Skocz do zawartości

megi85

Mamusia
  • Liczba zawartości

    510
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez megi85

  1. pinacolada napisał:
    Hello mamuski.

    Piszę póki mój głodomorek jeszcze nie wrzeszczy 😉
    Nocka była dość cięzka ze względu na te moje dolegliwości cyckowe ale mam wrazenie ze jest ciut lepiej niz wczoraj - oby sie nie pogorszyło.

    Lenka jest przekochana - jakie ona robi smieszne minki przez sen to czasami jak ja obserwujemy to wymiękamy :laugh:

    Muszę jej koniecznie dziś porobić parę fotek i wstawić na forum - gunia pytała o ilość owłosienia więc spróbuję je udokumentowac aby Wam kochane udowodnic ze nie ma jednak zalezności pomiedzy zgaga a ilością włoskow - a szkoda 😞

    Mam ładne zdjęcia Leny zaraz po "wyjściu" z brzucha ale ponieważ widać troszkę krwi na nich to muszę je "obrobić" lub przerobic na czarno - białe i tez pokaże 😉

    Teraz uciekam bo jest kilka rzeczy do zrobienia - moja Kasia przychodzi dzis dopiero ok 14 wiec by sie nie wyrobiła zwłaszcza ze ten ksiądz dzis chodzi od 16 . Muszę zatem troszke poprasować przynajmniej rzeczy Lenki i zrobic przygotówke obiadku.

    Będę śledzić w miarę możliwości.

    Całuski dla wszystkich ode mnie i od mojej GWIAZDECZKI NOWOROCZNEJ 😘 😘 😘


    Super, że u Ciebie już lepiej...mam nadzieje, że będzie jeszcze lepiej 🙂 Pewnie słodkie te minki...wstawiaj zdjęcia jak znajdziesz czas :P
  2. aniol303 napisał:
    Dzień doberek!
    kurcze spać nie mogę,jakaś masakra....próbuję zasnąć od 6 ale się nie udało więc krzątam się i sprzątam 😉
    i jeszcze załapałam jakieś skurcze...czyżby to te 🤪 mocniejsze niż zwykle i promieniują do krzyża(chyba zacznę je liczyć:P )


    Ja też spać nie mogłam, weszłan na forum, przeczytałam zaległości, położyłam się i zasnęłam... i wstałam teraz :P

    Skurcze 🤪 może to to:P piszregularnie:P Bo jak jesteśmy podenerwowane i spać nie mozżemy, to też jest jakiś objaw nieodległego porodu :P
  3. kajtucha napisał:
    skurcze mam ale po godzinie ustają. Chodziłam po schodach, na spacery, w miejscu chodziłam, skakałam, robiłam przysiady, kręciłam biodrami, myłam ściany, podłogi, robiłam pranie ręczne,pije herbatę z liści malin, piłam senes, zbierałam zapałki z podłogi, kucałam przez ponad godzinę, bzykam się ile wejdzie 🙂 nie pamiętam co jeszcze ale na mnie nic nie działa


    To tak jak ja...i nadal nic:P To poprostu chyba nic nie daje i poród zacznie się jak dziecko będzie chciało..pozostaje nam tylko czekać...
  4. justyna_malutka napisał:
    Witam wieczorkiem!
    Dziś mój pierwszy dzień bez pracy i powiem Wam że jakoś dziwnie się czuje. Ehhh
    Misiamamy ma śliczną córeczkę i faktycznie Gunia troszke ja wydłużyła 🙂
    Kajtucha trzymam kciuki za jutro. Wierzę że będzie dobrze i zostawią Cie na wywołaniu.
    Ktos wyjatkowy nie pocieszyłaś mnie zbytnio. Myslałam że troszkę szybciej zobaczę moje maleństwo 🙂
    A tak wogóle to synuś dzis strasznie kopie i mam jakieś dziwne bóle brzucha i pachwin. Nigdy tak nie miałam...


    Rozumiem Cię... ja do konca 38 tygodnia chodziłam do pracy i potem też mi dzwnie było...ale akurat były Święta i miałam co robić więc nie narzekałam...a teraz to sprzątam ciągle, hehe :P

    Bóle pachwin i brzucha to normalne w tym tygodniu 🙂
  5. Paullel napisał:
    ktos__wyjatkowy_ napisał:
    A moja kolezanka wywołała sobie poród "spermą" męczyła faceta 48 min biedaczek..ale za 3 godziny odeszły jej wody i szpital ;p


    ja po tej metodzie stwosowanej drugi dzien, tylko dostalam skurczy, ktore potrwaly moze przez godzine w odstepach ok.7 minutowych i ustały... 😞


    Ja ta metode stosuje caly czas i nic:P
  6. kajtucha napisał:
    jestem z powrotem... kur... nie przyjeli mnie bo nie mają miejsca... mam dzwonić przed 19ta a jak nie to jutro o 8 rano bo może się coś zwolni... masakra... ale jestem wsciekła... to jest jakiś kosmos... no nic jak mnie do jutra tam nie przyjmą to jadę do innego szpitala, choć niechętnie...


