Skocz do zawartości

megi85

Mamusia
  • Liczba zawartości

    510
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez megi85

  1. pinacolada napisał: Gdzie Ty mieszkasz, że +2 stopnie 🤪 u nas cały czas na minusie...a takie zaspy są, że wózkiem na spacer nie ma opcji, bo nie ma jak przejechać 😞 😞 😞
  2. Kochane stópki 🙂 [img size=486]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/Sebu__5.jpeg" src="/applications/core/interface/js/spacer.png" />
  3. A ja wstawię parę nowych zdjęć Sebusia 🙂 Ze smokiem 🙂 [img size=486]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/Sebu___4.jpeg" src="/applications/core/interface/js/spacer.png" />
  4. Jagoda80 napisał: Widzę, że to norma, hehe Co do leżenia na brzuszku, to nasz Sebek czasem leży, ale na klatce u taty..niedawno mu odpadła pępowina więc nawet nie było okazji go kłaść...ale podczas leżenia u taty podnosi całą głowę do góry i patrzy na tatę 🤪 w szoku byłam ,że tak szybko... co do zasypiania przy jedzeniu, to muszę go budzić nawet parę razy przy karmieniu piersią... je tak co 3-4 godziny, ostatnio w czasie dnia go budziłam na jedzenie i dzięki temu w nocy budzi się tak o 24, 3 i potem 0 7 🙂 współczuje wam, jak dzieci mają kolki..mój mały nie miał ani razu (odpukać), a pierdzi tak, że w drugim pokoju słychać :P jeśli chodzi o hemoroidy, to na ja na szczęście nie mam...
  5. Gratuluje wszystkim nowo upieczonym mamusią !!!!!!!!!!!!
  6. Witam mamusie... parę dni nie zaglądałam, bo jakoś nie miałam ochoty włączać komputera... jeśli chodzi o ulewanie i wymioty, to u nas było to samo... teraz po każdym jedzeniu trzymamy Sebusia na ramieniu do odbicia, a jak szaleje podczas jedzenia, to czasem nawet w trakcie i też mu się odbija...ale ulewanie się skończyło... jeśłi chodzi o katarek, to na początku był cały czas, ale położne mówiły, żeto wody płodowe jeszcze się oczyszczaja... teraz ma czasem właśnie po ulaniu się..bodo noska też dochodzi..a tak to codziennie czyścimy i wody morskiej używamy... a Sebuś też nam w nocy nie chciał spać a w dzień tylo jadł i spał...to w jeden dzień go przetrzymałam i po jedzeniu nie dawałam mu spać, aż zapadał w rękach i unormowało mu się 🙂 teraz nie śpi w dzień, a w nocy tak...polecam sposób :P
  7. ania23 napisał: ania ja urodziłam 11.01 🙂
  8. mycloud napisał: hehe....ja wczoraj karmiłam w nocy i płakałam :p ale taki moment po prostu miałam...
  9. moniss77 napisał: Po sześciu dniach, bo 1 dzień po terminie trafiłam do szpitala, bo na ktg małego tętno zaczęło spadać i chyba dlatego, że leżałam już 5 dni zdecydowali się na wywołanie... MEGI A CZULAS ZE COS NE TAK I OSZLAS DO LEKARZA I WTEDY OKAZALO SIE ZE SPADA TO TENTNO MALEGO CZY BYLAS AKUURAT NA BADANIU I PRZEZ PRZYPADEK? byłam akurat na badaniu...ale potem mi powiedzieli, że to mogło być przez to, ze podczas badania zmieniłąm pozycję, albo, że mały złapal za pępowinę na chwilę...bo potem wszytskie ktg, które miałam robione codziennie leżąc w szpitalu były prawidłowe, ale lekarz stwierdził, że nie ma sensu mnie wypisywać do domu...
  10. ktos__wyjatkowy_ napisał: Gratulacje!!!
  11. gunia pewnie jesteś już przemęczona brzuszkiem...ale skoro malutka się mało ruszała, to może układa się w kanale rodnym :P zawsze przed porodem mniej się ruszają dzieci 🙂 Powodzenia na jutrzejszej wizycie... pinacolada zdawaj relacje...ja jakby co chce się jutro wybrać :P jak opisujesz o zapachu i świetle, to już mi się marzy : Basia współczuję..biedna Ty i malutka...nie dziw się, że nie chce jeść, skoro ją tak brzuszek boli... miejmy nadzieje, że zmiana mleka szybko poskutkuje... madziula miłego "gościowania" :P
