Skocz do zawartości

mgrzedzicka

Mamusia
  • Liczba zawartości

    701
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez mgrzedzicka

  1. kasia1986 napisał(a):
    wstajemy Mamuśki 😘 😘 😘
    u nas nocka jak zwykle, co 3 h pobudki 😉 a mnie sie jakos spać nie chce mimo, że w nocy nie mogłam się dobudzić do małego.
    Może zaraz za prasowanie się wezmę 😜
    Moja Olusia przespała swoja pierwsza pelna noc, ani razu nie wstala, w szoku jestem
  2. Louisedg napisał(a):
    mgrzedzicka napisał(a):
    Agamu napisał(a):
    Dziękujemy za życzenia 😘 😘
    Co do pępka to my robiliśmy spirytem zwykłym i już pępuszek jest piękny,wszystko ładnie odpadło i nic się nie babralo 🙂
    Była u nas położna i chyba te ataki histerii to kolki 🤢 🤢 -kurde miałam nadzieję, że to gówno nas oszczędzi,a tu nic z tego. Tomek pojechał po receptę na bebilon pepti,mam nadzieję, że pomoże 🙂 No i kropelki zakupiliśmy esputicon,teraz Gabrysia w końcu zasnęła. Biedna moja Biedroneczka!!
    jesli te kropelki nie pomoga to sab simplex pomagaja super bo moja Ola ma straszne kolki
    po jakim czasie zadzaialal?????????
    zalezy ale pol godziny tylko je trzeba non stop dawac zeby sobie w jelitach caly czas lezaly i przeganialy to powietrze na bierzaco, i kolki z glowy
  3. Agamu napisał(a):
    Dziękujemy za życzenia 😘 😘
    Co do pępka to my robiliśmy spirytem zwykłym i już pępuszek jest piękny,wszystko ładnie odpadło i nic się nie babralo 🙂
    Była u nas położna i chyba te ataki histerii to kolki 🤢 🤢 -kurde miałam nadzieję, że to gówno nas oszczędzi,a tu nic z tego. Tomek pojechał po receptę na bebilon pepti,mam nadzieję, że pomoże 🙂 No i kropelki zakupiliśmy esputicon,teraz Gabrysia w końcu zasnęła. Biedna moja Biedroneczka!!
    jesli te kropelki nie pomoga to sab simplex pomagaja super bo moja Ola ma straszne kolki
  4. Louisedg napisał(a):
    Laski bo ja jeszcze nie bylam u pediatry, bede w pn,
    czy mam sama dawac jej te wit k+d3 jak jest w zaleceniu w ksiazeczce? bo kapsulki mam tylko nie wiem czy bez konsult z pediatra juz samej jej dawac
    dawaj dawaj po jednej dziennie, od 8 doby sie daje k+d najlepiej razem
  5. Louisedg napisał(a):
    No i zostalismy przy piersi 🙂
    Jestem taka dumna z mojej córci ze po 2 tyg jej sie udalo zlapac, nie bylo lekko, ale jest dzielna i sie zmobilizowala i od wczoraj nie jemy z butli 🤪 🤪

    co do dietki ja jeszcze szamam klopsiki wieprzowe gotowane na wodzie z jarzynkami taki sosik, wszamałam juz 2 razy bowinke, czesto jem rosół.
    caly czas jade na kompocie jabluszkowym i to rewelka dla mojego krocza i luksus 😁
    nic smazonego zdecydowanie a tak powoli bede wprowadzac nowe rzeczy jak juz mam malutka w domu.
