Kasiula_m

ok..poczekam.....bo tu nic nie widzę.ale chyba mam trochę podobną..ale obejrzę....
ach ten nasz Admin... 🙃 🙃

admin napisał(a):

to mi bardzo przypomina blender 🤪

blender?ha,ha..dobre skojarzenie...

Wiadro do kapieli

czy któras z was używała tego wynalazku??
jak jest z tym w praktyce?
bo jak dla mnie ten wynalazek jest jakoś taki...mało przydatny i niewygodny...

treść usunięta z powodu naruszenia regulaminu forum - pkt 10.i
☺️

KASIU JAK BYS TU WPADLA TO NA CHACIE CI WIADOMOSC ZOSTAWILAM - mam do sprzedania bluze Lecha.............
to wiadomość dla mnie???jeśli tak,to opowiadaj... 😁

jemu ciągle mocno charczy w gardle,jakby mu przeszkadzało coś.....najpierw mówiła o wiotkości krtani,że to dlatego,teraz,że przez te węzły...no ale ile można tak się męczyć?..

Czego należy się obawiać?
Miał ktoś z tym do czynienia??
Czym się martwić??

-wyczułam u synka teraz 9 msc mocno powiększone węzły chłonne na szyi,bylismy u pediatry,laryngologa,robiliśmy morfologię,usg....wyniki dobre,tylko te węzły od ponad dwóch miesięcy ciągle są mocno powiększone... szukając informacji na temat-kliknęłam w gogle i szok!! lepiej tam nie patrzeć-same chłoniaki,nowotwory..strach się bać.....lekarka w sumie nie dała na to żadnego leku,antybiotyku-nic...mówi,ze samo zaniknie...

wpadłam sie do was przywitać dziewczyny!!!!

GoGr napisał(a):

My z tego co pamiętam ( ale to było już prawie 2 lata temu) przecieraliśmy oczka rumiankiem 🙂 (rumianek jest dobry na wszystko:P:P) tylko nie pamiętam w którym kierunku jest prawidłowo.. od nosa do ucha czy odwrotnie... ☺️

ale trzeba koniecznie wiedzieć czy skutkuje bo rumianek może uczulać....Aha, i ważne jest przemywanie oczka w odpowiednią stronę, czyli od zewnętrznego kącika do wewnętrznego aby nie rozsiewać bakterii na oczko.. I za każdym razem trzeba używać świeżego gazika.-.ja używałam soli fizjologicznej...

admin jak już coś wklei..... 😁 🙃

sama tu jesteś?? to masz prezencik.....

cyt''taki dziwny żel na ręke i to folią nakryli,do tego zastrzyk''-
super,ze dziecko to dostało, to żel znieczulający-u nas tego nie ma ani w szpitalach,a w aptekach trudno dostać,a pediatrzy też rzadko wypisują receptę...

RotawirusTo jedyna szczepionka nad która w ogóle sie nie zastanawiałam,zarówno w przypadku pierwszego jak i drugiego dziecka.......Resztę też zaszczepię,ale wszystko powoli rozłożę w czasie...

Gdy córcia miała wysoką gorączkęok 40 st-,nie miałam serca wkładać ja do wanienki z chłodna wodą,namoczyłam ręcznik w tej wodzie wycisnęłam,i okryłam nim na chwilę rozebrane dziecko...Tak samo okłady chłodzące,stosuję zawsze i nigdy nie kładę bezpośrednio na czoło by nie zaziębić zatok,kładę na karczek,raczki,nóżki..no i oczywiście ,nie może być nie wiadomo jak zimny....

u nas na Kolki,pomagały troszkę przeprasowane,ciepłe pieluszki kładzione na brzuszek.Gdy zbliżała się godzina 0,mieliśmy włączone żelazko i mąż prasowa-ł ja masowałam ciepłą pieluszką brzusio...zawsze sprawdzić trzeba czy nie jest za gorąca.Ogólnie jeszcze masaż brzuszka, kolisty zgodny z ruchem wskazówek zegara,noszenie dziecka położonego na przedramieniu..I pomagała ,ale na troszkę włączona suszarka tzn,jej szum uspokajał córeczkę....

mój 8 msc synek Marcel ostatnio polubił dwie piosenki jedna z nich to..
[color=blue]Myszka robi "Pi Pi Pi",
Świnka robi "Kwik Kwik Kwik",
Piesek robi "Hał Hał Hał",
Kotek robi "Miał Miał Miał",
Krówka robi "Muu Muu Muu",
Sowa robi "Uhuu Uhuu Uhuu",
Kaczka robi "Kwa Kwa Kwa",
a np.Marcelek- [ łaskocząc go delikatnie po brzuszku) "Ha ha ha ha" 🙂[/color]


a druga to hymn kibiców KOLEJORZA-KKS LECH POZNAŃWtedy tak wesoło podskauje,jak prawdziwy mały kibic....

KATAR
Napiszę co ja robię aby pomóc małemu mojemu dziecku;4 łyżki tymianku(kupiony w sklepie zielarskim)zalewam ok 2 litry wrzątku i pod przykryciem ok 15 minut,przecedzić i do wanienki z wodą,taka kąpiel nie zaszkodzi dziecku a pomoże rozrzedzić wydzielinę z noska i ułatwi oddychanie,następnie smaruje piersi,plecki i stópki dziecka maścią rozgrzewająca.....

Gdy wszystko zawodzi,może pomogą stare sprawdzone domowe sposoby......PODZIELCIE SIE SIĘ Z INNYMI

No ktoś musi rozpocząć nasz wątek..mogę to być ja.KASIA]mam 33 lata i dwójkę dzieciaczków.MARCEL urodził się 13-tego,w piątekmam nadzieje,że z taką datą będzie szczęśliwy....Jest to uroczy ,ciągle uśmiechnięty chłopczyk.Ma starszą trzy letnią siostrzyczkęMAJĘ,więc w domu jest wesoło.Mieszkamy w Wlkp.Czekam na inne mamy,które urodziły w sierpniu 2010...POZDRAWIAM

to MARCYŚ...

ok...hej!!!!! jestem tu jako pierwsza....moja córcia MAJA urodziła się 4stycznia.Jest bardzo radosną i zdolną dziewczynką,uwielbia Myszke Miki i skoki na trampolinie.Ma młodszego braciszka MARCELA.Pochodzimy z Wlkp,ja mam 33 lata i mam na imię KASIA.Czekam na inne mamy styczniówki 2008..POZDRAWIAM

to MAJA...