maiha - o to podobnie jak my . Też staraliśmy się pół roku, ja uważałam na siebie i takie tam i dopiero jak się wyluzowałam i przestałam ciągle o tym myśleć udało nam się!!!A teraz jest cudownie- brzusio sobie rośnie a maleństwo kopie wywołując uśmiech na mojej twarzy :-).Trzymam kciuki za ciebie:-)