Skocz do zawartości

aallicee

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1276
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez aallicee

  1. baiser88 napisał(a): anula pisała do mnie ze nie moze sie zalogowac
  2. U mnie dzis wielkie sprzątanie. Mycie okien, pastowanie podłóg i cała reszta. Ale nie robie tego ja tylko P. Tereska która kiedyś u nas sprzątała 🙂 a jak ona robi to wiem że będzie zrobione dobrze 🙂
  3. ja od 6 na nogach.....a zasnęłam o 3 :/ z nudów do 1.30 ukąłdałam ubrania w szafie. Wiki od rana dziś mega nie w humorze, bo poszła wczoraj spac o 22 😞 a wszystko przez nas bo montowalismy szuflady w szafie i troche to trwało. Strasznie mi jej szkoda jak bidulka taka markotna. Wczoraj obgadalam z męzulkiem że biorę swoją położna i mimo że dla niego też sporo kaski to się zgodził chłopina 🙂
  4. baiser trzymam kciuki co by ten paciorkowiec szybko sie od Ciebie "wyprowadził" 🙂 a ja dzwoniłam dziś do szpitala zapytać ile kosztuje swoja położna...no i masakra 1.200 zł :/ ale chyba sie zdecyduje bo nie chodziłam na szkole rodzenia, mój mężulek średnio zainteresowaney porodem, oczywiscieisc chce ale zeby poczytac jak moze mi tam pomóc to nie ma czasu. A pozatym czas kiedy mam rodzić to pewnie weekend a jak nie weekend to zaraz wszystkich świętych i znowu weekend więc i skład w szpitalu okrojony..... a ja jakoś tak pewnei się nie czuje na ten poród więc chyba zainwestuje w swój luksus. Poprzednim razem to bardzo pomagał mi pewna studentka a tym razem to pewnie na studentke nie mam co liczyc. Więc już zaczynam zbierać kaske 🙂
  5. helo helo 🙂 ja spałam do 12 z przerwą na wyszykowanie Wiki do żłobka 🙂 teraz jem śniadanie i musze się umowić na piątek na KTG. Na 16 zmykam do kardiologa wydębić papier że mogę rodzić siłami natury ze znieczuleniem i potem odpoczywanko w domu z córcią którą odbiera dziś babcia 🙂
  6. moja gin teraz szefuje na oddziale położniczym wiec do porodu mi się nie przyda....ale mam nadzieje że po porodzie to tak i że załatwi mi fajne łóżko 😁
  7. ja już popakowana i wszytsko naszykowane na przyjscie malucha 🙂 jutro ide do kardiologa żeby wyłudzic zalecenie na poród naturalny ale z ZZo....... bo wteddy nie bede musiała ze nie płacic 500 zł i nie bedą mogli mi mówić że anestzjolog zajety albo że już za późno czy coś tam 🙂 a że może urodze w weekend to wole być zabezpieczona 🙂 jeszcze tylko zastanawiam się nad własną położną.... jak bede rodzić w weekend to nie mam szans na jakąś studentke czy stażystke co za friko mi pomożę ale swoja położna kosztuje chyba z 1000 zł 😞 więc walzy z myślami 🙂 telefon już mam
  8. a ja mam całkiem miły dzień mimo żę leje deszcz od rana 🤢 wygrałam jeden konkurs w necie i dostane kupon na buty BArtek w ich sklepie internetowym 🙂 a że WIki buty ma to kupie sobie 😁 http://www.sklep.bartek.com.pl/pl/product/10636/t-67901v74-7.html
  9. hej mamuski 🙂 w koncu udało mi sie zalogować bo coś mi nie działało 😞 ja dziś odpoczywam po weekendzie 🙂 w sobote jak zwykle sklepowo.... najpierw byliśmy w klubiku malucha a potem w Ikei i świecie dziecka 🙂 Wiki upatrzyła sobie lalke Barbi z wózkiem, kołyską i dzidziusiem i wanienką 🙂 i nie chciała wypuścic z rąk...... póżniej w domu o niej zapomniała więc mogłam ją schować i będzie jako prezent od dzidziusia 🙂 Wczoraj dopołudnia była u nas kumpela z córeczką a potem my u niej w stajni 🙂 WIki pierwszy raz jeżdziła na koniu..... i chyba nawet jej się podobało 😁 a w drodze powrotnej do domu zasnęła w aucie i spała do rana 🙂 wczoraj byliśmy jeszcze na krótkim spacerze w lesie na grzybkach...Wiki zachwycona 🙂 zwłaszcza jak sie przewracała na miękkim mchu i Helenka ( 2 lata) śmiała się że też ledwo stała 🙂
