Długi ale ciekawy artykuł o biustonoszach do karmienia. Gdzie typowa Polka spodziewająca się dziecka kupuje biustonosz do karmienia? Najczęściej na targu lub w jakimś butiku. Bez mierzenia oczywiście. Kiedy to robi? A gdzieś tak w połowie ciąży, bo potem nie będzie miała czasu. Dwa grzechy śmiertelne już mamy. Trzeci jest taki, że wybrany stanik do karmienia nie jest tak naprawdę stanikiem do karmienia, tylko zwykłym stanikiem ze znacznie luźniejszym obwodem, niż nosi zazwyczaj. Bo pierś można tak dołem hops i już karmimy. Dlaczego porządny stanik do karmienia jest taki ważny? Z kilku powodów. Po pierwsze i najważniejsze taki biustonosz ma prawidłowo podtrzymywać piersi, które z pokarmem ważą więcej niż bez i przeżywają hard core zmiany rozmiarów, kondycji itp. Po drugie ma zapewniać wygodę użytkowniczce. Po trzecie ma sprawić, żeby karmienie było łatwiejsze, zwłaszcza jeśli karmimy poza domem, w miejscach publicznych. A po ostatnie ma być po prostu ładny i kobiecy. Będę stanowczo protestować przeciwko białawym powtorkom o konsystencji pieluchy przypominającym czołg a nie stanik. Stanik do karmienia, czyli tzw. karmnik może być seksowny (nie znoszę tego słowa, ale nie ma innego) i przypominać młodej mamie, że cały czas jest kobietą, oprócz tego, że aktualnie spełnia rolę baru mlecznego. Piersi, niezależnie od ich rozmiaru, są bardzo ważnym atrybutem naszej kobiecości. Zupełnie inaczej się czujemy, kiedy wiemy, że są w dobrym stanie, zadbane, jędrne i dobrze się prezentują również bez stanika. Pal licho, czy ma na nie okazję patrzeć jakiś facet czy nie. Nie dla faceta dbamy o piersi. Dla siebie. Ciąża i późniejszy okres karmienia to rewolucja dla biustu. Zmieniają się jego rozmiary, czasami nawet bardzo znacznie, zmienia się obwód pod biustem, piersi bez pokarmu są wiotkie, z pokarmem twarde i napęczniałe. Trwa karnawał zmian. Czym się kierować w wyborze stanika do karmienia? W pierwszej kolejności jego jakością. Trzeba zwrócić uwagę na to, z jakich tkanin jest zrobiony (świetny jest z bawełny, ale bawełna nie jest warunkiem sine qua non dobrego biustonosza), czy zapowiada się na tzw. „rozciągliwca”. Zobaczmy, w jaki sposób odpinają się miseczki i czy można je zapiąć i odpiąć jedną ręką (ogromna wygoda, nie musisz odkładać dziecka na bok). Jaki kształt mają miseczki i czy będzie on (ten kształt) „kompatybilny” z twoim biustem. Można się ze mną kłócić, ale uważam, że stanik do karmienia powinien mieć fiszbiny. Karmienie z fiszbinami naprawdę jest bardzo wygodne, trzeba tylko odpowiednio stanik dobrać (o tym niżej). Stanik bez fiszbin z małym biustem jeszcze sobie poradzi, ale sporego i ciężkiego nie utrzyma. No i na końcu cena. Dlaczego na końcu? Dlatego, że dobry stanik kosztuje. Nie da się porządnego karmnika kupić za 30 zł, jeśli nie jest to aukcja Allegro, wyjątkowa okazja, wielka wyprz itp. Na karmnik trzeba wyłożyć. Ale warto wyłożyć, porządny stanik to podstawa i ta inwestycja to nie są pieniądze wyrzucone w błoto ani fanaberia. Kiedy kupić stanik do karmienia? Pod koniec ciąży. Optymalny czas to około 2-3 tygodnie przed terminem