Skocz do zawartości

bisia88_m

Mamusie
  • Liczba zawartości

    91
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bisia88_m

  1. aha dziś na wizycie gadałam z gin o tym co się z małym stało. On też dał mi do zrozumienia, że na oddziale został niedotleniony gdy babka poszła na papierosa a on został sam. Ciężko było mi dziś znów wrócić wspomnieniami do tam tych chwil
  2. agadko- odkąd poznalam Twoja historię podziwiam Cię za siłę ja bym tak nie porafiła. To, że mówę, że poszła bym za swoim dzieckiem to ja mam uż przemyślane to nie jest tak, że gadam aby gadać. Jak oddawałam sinego sztywnego synka w ręce mojej mamy by szybko poleciała i znalazła pomoc myślałam, że żegnam się z nim na zawsze. Potem jak widziałam jak go szybko w inkubatorze wyworzą ze szpitala juz byłam pewna, że tego bólu nie zniosę . Po poronieniu i po tym co przeżyłam z Frankiem nie miełabym już siły wierzyć, że cos ma sens gdyby go nie było. W pewnym sensie pożegnałąm się z szcześliwym macierzyństwem bo już znam te uczucie jak dziecko umiera ci na rękach. Darzę Cię ogromnym szacunkiem za to ,że podjęłaś walkę aby byćmamą i jesteś szczęśliwą mamą
  3. byłam wszystko ok ufffffff lece karmic
  4. chyba zdominował u mnie pesymizm .... a po za tym w ciązy jakoś mogłam chodzić do gin teraz rzygac za przeproszeniem mi się chce jak o tym myslę w łep sie musze puknąć strzauka- dla mnie Damianek to taki zgrabny facecik, masz racje długaśny jest to się kilogramy rozeszły ładnie
  5. dziewczyny pomożcie mi- dziś umówiłam się z gin aby uzupełnił mi papiery na becikowe. Od porodu nie byłam jeszcze na wizycie ...wiem wiem sporo czasu mineło, ale wiecie ile ja z małym ma latania po lekarzach. teraz też się wacham czy sie przebadać. Wiem, że to strasznie głupio brzmi ale ja się boję, że on mi coś wynajdzie i będę musiała albo poddać się jakiemuś zabiegowi albo może jakieś leki brać i nie będę mogła karmic piersią- nie jstem na tyle teraz silna psychicznie aby się leczyc. Załamie się jeśli powie, że coś nie tak. Mam tyle zmartwień teraz z małym, że chyba bym nie uniosła ciężaru, że musze np isć do szpitala itp. wiem głupia jestem, ale tak wewnętrznie to czuje . Co mam robić?
  6. superbabeczko a na tej rehabilitacji to co robicie?jakie ćwiczenia? Mi neurolog powiedziała aby jak najmniej trzymać dziecko w pionie, tylko do odbicja ( a ja byłam taka dumna że on sztywno trzyma główkę w pionie), że jak do odbicja to mam go zarzucic jak worek przez ramię, aby rączki zwisały za ramionka ( czarnyloczek tez o tym pisała)
  7. superbabeczko a na tej rehabilitacji to co robicie?jakie ćwiczenia? Mi neurolog powiedziała aby jak najmniej trzymać dziecko w pionie, tylko do odbicja ( a ja byłam taka dumna że on sztywno trzyma główkę w pionie), że jak do odbicja to mam go zarzucic jak worek przez ramię, aby rączki zwisały za ramionka ( czarnyloczek tez o tym pisała)
  8. superbabeczko a na tej rehabilitacji to co robicie?jakie ćwiczenia? Mi neurolog powiedziała aby jak najmniej trzymać dziecko w pionie, tylko do odbicja ( a ja byłam taka dumna że on sztywno trzyma główkę w pionie), że jak do odbicja to mam go zarzucic jak worek przez ramię, aby rączki zwisały za ramionka ( czarnyloczek tez o tym pisała)
  9. ale tez powiedziała, żeby nie szalec i sie nie denerwowac główka, kazdy rozwija sie inaczej. widze ze kilkoro dzieci ma ten sam problem, wiec to jeszcze nie tak strasznie
  10. anyaz- to ja miałam identyczna sytuację z główką, wciąż na jedną stronę przekręcał. Z trzymaniem główki jak się podnosi za rączki też kiepsko. Jak byłam w centrum zdrowia dziecka to lekarz powiedział, żebym wszystko robiła przy nim na tej stronie w którą on nie patrzy. Ja dodatkowo jeszcze mu podłożyłam pod poduszkę ręcznik by nie mógł się tam patrzeć. Pierwszy dzień strasznie protestował ale każdego dnia było co raz lepiej. Zwróć uwagę też na którą strone trzymasz go na rękach. a co do tej główki , ja jadę na turnus rehabilitacyjny aby mnie nauczyli co mam robić aby zaczął dzwigać główkę
  11. mi w szpitalu mówiono, że jak dziecko na piersi to może tydzień nie robić kupy, a jak nie marudzi nie boli to znaczy, że tak ma być i się nie martwić.
  12. a to Adaś siłacz, chce przeskoczyć swój wiek rozwojowy, a to bystrzak 🙂 amelia- jeśli chodzi o te napięcia to bardzo ważne jest codzienna pielegnacja małego, sposób jaki się karmi, przewija, podnosi, nosi. Ja jak będę po tym turnusie rehabilitacyjnym to bedę madrzejsza bo teraz wiem dużo z teorii
