Skocz do zawartości

Bagira

Mamusia
  • Liczba zawartości

    3373
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Bagira

  1. W UK raczej nie będziesz miec więcej jak 2 scany ja miałam jeden resztę prywatnie, gina również na oczy nie widziałam i już nie zobaczę. Jak powiedziałam że mam skrócona szyjkę i chciałabym mieć wizytę u ginekologa to położna stwierdziła że wszystsko jest ok i nie ma co się martwić 😠 Ta ich " opieka" Co do dooplerka to położna jak i lekarz wyraźnie powiedziały żeby nie używać go częściej niż raz w miesiącu bo szkodzi dziecku. Powiedz koniecznie położnej o poronieniu powinnaś wówczas mieć solidniejszą opiekę. Niestety większość dooplerów dopiero od 16 tygodnia jest w stanie "wychwycić" bicie serduszka więc cierpliwości.
  2. Mam dooplerka w domu ale używałam go tylko w naprawdę ostateczności gdyż jak każde urządzenie wysyłające fale nie pozostaje dla dziecko obojętne. Z tego co wiem w Polsce dość częste są wizyty u ginekologa i USG więc nie ma się co martwić gdyby się cos działo lekarz to szybko wykryje. Moj mały np. nie lubił i nadal nie lubi badań typu USG czy KTG, bryka strasznie. do KTG byłam przez godzinę podłączona to biedaczek nie wiedział gdzie się schować, bardzo mu się to nie podobało.
  3. oli napisał: Niestety, ostatnie USG miałam w 30 tyc i więcej mieć nie będę więc wymiary małego nie będą znane aż do porodu. Ciuszków mam 3 torby ale głownie mi chodzi o to jakie wybrać do szpitala. Kupiłam wczoraj kilka fajnych i kolorowych rzeczy i to zabiorę zobaczymy co położna powie,w razie czego mój skoczy do domu po więcej. Tak czy inaczej ciepło musi być ubrany bo 20 stopni to dla malucha zima więc na cebulkę i do samochodu 😉
  4. Tak jak juz wspominałam w tym wątku,paliłam 13 lat 1.5 roku przed zajściem w ciąży bardzo dużo, za dużo bo nieraz 3 paczki dziennie, nerwus jestem i jak bym czuła że czas przestać. Wypaliłam ost paczkę i powiedziałam basta! Po 5 dniach zrobiłam test i zobaczyłam 2 kreseczki 😉 Na szczęście o ciąży dowiedziałam się bardzo wcześnie po około 4 tygodnia. Mi nie było łatwo bo nie tylko z papierosów ale i z leków dla dobra dziecka musiałam zrezygnować. Początki były trudne jak zawsze i nie powiem że teraz po 8 miesiącach czasami mnie nie korci, bo korci ale postanowiłam i tego się trzymam. I nie dajcie sobie wmówić bzdury o stopniowym rzucaniu bo raz że organizm się nie ma jak odtruć a dwa to jest pic na wodę i tłumaczenie tych dla kogo ich własny egoizm przysłania dbałość o zdrowie dziecka.
  5. Chciałabym kupić kilka fajnych i kolorowych ubranek na pierwsze dni maluszka ale powiem szczerze nie wiem w jakim rozmiarze wybrać i co dokładnie. Body, śpioszki, pajace? Jakie ubranka polecają na pierwsze dni od szpitala do kilku tygodni? Ratujcie mamuśki pomysłami i radami.
  6. Tez mamy epi za darmo ale nie chcę z niego korzystać. Jakoś wizją cewnika mnie przeraża 🙂
  7. Dagaaa napisał: Może ktoś lubi jak go kopie prądem , mnie przy bardzo wysokiej odporności na ból odrzuciło od razu. Nie znoszę tego mrowienia. Uczucie nieco podobne do tych różnych elektrostymulatorów mięśni. Swoją droga każdy tego typu sprzęt jest niewskazany dla osób z arytmią. Rybka, lepiej przetestuj jak masz okazje ten sprzęt zanim wydasz kase bo koszt jest wysoki a raz że żadna to przyjemność a dwa jest raczej mało skuteczny. Moja fizjoterapeutka która korzystała z TENS w trakcie swojego porodu raczej nie poleca ale wiadomo, nie ma reguły.
