niunia26_m

Gerda, ale Patryczek ma super minkę w awatarku ;-)

Dziewczyny, ale się rozchorowałam, normalnie nie mogę oddychać. Najpierw Pawliś z katarem, teraz Ja. Mam nadzieję, że się Pawełek na nowo nie rozchoruje.

Samantka, zazdroszczę Ci pogody, u Nas to już jesień się robi ;-(

Dzień dobry, moja noc masakra, ale nie przez Pawcia, bo on spał tylko przez mój niedobry katar ;-( Coraz mocniej mi dokucza choroba ;-(Tuska, widzisz i Alanek się rozwija prawidłowo, stwierdził, że akurat teraz zacznie się przewracać. Jeśli chodzi o kaszę mannę to daję tą z Nestle mleczna manna ;-) Dorotko trzymam za was kciuki na rehabilitacji, zobaczysz będzie wszytko ok. Misia już Gerda wysłała link, to nie będę wstawiać, ale polecam na prawdę krzesełko. Pawliś jak król na tronie siedzi i chyba to lubi. Dorotko ten guzek to najprawdopodobniej powiększony węzeł chłonny. Też tak miałam, zawiało cię gdzieś. To się wchłonie, ale jeśli będzie długo to idź do lekarza, zapisze ci tabletki.

HONORATKA napisał(a): hahah, a może to nie okres 🤪

Blue napisał(a): Brawo Laura !!!!!!!!!

Mi dziś Paweł popełzał pod stół. Zamiast pełzać do przodu to on się odpycha i idzie do tyłu i tak się wiercił, że znalazł się pod stołem ;-)

Blue napisał(a): Ile już waży i mierzy? Dwa tygodnie temu ważył 8 kg, w środę będę go ważyć i mierzyć.

Przyzwyczają się bąble na pewno. Mój do środy ma jeszcze 8-11 być, a potem 8-14, aż dojdzie do 7.40 do 15.15 tak docelowo będzie w żłobku.

Mój dziś w żłobku jadł zupkę dyniową z żółtkiem. Paweł teraz je obiadki z żłobku i tam dają słoiczki, a po 11 miesiącu normalne jedzonko, więc nie mam po co gotować. I tak nie maiłabym na to czasu ani ochoty. Wczoraj dostał pociapanego widelcem banana, dziś truskawkę i jogurt, więc trochę zaoszczędzę na deserkach słoiczkowych. Przeszłam na mleko 2 i wiecie, że młody wsuwa 220ml wody + 7 miarek i całą butlę zje ;-) Misia dobrze, że już dajesz coś innego Antkowi. Dzieciaczki już kimają, że my coś jemy i też mają ochotę na smakołyki. Pawłowi to pewnie jakbym kiełbasę dała to też by zaczął ją memlać w buzi. Zauważyłam, że lubi produkty w całości takie co się rozpływają u buzi lub owoce cale skubie sobie i wysysa soki z nich. Musę kupić ten gryzak z siateczką, żeby przypadkiem czegoś większego nie ugryzł. Ja oszaleję moją chorobą, cały czas kaszlę i kicham, dobrze, że już jest weekend to M. się małym zajmie. Dobrze Samanta, że już lepiej z kompem.

Pawełek już sobie smacznie śpi w swoim łóżeczku, dzisiejszy dzień też spokojnie przeszedł w żłobku. Tuska, czy chodzi o brzuchol dziadka? ;-)

U mnie już kurczę było, a tak bym chciała na to pójść ;-( Wstawcie fotki proszę ;-)

U Nas dziś było spoko, tylko rozbeczał się Pawcio przy ubieraniu. Z sali wyszedł uśmiechnięty ;-) Może nie chciał iść z mamą?

No to idę po mojego żłobiaczka kochanego.

Hawajka może kolejne zęby idą Grzesiowi.

Ale mi smutno bez Pawełka ;-(. Posprzątałam trochę i za pół godziny idę po Niego ;-) Miśka Pawcio też ściąga skarpetki i wiecznie gubi, już mam chyba z 4 bez pary ;-) Tuska nie znam nikogo komu najpierw wyszły górne ząbki, ale słyszałam , że tak może być. Myszko nie przejmuj się starymi kwokami, niestety takie babska zawsze będą wścibskie. Musisz być czujna i nie na wszystko im odpowiadać. Mów, że u Was wszystko dobrze, nie narzekaj tylko wszystko chwal.

Mój już siedi w żłobku i bez płaczu poszedł, a jak wasze maluszki?

Dupelek już siedzi w żłobku i znów nie płakał, ciekawe jak mu dzień minie. Dorota super, że dałaś radę w pracy. Mnie też to niedługo czeka ;-( Myszka to są body ze strony dejna.pl. Monia jak Ja ci zazdroszczę, że z Julką możesz by w domu i reszcie niepracujących mam również.

Witam u uciekam do żłobka zaraz.

Ja nie wiem dlaczego nie widzisz, bo Ja widzę. Może okulary mocniejsze ;-PP hahaha, ale żart mi wyszedł 😜 Dorotko jak pierwszy dzień w pracy? Uciekam spać.

Właśnie Pawełek wstawał o 7 jadł i spaliśmy jeszcze tak do 10-11. Po 11 dostawał kaszkę, a żłobku to już niby jest po dwóch śniadaniach i o 11 obiad. Nie widzę tego, żeby on tak często jadł.

Czasami Was podczytuję i widzę julik, że jesteś z Trójmiasta, zatem zapraszam na Nasz wątek http://www.mamusie.net/forum,mamusie_z_trojmiasta,18,2480.html,str=222

Dzielny Alan, ale on ciężki jest. Gerda mam jakąś infekcję, dostałam antybiotyk i powinno przejść. Martwię się tylko o Pawełka.

Dadzą radę i jutro zuchy Nasze kochane.

Same zuchy ;-)