Skocz do zawartości

agata_1982

Mamusia
  • Liczba zawartości

    849
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez agata_1982

  1. kasia1986 napisał(a): Witaj Kasiu po przymusowej przerwie 🙂
  2. letka82 napisał(a): chyba najlepiej zadzwonić do swojego zus-u i zapytać w takich szczególnych przypadkach bo tak ogólnikowo to zazwyczaj cos w necie można znaleźć
  3. chyba tak jest, ze jedne dziewczyny na długo przed porodem czują, że coś się zbliża inne nic i nagle sie zaczyna. nie ma reguły. każda z nas jest inna, inaczej przechodzi ciąże i inaczej zacznie jej się poród, inny bedzie jego przebieg. nie pociesza to zapewne nikogo 🤔 musimy wierzyc, że wszystko bedzie dobrze, najważniejsze jest pozytywne nastawienie 🙂 🙂
  4. MamaSandra napisał(a): o kurcze 😮 to może uskutecznij jakieś metody na wywołanie 😜 seks, mycie okien, sprzątanie, długie spacery- mało siedzenia, jakies herbatki tez się pije Wszystko już z tej listy uskuteczniałam i nic 🤢 🤢 to mnie pocieszyłaś 😉 bo ja to wszystko mam zaplanowane od czwartku 😜 😜
  5. Agamu napisał(a): Ja też dziś walczyłam, masakra normalnie! Widzę że wszystkie czekamy na te wizyty jak na zbawienie 🙂 Ja mam koleejną niby w dzień terminu czyli 12, ale gin życzył mi dziś żebyśmy się już wtedy nie spotkali 🙂 I ja też mam taką nadzieję...nie żebym go nie lubiła,ale wolę spotkać się z Gabrysią niż z nim 🙂 a jak z L4? robił gin jakies problemy? albo cos mówił? bo niby niechcą dawać pod koniec? Mi żadnych problemów nie robił, wypisał do 14 września 🙂 I do tego dnia max mówił że urodzę, bo on ma na to swoje sposoby 🙂 mój to mówił ostatnio,że nie wie kiedy urodzę 😞 "albo za miesiąc albo jutro" mam wrażenie, że jutro tez cos podobnego usłyszę 😞
  6. MamaSandra napisał(a): o kurcze 😮 to może uskutecznij jakieś metody na wywołanie 😜 seks, mycie okien, sprzątanie, długie spacery- mało siedzenia, jakies herbatki tez się pije
  7. wniosek o urlop macierzyński to chyba do pracy o ile sie nie mylę
  8. Agamu napisał(a): Ja też dziś walczyłam, masakra normalnie! Widzę że wszystkie czekamy na te wizyty jak na zbawienie 🙂 Ja mam koleejną niby w dzień terminu czyli 12, ale gin życzył mi dziś żebyśmy się już wtedy nie spotkali 🙂 I ja też mam taką nadzieję...nie żebym go nie lubiła,ale wolę spotkać się z Gabrysią niż z nim 🙂 a jak z L4? robił gin jakies problemy? albo cos mówił? bo niby niechcą dawać pod koniec?
  9. Asiu- co do imienia to zostajemy przy Alicji 🙂 chyba, ze spojrze na Małą jak się urodzi i natchnie mnie na cos innego 😁
  10. szotka napisał(a): mnie tez to dziś czeka 😮 normalnie az biegnę do łazienki 😉 😉 😉
  11. Agamu napisał(a): Dziewczyny jeszcze troszkę i wszystkie bedziemy miec swoje dzidzie,a tak apropo to my wczoraj z mężem zrobiliśmy sobie wieczór romantyczny w łóżeczku ze świecami.itp. i tak leżymy i mąż mówi do mnie kochanie poleżmy w takim spokoju jeszcze troszkę bo nie wiadomo kiedy to znowu nastanie jak mała się urodzi wiecie co ma racje potem to w biegu i po cichu bedzie ha,ha! żeby małej nie obudzic 🙂 😁 😁 co racja to racja 🙂 ja musze czekać do czwartku bo wtedy otwieraja oddział położniczy w moim mieście(po remoncie) i już mi się figle snią po nocach 🤪 tylko coż mężu jakby niechętny 😜 😮 mówi, że tak dziwnie z brzuszkiem i po takiej przerwie 🤔 ale już ja go przekonam 😜 😜 😜
  12. Agamu napisał(a): 20 + 4 dodatkowego, Ania ja mam pytanko....czy pisząc wniosek o macierzyński piszę od razu o 24 tygodnie?? Czy najpierw o 20, a później o te 4 dodatkowe?? I jeszcze jedno...może będziesz wiedziała....chodzi o urlop za wakacje-pracuję w szkole a w wakacje jestem na l4 i będę mogła sobie te tygodnie (chyba 8) odebrać później....tylko czy nie muszę tego zrobić do końca tego roku kalendarzowego??? z tego co kojarzę to pisze się o 20 tygodni podstawowego(140 dni) i osobno o te 4 tygodnie. te 4 tygodnie można wykorzystac ale nie trzeba.co do drugiej sprawy to nie wiem niestety
