Skocz do zawartości

megi85

Mamusia
  • Liczba zawartości

    510
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez megi85

  1. Basia81 napisał:
    ja juz rano zdążyłam zaliczyć wizyte u jarka ortopedy 🙂
    fajne ciacho to miło tam się chodzi:laugh: i kurde znów bedzie miął operację, okazało isę ze ma to biodto co nastawiali zmasakrowane, strasznie połamane i kur... wstawiać beda proteze 🤪 załatwiłam mu operację za miesiąc, chyba Vanessa zacznie szybciej chodzić niż on...


    O jaaa... współczuje...kolejna operacja...ale po niej powinno już być dobrze... tata może się trochę zająć i chociaż leżeć z córą ;p
  2. Co do wagi...to ja przytyłam 20 kg. ale tydzień po porodzie straciłam 15... wiec zostało 5... teraz nie wiem ile waze, bo nie mam wagi w domu...heh, w poniedzialek u gin sie dowiem...
    a w podnie wizytowe weszłam i w 2 pary jeansow z przed ciazy...reszta musi poczekac... najwiecej sie traci chyba przez to karmienie piersią... ja w jeden weekend nie weszlam w spodnie, a w nastepny juz tak 🙂

    wiec nie martwcie sie o wage...ona spada z tygodnia na tydzien, a do wiosny jeszcze troche zostalo 🙂
  3. gunia141 napisał:
    Dziewczyny jeszcze takie pytanie, czy używacie już pieluch 2 ?
    Tak zastanawiam się od kiedy zacząć je używać, wychodzą ekonomiczniej, bo są w mega pakach, a te jedynki - 28sztuk idą jak burza. A Helenka lubi dużo kupkować :P


    Ja od samego poczatku uzywam pileuch 2, bo sa od 2 - 6 kg....
  4. >SyLa1205 napisał:

    Ogolnie boje się że moj pokarm nie jest wartosiwocy i mam wrazenie ze młoda jest wiecznie głodna hehe ale to chyba moja Fobia!:P


    Oj Syla Syla oczywiście, ze to TWoja fobia :P pokarm mamy jest najbardziej wartościowy i przystosowuje się do potrzeb dziecka... wiec to raczej potrzeba ssania, a nie ciągły głód !
  5. Jagoda80 napisał:
    megi ja go nie kamie piersia.
    Dziewczyny ja wyladuje w wariatkowie, wszystko mi z rak leci a on sie od 7.00 drze i drze i drze i drze i drze i drze i drze a ja juz nie moge!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    ile mozna sie drze!!!???

    Maz dzwonil do naszej lekarki no i jutro mu sie przyjrzy bo i tak idziemy na szczepienia.


    Heh..ja zaspana jestem strasznie...zamuliłam... będziesz musiała mu mleko zmienić chyba na inne...a jak nic nie da to na to dla dzieci uczulonych...co z tego, że jest sztuczne, jak mały teraz strasznie cierpi i skaza białkowa tak sobie sama nie przejdzie...a ono pomoże...
  6. katpio napisał:
    ktos__wyjatkowy_ napisał:
    No że byś wiedziała moniś 😉

    Ja dziś moją małą ubrałam na marynarza 😁 😁


    I dałąm jej malutka łyżeczkę zupy jarzynowej hehe jak byś cie widziały jej mine 🙂 🙂
    Ale jej smakowało 😁

    No ale nie mogłam jej dać więcej ;p


    zupa jarzynowa????
    rety, zaskakujesz mnie swoją odwagą, najpierw leki teraz zupa???


    Nie wiem czy to można nazwać odwagą... nie chce nikogo obrażać, ale raczej głupotą... tym można nieodwracalnie zniszczyć dziecku żołądek... co z tego, że tylko łyżeczkę...dla takiego malucha łyżeczka to dużo...
  7. misiamamy napisał:
    kochane własnie uświadomiłam sobie że przez ten poród zaczełam jesc zdrową żywnośc jak nigdy...
    w życiu tak nie jadłam
    ciemny chlebek gotowane miesko brokuły i inne warzywa na parze sok z buraka otreby przenne owoce i herbatki laktacyjne woda nie gazowana i do tego kawa zbożowa z mlekiem sojowym z wapnem i lecytyną oraz wapno na kości dodatkowo Boże co sie ze mną stało a gdzie hamburgery fryty mrozonki smazone kotlety sosy kremy i ciasta makowe ... 🙂 ale jaja ale powiem wam dobrze sie po tym czuje i nawet to zaakceptowałam bo polubić otrebów z wodą sie nie da 🙃 a jak u was z dietą ???


