-
Liczba zawartości
18 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
O MartaR
- Urodziny 16.10.1980
Moje dziecko/dzieci
-
Planowana data porodu
09.07.2009
MartaR's Achievements
Newbie (1/14)
2
Reputacja
-
COS DO SMIECHU !!!!!!!!!!!!!!!!!!
MartaR odpowiedział(a) zefer na temat - O wszystkim - dyskusja ogólna
To było dobre:laugh: -
chamstwo i znieczulica w stosunku do brzuszastych
MartaR odpowiedział(a) k@siulek na temat - O wszystkim - dyskusja ogólna
Chciałam pracować tak do końca kwietnia 🙂 ale jak widać muszę zmienić decyzję, poza tym mocno się zastanawiam, czy tam w ogóle wrócę po macierzyńskim i ewentualnym wychowawczym -
😞moja lekarka też nie chce mi dać L4, byłam u niej 3 dni temu, może dlatego, że to państwowo, chociaż widzę z opisów, że nie ma reguły. Bardzo chciałam pracować jak najdłużej, niestety od kiedy w pracy powiedziałam o ciąży, z pracownika, który miał dostać awans od Nowego Roku, stałam się pracownikiem upośledzonym fizycznie i umysłowo, który jednocześnie musi nadal wykonywać swoją pracę, często nielekką, słyszę komentarze, że jestem do odstrzału, że jestem niereprezentacyjna, że zaświadczenie o ciąży, to można kupić, a ja równie dobrze mogłam się najeść-przytyć - Pani doktor stwierdziła, że mogę sobie ich oskarżyć o mobbing i tyle Wszystkie moje argumenty, łącznie z tym oraz, że dojeżdżam 30km w jedną stronę, że ogólnie paskudnie się czuję, przypuszczam, że bardziej na podłożu psychicznym (2 tyg temu pochowałam bliską osobę, w ogóle wszystko jest dużo tego, czego żadna z nas w ciąży uważam, że nie powinna przechodzić) - moja lekarka skomentowała, że "w końcu w tej ciąży musi coś dolegać, prawda?" Nie bardzo wiem, co robić, bo na prywatnego lekarza mnie nie stać, a nie wiem, czy to dobry pomysł zmieniać prawie w 5 miesiącu lekarza prowadzącego 🤢
-
chamstwo i znieczulica w stosunku do brzuszastych
MartaR odpowiedział(a) k@siulek na temat - O wszystkim - dyskusja ogólna
Milcia byłam w pon u mojej ginekolog, o wszystkim powiedziałam, niestety Pani doktor stwierdziła, że jest za wcześnie żebym siedziała w domu, mam się zrelaksować i tym podobne pierdoły (nieważne, że codziennie prawie od 4 rano nie śpię, bo się denerwuję, że idę do pracy), dodam, że chodzę do przychodni przyszpitalnej, może państwowo ci lekarze są mniej skłonni do wystawiania zwolnień, no a faktycznie wiem, że już można całą ciążę przesiedzieć w domciu Będę za tydzień u endokrynologa, bo jestem też świeżo po operacji tarczycy, to może coś wyżebrzę 😉 -
Tkliwość mi minęła, ale od około tygodnia mam inny problem - kilka razy w ciągu dnia pojawia się straszny ból, tak punktowo, jakby ktoś mi wbijał igłę w pierś, trwa to z reguły kilka, kilkanaście sekund i mija - zdarzyło się Wam coś podobnego?? 🤢
-
chamstwo i znieczulica w stosunku do brzuszastych
MartaR odpowiedział(a) k@siulek na temat - O wszystkim - dyskusja ogólna
Jeśli chodzi o komunikację miejską, to mimo, że dużego brzuszka jeszcze nie mam, to już widzę, że ludzie w miarę życzliwie do tematu podchodzą, z tymże mam na myśli jedynie ludzi młodych, osoby dojrzałe, albo nie daj Boże starsze - mam identyczne doświadczenia jak Wy, szczególnie w przychodniach. w marketach tak jak opisujecie standard.. Bardziej mnie boli to co się dzieje u mnie w firmie, o ciąży powiedziałam 23 grudnia, wydawało się wszystko ok. No ale po Nowym Roku zaczeło się, miałam dostać nowe stanowisko, zaznaczam, że oprócz większej pensji sama praca bardziej korzystna dla ciężarówki, niestety stałam się osobą niepełnosprawną i fizycznie i umysłowo, musiałam walczyć, żeby nie musieć pracować fizycznie ciężko, wyjeżdżać i spędzać po 20h w aucie, w pozycji wymuszonej, z urządzeniami, których nie wolno obsługiwać w ciąży... zdarzyło się, że usłyszałam, że zaświadczenie o ciąży, to jak się zapłaci, to można u każdego lekarza dostać, a że było widać już było brzuch, to dodano, że równie dobrze mogłam się przejeść, przytyć, czy spuchnąć. Nie obyło się bez komentarzy, że przestałam być reprezentacyjna, źle świadczę o firmie, jestem do odstrzału itp. dużo by tego opowiadać 😞 -
Asiulek pewnie, że jest w porządku, z tym bólem, to miałam podobnie, to co bardziej uciążliwe mineło mi w sumie gdzieś w 3 miesiącu dopiero, a dopiero któryś lekarz mi potwierdził, że to prawidłowo, że wręcz to jest pożądany objaw tego, że dzidziuś rośnie 🙂 chociaż najbardziej uspokajały mnie koleżanki, które miały to za sobą, bo pierwszy lekarz zignorował w ogóle fakt, że jestem w ciąży, odnośnie bólu brzucha powiedział, żebym nie wymyślała, bo jeszcze się okaże, że to ciąża pozamaciczna, a jeśli już tak bardzo chcę być w ciąży to żebym sprawdziła, czy to faktycznie ciąża, to żebym właśnie BHCG zrobiła (oczywiście na własną rękę, niestety w moim rejonie nie jest to standardowe badanie, w przychodni przyszpitalnej do której trafiłam w końcu, lekarz też bardzo sceptycznie do tego podszedł), i o zgrozo w laboratorium jakiś błąd nastąpił, wynik 10,6, więc nie wiadomo co, na własną rękę zgłosiłam się do laboratorium w szpitalu i zrobiono mi jeszcze raz to badanie - wszystko super 😁 także ciesz się każdym dodatkowym doznaniem, należy ono wyłącznie do Ciebie i zbliża coraz bardziej do maleństwa 😁
-
Wprawdzie dokładnie Błonie, ale wszystko odbywa się w Warszawie 🙂 Faktycznie bratnia dusza na miejscu mogłaby się przydać 😉 pozdrawiam cieplutko 🙂