  8. Dzisiaj w szkole rodzenia mieliśmy prezentację i każda z nas miała okazje przetestować TENS. O nie, ja dziękuję, jak ktoś lubi mrowienie i kopanie prądem to ok, mnie odrzuciło już przy 1.5 na 10 skal. Chociaż ja myślę ze uczucie i tak jest niczym w porównaniu do bólu krzyża 😉
  9. Tutaj wręcz wskazana jest obecność bliskiej osoby. Przy porodzie naturalnym jak i cc może być partner i druga osoba np. mama. Ja nie wyobrażam sobie rodzic bez męża on zresztą również chyba by mnie zostawił w domu gdyby nie pozwolili mu wejść:laugh: Aha i przy cesarce jest blokada a nie pełna narkoza tak więc rodząca cały czas przytomna.
  10. Mnie przedwczesne objawy bardzo niepokoją gdyż jak byłam w Polsce przeholowałam z lataniem po mieście i skończyło się pobytem na izbie z alarmującym ciśnieniem i skracającą się szyjką tak więc teraz dmucham na zimne.
  11. Tak jak dobrze zauważyła, prześledziła jedna z koleżanek, jedna nieszczęśliwa zakłada pięć kąt pod różnymi nickami i sie "bawi". Jak dla mnie dziecinada szczególnie na forum wydawałoby się dojrzałych , mądrych kobiet.
  12. a mnie ostatnio ogarnęła panika bo dopadły mnie typowe objawy porodowe i byłam przerażona. jak dotrwamy do 36 tygodnia to odetchnę z ulga 😉
  13. Słoneczko, nieszczęscia lubia niestety chodzić parami, zwaliło sie na Ciebie zbyt wiele w tak krótkim czasie ale Bóg ci to wszystko wynagrodzi, już wynagradza ta mała istotka dla której jesteś całym światem i miłością. Macie siebie na wzajem a tej miłości nikt ani nic Wam nie zabierze. Trzymaj sie cieplutko i dbaj o siebie 😘
  14. Ja póki co około 11 kilo ale cos ostatnio zamiast w górę idzie w dół. Mały jeszcze ze 2 kilo nabierze więc pewnie będzie jakieś 13 kilo 🙂
  15. Gosia, obejrzyj sobie jakiś fajny film, zadzwoń do domu. Trzeba ten okres przeboleć i będzie dobrze. Zaglądaj na forum gadaj z dziewczynami i czas zleci że sama nie zauważysz kiedy.
  16. Hej, margherita 😘 Coś u nas cicho dzisiaj. Ciekawe która z nas wcześniej urodzi będziemy się dopingować 🙂 Nie smuć my się kochane bo urodzimy smutasków 😉 Śmigam do kościoła 😘
  17. Pamiętam że jakoś w drugim trymestrze dopadł mnie straszny dół i tęsknota za rodziną i krajem, mieszkamy w UK. Hormony dawały ostro popalić a ja wyładowywałam swoją gorycz na męża który swoja droga mocno się przyczyniał do mojego smutku swoja ciągła nieobecnością. Zawsze dużo pracował ale od kiedy dowiedzieliśmy się o dziecku to już było przegięcie. Jak o 8 wychodził to tak nieraz o 23 wracał wypompowany. Mnie roznosiło bo wiadomo kobieta w tym okresie szczególnie potrzebuje ciepła a tu lipa bo rodzinka daleko, więc go obwiniałam o grzechy całego świata po czym chlupałam do poduszki jak on nie widział,hehe co hormony robią z człowiekiem normalnie ze mnie łzę nawet śmierć bliskich nie jest w stanie wycisnąć. Z czasem zaczęło do mnie docierać że nie tylko ja znalazłam się w nowej sytuacji pełna obaw i leków ale również i mój mąż. Uciekał w prace żeby wszystko sobie poukładać i oswoić się z nowa sytuacją. Jemu tez nie było lekko a ja jeszcze dokładałam do pieca. Nadal jest mi smutno bo pracuje dużo ale staram się zając sobie czas swoimi zwierzakami i jakoś ten czas płynie a jak przyjdzie mały na świat to jeszcze zatęsknimy za tą samotnością 😁 Głowy do góry dziewczyny, będzie dobrze.
