lemurek1

Dzień doberek ! Ja też jestem dziś wyspana, wczoraj już padłam około 21. Agamu - teraz każda nocka przespana na wagę złota 🙂 U mnie też dalej cisza, może synuś zaatakuje z zaskoczenia. Pammat, daj znać co Fekix powiedział . Miłego dnia 🙂

Daj znać czy coś ciekawego działo się na Pyrlandii 🙂 Ja bym już rady nie dała, w przyszłym roku wybierzemy się z dzidziolkiem 🙂

Ja jak dobrze kojarzę to też mnie bolało około 26 tc, brałam wtedy ślub i pamiętam że lekarz kazał mi brać luteinę i no spa 3x dziennie, jakiś czas po ślubie się uspokoiło 🙂 Ja jestem za tym, żeby dziecko tej dziewczyny miało do końca życia bilety PKP za free !!!!!!!! Miłej niedzieli, bez bóli 🙂

Pammat, kurcze te bóle nieciekawe, mnie się zdarzały okropne bóle po prawej stronie, ale wyżej trochę. Lepiej powiedz lekarzowi, może dzidzia uciska, ale nigdy nie wiadomo....Koniecznie w poniedziałek powiedz doktorkowi. Na temat kobietki rodzącej na dworcu: 🙂 http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/poznan-urodzila-syna-na-dworcu-pkp_203197.html

Słyszałyście o tej lasce co rodziła na dworcu? 😁 Hard core, ale dała radę, szacun. Miłej soboty, zapowiada się piękny weekend.

Dzięki dziewczynki za informacje o Raszei 🙂 jesteście kochane, teraz już wiem na czym stoję. Co do Lutyckiej to warunki ok, tylko trzeba pilnować, bo lubią przeciągać cc na maxa mimo wskazań lekarskich (moja siora rodziła w czerwcu), także wiem z autopsji. Pozdrawiam 🙂

To Agamu masz super, okolica piękna, jeziorko, las, ja osobiście uważam, że jezioro Strzeszyńskie najładniejsze w okolicy 🙂 Tak mi się z dzieciństwem kojarzy...

Trochę się boję, że jak pojadę na porodówkę, usłyszę: brak miejsc.... To urodzę im na progu, nie wyobrażam sobie rodzić w innym szpitalu niż w Raszei, tak się nastawiłam już psychicznie. Dziewczyny które tam rodziły w niedalekim czasie: czy robią tam lewatywę? i czy nacinają? i czy dają ciuszki i rożki dla dziecka?

Mnie wzięło na sałatkę jarzynową, narobiłam jak dla wojska,nogi spuchnięte jak serdelki, a potem ochota na nią mi przeszła 🙂 Oj, będzie mi brakować tych apetytów 🙂

Dziewczyny, zauważyłam spory wysyp ciężarówek z Poznaniu. W niedzielę byłam w starym ZOO, co druga laska z brzuszkiem 🙂 Wogóle to polecam stare Zoo na spacery z maluchem, dużo zieleni, trochę zwierzątek, karuzela, samochody, lody - to co dzieciaki lubią najbardziej 🙂

Mi gin mówił żeby jechać jak skurcze będą co 10 min, mi wydaje się zbyt wcześnie, ale będę grzecznie słuchała swojego doktora 🙂 Masz rację Agamu, obojętnie jak: czy wody, czy skurcze, byle skutecznie do przodu by trzymać dzieciątko w ramionach

Biedna dziewczyna, współczuję tak ogromnej tragedii......

Cała szpitalna oprawa nie należy do przyjemności, Agamu przeżyjemy, tyle babek przed nami dało radę, ja już marzę żeby Mikusia przytulić. Ja już miałam jedną akcję, przedwczoraj wieczorem, skurcze co 5 minut, mąż w panice...ale weszłam pod ciepły prysznic i minęło, także polecam, dobry sposób na sprawdzenie czy to już to. Miłego dnia dziewczynki i maluszki 🙂

Pammat przekroczyłaś półmetek, myślę że tyjesz prawidłowo 🙂 głowa do góry, dzidzia najważniejsza. Ja jak zaczęłam tyć w zastraszającym tempie, endokrynolog tylko zwiększał dawkę leku, chwila zastoju wagowego i na nowo to samo, ile ja się naryczałam z tego powodu... Agamu, to rewelacja, chyba jedyna mamuśka, która musi przytyć po ciąży, żeby wrócić do swej wagi 🙂. Ja już się też nie mogę doczekać swojej kruszynki, już niemal na dniach 🙂..... Jak do tej pory nie bałam się porodu (starałam się nie myśleć), teraz powoli ogrania mnie panika....