    Dziewczyny ja piernicze jakie to cudowne jest 🤪 🤪 🤪
    Ja tez dopiero po dwuch tygodnach zaczelam karmic piersia, jak laktator mi sutki powyciagal i mala mogla zalapac, teraz przy kolkach znowu na zmiane bytla z cycem i nie wiem jak bedzie
  6. Doris5969 napisał(a):
    mgrzedzicka napisał(a):
    Wszyskie mamusie obecne i te co czekaja... Dziendobry 🙂 Jesli wasze dziecko bedzie mialo kolki kupcie sobie krople sab simplex, to sa niemieckie krople w polsce ich nie ma wiec pewnie tylko w necie, a jak nie to moja polozna ma bede mogla Wam nawet powysylac od niej, na chwile obecna kosztowaly 42zl ale bardzo dziecku pomagaja, nie warto meczyc malenstwa, dla porownania espumisan 28 a mojej Olusi nie pomogl nic, Ona plakala a ja razem z nia z bezsilnosci


    czekam na te krople właśnie od bratowej z niemiec 🙂syszałam o nich ze rewelka 🙂
    Moja Olusia ma takie zajebiste kolki ze nawet one do konca nie pomagaja, ale jest ulga ogromna, juz moze jesc i spac, ale chyba i tak bede musiala kupic odgazowywacz do tylka, tylko o tym slyszalam nawet nie wiem jak to wyglada poki co jak krople nie daja rady pomagam termometrem, ale juz nie moge patrzec na jej bol, zebym mogla zabrac jej te kolki dla siebie niestety nie da rady 😞
  7. Wszyskie mamusie obecne i te co czekaja... Dziendobry 🙂 Jesli wasze dziecko bedzie mialo kolki kupcie sobie krople sab simplex, to sa niemieckie krople w polsce ich nie ma wiec pewnie tylko w necie, a jak nie to moja polozna ma bede mogla Wam nawet powysylac od niej, na chwile obecna kosztowaly 42zl ale bardzo dziecku pomagaja, nie warto meczyc malenstwa, dla porownania espumisan 28 a mojej Olusi nie pomogl nic, Ona plakala a ja razem z nia z bezsilnosci
  8. n0vika napisał(a):
    hej dziewczyny 🙂
    u mnie dziś noc łaskawa , budził się łobuz ale ssał cycucha szybko i zaraz znów zasypiał.
    pierwszą depresje mam za sobą , na szczęście z nią wygrałam 😉
    powiedzcie mi mamusie czy wasze maluszki też sporo kichają i tak lekko charczą ? nie cały czas , bo np Niko nie charczy jak śpi , tylko jak czuwa.
    i jeszcze jedno , po jakim czasie mogłyście wyjść z maluszkami na pierwszy spacer ?
    Kochana ja we wtorek ze szpitala wyszlam a w srode bylam z Olusia na spacerze 🙂
  9. Louisedg napisał(a):
    Cześć kochane
    Mój post na pewno nie bedzie szczególnie optymistyczny, chociaż mam w sobie duzo wiary i sily bo musze byc silna ..
    Więc.. moze od poczatku - moj porod zaczal sie 17 wrzesnia w nocy o 3:15 w nocy wyskoczyłam ze skurczami co 4 minuty , zaczeło sie po prostu zupelnie z kosmosu.. zakończył się o 15;20 więc rodziłam 12 godzin, jeżeli ktoras chcialaby szczegółów moge udzielic na zyczenie. Natomiast jedno jest pewne nigdy w zyciu w najczarniejszym scenariuszu nie spodziewalam sie takiego koszmarnego bólu, nie wiem czy to wynika z mojego niskiego progu bólu czy rzeczywiscie tak czeste skurcze przy zerowym rozwarciu doprowadziły mnie do takiego stanu. Jezeli kiedykolwiek mialabym jescze byc w ciazy to tylko i wylacznie cesarka. Niestety tak wyczerpujacy porod nie odbil sie bez echa, poniewaz doszlo do niedotelenienia mojej corci. Malo z tego przy samym porodzie okazało się ze miala 2 razy zacisniętą pepowinke na szyi + koszmarnie zielone zatrute wody płodowe( mimo ze ur dokładnie w dzien terminu) Te 3 rzeczy wpłyneły bardzo negatywnie, mala dostala 7 pkt, i trafila od razu do inkubatorka. Dla