Skocz do zawartości

anita1

Mamusia
  • Liczba zawartości

    414
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez anita1

  1. ☺️Miesiac minal jak wrocilm do pracy i.....chybqa dobrze,ze to bylo wtedy,im pozniej tym ciezej sie rozstac,moim zdaniem.My juz troche przywyklysmy.Troche brak odrobiny czasu dla siebie mnie dobija ale pocieszam sie,ze nie zawsze tak bylo i bedzie.A tak w ogole to bylam u przyjaciolki ktora czytala ksiazke o przyciaganiu dobrych ale i zlych zdarzen.Tak wiec za jej przykladem,postaram asie nie marudzic tylko widziec swiat w kolorowych barwach .Troche sie niepokoje bo 8 mamy ponowne usg glowki i wizyte u neurologa,mam nadzieje,ze wszystko bedzie w mare ok,chociaz zosia dalej nie chce sie przewracac 🤨
  2. Witam,
    Jak ie ciesze,ze 3 dni wolnego(a w zasadzie juz dwa).Zosia jeszcze kaszle,ale goraczki nie ma..uffff.Dzisiaj na spacerku,pieknie 4h nas w domku nie bylo(jak ja tesknie za takimi spacerkami).Kupilam Zosi 4pak jogurcikow z bobovity.Jagodowy,dalam troszke na probe ale byl taki wrzask,ze caly kubek wszamala.Drogie to ustrojstwo(9,90 za 4pak)ale jeszcze nie widzialam zeby cos tak zajadala.Musze sie pochwalic swoim malym osobistym sukcerem,mam nadzieje,ze zrozumiecie.Otorz po powrocie do pracy dawalam sobie miesiac na rozruch,to byl ciezki miesiac nie tylko z powodu powrotu,ale tazke choroby mojej ,Zosi ale tez na rynku panuje kryzys wiec lekko nie jest a ja...uwaga 🤪 dopielam plan.Jestem troche z siebie dumna i z tej okazji kupilam sobie kurtke na zime,chociaz premia bedzie za jakies 10 dni.Co do relacji z moim chlopem to dla przeciwwagi porazka.Pozdrawiam mamy i sdzieciaczki
  3. Witam,Zosia nie ma goraczki za to kaszle jeszcze sporo,ja za to od niedzieli masakra,zatoki,zatkany i oszczypany nos,zalega na plucach,goraczka,a do pracy isc trzeba i zosie ogarnac,chyba mnie ktos z tymi chorobami w moim domu urzekl.Co do kaszek dla zainteresowanych-generalnie wszystkie kaszki mozna z grubsza podzielic na ryzowe z dodatkami owocow lub czyste(do tych dodajemy swoje mleko) oraz mleczno-ryzowe,mleczno-pszenne,mleczno-kukurydziane z dodatkami owocow lub bez(do tych dodajemy wode bo maja mleko w sobie).Jezeli chodzi o wprowadzenie glutenu to ja uzywam kaszki manny w pudelku firmy nestle.jest od 4mca,najpierw dosypywalam po troche do mleczka,a teraz robie wedlug przepisu na wodzie i Zosia zjada na drugie sniadanie lyzeczka,jak na razie jest git,ale mielismy znowu przerwe w nowych posilkach jak chorowala,pozdrawiam
  4. Witam,nie wiem ze zmeczenia czy juz o tym pisalam,Zosia miala zapalenie gardla od niedzieli antybiotyk-masakra goraczka,wczoraj kontrola niby ok ale kaszel sie przypatal,przepisala flegamina, kazala okrepywac zeby na oskrzela lub pluca nie zeszlo.Juz cala jestem posrana bo kaszle strasznie.Moja biedulka, ani spania,ani jedzenia tylko placze i ma malo silek
  5. Witam
    Zosia dziekuje pieknie za zyczenia wszystkim mamom i dzidziom.Akurat dzusuejsza noc straszna,obudzila sie o 1,mleko(jak nie ona)zasnela ale przez noc plakala i sie wiercila i tak do 7.Myslalam,ze to po jedzonu(jadla zupke wloska z indykiem z hippa)bo byl brak kupki.Taka jakas slaba i marudna ,wrescie kupe strzelila po mlesiu i teraz spi,aaaa i maiala 37,7 dalam paracetamol w czopku,zobaczyjmy.Jutro znowu do pracy....buuuu
  6. Witam wieczorowa pora.Powoli oswajam sie z praca, Zosia to nie wiem bo widzimy sie rano no i jak wracam kolo 5,6 🤨
    Co do spania to bidulka wie,ze mamie musi dac pospac to zasypia o 20,30 wtaje o 6.troche mnie martwi bo nie przejawia wcale zainteresowania przewrotami,a mata lub brzuszek to dla niej toruty.Piozdrawiam wszystkie swietujace bobki i bobinki
  7. Witam
    drugi dzien za nami,pobudka o 6,karmienie Zosi,potem pedem ubieranie,uruchamianie sprzetu itp.o 7 wyjscie,wczoraj powrot 17,dzisaj 18,.W pracy nerwowka,mysle o Zosi,nie potrafie sie skupic,klientow dopadl kryzys i trzyma.Zosia zasypia o 20,wieczorem marudka,placze wychodzac do auta,a w sumie jeszcze robota czeka na mnie w domu,bo analizy,uzupelnianie zaleglej wiedzy itp.Ogolnie ?....dupa dupa dupa..jeszcze 3 dni.dobranoc
  8. Uffff....uplakalam sie strasznie dzisiaj jak Zosia usypiala,mam cala twarz opuchnieta,a smarki mi sie laly az po brodzie.Mieszanina zalu,ze cos sie konczy,bezradnosci,smutku,strachu,uczuc....strasznie sie zrobilam po urodzeniu Zosi wrazliwa.Potem poszlam sie umyc,siedzialam w goracej wodzie 40 min,teraz jest mi smutno ale juz ciut lepiej ,jutro do pracy,zegnajcie bestrosie,slodkie chwile z Zosia,dobranoc
×
×
  • Dodaj nową pozycję...