  10. edithd napisał(a): edith to poprostu obiad z resztek w lodówce 🤪 🤪
  11. a u nas dzis tarta z bałkażaanem, pomidorami, szynką i serem kozim 🙂 zjadłam i posprzątam więc odpoczywam 🙂 a co do mycia okien to ja nie myje sama bo mieszkam na 4 pietrze..... jakbym wyleciała to byloby słabo 😮 wiec zatrudniam do tego panią....będzie w środe i po sprzata mi całą chałupe i wypastuje podlogi 🙂
  12. no i pospałam jeszcze do 12 🙂 teraz czas coś zjesc i do roboty 🙂
  13. dzis mam w planie : odpoczac, posprzatac i zrobic drożżówke ze sliwkami 🙂
  14. dzien doberek 🙂 ja po sniadaniu wiec zmykam spac dalej 🙂
  15. u nas już drugi dzien palą w kalloryferach w nocy 🙂 wiec juz mam cieplutko
  16. ja po wizycie 🙂 u nas wszystko w porządku 🙂 policzyła mi dokładnie termin porodu i wychodzi na 16 listopada minus dwa tygodnie przez trombofilie 🙂 czyli 02.11. 🙂 a pesar zdejmie mi w piątek 26.10 i mówi że pewnie w weekend urodze 🙂 już nie moge sie doczekac 🤪 🤪 a z mezem nadal ciche dni
  17. uuu chyba mamuśki pździernikowe zaczynają się rozpakowywać 🙂 no to niedługo czas na nas 🤪
  18. ja już po kąpieli 🙂 za godzinke ruszam do gin a potem na zakupy. czeka mnie Ikea i świat dziecka 🙂 ale pewnie na Ikei się skończy bo WIki nie da rady. Zobaczymy.
  19. u nas przy Wiki szło sporo tetrowych pieluch. Zawsze kładłam sobie na przewijaku pod małą bo mi często sikała w trakcie przewijania a tak to przynajmniej udawało się uratować kaftanik bo siuśki wsiąkały w tetre a poza tym kładliśmy mała do Wanienki do kąpieli zawiniętą w pieluszke ( jak poleca Zawistowski 🙂 ) a potem schodziły jeszcze conajmniej dwie pieluchy na wycieranie małej po kąpieli..... było wygodniej jak ręcznikiem bo tetra szubciutko wsiąkałą całą wode 🙂 więc zużycie całkiem spore 😉 no i jeszc ze używałam jak gdzieś np była i nie chciałam małej połżyć bezpośrednio na czyjejś kanapie a nie miałąm kocyka to ciach ją na pieluszke 😁
  20. gwaiazdeczka super kącik dla dzidziusia 🙂
  21. to ja też się melduję 🙂 śniadanko zjedzone, WIki w złobku. Na 17 ide do mojej gin i zobaczymy co mi powie 🙂
  22. no Megan z tymi chłopami to tak jest..... z nimi źle, bez nich jeszcze gorzej. 🥴 😎
  23. Wiki zaprezentowała mi dziś bunt dwulatka :/ oczywiście zaczęło się od sfochowanego męża który zamiast się z nią bawić najpierw jej na wszystko pozwalał a potem zabierał, jak ją rozdrażnil to kazałam mu spadać do swojej pracy bo takie towarzystwo na wieczór jak ON to kara a nie przyjemność. Więc mężulo poszedł a Wiki dała popis.Nie obyło się bez płączy, ryku czy jak to nazwać, rzucania się na ziemie i trzaskania drzwiami. Jak już nie mogła się uspokoić, bo była już chyba zbyt zmęczona to wyjełam jej magicznego schowanego smoka i dałam jej. Spokój przyszedł po chwili, poprosiła o piżamke i zgaszenie światła i poszła spać. A mi przykro że bidulka tak się nadenerwowała, no ale co ja zrobie ...chyba bunt dwulatka i męskiego 30-sto latka. a co do smoka to już został spowrotem schowany na dno szafy 🙃 a ja sobie teraz odpoczywam a zaraz zmykam pod prysznic i spac.
  24. szukam czegoś w prezencie dla Wiki od siostrzyczki ale nic nie mogę znaleźć..... a do sklepuśrednio uśmiecha mi się iść. No ale mam jeszcze miesiąc 🙂
  25. ja po powrocie z przychodni pospałam do 13 🙂 teraz zjadłam kanapke z kakałem i dopychamsię kremówką 🙃 🙃
×
×
  • Dodaj nową pozycję...