu bez znieczulenia w XXI w. Nie zrozumie. Zeby jak robimy znieczulamy, a taki bol jak porod chcecie na zywca znosic? Jasne, wszystko da sie przezyc, tylko po co sie meczyc 😉 to nie prawda, ze porod sie wydluza... ja od podania znieczulenia rodzilam niecale dwie godziny. Przed samymi partymi zdrzemnelam sie troche, odpoczelam i tym sposobem mialam duzo sil i energii ma parte i wyparlam Mlodego w 5 min.
2 laski z sali obok rodzily bez znieczulenia, obie przy partych byly tak wykonczone, ze nie mialy sily wyprzec dziecka... kleszcze, ciecia i inne cuda musieli zastosowac, zeby im pomoc... wtedy stwierdzilam ze porod bez znieczulenia to glupota... sorki takie jest moje zdanie 🙂
A rodzic bede oczywiscie z mezem... nie chcialoby mi sie samej na tej porodowce siedziec, a zreszta G. pewnie i tak by nie odpuscil...

Ale tu cisza... ja mam dzis ostatnie USG genetyczne 😁
juz nie moge sie doczekac 😁

Ja jutro ide na 3cie USG genetyczne, tam zawsze pokazuja mi mojego mwluszka w 4d 😁

To chyba tylko mi nie chce sie brac za porzadkowanie ciuchow... zostawie to chyba na 2 polowe maja, po wakacjach...

Dobrej nocki :*

Dobranocka 🙂

Ja z Mikim bylam u denstysty przed 2 r.z. na lakierowaniu. Na szczescie wszysyko super. Teraz znow musimy sie wybrac

Moj maly tez duzy... zobaczymy co to wyjdzie przy porodzie

Ja nie byla cieta ani nie peklam, choc Mlody byl duzy i rodzil sie z raczka przy glowie 😉
Zaraz po porodzie siedzialam na krzesle... moja mama nie mogla sie nadziwic 😉
Za to kilka dni po porodzie dokuczaly mi hemoroidy, ale do przezycia. Oby tym razem bylo podobnie

Mysle sie ksiazeczzke ci odtworza w przychodni, a grupe krwi musisz miec tez na specjalnym papierku... a moze sie znajdzie 😉

Ja po studiach wrocilam na moja wioske... ale z tej wioski juz niewiele zostalo.. krowa moze jedna, pare kur, konia nie uswiadczy... za to powstaly sklepy, restauracja, fryzjer, apteka, komis samochodowy itp. itd ... do miasta blisko to sie nasza miejscowosc rozwija 😉 ja sobie chwale... choc wielu rzeczy brakuje na miejscu, ale mozna sie zmobilizowac i dojechac