Skocz do zawartości

edi81

Mamusia
  • Liczba zawartości

    958
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez edi81

  1. Monisia nie mam konta na fb, a na nk tylko zostawiłam profil, bo denerwuje mnie, że wszyscy ogladaja Twoje zdjęcia i moga sobie skopiować 😞 ale możemy się kiedyś umówić na gg i na skypa 🙂
  2. Mooncia to jest to i pewnie dziś pojedziesz, ale prawdopodobnie wieczorem, albo w nocy bo tak jakoś częściej sie zaczyna 😉 powodzienia i trzymam kciuki 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂
  3. Kasjalena masz termin dzień przede mną, a ślub brałaś dzień po mnie 🙂 dzięki za zaproszenie 🙂
  4. d3 mi kazali od 3 tygodnia, a k wyczytałam, że od 2; ja nakarmiłam niunie i muszę przebrać kupe, a mam takie wrażenie, ze nic sie nie zmienilo, bo robimy to co robiliśmy, mam przenośna kołyske więc niunia cały czas jest z nami w salonie, a później przenosimy sie do sypialni, no w nocy da sie bardziej odczuć zwlaszcza, że jestem śpiochem; a dostałam jakąs recepte dla małej i właśnie przeglądałam książeczkę tam była nie wiecie co to może być, może jakieś witaminki?
  5. ja pracowałam do zeszłej soboty i nie miala tyle czasu, a na tych forach tak szybko strony lecą jedna za drugą, że omijając jeden dzień nie nadąrzyłabym czytać, a poza tym mam jakis walniety laptop i czesto napisałam pół strony i sobie znikło więc straciłam cierpliwość i teraz czasami dziele na kilka, a czasami edytuje i doisuję po trochu 🙂
  6. dziękuję Wam bardzo i nigdy nie byłam na żadnym forum, bo mnie to nudziło, a za każdym razem jak jestem poza domem to nie mogę się doczekać co u Was 🙂 a forum marcówek odkryłam dopiero 2 dni przed porodem, ale i tak ja byłam w kwietniówkach i super sprawa z tymi gratulacjami bardzo przyjemnie czytałam gratulacje 🙂
  7. no ja juz nic na to nie moge paradzić, ale spójrz na to tak - mogłaś urodzić w 42 tygodniu więc jednak masz trochę szczęścia 🙂
  8. to widocznie ta druga opcja się sprawdza z tym, że głupi.... 😁
  9. dxiewczyny od kiedy sie podaje wit k ? miałam termin na 3, ale jak sie czegoś bardzo chce to sie spełnia, jakoś tak zwsze mi sie udaje no, ale ponoć głupi ma szczęście 🙂
  10. Monia ja narazie mam nawał i ściągam i masuj e bo troch e bolą, umówiłam się z położna na poniedziałek na zdjęcie szwów, bo już rwie jak cholera i teeraz też wszystko boli, ale już nie ma tego nastawienia co w ciąży,bo jest maleństwo; mam jeszcze kłopot z moimi stawami w nadgarstkach mi siadają, ale tak bylo w ciązy i mam nadzieję, że przejdzie niedlugo ,bo Marcelinka bedzie przybierać na wadze 🙂 a mi zamiast w ciąży to po porodze mam straszną opuchliznę i spadło mi tylko 2 kg po porodzie i piję cały czas wodę, a organizm zatrzymuje 😞
  11. ja też czetałam o ananasie, ale nie wiem czy podzialał, bo zjadlam całą puszke zaraz po ogórkach w śmietanie więc zatrulam sie i całą noc bolał mnie żołądek i nie jadłam ni c cały dzień przed porodem, bo nie miałam siły i ochoty, bolał żołądek, a wieczorem dostałam rozwolnienia 🙂 ale spróbowac warto, seks też próbpwałam, ale nie podziałał wydaje mi sie, że duży wysiłek pomaga dlatego, że wtedy robi się twardy brzuch,a to powoduje rozwarcie i skurcze więc chyba podziałało u mnie, ale to nie było zwykłe grabienie, bo ma, wielgaśny ogród i wrzucałam je na taczkę, woziłam do ogniska i paliłam 🙂
  12. dziękuję 🙂 jak mówiła Monia też się w niej zakochałam, cały dzień śpi i już jestem zła, bo nie mogę się nacieszyć, a jutro odwiedziny cioć i dziadków więc będzie "sprzedana' 😞
  13. Monia dziekuje za smsa i absolutnie nie jestem zla, ale nie mialam wczoraj juz sily pisac, a dzis juz super maz wstawal do malej i mi podawal i troche odespalam, a ja sie szybko regeneruje; mój brat zrobił mi niespodzienke i przyjechal na wekend z Wa-wy o 23 i siedzielismy do 3.30 wiec kolejna nocka na pól zarwana, ale moja malusia w domku jest spokojniejsza jak w szpitalu i lezy sobie teraz u mnie na kolankach 🙂 zaraz ja przebiore nakarmie i ubiore cieplutko, bo chce troche przewietrzyc pokoik wie bedzie to jej pierwszy mini spacerek 😁
  14. ja od jakiś 20 lat marzylam o dziecku, ale jakos tak mi sie poukladalo, że musiałam długo czekac, jest to niesamowite , a zwłaszcza to, ze zdrowa bo cała ciążę się bałam co bym zrobila gdyby była chora; w ciąży lepiej byc przewrazliwionym i latac po lekarzach niż miec nadzieję, że będzie dobrze chociaz sama tak nie podchodziłam, wczoraj na oddzial przyjęli kobiete w terminie porodu i zrobili ktg okazała się, że dzieciątko martwe, więc lepiej zawracajcie d.... swoim lekarzom niż miejcie nadzieję 😞 poza tym trochę boli obkurczanie macicy i ma się wrażenie jakby dzidzia dalej kopala, ja miałam po porodzie wyglądać extra (a może chcialam) a spadlo mi 2 kg i jestem spuchnięta jak balon, ale pielęgniarki powiedzialy,że tak się zdarza 😠
