Agnieszka84

ja mam alkohol skazony hibitanem 70%, kupilam u siebie w pracy.. wlasnie wcinam snickersa

o porodzie to nawet nie wspominajcie bo jak o tym mysle to juz cala mokra jestem.. boje sie bardzo... nawet nie bolu ale zeby ktos by ze mna jak sie zacznie i zeby wszystko poszlo w miare szybko i zeby szycie jak cos nie bolalo.. torba juz spakowana.. do lekarza 2, za tydzien i musze sie o wszystko wypytac.. teraz jestem zla na siebie ze dzwigalam bo mnie brzuch boli a wlasciwie kluje...

emmax ale glupio mi prosic o pomoc tym bardziej ze jestem z tym sasiadem na czesc wiec nie rozumiem ale jakos doszlam 🙂 na razie nawet nie mam sily sie rozebrac ze nie wspomne o wypoakowaniu zakupow... w sklepie powinnas sie drzec ze rodzisz to kazdy by Cie przepuscil 🙂

Witaj AgnieszkaK, super ze do nas wrocilas 🙂 wlasnie wrocilam z zakupow,chyba troche przesadzilam z ta siatka bo ledwo doszlam i brzuch mnie teraz troche boli... sasiad szedl za mna od sklepu, myslicie ze zaproponowal ze wezmie mi siatke? hihi musze dodac ze ma 25 lat a w prawej rece trzymal piwo wiec napewno mu bylo za ciezko by mi pomoc i tak szedl za mna az do 3 pietra 😠

dzien dobry, widze ze dzis pierwsza... wczoraj sie troche martwilam bo maly byl malo ruchliwy ale za to w nocy dal popalic... 🙂 D poganiam do pracy bo on jak zawsze ma czas.. tesciowa kupila i karuzele do lozeczka.. 🙂 dzis pojde na zakupy a pozniej bede robic obiad bo beda dzis dokanczac przedluzanie garazu wiec znowu mam gosci na obiedzie...

ja ide sie jeszcze do D przytulic i uciekam sie kapac... milego dizonka... i bez spiec bo gosiag ma racje zlosc pieknosci skzodzi a my zwlaszcza teraz chcemy byc ladne 🙂 buziaki

gosiag ja mam i spiwor i kombinezon bo stwoerdzilam ze jak bede dziecko trzymac w foteliku to spiwot nie ma rozciecia na nozki i nie wiadomo jak zapiac dzieciaka... spiowor mam kremowy a kombinezon mam szaro, ciemno szary 🙂 D oglada bajki a ja za niedlugo bede sie kapac tylko mam lenia bo zjadlam sniadanie i pupa mi sie przykleila do gotela 🙂

gosiag zmienilam wczoraj czas jak szlam spac 🙂

dzien dobry mamusie, ja dzis pierwsza... 🙂 wlasnie zauwazylam ze zaczal sie 34 tydzien 🙂 dzis jade do rodzicow na obiad, D ma na 12 do skozly wiec zje bardzo wczesnie obiad i ma do 20 zajecia wiec bede dzis siedziec u rodzicow...

mama przyjechala 🙂 bede pozniej.. papatki

agnieszkaw nie mam pojecia... niby wszystko jest ok a jakos mi smutno... mama przyjedzie to pewnie mi humor poprawi... mojej mamy to zawsze pelno i nie dai sie nie smiac przy niej... wiem ze mi kupila sukienke dzinsowa i jakis plaszczyk wiec juz nie moge sie doczekac.. oczysiwscie ciazowe ciuszki... monotonia w tych ciuchach... spodnie, sukienka jakas bluzka pod spod... spodnic nie mam tylko sukienki...

najwiezej 5-6 czyli wydaje mi sie ze zaczniesz dopiero tyc ale najwazniejsze zeby dzidzius byl zdrowy... w ciazy kilogramow sie nie licze 🙂

dziewczyny ja jem wszystko i na razie okazuje sie ze przytylam okolo 8-9 kg wiec nie jest tragicznie ale wygladam jakby mi przybylo 20 by wszystko w brzuch idzie... a slodycze najlepiej w ciazy smakuja 🙂

agnieszkaw ja staram sie ograniczyc sex, chociaz to nie jest takie latwe 🙂 ale tez sie boje czy orgazm nie wzmoze skurczow ale maly fika pozniej koziolki wie cchyba jest ok... mam jakiegos dola... 😞

CandyMonka ja ma na 4 pietro i mam juz dosc.. wiec mam 2 przstanki po drodze na gore 🙂

dzien dobry... a ja dzis mam rodzicow i tescia i szwagra na obiedzie bo przedluzaja nam garaz a mama mi okna umyje bo ja nie dam rady i to 4 piatro 😠 AgaK kazala przeslac Wam pozdrowienia... mnie cos od rana brzuch boli...

dbra mamusie ja uciekam do lozeczka.. maly zaczyna figlowac... dobranoc brzusie...

nie glaskac brzusia? czemu? raczej trudno raczki 3mac przy sobie 🙂

ja mam kokosowo-piankowo-kokosowy

akompf mowilam ze jak bedziemy pisac do wieczora to duzo sie dowiem 🙂 pewnie i tak nie zapamietam tej nazwy 🙂 ja jej nie mam :

chodzi mi oczywiscie o brzuszek.. wzdluz brzuszka 🙂

a biegnie wam wzdluz ta brazowa kreska? nie wiem jak ona sie fachowo nazywa.. nie moge zapamietac...

AgaK wlasnie mi pisala ze juz chce do domu ale weekend spedzi w szpitalu...

ja lozeczko mam juz w domu ale nieskrecone ale to robota D.. i mam wyjmowane szczebelki...

maiha jeszcze troche i malenstwa bedziecie miec przy sobie 🙂