  13. coś mnie dziś głowa pobolewa 🥴 może to od pogody bo rzadko tak mam 🤔 jakiś stres mnie od rana dopadł 🥴 jutro mam wizytę rano i jestem strasznie ciekawa co mi lekarz powie. Do terminu mam tydzień a mam wrażenie, że nic sie nie dzieje 🤢 żadnych skurczy, bóli 🤢 kupiłam sobie dziś ta wlewkę do lewatywy bo mnie ostatnio prześladuję wizja "wypadku" przy porodzie 😮 😮 choć co ma byc to będzie i nic nie poradzę 😉 Aniu100 pisałas o mleku początkowym- słyszałam, ze najlepiej skonsultowac z lekarzem 🤔 i też to, że dzieci bardzo różnie reagują i czasami próbuje sie kilka zanim się trafi na to odpowiednie.
  14. A Magdzie zazdroszczę tych emocji aż się łezka w oku kręci jak się czyta 😁 😁 😁 ja tez juz chcę 😁 😁 😁
  15. MAGA GRATULACJE!!!!!! SUPER, ŻE JESTEŚCIE JUŻ RAZEM 🤪 🤪 🤪 🤪
  16. tak w ogóle to witam wszystkie Mamuśki 🙂 powodzenia na wizytach, MAGA TRZYMAJ SIĘ DZIELNIE!!!!! Ale wiem, że doskonale sobie poradzisz a mężus będzie Cię wspierał 🙂 🙂 ja sie przywitałam i zmykam bo mężu ma dzis wolne i śmigamy do miasta 🙂 miłego dnia wszystkim 🙂 🙂 🙂 i dziewczyny bez stresu!!!! choc wiem, że ostatnio pewnie wszystkim się udziela 😞
  17. Doris5969 napisał(a): Popieram Cie Zocha i kwietniówki też !!!!tylko błagam Nie piszmy juz przykrych rzeczy i nie obrazajmy sie na wzajem bo jak pomysle ze Fashion mogła by to wszystko przeczytać to serce rozrywa na pół!!!!!!!!!!!!!!!!! Chyba nie moge nic wiecej napisać bo i nie chce i oczy łzami zachodzą !!!!!!!!!!!!!zastanawiam sie juz nad sensem bycia na tym forum bo nerwy to mi przynosza takie właśnie akcje a nie wiadomość matki o stracie jej malego bijącego serduszka ,które pięlęgnowała w swoim łonie przez prawie 9 m-cy!!!!!!!!!! 😞czuje niesmak i rozgoryczenie 😞 Dokładnie, w pełni popieram!!!! nie wiem co jest gorsze, czyjaś tragedia czy czyjaś znieczulica.... obie smucą bardzo...
  18. jasna281288 napisał(a): Agatko kazda z nas to przezyla ,uwierz,ale musimy teraz unikac stresow i schizowania ,dla dobra naszych dzidziolkow ... ja przez te tragedie nie spalam pol nocy ,tylko sie dowiedzialam,byly lzy i wielkie wspolczucie ,ale naprawde starajmy sie pozbierac po tej tragedii..widocznie tak mialo byc .. 😞 zjedz sobie cos slodkiego mi pomoglo 🙂 z losem sie nie wygra... wiem Asiu, jak to się mówi niestety brutalnie- życie.... to chyba taki dzień ogólnie, pochmurno i w ogóle 🤨 cały czas podjadam cos dobrego ☺️ głównie słodycze ☺️ ☺️ ostatnio nie mam apetytu na konkrety tylko właśnie na jakieś słodkości 🤔 ale juz się obiadek kończy robić za chwilę mężus wraca 🙂
  19. jasna281288 napisał(a): ale sobie dogadzasz... ja za to wcięłam galaretkę- taką zwykła truskawkową sobie zrobiłam bez owoców nawet i zajadam 🙂 pycha 🙂 trzeba jakos humorek sobie poprawic heh 🙂 raz nie zawsze 🙂 na dworzu pada to nawet nie waro wychodzic dobrze ze rano zakupy zrobilam 🙂 dla samej siebie obiadu nie chce mi sie robic pozniej moze pyzy sobie zrobie a tak to kanapeczki jak bym glodna byla heh dobrze ze jutro mama moja przyjezdza bo zanudzilabym sie heh a tak czas szybciej zleci 🙂 a mamusia jeszcze będzie dogadzać 😉
  20. AsiulkaZG83 napisał(a): Agatko kazda z nas to przezyla ,uwierz,ale musimy teraz unikac stresow i schizowania ,dla dobra naszych dzidziolkow ... ja przez te tragedie nie spalam pol nocy ,tylko sie dowiedzialam,byly lzy i wielkie wspolczucie ,ale naprawde starajmy sie pozbierac po tej tragedii..widocznie tak mialo byc .. 😞 wiem Asiu, jak to się mówi niestety brutalnie- życie.... to chyba taki dzień ogólnie, pochmurno i w ogóle 🤨
  21. 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞 😞
  22. Agamu napisał(a): Mnie boli żołądek jakby, szxczególnie w nocy,jak chcę się przekręcić...chyba Gabi tam uciska...aż powietrza czasem nabrać nie mogę. Ale z jelitami mam spokój 🙂 ja juz mam wizję, że mam pełne jelita i, że to wyjdzie przy porodzie 😮 😮 😮 chyba musze kupic to na przeczyszczenie 🤢 🤢 🤢 🤢 😮 😮 😮 ale z żołądkiem za to nic nie mam 😉 😉 😜 😜
  23. aniulka25 napisał(a): justyna Fashionalex straciła dzidzię 😞
×
×
  • Dodaj nową pozycję...