-
Liczba zawartości
4172 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Kalendarz
Forum
module__content_content
Galeria
Odpowiedzi dodane przez obdarzona
-
-
No...troszku zimno w tej Polsce. A ja jutro musze na zakupy, bo po południu urodzinki od koleżanki córci mam, a w niedzielę komunia 🙂
-
No właśnie, też tak myślę 🙂 ale sam fakt, że mówi sie o rodzeństwie i szykuje miejsce dla niego, to już dziecko czuje zagrożenie. Ale cóż... rodzeństwo naturalna rzecz, 75 % ludzi ma rodzeństwo , niektórzy nawet mają po 10 rodzeństwa i jest gut 🙂
Ja już w Polsce, zmęczona strasznie ale nie mogę iść spać bo nie zasnę w nocy. bIOrę się za małe sprzątanie, choć wiem,że dziś święto... ale muszę poodkurzać, mama pojechała z tatą do wujka i podłoga po naszym przyjeżdzie w opłakanym stanie 😞 -
FL to wiem, że kość udowa 🙂 ale nie miałam dawno mierzonej, Agata sprawdź z necie 🙂
Kasia, haha rozwalił mnie Adaś z tym telefonem 🙂 dzieci są słodkie. 🙂 Mój się mnie pyta od paru dni ciąg,le: kochasz mnie? a tata mnie kocha? jestem pewna, że jest to związane z pojawieniem sie rodzeństwa bo do tego ma inne dziwne zachowania. Ale to też jest słodkie, bo on tak jeszcze źle wymawia i to brzmi tak : "choasz mie? a tata mie choa?" hahahaha, kochany 🙂 -
My już po lekarzu 🙂 wszystko ok u Filipa. A teraz siedzę i mam zamiar wziąć się za grochówę, już mi ślinka cieknie! Jutro wyjazd do Polski, boooże jak dobrze 🙂
Marlena, ciekawe jak nasze dzieci zareagują 🙂 mój Filip niby wie i uważa na mój brzuch ale widać, że nie wierzy, nie rozumie ,że w brzuchu mam żywego człowieczka. -
ale bajer, dodało się tylko pół posta... gdzie reszta ? 🤢 no nic, nie mam czasu by pisać drugi raz. 🙂
-
Agata, to dobrze, oby nic się już nie skracało 🙂
Arnulka, to kawał chłopa już dźwigasz 🙂
Kasia, biedne te nasze dzieci przez nas 😞
Ale dziś słaba jestem, nic mi się nie chce...a tu muszę wstać i makijaż zrobić , szkoda że jeszcze nie zainwestowałam w stojące lusterko dwustronne 🙂 Jutro Polska <3 boże jak się strasznie cieszę, choć jak zajadę czeka mnie nie łatwy weekend, bo w sobote ostre zakupy a później urodzinki małej Nadii, a w niedzielę komunia od strony mojego M, na której jestem fotografem również. Ehh...i jeszcze nie mam ciuchów na tą komunię 😞 chyba kupie sobie tą taką długą zwiewną spódnicę taką cienką do samej ziemii, zawsze o takiej marzyłam, a do tego kobiety w ciąży fajnie w tym wyglądają 🙂
-
Marlena, ja czytałam ostatnio trochę o przemianie dzieci spowodowanej stresem przed pojawieniem się rodzeństwa. Ale ja (może dziś) nie mam siły do niego. Przedchwilą przyszedł i ni z gruchy ni z pietruchy wykrzyczał : dziś w dzień tylko krzyczysz . Nie będę przepraszał, nic z tego :P i to jeszcze z jego wadą dziecięcą wymowy zabrzmiało jak nie wiem co, ale urobił mnie i ja go przeprosiłam choć to on powinien.
