Bagira

Anulka7 napisał: A no właśnie, bo u nas tez leżaczek, huśtawka ani mata nie pomagają tylko chodzenie i bujanie w chuście chociaż dzisiaj nawet to nie działa bo marudzi.

Błoga cisza nastała. Tatuś zabrał syna do chusty na spacer po mieszkaniu bo mamusia już na głowę dostaje. Nawet nie mam czasu żeby spróbować ściągnąć pokarm dla niego na później jak brakuje w cycach. Niby spi słodko a tylko się ruszę to zaraz wyjec się budzi i od nowa i tak w kółko. Zoltri, ja właśnie czekam aż mi te karuzele przyjdą i zobaczymy czy ułatwia mi życie:d Bujać się nie chcemy, mata edukacyjna nam nie pasi więc może karuzele zdadzą egzamin.

Jak Maks wpada w ciągi wilcze to daje go Piotrkowi a sama wychodzę bo czuje jak we mnie złość wzbiera. Jak gdzieś jedziemy to też mały jest z nim bo Piotrek go w chuście nosi ale w nocy to jednak tylko ja się małym zajmuję. Jeszcze tylko kilka miesięcy i maluchy wyjdą z kolek, zaczną się do nas słodko uśmiechać i gaworzyć 🙂

Korzystacie ze snajpera i snipa na aukcjach? Dla mnie to cudowny wynalazek zważywszy ze mam zamulonego laptopa. Kupiłam ostatnio karuzelę Fisher Price tą z jungle i Tiny Love na klips zobaczymy co moje dziecko na to. Co sądzicie o tych karuzelach?

No dokładnie tak jak mówisz. Najgorsze jak je i zaczyna sie pręży i płakać bo mu mleczko sie skończyło. Teraz się obudził i mi śpiewa a ja nawet mu cyca nie dam bo dopiero co opróżnił zapasy - masakra.

Hehe, ja przez ostatni tydzień na ciuszki małego 60f wydałam, chyba na głowę upadłam od niewyspania:laugh: Jeszcze wczoraj się wściekłam, bo ustrzeliłam fajna bluzę Diora dla małego, wpłaciłam kase a koleś do mnie wysyła maila że sorry ale ciuch został już sprzedany poza aukcją 😠 Co za ciołek jeden.

Melduje się posłusznie 🙂 Mały marudzi dniami i nocami, głodny jest ciągle a mnie kryzys laktacyjny dopadł więc załamka. Nie ma człowiek kiedy spokojnie zjeść to i mleka nie ma i tak w kółko a na modyfikowane szkoda zmieniać. A co tam u Was? Kto ile przytył, maluchy mam na myśli :d

Dzień dobry kochane:* Małego kolka dopadła i mi marudzi po kilka godzin 😞 Biedne te Nasze maluszki tak się muszą męczyć 😞( Gosia kwiatuszek dla Ciebie i Olivci uśmiałam się strasznie :laugh:

niebo napisał: Masakra żeby za szczepienia tyle zdzierać, całe szczeście że tutaj są darmowe.

zoltri napisał: Hehe, poproszę procent od zysku dla pomysłodawcy :laugh:

Hehe, chyba Wyspiarskie maluszki mają dzisiaj dzień śpiocha bo mój też śpi cały czas aż od powrotu od lekarza. Ja piorę rzeczy w 90" i płuczę kilka razy po takim praniu prasowanie nie jest konieczne ale czasami i tak prasuje zeby nieco zmiękczyć tkaninę.