    O jaaa.. mam nadzieje, że miejsca się im zwolnią... a Ciebie nie ciągną, bo jak sobie liczyłaś, to datę mogłaś mieć na 3 styczeń, a to dopiero wczoraj... chociaż ja miałam termin na dziś i już się niecierpliwię 😉 Ale nie martw się...dasz rade...
  7. Paullel napisał:
    eeej dziewczyny pisalyscie juz duzo o tym ale nie mam glowy szukac 😁

    zrobilo mi sie mokro...i ide lazienkiiiii i mam taki sluz bialo-przezroczysty ale wyglada jak dluga dluga nic... i naprawde jest go duzo, hehe normalnie moglabym sobie go wyciagac i wysiagac 🤪 to moze byc ten czop ?


    Tak to jest czop... ale to nie znaczy, że dziś urodzisz...bo on może odejść 2 h przed a nawet 2 tyg przed porodem... Kajtucha może coś o tym powiedzieć 😉 bo jej z 3 tyg temu odszedł i nic :P
  8. Dusia_P napisał:
    Megi to uparty ten Twój synuś 😉 jeszcze zostało Ci chodzenie po schodach mycie podłóg i mycie okien, herbatka z liści malin oj tych sposobów mnóstwo hehhe i trudno wszystkie wypróbować.

    Ja właśnie odkurzyłam całe mieszkanie włączyłam pranie i padłam nieżywa....no i mi się odbić nie może 😞 piłam gazowane i nie pomaga!!! 🤢


    No w wczporajszym 2,5 h spacerze,to 1/3 była po schodach, hehe... takie mi trasy Mąż wymyślił 😉 Ja waśnie odkurzyłam całe mieszkanie, pomyłam panele na kolanach zamiast mopem i robię sobie mocna kawę... herbatkę muszę kupić :laugh:
  9. SyLa1205 napisał:
    Julia napisał:
    >SyLa1205 napisał:
    Juleczko a u was jak tam??

    hmmmm......... wzasadzie to trudno powiedzec na ta chwile dobrze...ale przez ostatnie dwa dni mialam nieregolarne skurcze...
    Nie cierpliwie sie .... ale nic nie moge zrobic tylko czekac 🙂 Junior w trakcie tych skurczy robi sie bardzo bardzo spokojny pewnie tak jak i ja jest mega przestraszony i "moze" wspolodczuwa z mama ten bol? kto wie... bo jak ustana skurcze to w tedy dopiero sie rusza... 🤪
    A u Ciebie Sylwio? jak Wy sie macie?

    No juz lada moment powinno Cie wziaść 🙂 superancko 😉 bede czekac na wieści 🙃 u nas tez sa te nieregularne tzn od dwoch dni mialam kilka wieczorem po kapieli. Zobaczymy co z tego wyniknie jak narazie czuje ze sie zbliza ale to nie dzis, hehe panicznie zaczynam sie bac. Bo to mam miec normalna operacje.. ehh chyba mniejszy stres by byl jakby samo z siebie sie mialo zaczac. We wtorek (jutro)dowiem sie kiedy malutka przyjdzie na swiat, powinni mi termin wyznaczyc na Cesarke 🙂 moze dotrzymamy do terminu 🙂 ogolnie czuje sie juz mega zmeczona.
    A co do ruchow Twojego bąbelka, to ponoc dziecko przed porodem robi sie bardzo spokojne, chyba nabiera sił na ten wielki wysiłek. Mysle ze skurczy nie czuje hehe ale zmeczy sie sporo przy porodzie to dla niego tez trauma, wiesz zmiana srodowiska itp 😉 🙃


    kurcze a ja takie skurcze i bole mam od 1,5 tygodnia i nic...
  10. ania23 napisał:
    Jak któraś zna dokładną datę zapłodnienia...(z tego co wiem to my znamy daty w których mogło dojśc do zaplodnienia)http://www.biomedical.pl/ciaza/ciaza-termin-porodu-33.html


    To ja mam na 5 styczeń, hehe... na szczęście u mniesą małe rozbieżności z liczenia różnymi sposobami...

    SyLa1205 dziękuje za oklask 🙂
  11. Dusia_P napisał:
    chyba,ze ja źle zrozumiałam to co napisała Kajtucha 😉

    my dziś z mężem idziemy do kina, a już mnie Kajtucha straszyła, że w grudniówkach jedna była słaba i jej niedobrze było i urodziła a teraz w tv Pani opowiadała, że zaczęła rodzić akurat jak siedziała w kinie 🤪 więc wszytsko się może zdarzyć 😁


    Hehhe....ja też z Mężem idę dziś do kina i też mi słabo i niedobrze :P A na co się wybieracie? Bo my na Avatar 3D
  12. misiamamy napisał:
    cześć dziewczynki

    ja dopiero terazna necie bylam w markecir i kupiłam polśpiochy dla małej 🙂

    dostałam info od jagody

    Jejku,nawet nie mam chwili żevy pisać powiem Wam że odkąd mam małego non stop jest hardcore moj synek ma ciezki charakter i skubany robi mamusie na szaro strasznie walczymy z karmieniem bo wczoraj zaczęłam go dokarmiać butelką a dzis mam nawał pokarmua jemu nie chce sie ssać dzis walczmy od 5.40 a zasnął około 9.30.poprzednie karmienie skończyliśmy o 2.00 w poniedziałek mam nadzieje wychodzimy 🙂pozdrawiam


    No to Ksawciu daje czadu 😉 a ja tam bym chciała już mojego małego, nawet jakby non stop płakał 😉 :laugh:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...