  18. Gratulacje dla dumnych i szczęśliwych rodziców i szybkiego powrotu do formy 🙂
  19. Ja niedawno znalazłam fajny sklep z różnymi ciuszkami również ciążowymi i się okupuję a mój tylko mnie opiernicza po co mi tyle ciuchów jak za chwile i tak będę za duże;D hehe, no problem, sąsiadka jest w 2 miesiącu więc jak ja urodzę to akurat dla niej będa jak znalazł szczególnie że z pierwszym dzieckiem miał brzuszek w 4-6 miesiącu jak ja teraz 😉
  20. MiP, dokładnie napisałam o badaniach szczegółowych w 20tyg na wykrycie wad serduszka o genetyce w tym zdaniu nie wspomniałam. Nadal uważam że jest to badanie zbędne i tylko sieje niepotrzebnie niepokój co tez wytłumaczyłam swojej położnej która namawiała mnie na test potrójny ze względu na zespół Downa w rodzinie. Przestała mnie namawiać jak zapytałam wprost, czy mogą pomóc mojemu dziecku jeśli wyjdzie że może byc chore, odpowiedź brzmiała nie, więc powiedziałam że aborcja mnie nie interesuje a stres z powodu wyników testu zdecydowanie bardziej by zaszkodził niż pomógł. Aha i co ciekawe, żadne USG ani badania nie wykryły zespół Downa u brata męża, więc niespodzianka po urodzeniu nie była zbyt radosna. W UK, gdzie mieszkamy aborcja jest dość powszechna więc te badania wykonuje się rutynowo żeby nie dopuścić do urodzenia chorego dziecka. Niestety po ilości dzieci i osób niepełnosprawnych widać ten system jest zawodny.
  21. jusmarkl napisał: Żadna z chorób pod katem których są wykonywane badania nie jest uleczalna. Badania te wykonuje się po to żeby kobieta mogła podjąć decyzję o kontynuacji lub zaprzestania ciąży oraz przygotowuje odpowiednio personel na przyjście na swiat chorego maleństwa. Ogólnie prawdopodobieństwo tych badań jest bardzo niskie, chyba że się kobieta godzi na szczegółowe które niosą ryzyko poronienia i również nie dają 100% odpowiedzi. Koleżanka zgodziła sie na badania i na jej nieszczęście wyniki były pozytywne ale nie zgodziła sie na dalsze badania. Całą ciąże się stresowała a urodziła zdrowego chłopca. Ja się nie zgodziłam chociaż jestem w grupie wysokiego ryzyka. Dużo ważniejszym badaniem jest USG połówkowe kiedy można wykryć wady serduszka u dziecka. Także jak ktoś koniecznie chce niech robi ale wydaje mi się że lepiej uniknąć niepotrzebnego stresu w ciąży.
  22. W UK możesz trzeba powiadomić położną o tym iż chce się skorzystać z TENS i jak jest sprzęt wolny to nie ma problemu ale lepiej wypożyczyć lub kupić a jak jest w Pl to nie mam pojęcia ale pewnie tak samo tylko z dostępnością gorzej.
  23. W UK dość powszechnie jest stosowany. Działa głownie na bóle krzyżowe w pierwszej fazie porodu. No i wiadomo że TENS nie wolno stosować do porodu we wodzie:laugh:
  24. Dzisiaj byłam u położnej i tez stwierdziła że to mały wypiął pupę na mamuśkę:laugh:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...