Skocz do zawartości

sandroos_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    2316
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez sandroos_m

  1. Hey... od wczoraj jestem zryczana na maksa... nie chce mi sie myslec o niczym. Nasz kolega,inteligentny . wesoly, zawsze usmiechnietyy czlowiek popelnil samobojstwo... Okazal sie tchorzem i egoista 😞o zostawil zone rok po slubie i 7 miesiecznego synka... Uwierzcie, ze nienawidze go za to!!!! Szkoda, ze nie moge mu juz powiedziec, jakim jest dupkiem... Myslimy, ze znamy czlowieka a tu jednak gowno prawda...
  2. Gratulacje,... 🙂 Super maly 🙂
  3. Szyjka juz tak nie trzyma... U nas tez zazwyczaj kieruja jak juz 4cm, ale z drugiej strony skieruja i zaleca obserwacje i co?? bedzxiesz lezec 3 dni?? u nas dopiero wywoluja 41tc.
  4. Ja mialam te smyczke i nie polecam. 🙂 Doti, no nie idzie wczesniej , nie idzie 😁
  5. Ale jaja juz mialam Wam pisac dwa dni temu, ale jakos sie nie ogarnelam 🙂) Przyjelelysmy w czw ciezarna na oddzial ze sali porodowej. Patrzy na mnie i patrzy.. i mowi: Chyba Cie kojarze?? Nie bylas czasme wrzesnioweczka 2012 🙂 hahah 🙂) Ale sie nasmialam... Nie kojarze wogole laseczki, mowi, ze pisala malo, wiecej nas podczytywala, ale zobaczcie jak obczaila 🙂) Od wczoraj juz tuli drugiego synusia 🙂) Oj, nie tak dlugo to Doti chyba nie zostalo 🙂) Juz blizej niz dalej. Ja wlasnie pranko wstawilam, czekam az sie wypierze, powiesze i jedziemy do Gorzowa 🙂
  6. Isa nie obraz sie.. ale troche dramatyzujesz.. Wiem, ze decyzja ciezka, ale jakby nei patrzec to rozwazasz obie w pozytywnej strony.. .a podejscie masz jakbys miala decydowac czy amputowac prawa reke czy lewa noge... 😉 Kobitko rozwojowa, madra z Ciebie babeczka, wiec usiadz przelicz na spokojnie... Nikt niestety nie jest w stanie podjac za Ciebi decyzji.. ale zgadzam sie troche z laseczkami, ze moze warto byc na swoim?? Tymbardziej, ze jesli opieka nad Szymkiem, jest taka niepewna?? A jakas kolezanka, mama kolezanki, nie pomoglaby moze?? Z tego co mowisz biznes sie kreci.. aczklwiek na pewno tez jest to sezonowo...na wiosne lato.. wesela, sluby, komunie i napewno zysk wieksyz, nie wiadomo jak to bedzie zima.. A kiedy dostaniesz odpowiedz odnosnie dofinansowania???
  7. Ehhh... Zaczelam dzien od tego , ze sie poplakalam..Nie dosc, ze taki zapieprz na nocce, i od rana, ze ledwo sie czasowo wyrabialysmy. Ale super, ze wszystko ogarnelysmy. Mialysmy konsultacje, i pacjentke trzeba bylo zwiesc na IP, zby czekala na karetke. Wiadomo, ze kobita sama nie moze zostac..No to o 7 miala byc karetka, 7 20 oczywiscie nie ma... to laski z IP mi glupio odp, ze przeciez Asia pracuje od 7 30.. To pytam, to po co umowiona karetka na 7??? No to zadzwonilam 7 25 do lasekz oddzialu, zeby mnie zmienily bo sie spiesze do domu, bo Darek do pracy (wczoraj nie wspominal, ze sie spieszy) Wracam juz do domku no i zadz kolezanka czy dlugo czekala itp. Juz Wam keidys opowiadalam, jaka u nas Pani Profesor i jak o wszystko trzeba zadbac. No i dodzwonil sie do mnie Darek oczywiscie wkurzony, ze mam zajete ( bo o czym gadasz od rana): Gdzie ty (cenzura) jeste?? i drze na mnie pape przez ten telefon, ze on sie spieszy di pracy itp. To mu odpowiedzialam, ze nie pracuje na hali produkcyjnej tylko w szpitalu. w domu dalej napieprzal mi nad glowa... Pomijam, ze babcia zostala by na pewno z Titka, te 20 minut...I oczywiscise,: Tak wyjade o 9 i wroce o 15, bo na silownie bedziesz szla itp itd. To pow. ze jak mam chodzic i ma