Ja przytyłam niestety sporo, bo 20 kg, ale w moim przypadku winna jest w większości niedoczynność tarczycy 😞 , pierwsze 13 kg zdobyłam w pierwszym trymestrze, reszta się rozkładała dość równomiernie przez resztę ciąży 🙂 Teraz przy niewielkim wzroście (160 cm) wyglądam jak kuleczka he he, ale co tam, wszystko byle dzidziuś był zdrowy. A ty dużo przytyłaś do tej pory?

Będziesz dziś oglądała swoje maleństwo na usg, to niesamowite uczucie oglądać swojego szkraba jeszcze przed narodzinami

he he może faktycznie mała strzeliła celnego gola w mamusine jajniki 🙂 znaczy, że zdrowa i silna dziewczynka. Przeraziłam się lekko, 13 stopni tylko na dworze, czyli nadchodzi jesień....nie powiem żebym martwiła się brakiem upałów, ale około 20 mogłoby być... Miłego dnia 🙂

Agamu super, że z Malutką wszystko ok, nasze terminy są zbliżone 🙂 ciekawe, która pierwsza się wypakuje 🙂 Mój maluch już jest tak silny, że mam wrażenie czasem jakby chciał przez pępek wyskoczyć, a szczerze mówiąc to to jego przeciąganie się czasem jest bardzo bolesne. Wolę jednak jak go czuję i się przeciąga dość regularnie. Pammat, a co co powiedział gin o tym nocnym bólu ?

Cieszę się, że po wizycie wszystko ok. Lekarz chce cię położyć na oddziale? Jeśli tak to idź bez oporów, mają dobry sprzęt na patologii, wszystko sprawdzą i nie wymęczą zbytnio. Jedna dobra rada, na patologię przyjmują od około godz. 10, bądź już nawet ok 8.30, nastaw się na czekanie, udaj że tak miałaś się zgłosić i czekaj cierpliwie, bo kto pierwszy ten lepszy i mogliby cię cofnąć do domu z braku miejsc. Ja twojego lekarza kojarzę właśnie z oddziału, mnie prowadzi ordynator z Raszei, też jestem mega zadowolona, ten lekarz nigdy mnie nie nastraszył, profesjonalnie i konkretnie traktował na wizytach, zawsze mogłam i mogę na niego liczyć, dzięki niemu wogóle będę miała dzidziusia 🙂

Dziewczyny powodzenia na wizytach. Dajcie znać czy wszystko ok. Pammmat - ciąża to tak nieprzewidywalny stan i może tak być że boli w okolicach jajników, mi się tak zdarzało, że aż się składałam z bólu, ale powiedz o tym lekarzowi, nie ma co bagatelizować, przecież nie wiemy co jest w ciąży "normalnym' bólem a co nie. Ja już do porodu wizyt nie mam, no chyba że przenoszę synka..Miałam rano piękne skurcze, pomyłam podłogi w całym domu i.....przeszły grrrr. Trzymam kciuki za wizytki 🙂

nie będę tego czytać na razie 🙂 ja wrzuciłam na luz, mały będzie wiedział kiedy wyskoczyć, z lekarzem jestem umówiona zaraz po terminie (jeśli nie urodzę do tego czasu). Zamierzałam umyć okna, ale kochany mąż zrobił to za mnie,może to i lepiej.....nic, pozostało tylko czekać...

he he ja też liczyłam,że gin mnie zbada tak, że coś się zacznie dziać, a tu lipa, nawet nie poczulam badania, geniusz 😜

Oj zleci ci szybko ten czas, przynajmniej na końcówce oszczędzą cię upały. Teraz czas trochę teraz zwolnił, przynajmniej mam takie wrażenie, kiedy do końca 3 tygodnie 😉

Heh początków ciąży staram się nie pamiętać...staram się zapamiętać tylko radość z dwóch kreseczek na teście, a potem się zaczęło...wszystko co opisałaś Agamu 🙂 teraz też nie najlepiej, ale staram się cieszyć brzuszkiem każdą chwilę, bo lada dzień wszystko się zmieni 🙂 Za oknem taka pogoda, że tylko ruszać na grzyby......za rok 🙂 🙂 🙂

Ddrugi trymestr był najfajniejszy, miałam tyle energii w sobie, było mnie pełno wszędzie. Teraz się czuję jak wieloryb, najchętniej w domu przy włączonym wentylatorze 😉 i w ciszy zacieram ręce jak pogoda kiepska, bo wtedy jakoś można funkcjonować. Synuś mógłby wyskoczyć i skorzystać z ostatnich dni lata, ale oczywiście nie ma jak u mamy he he