Skocz do zawartości

Moretta

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1262
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Moretta

  1. URL=http://img686.imageshack.us/i/obraz121f.jpg/][IMG]http://img686.imageshack.us/img686/8559/obraz121f.jpg[/IMG][/URL]
  2. Drugie 🙂 http://yfrog.com/j2obraz121fj
  3. [URL=http://img714.imageshack.us/i/obraz129z.jpg/][IMG]http://img714.imageshack.us/img714/5019/obraz129z.jpg[/IMG][/URL]
  4. właśnie ładuję baterie bo mi się podczas wrzucania zdjęć rozładowała i musze jej choc z 10 min dać 🙂
  5. Poza tym czytałam że kanapkę, ale pomyślałam że jak goście to się postawi. No wiesz... zastaw się, a postaw się 😁 😁 😁
  6. Oj czepiasz się, jak będziesz grzeczna to się poświęcę i coś ugotuję 🙂 A mój kochany braciszek obiecał mi jutro zrobic pizzę i serniczek 😜
  7. BYłam dziś w sklepie... było fajnie ale teraz mnie cholernie brzuch boli, chyba z czymś przesadziłam 😞
  8. Nie no myślę że chociaż jakieś ziemniaki Wam ugotuje 😁 - a jak nie to zapraszam do mnie 😉
  9. O mamciu, ale mi się przyjemnie spało 🙂 I mały tak słodko śpi - chyba powinnam sobie jakiś budzik nastawiać bo kąpanie miało być o 19 a tu dupa ☺️
  10. Agus ode mnie za to brojenie, ja tez taki łobuz 😜
  11. ja też ja też ze wsi 😁 Aga ale broisz... 😜
  12. Już zmieniłam 😜 A teraz to chyba pójdę sobie spać 🙂
  13. No Aguś dopiero zaczęłam karmić i mam zamiar ok roku 😉
  14. No własnie mamy problem bo jej nie ma juz 2 dzień 😞 i nie wiem za bardzo co robić
  15. Piotruś zachwycony, najchętniej cały czas by trzymał Szymona na rękach 🙂
  16. Pokarmu nie brak, czasami mam uczucie z jednej strony w lewej piersi że się za dużo tam pokarmu zbiera, robi się twarde i boli - wtedy odciągacz na chwilkę dla ulgi i spokój. 🙂
  17. My po pierwszej nocy w domku, pobudka tylko na jedno karmienie za to..... dwu godzinne. 🤪 🤪 🤪 Mały głodomorek Ogólnie czujemy się dobrze, tylko mamy mały problem z dużym tematem.... KUPA. Piotruś zachwycony, najchętniej cały czas by go trzymał na rękach. A zdjęcia wieczorkiem 🙂
  18. My po pierwszej nocy w domku, pobudka tylko na jedno karmienie za to..... dwu godzinne. 🤪 🤪 🤪 Mały głodomorek 🙂
  19. o matko kobiety 138 stron, na razie przeczytałam ok 45 😉 i mała poprawka Szymon ważył 3340g 😉
  20. I kobietki najlepsze, dziś "wtoczyłam" się na wagę i mam... 7 kg mniej 🙂
  21. Moje maleństwo słodziutko śpi, a ja nadganiam - ładne dyskusyjne forum się nam tu zrobiło 😁 😁 😁
  22. I oczywiście moja połozna się śmiała że jak ta kobieta chce urodzic jak gada przez telefon 😉 Bo do tych 5 cm zdawałam relację na żywo z przebiegu porodu 😁
  23. Hmm, jak to było z porodem? 🙂 Jak pisałam wcześniej do szpitala pojechałam z bólami w .... mostku 🙂 Po "zbadamy Panią jeszcze tak na wszelki wypadek" okazało się że mamy 3 cm rozwarcia i do domciu już nie wrócimy. Niestety przez całą sobotę nic wielkiego się nie działo na KTG wychodziły skurcze w granicach 80-100 ale ja ich wogóle nie czułam 🙂 W niedzielę rano powiedziałam Pani doktor że jak się nic nie dzieje to ja idę do domu 🙂 Po kolejnym badaniu i "prawie 4 cm" stwierdzili że dostanę kroplówkę na przyśpieszenie. do 10 chodziłam z coś tam bolącym brzuszkiem. Później przeszłam do sali porodowej gdzie bujałam się na piłce a przy skurczach skakałam sobie na niej podśpiewując "hops, hops, hops do góry poskaczemy jak kangury" i tak do godz 14.00 doszliśmy do 5 cm i decyzji przebijamy pęcherz. Po przebiciu pęcherza w ciągu kilku sekund zrobiły się skurcze że po ścianie mogłabym chodzić i po 3 min mieliśmy 9 cm, po kolejnej minucie mąż biegł szybko po położną bo miałam już skurcze parte - zaciskając zęby między skurczami (całe 10 sekund) szybciutko na fotelik porodowy i wielka ulga (mimo bólu) bo można przeć. Po 5 minutkach parcia - czyli jakieś 4 skurcze Szymon był z nami. I do akcji jak to sam siebie nazwał wkroczył "Szewczyk Dratewka" 😁 😁 😁 i z zawiedziona minką stwierdził że dwa szwy mi założy to szybciej mi się zagoi 😉 (gdzieś tam mnie Szymek drasnął). I w sumie to tyle.... bez znieczulenia tak jak chciałam, najgorzej było po tych 5 cm ale da się przeżyć, słyszałam że nawet niektóre panie sobie krzyczały (ponoć można, tylko po co tracić energię) Nawet moja kochana Pani Ania (położna) przyniosła mi po 2 godzinach obiadek, choć to była już pora kolacji 🙂 A zdjęcia postaram się jutro wkleić.
  24. Aguś w końcu dodałam Ci obiecanego oklaska 😁 ucieszyłam się jak .... 😜 Przesunełam date i wyszedł mi 40 tydz, hmmm - nie wiem co robic. I najlepsze, wdrapałam sie dzisiaj na wagę i..... 7 kg mniej 🙂 🙂 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...