mi wyzygiwac, gdzie wczoraj wrecz mnie namawial to pow. z mam w dupie i nie musze wogole...Ehhh i znow sie poryczalam, bo wkurwil mnie niesamowicie, nie dosc , ze czlowiek umeczony, niewyspany, to zamiast w domu uslyszec jak minal dzien, to przyjelam opierdol... tylko ni wiem za co w sumie?? ze nie moglam wyjsc?? Jakby pacjentka byla do przekazania na sale porodowa, to tez mialabym isc w cholere i poczekac az kolezanki z nowej zmiany ja przekaza, a moze jak czynnosc serca plodu by spadala , tez powiedziec, baba nie martw sie zobaczymy jak to wyjdzie, ale jest 7 02 , a ja pracuje do 7... W ndz pytalam o te silownie, czy moge juz o 15 wyjsc, ( bo pon do 16 na kompie pracuje) a ja mialam nocke wczoraj,a mialam ostatni dzien na katywacje karnetu. To spoko,loko bez problemu... a w pon juz uslyszalam, zebym malej nie kladla za wczesnie, zeby spala d 15-16.. oczywiscie mi zasnela w wozku, na szczescie na 30 min.. i jakos udalo mi sie ja polozyc ale zajelo mi to godzine... i wkurzanie sie moje i malej na maksa.. bo ona normalnie by juz nie spala, jak ma drzemke nawet krotka... Tak wiec sie wygadalam, ale jestem mega zla 😞(( Ja rzadko kostek dodaje, ale kilka razy mi sie na pewno zdarzylo... A dzemy i tego typu inne atrakcje, umnie nie przejda, bo nie nawidze gotowac, a co dopiero jakies przetwory ogarniac jeszcze 🙂
  8. My dzis spacer 3,5 h zaliczylismy, wiec troche sie dotlenilismy. I jutro znow do pracy...
  9. Ogolnie zrobilo mi sie przykro dzisiaj jakos.. Nie jest to jakis wielki problem.. ale jednak...Moj uzyn znalazl sobie laske.. i spedza z nia cale dnie.. wiadomo lov stroy. on na dlugo wyjezdza, bo jest TIRowcem itp..Wczoraj sie z nami umowil to pojechal do Berlina z nia na zakupy i sie nie wyrobil, no i przelozyl a dzis. Dzis dzwonie do niego o 13... zeby wpadl o jakiejs rozsadnej godzinie to pow. ze nie da racy, bo z nia siedzi teraz, i ze wleci na 19...Darek po niego pojechal, a po drodze mu napisal.. ze wleci chwile po 20 taxi...a o 20 20 napisal. ze ona chce zeby jeszcze zostal.. Przykto mi niesamowicie bo jak jej nie bylo, to potrafil wpasc, co drugi. dzien.. a poza tym mogl od rana pow.ze nie wleci i spoko
  10. Agn, super, ze wszystko sie sklada, a bez M. dasz sobie rade 🙂 Aczkolwiek uwazam, ze nie ma co na sile siorki angazowac w obowiazki 🙂 Ja przez takie wlasnie angazowanie, dosc mocno swojej nie lubilam 🙂 A rodzice jakos nadmiernie mnie ni wykorzystywali do jej opieki... To wy jestescie rodzicami 🙂 Chyba,ze sprawia jej to ogromna przyjemnosc, to niech bawi do woli... Latka, ja tez uwielbialam dzieci i wybawilam chyba wszystkie mozliwe z okolicy. Znajomej maz zostal pobity kiedys, ona w domu z 4 dzieci, tesciowie niepelnosprawni.. Nie mieli co z nimi robic ,wiec sie zglosilam 🙂 Mialam 15 lat i dzieciaki a spacerze rok, dwa, trzy i cztery 🙂 A ludzi sie patrzyli na mnie jak na jakas idiotke 🙂) A Ilona do dzisiaj mi wspomina jak sie pieknie zorganizowalam 😉 Teraz milosc do dzieci mi przeszla i raczej unikam icho towarzystwa 🤪
  11. Ja sie powoli musze do pracy ogarniac.. a nie chce mi sie niesamowicie 🙂
  12. Doti przytulam. Dokladnie, krzywdy sobei zrobic nie daja 🙂 Wszystkie dzieci maja takie fazy w jedzeniu. Zobaczycie jak na lato apetyt opadnie 🙂 My praktycznie latem malo robimy typowych obiadow, bo nikt nie je ;// Tatiana ogolnie raczej je anizeli nie je. Choc juz coraz bardziej wymysla. Ja dzis dzien pracujaco, mamy zamiar posprzatac kanciapy nasze, bo taki syf sie zrobil, ze glowa mala... ;//
