Skocz do zawartości

asiulA84

Mamusia
  • Liczba zawartości

    286
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez asiulA84

  1. Zapowiada się piękny dzień, Ula się pewnie niedługo obudzi, więc zmykam życząc miłego dnia 🙂 😘
  2. Właśnie ostatnio strasznie pusto i niemrawo na naszym forum... dzieci i coraz ładniejsza pogoda odciągają od komputerów 😉
  3. My w weekend siostrę moją odwiedzaliśmy (swoją drogą zakochaną w Uli 😜), trzy godziny jazdy w jedną stronę, a Ulcia była supergrzeczna, jak nie spała to sobie się ładnie bawiła 😁 Nic tylko z nią podróżować 🤪 Na miejscu miała tyle opiekunów, że mama mogła sobie odsapnąć trochę 😁
  4. Cześć 🙂 Oj Kasiu, my od niedawna 62 zaczęliśmy, a jeszcze niektóre większe 56 są odpowiednie 😜 A ostatnio od szwagierki, która spodziewa się córeczki na początku lipca i szaleje z zakupami ciuszkowymi dla niej na zapas póki jej córcia nie dorośnie Uli dała na ponoszenie i dostałyśmy śliczne sukienusie i inne ubranka 😁 a jak cieplutko to samo body czy sukienusia i git 😁 A jak się sobie podobasz w nowym kolorku?
  5. Karolla80 napisał(a): Na początek gratuluję zmierzenia się z tematem, dla Ciebie również oklask 😆 Bardzo się cieszę, że się zainteresowałaś na poważnie wielorazówkami 🤪 Też jak zaczynałam zgłębiać temat to miałam totalny mętlik w głowie 😜 A Ty szybko się z tym uporałaś 🙂 Co do Snap in One to pani Ewa z Pieluszkarni kiedyś podzieliła się opinią, że jak dla niej to za dużo tych zatrzasków i kombinowania, dopasowywania wkładów, ale to jej opinia (swoją drogą bez problemu możesz napisać maila do pieluszkarni czy zadzwonić ze swoimi wątpliwościami i możesz liczyć na jak najbardziej fachową i życzliwą poradę, na forum portalu parenting pani Ewa też udziela porad). Osobiście nie mam doświadczenia z tym rodzajem pieluszek, ale też rozważałam tą opcję 🙂 Fajnie, że mają bambusowe wkłady, bo bambus ma antybakteryjne właściwości (tylko wszędzie piszą, że dłużej schnie), no i to, że można wymieniać wkłady i bazy użyć kilka razy, tak jak pisałaś. Tylko czy na to samo by nie wyszło otulacz ze składanymi?... Ja kieszonek używam na noc albo na dłuższe wyjście (mają polarek dający uczucie suchości przy pupce). Pani Ewa zawsze radzi, aby wypróbować kilka rodzajów, które zainteresowały, zobaczyć jak się sprawdzają i dokupić więcej tego, co najbardziej podpasuje, myślę, że to rozsądne 🙂 Czekam na wieści jak się sprawa rozwinie 🙂 A jak Twój mąż do sprawy podchodzi? 🙂 To u nas jeszcze tak źle skoku rozwojowego nie przechodziła, owszem, miała gorsze dni, więcej marudziła, ale nie kojarzę żeby tylko rączki pomagały. Obym nie przechwaliła 😜
  6. A tu coś fajnego znalazłam 🙂 http://www.osesek.pl/wychowanie-i-rozwoj-dziecka/w-co-sie-bawic/323-zabawy-dla-niemowlakow-od-3-do-6-miesiaca.html
  7. Joanna1984 napisał(a): A to jakieś specjalne kolczyki się zakłada takim małym dziewczynkom? Bo przecież ten "bolec" od spodu może uwierać przy leżeniu... Mnie uwiera i nie dam rady spać w kolczykach... Kiedyś kolczyki u takich małych dziewczynek wydawały mi się fanaberią mamuś, ale teraz gdy sama mam córcię to myślę, że może warto rozważyć tą możliwość 😜
  8. http://www.osesek.pl/wychowanie-i-rozwoj-dziecka/wychowanie-dziecka/606-telewizja-i-komputer-nie-dla-maluchow.html Trochę krótki i pobieżny ten artykuł, ale mówi o sednie sprawy.