Ja już nie mogę się doczekać kiedy Maksiu zacznie gaworzyć, uśmiechać się i śmiać to jst takie fajne 🙂

Jejku, Pudzianek faktycznie rozwija się w mgnieniu oka. Jak tak dalej pójdzie to jak skończy rok, do szkoły pójdzie 😉 Niesamowity chłopczyk 🙂

Anula8715 napisał: Anula, lekarze nie zabraniają robienia szczepień Jasiowi? Dziwne, bo ja po sepsie przez 3 lata nie mogłam mieć żadnych szczepień. Organizm był osłabiony po końskiej dawce antybiotyków szczególnie że miałam tez obustronne zapalenie płuc. Nie wiem, może teraz stosują inną metodę. Maks za 2 tygodnie ma mieć pierwsze szczepienia i juz się boje bo tutaj nie badają dziecko przed szczepieniami, więc cała odpowiedzialność spoczywa na rodzicu 🥴 KOCHANA, MOWIONO MI, ZE MAMY NIE SZCZEPIC MIESIAC PO TRASFUZJI, O SEPSIE ANI SLOWA..TAK JAKBY TO NIE BYLO ZADNE PRZECIWWSKAZANIE..TAKIE DZIECKO CHYBA SZYBCIEJ SIE REGENERUJE, A WYOBRAZCIE SOBIE, JAKBY JAS SZCZEPIONKE, KTORA PODAJE SIE PO URODZENIU DOSTAL JAKBY MIAL 3 LATA ;( JA TAM WSZTYSTKIEGO SIE DOWIEM JUTRO! NIEBO, SUPER ZE POZALATWIALAS 🙂 Ja zachorowałam jak miałam 3 miesiące i przez następne 3 lata był zakaz jakikolwiek szczepień ale to było 30 lat temu więc moze coś sie zmieniło.

Anula8715 napisał: Anula, lekarze nie zabraniają robienia szczepień Jasiowi? Dziwne, bo ja po sepsie przez 3 lata nie mogłam mieć żadnych szczepień. Organizm był osłabiony po końskiej dawce antybiotyków szczególnie że miałam tez obustronne zapalenie płuc. Nie wiem, może teraz stosują inną metodę. Maks za 2 tygodnie ma mieć pierwsze szczepienia i juz się boje bo tutaj nie badają dziecko przed szczepieniami, więc cała odpowiedzialność spoczywa na rodzicu 🥴

Witajcie Wiedźmy kochane 😘 Kurczę, głupio mi że tak rzadko zaglądam ale mały nie schodzi z cycusia i nie mam po prostu możliwości żeby do laptopa się dorwać. Moja rodzicielka miała już dawno temu do nas przyjechać i pomóc w nowej sytuacji a nadal nie przyjechała a mały zaraz miesiąc skończy. Dobrze że mąż przyjął spora cześć obowiązków w domu ale zwierzakami nadal tylko ja się zajmuję więc jakoś muszę ten drogocenny czas rozplanować. Ogromne gratulacje dla Velinki, która już może odetchnąć z ulgą i cieszyć się swoją ukochaną córeczką. Czekamy na Ciebie Velinka z niecierpliwością!!!

margherita78 napisał: widzisz, jak syn koleżanki przybierał 250 to byli w szoku ze tak duzo bo ponoc 150 to optymalnie i tak tez słyszałam od lekarzy. Najważniejsze ze jest zdrowy i raczej najedzony bo jak jest głodny to słychać go bardzo dobrze 😁

Ja mam mieszane uczucia, bo Maks zazwyczaj przesypia cała noc, pozniej je cały dzień a ja nie wiem czy nie powinnam go w nocy budzić na karmienie. Tygodniowo przybiera 150 - 200gr więc chyba nie głoduje, sama już nie wiem. Co prawda przez to ze nie karmię w nocy to budzę sie w kałuży a zakładam zawsze stanik i 3 - 4 wkładki więc masakra. Na amorki nie ma miejsca bo mały z nami spi i przy okazji znowu zaczęłam krwawic a już było tylko troszke nie wiem co jest. My tak planujemy drugie za rok ciekawe co na to Maksiu 🙂 Niestety margheritka codo opieki ciązowej to 100% się zgadzam ale najważniejsze ze juz mamy nasze pocieszy z nami 🙂

Wiesz jak tak rosnie na Twoim mleczku to grzech byłoby zrezygnować. Zarobiłabyś majątek gdybyś zaczęła sprzedawać swój pokarm :laugh: Mamuśki by się biły, każda by chciała żeby jej pociechy tak szybko rosły 🙂 Pudzinek wygląda jak 3mc dziecko aż strach pomyśleć jaki będzie mając te 3mc 🤪