porodu. Dlaczego nie wcześniej? Po pierwsze dlatego, że piersi rosną przez całą ciążę. Przetestowałam na sobie i stanik kupiony w siódmym miesiącu był już za mały w dziewiątym, nie mówiąc o czasie po porodzie, kiedy piersi jeszcze trochę zwiększają swoje rozmiary w stosunku do tego, co było pod koniec ciąży. Po drugie pod koniec ciąży będziesz w stanie jako tako oszacować, jaki rozmiar twój biust będzie miał potem, bo miseczka karmnika ma być numer większa niż ta, którą się miało pod koniec ciąży (o tym szerzej poniżej). Dlatego katastrofą są tzw. staniki ciążowe, „rosnące” razem z piersią. Po pierwsze wcale nie trzymają dobrze piersi (jak może podtrzymywać, skoro się rozciąga?), po drugie znacznie utrudniają dobór odpowiedniego rozmiaru dla karmnika (bo nosisz rozciągające się w nieskończoność 75B, prawda?). Jak wybrać rozmiar? No, to jest najtrudniejsza sprawa. Obwód pod biustem powiększa się w czasie ciąży (nawet o 10 cm), po prostu dlatego, że rosnąca wraz z dzieckiem macica wypycha do góry narządy wewnętrzne, te z kolei pchają przeponę, a przepona płuca (to dlatego ciężko ci oddychać). Płuca gdzieś muszą się zmieścić, więc rozsuwają nieco żebra (spokojnie, wszystko jest elastyczne, natura to przewidziała). Rozmiar piersi też się zwiększa różnie u różnych kobiet. U niektórych nieznacznie, a u mnie o sześć rozmiarów na przykład. Kluczowa jest jednak sprawa, w jaki sposób wybierałaś rozmiar do tej pory. Niestety ogromna większość Polek nosi źle dobrane staniki. Za luźne w obwodzie, za małe w miseczce. Posłużmy się moim przykładem, żeby było łatwiej, w celu małej wiwisekcji. Moje rozmiary to 76 cm pod biustem i 90 w biuście. Ważne, jak to zmierzyłam. Pod biustem mierzymy CIASNO, na wydechu. Musi być ciasno, bo stanik to nie centymetr krawiecki i się rozciąga. W biuście natomiast mierzymy LUŹNO. Piersi potrzebują przestrzeni, nie mogą być uciśnięte i „zbułczone”. Sięgnijmy teraz po pierwszą lepszą tabelkę dostępną w sieci. Jaki rozmiar stanika wychodzi dla moich gabarytów? 75B oczywiście. A jaki noszę? 70D. I świetnie leży. Dlaczego? Ano dlatego, że wymiar pod biustem powinno się zaniżyć o 5 cm. Przyjmujemy więc, że mam 71 cm. Dla rozmiarów 71/90 wychodzi 70D a nawet 70E (w zależności od producenta). A łyżka na to: niemożliwe? A jednak. Dlaczego zaniżamy obwód pod biustem? Dlatego, że staniki są rozciągliwe. Nie tylko rozciągają się przy założeniu, co jest oczywiste, ale rozciągają się podczas noszenia. Stanik nowy i stanik po roku użytkowania to dwa różne staniki z dwoma różnymi rozmiarami pod biustem. Tkanina się zużywa. To dlatego w zapięciu mamy najczęściej trzy rzędy haftek. Po drugie obwód stanika ma tkwić w miejscu, choćby nie wiem co. Niedopuszczalna jest sytuacja, kiedy zapięcie biustonosza z tyłu wędruje ci na kark. To nie jest normalne, że co jakiś czas musisz biustonosz poprawiać. Ten typ tak nie ma – nosisz zły stanik. Nie jest też normalne, że cały ciężar piersi spoczywa na ramiączkach. Ramiączka powinny podtrzymywać tylko 20% ciężaru, że tak to ilościowo ujmę. Reszta to kwestia obwodu. Dlatego jeśli masz spory