  9. A my znów zapóźnione, bo Niunia wcale nie rwie się do siadania tak jak wasze dzieci 😆 Za to Ula bardzo mnie dziś zaskoczyła. Była w dobrym humorze, więc pomyślałam, że położę ją na chwilę na brzuszku, bo dawno nie leżała. Położyłam, a moja córcia nie dość, że nie płakała to jeszcze trzymała główkę tak wysoko jak do tej pory jej się nie zdarzyło, rozglądała się i wyglądała na zadowoloną 😁 Byłam w szoku 😆
  10. Cześć 😘 z tymi skokami rozwojowymi to niestety tak, że z czasem to one coraz dłużej trwają :/ Ewcia owszem, nie ustrzeżemy naszych dzieci przed technologią, ba, nawet nie chcę Uli strzec, żeby potem nie była "kaleką technologiczną", ale chcę żeby jak najdłużej wychowywała się bez tv. Są książeczki, jest mama, tata,, są piosenki, rymowanki i inne zabawy, a bajeczkę mogę jej puścić z płyty, ale do wspólnego oglądania bajeczek to jeszcze daleko, bo teraz i tak ich nie rozumie, a bodźców wzrokowych dostarczają jej kolorowe zabawki i narazie jej to wystarcza.
  11. U mnie tv rzadko włączone, ale zauważyłam, że Ula się zainteresowała migającymi obrazkami (z daleka, z drugiego pokoju nawet!) i gdy tylko widzę, że coś takiego się dzieje, to tv wyłączam albo odwracam Ulę, żeby nie widziała i zajmuję czymś innym. Nie chcę, żeby patrzyła w telewizor i chcę żeby taki stan trwał jak najdłużej. Rozumiem, że chwila wytchnienia, gdy dziecko popatrzy w telewizor jest dla mamy cenna, ale jak dla mnie nie tędy droga...
  12. Ostatnio Ula daje swojemu tacie do zrozumienia, że spędza z nią za mało czasu... Kiedyś było tak, że najmniej przyjemną częścią kąpieli było obmywanie buźki i pupci na przewijaku, a w wanience była radość i spokój. Mąż wycofał się z tej części i sprytnie mi ją przekazał. Tylko, że odkąd ja to robię, oczywiście gadając z Ulcią, wygłupiając się, uśmiechając to Ula jest spokojna a w wanience zaraz płacz... Widzę, że mu przykro... Mówię mu, żeby się nie denerwował, bo ona to wyczuwa i więcej do niej mówił radosnym tonem, zabawiał ją... Ale myślę, że to właśnie kwestia tego, że tak mało z nią jest... On chyba też jest tego świadomy, może uda mu się wygospodarować więcej czasu dla Córy...
  13. Ja jestem raczej za opcją usamodzielniania od początku, choć nieraz zastanawiam się: "czy to nie za wcześnie"... Oczywiście nie szczędzę mojej Córci czułości, całusków, przytulasków, noszenia, wspólnych zabaw i rozmów, ale jestem dumna, gdy widzę jak ładnie sama sobą się zajmuje (chociaż czasem to mi trochę smutno, że tak sobie radzi beze mnie... 😜) i staram się dbać o to by pobyła sama ze sobą troszkę (oczywiście pod moją dyskretną obserwacją). Ale myślę, że każde dziecko ma inny temperament i trzeba obserwować, odczytywać jego potrzeby i dopasowywać się (oczywiście pamiętając o wychowywaniu 🙂 ). Czasem u Uli przychodzi czas, że potrzebuje więcej kontaktu ze mną, bo coś tam jej doskwiera i wtedy jej go daję, bo jak bym mogła nie dać 🙂 Malamyszko dzieci szybko przywykają do dobrego, ale też można je "oduczyć" jeśli staje się to dla rodzica uciążliwe, to kwestia samozaparcia i robienia tego z miłością. A tak jak pisałaś, to pewnie kwestia przechodzenia skoku rozwojowego (chyba, że na stałe Michaś tak ma...).