  13. A to ja wogol nie porowuje tych zasad, w krorych ja bylam wychowaa.. wtedy bylo inne zycie..
  14. Oj to Latka, u mnie jak u doti, ile razy Titi chce biegac po domu i jesc w bieg?? Zje np. dwie lyzki i koniec obiadu.. to u mnie krotko talerz wyniesiony i dopiero podwieczorek. Zadnych przekasek. Ze spaniem to u nas bez zmian 🙂 wiec nie narzekam 🙂 wczoraj wstawalam 4 razy mimo, ze spala ze mna. W swoim lozku nie spi dluzej niz do 3h... Isa, no u nas Titi o 8 rano zaklada buty czapke i tak chodzi po domu.. bo ona juz chce isc na spacer.. i papapappapapap...
  15. To czemy nie molysmy pisac tak jak zrobione byly Wrzesnioweczki?? Ja na tym funpageu tez nie umiem ;// Marylu, jka nie na fb to pozostanmy tutaj...
  16. Ale jak grupa jets prywata, to przeciez posty sie nie pojawiaja.Mi wsio jedno.
  17. Odchodzi sie od tych super restrykcji zwiazanych z karmieniem piersia. UWAZAC, a nie nie spozywac : cytrusy, truskawki, orzechy, bo silnie alergizuja. UNIKAC smazonych na glebokim oleju, wzdymajacych, napojow gazowanych. Ale przede wszystkim obserwowac malucha i wprowadzac powoli. Jak jednego dnia zjesz truskawki, cytrusy, czekolade i jaja, nie becdziesz wiedziala ewnetualnie od czego malca boli brzuch badz co powoduje problemu z kupka. Obserwowaac moze byc tak, ze Twoje dziecko, bedzie w super humorze i bez problemow brzuszkowycj, jak najesz sie bigosu..
  18. Cos mi sie wydaje, ze Szymciu w szpitalu 😞
  19. Jasne jak siada to czemu nie. Teraz mowie do laseczek, co przezywaja, ze ich dzieci nie potrafia 🙂 Titi to doslownie kilka razy na nocniku siedziala... No to niefajnie, ze robi w pampera.. ale spoko odblokuje sie... A ile przytylas w czasie calej ciazy??? Mialas tez duuuuzo stresu...
  20. Jeszcze maja mnostwo czasu, nie robcie z dzieci geniuszy na sile!!! Przyjdzie czas, to beda wolac bez waszeg o wielkiego spinania, wydziwiania i wielkiego uczenia 🙂 Doti, a ja jaetsm jak najbardzij za kacikiem zabaw w czasie mszy 🙂 Doti. a czemu do uspienia 😞 Isa. super, ze macie takie msze 🙂 naprawde!!! Choc wiekszosc w Pl jest tragiczna..;///
  21. Dla mnie msze w polskich kosciolach sa nudne i beznadziejne!!! Na mszy powinna byc, muzyka, spiewa, a nawe i taniec. Rownie dobrze mozna wielbic Boga, w taki sposob, a nie tylko umartwiajac sie... Ostatnio czytalam, ze w latach 70tych byly nawet sze bigbeatowe, ktore przyciagaly tlumy wiernych... t
  22. Aisza, a dlaczego niby dzieci nie moga biegac po kosciele?? Poza tym mozna isc na msze dla dzieci, gdzie tym bardziej nie powinno przeszkadzac to nikomu. Zreszta madrowac sie nie bede, bo my do kosciola nie chodzimy, tak wiec dzieci tez nie zabieramy.
  23. Laski, tak to jest z jedzeniem dzieci i nie ma sie czym przejmowac. Nie zrobia sobie krzywdy. Wszystkie dzieci tak jedza. Nawet te wieksze. Nadia 2 miesiace je ladnie, a dwa kolejne wybrzydza... Zobaczycie jak apetyt maluchom w lecie spadnie... Juz widze te lamenty...Olaboga 😁
×
×
  • Dodaj nową pozycję...