Idę pod prysznic, jutro mam wizytę kontrolną z małym i o 8:20 wyjazd z domu. -
ja mam zas lenia do sprzątania a ugotować zawsze musze, ale największą motywacją do gotowania jest jedzenie :P
-
Kasia, ja też się tego trzymam, ale nie chcę się rozczarować 😞 zobaczymy. Najważniejsze, że to już niedługo. O matko, teraz Ty mi narobiłaś ochoty na naleśniki! tylko, że ja nie za bardzo umiem..tzn umiem ale nie wychodzą mi i nie mam dobrej patelni. Ale jadę przecież do mamy to będę miała tylenaleśników ile dusza zapragnie 🙂
-
Prawda jest taka że to drugi poród i może wszystko szybko się potoczyć i nawet nie będziemy wiedziały kiedy i urodzimy 🙂 Ja bym chciała znieczulenie przedewszystkim dlatego, że chcę aby to był mój bardziej świadomy poród, i zabieram ze sobą mojego męża i chcę aby on te chwile też fajnie wspominał a nie jak zażynanie świniaka. Bo za pierwszym razem jeśli byłby przy mnie to nie wiem czy by poszedł ze mną na drugi poród 🙂
Dziś robię rybkę, i już się nie mogę doczekać konsumpcji bo mam taką ochotę na nią 🙂 Filip jest dziś tragicznie niegrzeczny, nie mam siły już mnie ręce swędzą ale dzielnie jeszcze trzymam nerwy. -
Dlatego ja chcę się zapytać o znieczulenie w nadziei,że mają. Bo w szpitalu w którym rodziłam Filipa, zwykłym takim powiatowym w 2012 nie było, był ino gaz. Teraz jeśli nie będę mogła wytrzymać to wezmę znieczulenie, jeśli nie będzie za późno, bo M ze mną będzie i chce by ta chwila nie była rzeźnią. 🙂
Wstałam i dziś zrobię to, umyję oknoooo 🙂 Ostatnio umyłam 2 i teraz też muszę jedno póki jest pogoda a jak wrócę z Polski to pewnie zacznę pucować przed porodem w nadziei że to coś da 🙂 -
Marlena, a no chyba, że tak 🙂 mi moja mama też zawsze daje na gin gdy jestem w PL ale ostatnio też u niej bida z kasą ( mój mąż i mój tata robią w jednej firmie która ostatnio ma problemy ) :P ja ze znieczulenia też nie chce tak na prawdę korzystać, ale chcę wiedzieć, że mam je gdzieś w zanadrzu, i podczas porodu zdecyduję. Zobaczymy 🙂
A jeszcze co do wielkości dzidzi, ciekawa jestem czy mój jest duży, ale nie chcę rodzić rodzić duzego dziecka. Fifi miał 3800 i 58 i ciężko mi było, ale w sumie nie wiem czy to ma wpływ... Chciałabym żeby Niko miał nie więcej niż 3500 , ale nic nie poradzę. Ostatnio na usg w 23/4 tyg miał 660g a teraz zobaczymy, chcę się umówić tak na ok 15 maja, w Polsce i w tedy zbada i zmierzy 🙂 -
Kasia, zdrowiem maluszka też się stresuję, choć bardziej się stresuję np. że przy porodzie jakieś niedotlenione sie urodzi czy coś, bo tak wiem, że jest zdrowe w 100 %. bo ja miałam przecież tą punkcję i tam są badane wszystkie narządy, tzn na podstawie tej punkcji wychodzą choroby, nie tylko down. Ja pójdę dopiero w czerwcu, bo cały maj prawdopodobnie w Polsce spędzę 🙂
Ja też w pierwszej ciąży ekscytowałam się ciążą, a reszta jakoś mnie mniej obchodziła, porodu też się tak nie bałam.
Tak ja chcę z mężem rodzić, bo pierwsze rodziłam sama, bo miał przyjść jak zadzwonię po niego, ale nie zadzwoniłam :P choć teraz mówi, że on nie idzie ale wiem że pójdzie i koniec, na złość mi robi 🙂 a wy też z facetami rodzicie? -
Marlena, zazdroszczę Ci tego 4 d, zawsze marzyłam by na takie pójść 🙂 i tak ogólnie nigdy nie mieliśmy problemów z kasą, tak teraz jak jestem w ciąży, kasa się nas nie trzyma jak na złość i mnie nie stać. Grunt,że jesteś spokojna i że pipka ładna 🙂 Ja ciuszki też zacznę prać w czerwcu jak wrócę z PL choć 70 % ciuszków mam poprane w proszku dla dorosłych co miały te plamy, ale co z tego jak i tak muszę jeszcze raz prać w dziecięcym.
Kasia, też bym chciała już finisz. Z jednej strony dopiero może od paru dni ogarnia mnie podświadomy stres, stres przed porodem i tak ogólnie. Mam dylematy, czy prosić o znieczulenie? przedewszystkim nic nie wiem zbyt o szpitalu w którym chcę rodzić, więc w czerwcu chciałabym się tam wybrać i spytać o znieczulenie i o różne rzeczy, bo zawsze bardziej się stresuję gdy nie wiem co i jak. Boję się, że drugi poród będzie wcale nie taki szybki. Pierwszy trwał 16 h, za czego 13 h w męczarni totalnej i teraz zaczęłam sobie przypominać i nie wyobrażam sobie rodzenia nawet 6 h w takich bólach 😞 i w ogóle boję się nacięcia, szycia, albo,że skończy się cesarką. Wszystkiego się boję i boję się bardziej niż za pierwszym razem. Ale to chyba wszystkie tak mamy :P -
a tak w ogóle to problem ciężkich nóg zażegnany już chyba na dobre! 🙂 przeszło tak o, także luzik 🙂
-
Kasia, będę kupować tam ponieważ mama mi pomoże w zakupach, a w DE musiałabym to robić sama z dzieckiem które zamienia się w diabła na zakupach, a po drugie w Polsce szybciej mi te zakupy pójdą bo są polskie napisy i etykiety, wiem,że wszystko co chcę znajdę w POlsce 🙂 a czy taniej, nie wiem..wątpię :P Moze niektóre kosmetyki są tańsze a niektóre droższe 🙂
-
Kasia, ja też nie nawidze prasowania...dziecięce ciuszki to jeszcze coś fajnego, ale swoje jak mam prasować albo nie daj bóg jakieś zasłony cz coś...oooo nie!