biust, naprawdę nie są ci potrzebne ramiączka o szerokości 3 cm. Musisz po prostu zmienić rozmiar stanika. A już zupełnie nie do pomyślenia jest sytuacja, że tak wybierasz rozmiar „karmnika”, żeby „wypuszczać” piersi dołem podczas karmienia. Twój biust za parę lat będzie można okr eślić jasno: jaka piękna katastrofa. Ja akurat jestem posiadaczką małego biustu i całe życie myślałam, że moje cycki są niedostosowane do stanika. Bo żaden nie pasował i wystarczyło ręce podnieść do góry, żeby biustonosz wędrował do połowy piersi. Tylko że ja cały czas kierowałam się wskazaniami tabelek: 75B to 75B i koniec. To był błąd. Wracamy do karmników. W moim przypadku z 76/90 sprzed ciąży zrobiło się po porodzie 76/104. Jaki rozmiar stanika nosiłam? 70H. Był idealny. Tak, taki rozmiar istnieje, a osoba go nosząca nie musi być klonem Pameli Anderson lub pewnej gwiazdki porno, o której pisałam na Strefie kobiety. Gdzie kupić porządny stanik do karmienia i gdzie znaleźć taką rozmiarówkę? No właśnie. Smutna polska rzeczywistość jest taka, że w sklepach znajdziemy najczęściej miseczki A-D. W najlepszym wypadku D, bo czasem C jest literą kończącą alfabet. Wejdź do najbliższego bieliźniaka i zapytaj, czy mają rozmiar 65G. Sprzedawczyni ci powie, że takich nie produkują. Co więcej, jeśli nie znajdziesz w ofercie 70D, którego szukasz, ona ci zaproponuje 75C, albo nawet 80B, „bo to przecież to samo”. Nic bardziej błędnego. Może w sensie wymiaru w biuście to jest to samo, ale stanik o obwodzie 75 nie będzie tak samo trzymał twoich piersi, jak stanik o obwodzie 70! Litości! Staniki do karmienia kupujemy w Internecie. Stety lub niestety. Zanim się na jakiś zdecydujemy, warto zasięgnąć opinii o producencie i danym modelu. To są i uroki, i problemy kupowania w sieci. Nie możesz przymierzyć bez kupienia. Zawsze oczywiście możesz stanik odesłać i wymienić na inny lub poprosić o zwrot pieniędzy – ustawa gwarantuje, że masz na to 14 dni i sprzedawca musi towar przyjąć z powrotem. No, ale wtedy za przesyłkę do sprzedawcy płacisz ty. Fundujesz więc sobie przymiarkę za kilkanaście złotych. Uważam jednak, że warto podjąć ryzyko. Co więcej, to jest konieczne, jeśli naprawdę chcesz nosić porządny stanik, zapewniający i komfort karmienia, i właściwą pielęgnację biustu. Wszystkie moje karmniki kupowałam w Internecie i wielokrotnie zwracałam dany model lub wymieniałam na inny. Przyczyna jest oczywista: w sklepie stacjonarnym takiej rozmiarówki nie znajdziesz. Są oczywiście chlubne wyjątki, ale najczęściej mamy miseczki A-D i kropka. A alfabet nie kończy się na D. Polska rozmiarówka jest do literki L od obwodu 60! O tym, gdzie nabyłam karmniki, jakie i co dobrego lub złego mogę o nich powiedzieć (a jakieś tam doświadczenie jednak w tej materii zebrałam), będzie następna notka. Będzie też o tym, co nosić w ciąży, kiedy piersi cały czas rosną. Na koniec chciałam wspomnieć, że bardzo profesjonalnie biustem i stanikami zajmuje się autorka bloga Stanikomania. Jeśli ktoś nie wierzy, jak zmiana rozmiaru stanika może wpłynąć na prezencję, niech przeglądnie (cały!) dział Biust na żywo.