Lynka910

ja również biorę kwas foliowy, ale mi zapisała magnez też bo miałam skurcze i nie mogłam się ruszyć bo tak bolało ;| a co do ruchów to czuję takie leciutkie szturchanie od środka 😁

jest nas więcej 😁 😁

Mnie już wszystko przechodzi.. ale coraz trudniej mi wychodzić po schodach :d Byłam ostatnio na wizycie, maluszek waży 200 g a dzisiaj w nocy cały czas się ruszał 🙂 Niesamowite uczucie 😁

Dziewczyny, w piątek kolejna wizyta mnie czeka 😁 Może już dowiem się czy noszę pod serduchem chłopca czy dziewczynkę 🙂

Przepraszam za błąd. Człowiek jak się cieszy, to nawet nie zwraca na to uwagi.

Jeszcze nie mogę w to uwierzyć.. Momentami wydaje mi się, że to zmyśliłam.. Przed chwilą wróciłam do domku, zaraz kąpiel i poleżę troszke, może znów się poruszy 🙂

Bardzo Ci współczuję Cortez. Strata dziecka jest bardzo okropnym wydarzeniem..Ale wierzę, że jesteś silna i poradzisz sobie. Dobrze, że masz wsparcie swojego faceta. W tym momencie jest to teraz najważniejsze... Doceniajcie siebie wzajemnie. Takie sytuacje jak utrata dziecka nie powinny się zdarzać. Ale czasem po prostu życie daje takiego kopa w tyłek. Ważnym jest jednak czy po takim kopniaku będziesz nadal w stanie postawić się i walczyć o swoje szczęście wbrew tego co życie stawia Ci na drodze 🙂

Dziewczyny poruszał się !!!!!!!!!! 😁 jakie wspaniałe uczucie, szkoda że tak krótko i mało 😞

non stop śpię.. ;| hahaha...maluch lubi sobie pospać chyba 🙂 A co u Ciebie?

o kurcze..! 😁 trzymaj się.. nadchodzi najważniejszy moment 🙂

ja już się nie mogę doczekać.. 🙂 wiecie dziewczyny..w tym roku miałam maturę, a teraz zdecydowałam się na studia wprawdzie zaoczne, ale jednak.. boję się, że nie zaliczę semestru bo akurat w tym czasie mam termin 😞 nie wiem jak to będzie wyglądać..

zastanawiam się kiedy będę czuła ruchy maluszka 🙂

Dziekuje 🙂 Mam nadzieję, że wszystko się ułoży 🙂

oj miałam dzisiaj sen, w którym było że rodzę maluszka! ale się wystraszyłam.. 😁 a do jego narodzin jeszcze trochę czasu 🙂 czasami mam wrażenie, że z niczym sobie nie poradzę... Boję się tego co przyniesie czas...Teraz zaczynam studia pierwszy rok, na szczęście zaoczne więc może jakoś to będzie. Z całą ciążą i wychowywaniem maluszka.. Ale czasami po prostu wydaje mi się, że wszystko ułoży się nie tak jakbym chciała 😞 😞 😞 i chodzę taka przygnębiona...

Myślę pozytywnie cały czas.. Nie mogę się teraz załamać dla mojego słoneczka 🙂 I juz nie mogę doczekać się następnej wizyty u ginekologa 😁 tak bardzo chcę znów zobaczyć tę kruszynkę 🙂