Uważam, że każde dziecko ma swój czas na nocnik.Nie ma nic na siłe. Mam znajomą która chciała nauczyć córkę siusiania na nocniczek i mała tak się zawzieła i wstrzymywała że koleżanka trafiła z nią do szpitala.
Moja przyjaciółka jak byłam w ciąży miała jakąś paranoje i za każdym razem jak przyjeżdżała to prosiła mnie żebym pozwoliła jej pocałować mój brzuch bo ponoć jak się pocałuje ciężarną u brzuch to daje to szczęście 😁 Pozwalałam jej 😆 nie chciałam odbierać jej szczęścia 😆