  14. monic87 napisał(a): GRATULUJE 🙂 NAM OSTATNIO DYNIA ZASMAKOWALA I BRZOSKWINIE :p A DZIS SPROBUJEMY ALBO SLIWKI ALBO GRUSZKI :d A ja jestem twarda i jeszcze poczekam, conajmniej miesiąc 🙂
  15. Karolla80 napisał(a): Widzisz Karolla, myślisz-masz 🙂 Cieszę się, że rozważasz opcję wielorazówek 😆 Ja zaopatrywałam się w pieluszki na stronie pieluszkarnia.pl. U nas bardzo fajnie się sprawdza opcja otulacz (zapinany na rzepy) plus wkład (w ciągu dnia zwykła tetra jako wkład najczęściej nam służy) a na noc tzw. kieszonka (ostatnio z dwoma wkładami, bo jeden był już za mało przy przesypianiu 8 godzin). No właśnie nie trzeba gotować a jak się doda odkażacza (lub olejek z drzewa herbacianego czy olejek lawendowy, które też mają właściwości odkażające) wystarczy pranie w temperaturze 40 stopni 🙂 Z LennyLamb też mam jedną pieluszkę (typ kieszonka, po zapięciu faktycznie wygląda jak majtaski, zresztą jak wszystkie wielorazówki), bo była jako gratis do chusty, ale niespecjalnie za nią przepadam, chociaż powoli się do niej przekonuję (szybko straciła ładny wygląd i rzepy straciły właściwości zapinające). Wcześniej wkład był jakby za szeroki, a teraz, gdy Ulcia podrosła to jakby lepiej to wygląda, a ostatnio też inne wkłady niż oryginalny od tej pieluszki w niej lądują 🙂 A z jedzonkiem u nas różnie. Nadal zdarza się Uli marudzić, kręcić, prężyć, ale już się z tym oswoiłam i jakoś sobie z tym radzimy (najczęściej robimy tak jak poradziła Joanna - robimy sobie przerwę) i całkiem dobrze nam idzie 🙂 Ach i dziękuję za miłe słowa o mojej kochanej Córci 😆 Wszystkim zresztą 😘
  16. monic87 napisał(a): Monic suuuuper zdjęcia i super zajęcia 🤪 Mąż znalazł zajęcia dla niemowlaczków i u nas, ale miejsca są dopiero od jesieni i chyba wtedy dopiero zaczniemy. A woda jest specjalnie przygotowana dla maluszków? Bo u nas to chyba w chlorowanej się to odbywa, więc tak się zastanawiam czy to będzie bezpieczne... 🤢 Tak to rozumiem, bez strachu można swoje dzieciątko do takiej wody wpuścić. Muszę się dokładniej zorientować jak to u nas na tych basenach rozwiązują... dzieci plywaja w solance - calkowicie bezpieczna - moga sie nawet napic (gdyby sie zdarzylo) i nic sie nie stanie
  17. kasiaw napisał(a): A to dlatego reniferka nie ma... 🙂 A jaką fantastyczną minę ma twój synuś na profilowym zdjęciu 🤪
  18. monic87 napisał(a): Monic suuuuper zdjęcia i super zajęcia 🤪 Mąż znalazł zajęcia dla niemowlaczków i u nas, ale miejsca są dopiero od jesieni i chyba wtedy dopiero zaczniemy. A woda jest specjalnie przygotowana dla maluszków? Bo u nas to chyba w chlorowanej się to odbywa, więc tak się zastanawiam czy to będzie bezpieczne... 🤢
  19. Szukałam też reniferka na chustach, ale gdzieś zniknął...
  20. kasiaw napisał(a): Ula miała okropne wzdęcie, męczyła się trochę w sobotę, a w niedzielę to już w ogóle, a ja nie miałam w domu nic na taką ewentualność, bo do tej pory nie było potrzebne (i tu stukam się mocno w głowę, bo przy małym dziecku trzeba mieć kilka rzeczy w apteczce "na wszelki wypadek" tym bardziej, że nie mam apteki pod bokiem...). Na szczęście w niedzielę kupiliśmy Espumisan i Ula pięknie się wypierdziała 😁 i od razu lepiej spała (u dziadków 4 godziny, czyli praktycznie całą wizytę przespała) i humorek lepszy 🙂 Dzisiaj już w porządku, ale jeszcze kilka kropelek rano jej dałam.
  21. monic87 napisał(a): Ale poprzednie też wisi jeszcze... To na które głosować? Dziś zagłosowałam na oba 😆 Staram się codziennie głosować na wszystkie nasze lutowe dzieciaczki na chustach 🙂
  22. Również ode mnie przyjmij gratulacje 😘 😘 😘 i udanego świętowania 😆
  23. nanusia69 napisał(a): Dziękuję w imieniu Uli za komplementy 😁 No właśnie zmieniłam bo stwierdziłam, że Niunia się zmienia a na brzuszku stare zdjęcie 😜 Twoje aktualne też ładne, bardzo mi się podobają w tym stylu zdjęcia - matka i jej dzieciątko wtulone w siebie, też muszę sobie takie zrobić 😆
  24. Dobranoc Dziewczyny, nie ma co tu tak samej siedzieć 😜 a i spać się chce 🙂 Swoją drogą ciekawe jak tam Alwo ze wszystkim sobie poradziła, oby i pakowanie i podróż dobrze i szczęśliwie zniosła cała rodzinka 😘 I tak ostatnio o Malwince myślałam... Strrrrrasznie dawno jej nie było u nas... Ciekawe dlaczego i jak jej się wiedzie?... No to jeszcze raz dobrej nocki 😘
  25. Joanna1984 napisał(a): Widzisz jaka ja niezorientowana 🤨 To ile paczka Dady kosztuje? I mam jeszcze pytanie ile pieluszek dziennie zużywasz?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...