  12. Acha i pamiętajcie o jak najczęstszym wciąganiu brzucha... kiedy stoicie, siedzicie, chodzicie... mięśnie brzucha wtedy pracują intensywnie i działa na brzuch na prawdę dobrze 🙂
  13. Jeśli chodzi o wagę, to ja przytyłam 20 kg, a straciłam po porodzie 15...zostało 5... Jeśli chodzi o odciąganie z noska, to mamy ten ustny odciągacz i mój mąż jakoś daje sobie z nim rade...ma pojemne płuca 😉 i Sebuś w ogóle nie reaguje, jak tata mu czyści nosek więc spokojnie będziemy go używać 🙂 Jeśli chodzi o majtki ściągające, to ja mam te http://moda.allegro.pl/item863020324_figi_poporodowe_z_pasem_wyszczuplajacym_r_l.html i bardzo polecam, bo są super...tylko trzeba kupić rozmiar mniejszy niż nasze biodra...
  14. misiamamy napisał: powielam pytanie do pinacolady... a jeśli chodzi o spacery, to położna powiedziała nam, ze jest za zimno... -14 stopni;/ że możemy wyjść dopiero jak będzie gdzieś -2...
  15. Jagoda, Syla, Anitek, Pinacolada...śliczne te wasze maleństwa 🙂
  16. >moniss77 napisał: Po sześciu dniach, bo 1 dzień po terminie trafiłam do szpitala, bo na ktg małego tętno zaczęło spadać i chyba dlatego, że leżałam już 5 dni zdecydowali się na wywołanie...
  17. A to nasz Sebuś, miał tu 6 dni... [img size=408]http://www.brzuszek.net/images/fbfiles/images/sebus3.jpeg" src="/applications/core/interface/js/spacer.png" />
  18. madziula napisał: my kąpiemy w łazience, wanienkę kładziemy na pralce 🙂
  19. moniss77 napisał: Co do sposobów, to ja już w nic nie uwierze...robiłam spacery 4 godzinne z mężem, chodziłam po schodach, sex był bardzo częsty, sprzatałam, myłam podlogi nakolanach, myłam okna, brałam gorącą kąpiel, piłam mocą kawę i wiele wiele innych, a i tak 6 dni po terminie mi wywoływali poród...
  20. pinacolada napisał: Też muszę iść na solarium...tylko zastanawiam się, czy nie ma żadnych przeciwskazań do tego ??
  21. Jagoda80 napisał: mój mały na szczęście jak się obudzi i jest głodny, to raz krzyknie i czeka... a jak jestem sama z małym i chce coś zrobić, to kładę go do łóżeczka, lub rozkładam koc na kanapie i kładę go, ale w poprzek, żeby nie spadł jakby się wiercił...
  22. Jagoda80 napisał: Ja Sebusia kłade na łózko w dużym pokoju i sobie leży i patrzy się na około, aż zrobi się senny i wtedy kłade go do łóżeczka i tam zasypia... Albo tata go bierze i gada do niego, opowiada mu lub robi zdjęcia i po takiej aktywności mały również zasypia
  23. ktos__wyjatkowy_ napisał: Ja 11 dni porodzie i dziś mi 3 zewnętrzne położna wyjęła 🙂 Reszta, te co są w środku i wystają nitki tylko, to powiedziała, że same znikną... ale te zewnętrzne przynajmniej usunięte i nic nie czuję...
  24. Co do zakrztuszeń mój Synuś też je bardzo łapczywie...nawet jak mu się ulewa, to od razu chce jeść znowu...zakrztusił mi się raz i pojechaliśmy następnego dnia do lekarza...osłuchał go i wszysyko było dobrze... teraz jak go karmie i zaczyna mi wariować, to odstawiam go od piersi na chwilę biorę pionowo na klatkę i za jakiś czas znowu karmię...pomaga trochę... Co do pomocy mężów, to mój przechodzi samego siebie...robi więcej przy małym niż ja...ja w sumie go tylko karmię...tata go przewija, przebiera, kąpie itd... w nocy jak mały tylko stęknie, to tatuś od razu wstaje i idzie do niego chociaż zobaczyć...ostatnio jak mały często się przebudzał, to żeby mnie nie budzić przy wstawaniu z łóżka wziął kołdrę i położył się w pokoju małego, hehe.. ale miałam minę jak go nie było gdy się obudziłam... p
  25. A może ktoś wstawić tabelkę?? Nawet nie wiem ko zdążył urodzic przez te 2 tygodnie mojej nieobecności 😞
×
×
  • Dodaj nową pozycję...