Więc czas na zakupy 🙂 -
Arnulka, ja sprostuję - mi się chce szperać w ciuszkach ale prać i prasować to już może nie tak całkiem, ale i to zostawie sobie na czerwiec.
Kasia, no kaski idzie zaoszczędzić na ciuszkach. Ja też mam mega wydatki głównie jeśli o kosmetyki dla siebie do torby, dla noworodka, piżamy dla siebie, w ogóle to musze se torbe kupić 🙂 kapcie, 2 ręczniki dla maleństwa , smoczek, butelkę, nakładki avent na brodawki, przewijak itd. No i mase tetrówek ale tym razem kupie z 6 białych i 4 jakieś różne kolorowe by mi się nie myliły bo jak wiadomo tetrówki przydają się do wszystkiego 🙂 a no i chyba pościel jeszcze kupię 🙂 także...a to wszystko muszę w PL kupić.
Nie mam dziś siły, chyba dzień spędzę leniwie. Zaczyna mnie ogarniać taki jakby stres, cały czas sobie tłumaczę że to jeszcze 12 tyg plus minus, ale ja bym chciała juz!! -
To widzę ,że nie jestem sama z tym,że boję się CC. To najgorszy scenariusz.
Marlena, a ile kosztuje u Ciebie 4 d?
Kasia, zazdroszczę szperania w ciuszkach 🙂 też uwielbiam ale u mnie szafa już zamknięta. 🙂
-
Marlena, a to będziesz miała zdjęcie 4 d Małej? Oj ja też bym narobila rabanu. Mój mały też się chyba obrócił i już nie jest w położeniu główkowym 😞 choć się bardzo naschizowałam to ja chcę urodzić drugie tez naturalnie. Nie chce cesarki 😞
-
Marlena, to chyba rzeczywiście zostałaś olana :P
Kasia, czuję się tak samo tylko jednak mniej mam zapału.
dziś w nocy miałam kolejną zgagę, i wiem że już tak będzie do porodu, bo z Filipem też tak było. Więc do 5 rano nie spałam, oglądałam porody na ipli. 🙂)A Dziś bez życia, ledwo na oczy patrze. -
Marlena, super że mały dobrze zniósł dentystę. Ważne pierwsze wrażenie, ja jako dziecko miałam złe pierwsze wrażenie i w efekcie miałam 13 lat przerwy w leczeniu zębów.
Agata, oby Ci założyli na pewno ten szew, bo nigdy nic nie wiadomo.
Kasia, życzę deszczu i pięknej zielenii przed domem 🙂 i żeby synek wyzdrowiał, bo z oczkami nie ma żartów 😞
Ja dziś leniwie spędzam dzień. Mam chcice na pepsi z lodem i cytryną, wiadomo, bez wódeczki :P
-
Arnulka, może jesteś elastyczna 🙂
Wstałam, pogoda super, jak zresztą od 2 tyg. Co by tu dziś porobić 🙂 -
Marlena o kurde zapomniałam ,że masz cukrzyce 😞
Agatka, gratulacje synka. Oby w szpitalu wszystko przebiegło pomyślnie...
czekam na kolejne lipcoweczki
w Mamusie 2017
Napisano
Marlena, jak tam matura z matmy? ja też nie zdałam, oryginalnie pisałam maturę w 2011 r pierwszy raz i itylko z mamtmy nie zdałam, później w sierpniu poprawka i nie zdałam i za rok w maju i też nie zdalam i stwierdziłam,że w dupie to mam 🙂
Kasia, ojoj biedna Ty, oby choróbsko przeszło! fajnie czas spędzić w zoo, ja mogę do zoo raz w miesiącu chodzić i wszyscy się ze mnie śmieją że jestem dziecinna 🙂
Jaaaa ale mam się dobrze w tej Polsce 🙂 Mąż pojechał właśnie do niemiec, zobaczymy w czerwcu. Musze sobie załatwić wizytę u gin , jutro zadzwonię 🙂