mnie jest to straszna masakra bo nie mikalam jej do tej pory w ramionach nawet na chwile i serce mi peka bo wrocilam do domku gdzie wszystko na nia czeka a my nadal sami 😞(. Cale szczescie wszystko od razu zaywazyli i zaczeli ja od reki badac pod roznym katem, jak sie oakzalo ze zagrozenie jest wysokie to zabrano ja karetka taka specjalna dla noworodkow do specjalistycznego szpitala pediatrycznego, tam ma teraz dobry sprzet i specjalistow. Tak naprawde jest jakby caly czas na obserwacji , na chwile obecna wiemy tylko ze cos z rozedmą płuc i wysoka leukocytza, nadal trwają badania w celu wyeliminowania ew zakażen organizmu i tak naprawde bardzo malo nas o cyzm kolwiek informują poki nie maja pewnosci co sie dzieje,. Zdecydowanie sie nie pogarsza, ale tez nie poprawilo sie, a po tlenoterapii powinnon było...My nasza niunke mozemy tylko przez szybke ogladac, ale jest slodziutka kochana, podobna do mojego meza, urodzila sie calkiem spora bo 56 cm, waaga 3450, mam zdjecia z inkubatorka bo patrze sobie na nia w domku caly czas i tez wam pokaze jakas foteczke jak zrzucimy cos na komputer. Przepraszam ze wam napisalam moja historie jesli komus to przeszkadza, ale uznalam ze wiele z was czeka na wiesci ode mnie. W kazdym razie gleboko wierzymy ze wszystko sie poprawi i bedziemy mogli nasze malenstwo zabrac do domku, poki co ja lakatatorem uruchomilam moja laktacje i bede wozic jej mleczko i tylko tyle moge zrobic, i kochac ją jak najbardziej moge i modlic sie zeby wszystko sie dobrze skonczylo.
    A teraz lukne co u was sie działo
    Właściwie kochanae nie wiem co robic , dziwnie mi bez was ja w domu wariuje, a tu ani nie jestem juz w ciazy ani nie mam mojego szkraba przy sobie 😞 tak zawieszona pomiedzy, i chyba narazie bede was tylko podczytywac
    Pewnie ze czekamy na wiesci od Ciebie 🙂 brak wiadomosci to doba wiadomosc, najwazniejsze ze sie nie pogarsza a Twoje malenstwo potrzebuje poprostu czasu zeby dojsc do siebie, dla niej porod tez byl meczocy i musi odpoczac i sie zaczac regenerowac, bedzie dobrze, zobaczysz, trzymamy za Was kciuki z calych serc
  10. Maggie003 napisał(a):
    ASIA 19874
    Ja czuje sie dobrze.. maly chyba jeszcze mam miejsce bo ostro sie rozpycha, Lekarz mnie moj jeszcze nie sprawdzal wiec nie wiem co sie dzieje w katarzynie, nie czuje zadnych skorczy, ani zadnego jakiesgos nacisku, wiec chyba malemu nie spieszno. W srode mam USG i ma mi pogrzebac w katarzynie wiec zobaczymy... z jednej strony to chcialabym miec juz to za soba a z drugiej t sie boje czy wszystko ok z malym , jaki bedzie porod, czy znow wywolywanie i wogole ....
    bedzie dobrze
  11. mph napisał(a):
    witajcie.
    nawet nie mam czasu kiedy wejsc na forum i was podczytac ☺️ u nas zmiennie- raz noce piekne, raz nieprzespane 😉 najpiekniej spi na spacerkach w wozeczku:P ja czuje sie swienie po cc.
    widze, ze wiekszosc juz rozpakowana 🙂 gratuluje mamusie, cudowne dzieci macie( widzialam w galerii).za te co jeszcze 2w 1 3mam mocno kciuki, aby szybko spotkaly sie ze swoimi dziecmi.
    dorotka- to jakis absurd... u mnie w szpitalu odrazu w takiej sytuacji robia cc mowiac" to nie sredniowiecze, aby przy ulozeniu miednicowym rodzien naturalnie" - to slowa lekarza, ktory mowil babce lezacej kolo mnie. nic sie nie martw, chociaz wiem ze ciezko, musi byc dobrze i ja i tak mysle ze zrobia cc...moze licza, ze jeszcze dzidzia twa sie obroci?