    Ja jem wszystko oprócz cytrusów, rzeczy kiszonych i wzdymających (fasola, groch itp.) oraz mniej przyprawiam 🙂
  8. Jagoda80 napisał:
    słuchajcie bylismy w sobote pryw. u ordynatora oddzialu dzieciecego zeby zobaczyc czy to skaza i on nie potwierdzil i powiedzial tylko tyle zeby unikac jak ognia tego mleka dla alergigow bo to jest silna chemia... 😞

    JA OSZALEJE!!!!! on non stop placze!!! juz nie wiem co robic non stop rycze albo dre sie na meza juz nie mam sily!!!! 😞 😞 😞 😞

    Jagoda nie martw się! Dasz rade... pojedź może do przychodni do lekarza, jak ma skazę białkową to nie może jeść normalnie, bo cały czas mu coś będzie, bo po prostu nie toleruje produktów mlecznych i wtedy musisz je odstawić... a jak lekarz na skazę białkową powiedział Ci tylko, że nie masz dawać mleka dla alergików, to chyba jakiś dziwny jest...
  9. Jagoda80 napisał:
    \]

    My tez nikonowcy 🙂
    d50 i d80, obiektywy te co Wy - 18-55 nikorr, 18-70mm nikorr, tamron 70-300mm, sigma 70-300mm [to to samo co tamron ale jak sie poznawalismy to kazdy mial swoj :P a poznalismy sie wlasnie dzieki fotografii 😉 ] i maz ma jakies zabytki analogowe, zenita [ktorego zadko uzywa ale ja sama wywolywalam z niego zdjecia i jest super zabawa i nawet nie sadzila ze to jest tak cholernie trudne! i ze przy samodzielnym wywolywaniu z kliszy w warunkach laboratoryjnych robi sie dokladnie to samo co w PHOTODHOPIE 😉]
    Ma jeszcze jakis chyba srednioformatowy ale nie pamietam nazwy a ja go nigdy nie uzywalam :P
    A d300 z kolei ma facet mojej siostry a moja siorka odziedziczyla po nim d50 i tez pstyka 🙂
    Tylko jej facet ma po ojcu mase swietnych szkiel - szklanych! a nie jak teraz plastikowych 🙃
    Moj maz jest grafikiem wiec jego tez pasjonuje obroka zdjec - kupilam mu laptopa to sie teraz bedzie bawil ;]
    Efektami sie z Wami podziele jak bedzie warto 🙂
    Narazie caly sprzet studyjny mamy u moich rodzicow w piwnicy i nie ma czasu po nie jechac.

    A Wy macie "studio" w domu czy wynajmujecie?


    No widzisz...poznać się dzięki fotografii...fajnie 🙂
    My też mamy jakiś stary niemiecki aparat z obiektywem szklanym, ale nazw tego to ja już nie znam :P Tomek wywoływał zdjęcia z niego w Bydgoszczy w muzeum fotografii (super miejsce)...
    my "studio" zawsze w domu robiliśmy...ale T jakoś nie przepada za studyjnymi zdjęciami...woli robić portrety w plenerze, bo lubi bawić się światłem naturalnym...
    Obróbkę Tomek ogarnia, bo lubi swoje wizje pokazywać i kiedyś siedział połamany w domu przez 3 miesiące i przy kompie sam się nauczył...

    A ja czekam na efekty... nie tylko zdjęć Ksawcia
    :P
  10. Jagoda80 napisał:
    Ksawciu steka, budzi sie, dzis jakos pory karmienia mu sie pomieszaly i przespal przez ta herbate pore karmienia o 13.00.

    A jutro na spacerek!!!!!!! 🙂 🙂 🙂 🙂

    a pospacerku zmykam na piwko z moja przyjaciolka!!! jejku jak sie ciesze!!!!
    🙂 🙂 🙂


    Uduszę Cie za to piwko...ale bym sobie wypiła 🤨
  11. Jagoda80 napisał:

    wiesz co, myslalam o tym, zreszta caly czas mam to na uwadze. Ten koles jest chyba emerytem i sam kiedys zaoferowal pomoc nawet w znoszeniu wozka tylko wiesz jak to jest...raz ze sie wstydze :P a dwa ze wole nie nadwyrezac czyjejs uprzejmosci bo potem moge miec tego sasiada na glowie tymbardziej ze on jest "exs lump" i nie raz ponoc chodzil po sasiadach zeby mu na wodke dali :/


    No to masz problem z głowy...kup mu flaszkę za pomoc przy noszeni wózka i będziesz mogła chodzić na spacery 🙂 Tobie nie robi różnicy, czy wózek będzie znosił ex-lump czy nie :laugh:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...