  13. ja dziś cały dzień ryczę z odstępami jak gadam do Franka. To chyba stres wczorajszy mi odchodzi co? Dziekuje za troskę superbebczko :* Co do wizyty- lekarz fachowy, konkretny i miły. W końcu ktoś coś konkretniejszego powiediał. Jak się urodził po tych drgawkach miał robione eeg i na podstawie tego badania lekarz stwierdził, że mały miał te drgawki dla tego, że się przyduszał w brzuchu bo miał za ciasno albo na oddziale się przydusił ( np mógł mu spaść cukier). trzeba go rehabilitowac bo ma te napięcie mięśniowe, ale to już wspominałam wcześniej. Zalecone ma eeg głowki w grudniu, tylko jest problem. Jak mam go uspać by spał przynajmniej 20 min bez ruchu? Lekarz mówil, że będzie problem u takich dzieci ( w tym wieku) mam go przemęczyć 6 godzin , potem babka założy t metalowe części na główkę i mam go nakarmić i ma spać- wg mnie niewykonalne.Znam Franka i on się budzi co 10 min w dzień, a co jeszcze gdy bedzie miał coś założone na główkę. W ogóle dzis jestem jakas załamana, nie mam sił na to wszystko. Niby jest dobrze, ale wciaż jeżdzimy po lekarzach, stres i wyczekiwanie czy cos złego nie usłyszę. Wiecie lekarze brną do normy, jak cos zauważą, że jest poniżej albo powyżej to niepokoją. Leki ma mieć do 6 miesiąca profilaktycznie Maiha- jak bedziesz u pediatry to powiec o tym podnoszeniu główki, mały może ma podwyższone napięcie w ramionach wtedy np trzeba zmienić sposób noszenia i bedzie ok. dbrycz- mój też na szyjce ma to samo i tym samym smaruje i przechodzi.
  14. hej nirmala- jak się cieszę , że zdrowa niunia, kamień z serducha!!!!!!!
  15. dzięki superbabeczko :* napisze jutro jak tylo wróce z wawy lub smsa wyślę jak wyjdę z gabinetu. Oby odstawił leki, bo uświadomiłam sobie, że od nich on tak może tyć
  16. Monia a ile już waży i mierzy Marcelinka?
  17. wiece co- ryczę jak bóbr, zaczęłam sobie wspominać co widziałam będąc z małym w Warszawie. KUR... jakie to okrutne, że niektórzy rodzice muszą przeżyć śmierć własngo dziecka. Ja byłam w szpitalu świadkiem takich rzeczy.Ja bym nie potrafiła dalej żyć, poszłabym za dzieckiem. Przepraszam, że wprowadzam tak smutny temat, ale musze się komuś wygadać, chyba do tej pory siedziały we mnie te emocje które chowałam. Na sąsiednim łóżeczku widziałam jak rodzice żegnają się ze swoją córeczką. Boże nie mogę, jak tego nie wspominać, to powraca do mnie jak zasypiam. Wciąż słyszę szloch matki, widok ojca. Taki żal mnie ciśnie w środku
  18. dziś ja (jak to Dorotka powiedziała) nie lubie się z synkiem. Cały dzień marudzi i nic sie mu nie podoba. Z prawej piersi je, a z lewej wsadza do buzi i płacze. Nie wiem czemu. Magdaluke- ja bym wysłała cv 🙂 fajna robota, nie daj się jak mąż będzie zniechęcał 😉 Maiha- a czemu teraz nie mogą zrobić operacji? Jest za mały, czy służba zdrowia i kolejki. Może da się przyspieszyć jak zgłosisz, że te wodniaczki rosną w ogromnym tempie.
  19. a teraz - winszowałam winszowałam a cukierka nie dostałam 😜
  20. ha ha to sto lat dużo zdrówka przespanych nocy i dużo dużo dzieci 😉 to stuknijmy się kieliszkami z wysoko naprocentowaną wodą wodą 😁
  21. hej kobietki, tu sierpniówka 2012 🙂 mam pytanie , podobno jest wśród Was dziewczyna która ma w rodzinie dziecko z drgawkami? Czy mogła by się ze mną skontaktować? Ja przez to już przechodziłam i chciałabym pogadać
  22. czarnyloku- a gdzie Ty pogodę śliczną widzisz? U nas n wschodzie mgła i szaro. A właśnie miałam się Ciebie zapytać, czy ie uważasz, że macierzyństwo Cię "złagodziło"? Jeszcze w ciąży odbierałam Cię jako ostrą, pewną siebie babeczkę ( nie w sensie , że jakaś niesympatyczna) ? 😜 ale pytanie
  23. hej zapalenie chyba sobie już poszło 🙂 ale nigdy więcej !!! pytanie do babczek których dzieci nie chcą główek podnosić na brzuszku- jak bierzecie do odbicja to dzieci sztywno juz trzymają główki na waszym ramieniu?
  24. hej dziś już lepiej z piersią, gorączki już nie mam pozostał jeszcze mały ból ale już do zniesienia. Buziaczki dla Helenki:* jeszcze mam tego smsa kiedy Michał napisał, że Hela jest już na świecie. Strzauka- ja zawsze marzyłam o pulchnym dzieciaczku a trafił mi się klocek 🙂 heh bo on na żywo nie jest taki miękki rozlewający się pucuś tylko taki no..klocek ciężki 🙂 Ty wysoka szczupła laska, mąż też szczupły to i Damianek trzyma formę
  25. dodi - raczej właśnie je mam 😞 tyle osób mi gadało o tym, aby nie dopuścic do tego, ale jak miałąm się ustrzec jak spałam 😉 ? a w ogóle widzę , że 5 listopad jest obsiany w bardzo ważne stresujące wizyty - ja u neurologa, nirmala i nasza nowa mamusia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...