    wszystkie baaaaaaaardzo sciskam i dzieciatka caluje
    gdzie wy te fotki ogladacie tyle na brzuszku przesiedzialam ale nie nauczylam sie ani wstawiac ani ogladac
  12. Doris5969 napisał(a):
    qrwa mam dość!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    po jasny gwint jest skieroiwanie do szpitala na cc jeśli pan ordynator mi mówi ze uożenie miednicowe to nie koniec świata i nie wyznaczy mi terminu cc bo nie ma przesanek medycznych a u wielorodki mozna przekrecic dziecko czy cos w ten deseń, wieć sie pytam bo co lekarz prowadzący wystawia skieriowanie jesli każa czekac na akcje porodowa no powiedzia zebym do ostatniej chwili nie czekała alle po co to skierowanie czy jesli tak sprawe stawiaja to samo usg by nie wystarczyło!!!!!!!!!!!!!!!!no qrwa jestem tak wściekla ze szok Ordynator powiedział mi ze no najparwdopodobniej bede miec cc ale terminu nie wyznacza!!!!!!!!!!!pojechałam do 2 szpitala i tam w srode bede gadac z dyr szpitala i zobacze co mi powiedza !!!!!!!!!!!!!!!!!chyba ze z tych nerw poród zacznie sie wczesniej tyle ze jak sie teraz cholernie boje o swoje dziecko i o siebie ze jak juz dojdzie do akcji porodopwej to bedziemy sie strasznie meczyc 😞
    idz do innego szpitala
  13. Landusia napisał(a):
    jedyne co teraz mnie martwi to ulewanie obfite nadinki..odkad daje jej witaminki w kroplach ulewa 2 razy dziennie a wczoraj nawet tak mocno ze do nosa jej poleciało,, boje sie ze kiedys nie zauwaze tego i sie zadławi .. 😞 dlatego nie odstepuje jej na krok. na spacerek my wyszlysmy kiedy nadinka miala tydzien rowny gdyz szpital opuscilysmy dopieropo 5 dniach gdyz mala ma szmerki na serdusiu i gluche tony. ale echo miala robione w poniedzialek i wszystko dobrze szmerki zniknely a tony tez podobno beda lepsze niedlugo, jednym slowem mala jest zdrowa tak mowila pani ordynator ale powiem wam ze wylam jak bobr w szpitalu jak mi powiedzieli ze z jej serdusiem cos nie tak .. to byl koszmar..
    ale nie ma co sie dolowac wszystko juz dobrze. 🙂
    ja nacinana nie bylam mam tylko dwa szewki w srodku bo lekkie otarcia mialam i sa to szewki rozpuszczalne.. wiec dziwie sie ze ania masz zwykle 🤔
    a i jeszcze jedno czym przemywasz katarzyne.. bo mi nic nie kazali kupic i zwyklym plynem do higieny intymnej ale od wczoraj tak mnie piecze.. i do tego podczas parcia pojawily sie drobne hemoroidy i musze sobie cos kupic na nie.. ale nie wiem czy musze isc do lekarza czy prosto do apteki 🤔
    moja Olusia tez strasznie ulewa ale pani doktor mowi ze dziecko do roku moze tak robic, ale zeby jej troche ulzyc to mam karmic ja bardziej w pionie na wpol siedzaco, potem koniecznie trzymac do odbicia a jak za mocno by ulewala to mozna sciagac mleko i dodawac jakis zageszczcz ale ja nie jestem przekonana do tej chemii juz od urodzenia jeszcze zdazy sie tego najesc, i masowac brzusio ale nie po jedzeniu
  14. AsiulkaZG83 napisał(a):
    ide kaweczke sparzyc ...ja juz nie ogarniam ..tyle bąbelkow ,mam wrazenie ,ze ja nigdy nie urodze ...hehe poki do terminu to ok...a juz we wtorek to bedzie stres... 🤨
    Asiulko Kochana, nie wiem czy bede miala do tego czasu sposobność cos do Ciebie na forum jeszcze napisac, wiec zycze Ci powodzenia na porodowce, pieknego i zdrowego maluszka, czekam na foteczke i tel 🙂 Powodzenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...