  15. malutka zdrowiutka, bez żóltaczki ładnie zsie byla trochę spuchnieta i wymęczona, ale z dnia na dzień przybiera kolorku, nie chciała spać sama tylko przy mnie, a ja się bała zasnąc, ze jej zrobie krzywdę i nie spałam w ogóle w szpitalu i dziś w domu tez nie, bo chyba adrenalina i szczęście mnie trzymaja, mamy za soba pierwszą kąpiel i wlaśnie obok kołysze się w kołysce i wszyscy oszaleli na jej punkcie 😁m a ja do mnie nie dociera, ze urodziłam, ze to moje dziecko i że już jest po prostu marzenia na jawie nie mogę się doczekać kolejnych dni, a jednoczesnie chcę, żeby czas się zatrzymał i nigdy nie rosła 🙂
  16. jak pisalam wcześniej grabiłam ogród i odszedł mi czop, wieczorem mialam jechać z mężem na zakupy, ale miałam jakieś 2 silne skurcze i rozwolnienie, ale pomyślałam sobie, że od zatrucia a 2 dni prawie nie jadłam bo bolal mnie żołądek i miałam jakiś głupi lek, że co by bylo gdyby coś się stało, a ja włosy brudne, spocona po sprzątaniu i stwierdziłam, ze pojedziemy jutro i poszłam się wykąpać, zauważylam obniżenie brzucha, ale myślałam sobie, że zdaje mi się, bo dzień wcześniej byłam u lakarza i powiedział szyjka długa, zero rozwarcia i nic sie nie zapowiada 😞 oglądaliśmy na wspolnej, m jak miłość, usta usta i poszłam do łazienki wymodelowalam włoski i zrobiłam sobie gorącą herbatkę, położyłam się na łóżku przy laptopie mając zamiar do was popisać i nagle słyszę odglos otwierającego słoika z kompotem i mówię do męża, że chyba mi wody odeszly, a on, że nie jest mokro, więc szybko wstałam w razie gdyby, bo szkoda kanapy, kocyka i poduszek i jak wstałam chlusło na podłogę i pozniej w lazience drugi raz byla to 23.10 🙂 🙂 szybko się spakowaliśmy i podrodze do szpitala obdzwoniłam wszystkich na izbie przyjęc o 00.00 1,5 cm rozwarcia lekkie skurczyki i poszliśmy na sale porodową, było fajnie nowiutko czyściuto, prysznic byłam zdziwiona, bo nasz szpitak jest stary i od niedawna remontują, położylam sie na łóżku i miałam ktg 40 min, tętno w normie skurcze byly cały czas nie wiem jakie, bo lażalam bokiem, a wtedy pokazuje tylko, że są, a bolaly jak cholera; położna przesympatyczna złoty czlowiek kazała mi iść pod prysznic i czekać mówila, że do 7 powinnam urodzic, bo kończy zmianę, byłam załamana, bo ból nie z tej ziemi, mąż ma palce poobijane tak go ściskalam, o 2 badanie przez lekarza i 8 cm rozwarcia i była w szoku stwierdzając, że jak szła korytarzem to się zastanawiala co za glupia dziewczyna tak się drze po godzinie skurczy i powiedziała, że nic nie jest przygotowane do szybkiego porodu dlatego tak bolał, bo nie miałam w ogóle lekkich skurczów tylko takie, że pod prysznicem nie mogłam, a ni stać ani siedzieć, a leżałan plackiem na boku na podłodze i mąż się denerwował, że cala porodówka zalana, bo zatykalam odpływ, a ja poza zapieraniem o płytki nie byłam się w stanie ruszyć, później o 2.50 zaczęly się parte makabra i poszlo by szybko, gdyby położna nie upierała się, że mnie nie natnie, bo tak ładnie idzie, ja oczywiście też chciałam 🙂 🙂 🙂 🙂 🙂 okazało sie, że nie mam sily, żeby ją wypchnąć i po godzinie partych cholernie bolesnych skurcze się skończyły więc oksytocyna!!! jak dostała skurczy to myślałam, ze mnie rozerwie i miałam parte ok 40 min i nacięcie, bo nie było szans ja byłam wyczerpana 2 dni nie jadlam i hemoglobina 6 co się później okazało, ale jakoś poszło, kanał za szybko się rozwierał i na końcu byl za mała wyćwiczony i elastyczny, ale cięcie czułam jak zacięcie nożem bolalo , ale troszkę; no i Marcelinka wylądowała na brzuszku, a tatuś przecioł pępowinę 😁 zabrali ją i tatusia na badania i mycie, a ja rodziłam lożysko chociaz nie miałam sił, ale nie boli troche nieprzyjemne i taki kawała mięsa, bo podglądałam, macicę zszywala 2 razy od środka i od zewnątrz, mialam znieczulenie i nie bolało nic poza uczuciem rysowania na sórze, po godzince malutka wrócila z tatusiem i było karmienie; następnie zabrali ją na oddział, a ja chciałam iśc pod prysznic jak wstałam tak usiadłam, mąż pomógł mi bo mdlałam, tylko się opłukałam i położna posadziła mnie na wózek i zawiozła do pokoju gdzie czekalismy na Marcelinkę; byłam bardzo slaba nie mogłam ok 10 godz wstawać stracilam dużo krwi, ale jak ja przywieźli to już nie mogłam się oderwać, miała 10 pkt 3360 g i 52 cm 😁
×
×
  • Dodaj nową pozycję...