Taki filmik to super pamiątka 🙂 Mi dokarmianie sugerowali w szpitalu zeby lepiej przybierał ale tez uznałam to za zbędne. Na spacerze nie je raczej a jak by co to cycuś. Upały dają w kość to prawda, dobrze ze wiaterek jest ale w domu i tak mamy 26stopni 😲 Mały cały czas w samych pampersach jest a potówki ma 😠 Właśnie, wiesz co tutaj stosują zamiast nadmanganianu potasu ? Na ebay widziałam gentian ale cena dosc wysoka no i do użytku zwierzęcego, dla ludzi nic nie było.

Faktycznie miałyśmy duuuzo szczęścia 😁 Masz filmik z porodu? Nas poród zaskoczył więc nie było nawet czasu o aparacie pomyśleć i nie mamy zdjęć z porodu tylko kilka fotek ze szpitala. Z drugiej strony oboje bylismy tak zmęczeni ze chyba połozna musiałaby nam fotki robic:d Maksiu rządzi stanowczo i zdecydowanie 🙂 Jak jest głodny a może jeśc na okrągło to domaga się cyca głosno i stanowczo. Ostatnio zrobił nam koncert w Sanktuarium, dzięki Bogu bylismy na spacerku a nie mszy 🤪 Ma bardzo silne płuca 😁 Ogólnie spi dośc dobrze, przesypia noce ale jak juz o 6 dorwie cycusia to tak do nocy. A Pudzianek jak często cyca, nie dokarmiasz go ?

Witam mamuski 😘 Tak sobie czytam wypowiedź Zoltri i kolejny raz potwierdzam ze miałyśmy szczęście mogąc rodzic tutaj. Przepuszczam że gdybyś rodziła w Polsce to byłabyś nacinana bo mały był dość spory a tak tylko małe uszkodzenie, ja tez miałam otarcie na wardze i to wszystko a tak sie bałam 😁 Lubię czasami powspominać poród , mam wrażenie ze to było wieki temu:d Na amory też mam ochote ale nie ma warunków póki co mój z cyca nie schodzi więc lipa. A jak tam Wasze pociechy się rozwijają, wszystko ok? Jak tam Violinka, mam nadzieje że juz tuli małą i dochodzi do siebie 😘 😘

Nie ma bezpiecznej ilości alkoholu w ciąży a skoro masz taka ochotę to znaczy że masz brak witamin z grupy B. Na ogórki również cześć z nas ma wielka ochotę w ciąży a w istocie nie na ogórki tylko witamine C. Aha i pamiętaj że alkohol odwadnia więc na to trzeba uważać również.

Hej Dziewczynki 😘 Zoltri, co Ty kochana jesz że mały tak rośnie 🤪 My mamy katarek ale jemy dobrze, nawet bardzo dobrze czyli 24h na dobe:laugh: Wkładki musze zmieniac co godzinę bo zaczynają przeciekać, nie wiem może to po bawarce bo głownie tą herbatkę piję. Wysypki już prawie nie ma, przybiera na wadzę cały czas więc wszystko ok, szkoda tylko że kompletnie nie mam na nic czasu. Mały terrorysta jak tylko odejde na chwile to krzyczy w niebo głosy a jak widze jego łezki to serce mi pęka. Oh, te nasze maluchy.

Gośka nie martw się tylko i nie stresuj a będzie dobrze. kaisaa4 zółtaczkę ma prawie każde dziecko, około 78% z tego co dobrze pamiętam. Na słoneczko wychodzimy ale z umiarem bo tak delikatna skórka bez odpowiedniej ochrony może ulec poparzeniu. Współczuje chorób dziewczynek, nie ma nic gorszego od choroby własnego dziecka. Ja jako niemowle miałam z powodu sepsy 15 transfuzji wyobraźcie sobie co czuła moja matka 😞 Oby Nasze pociechy ominęły te wszystkie koszmarne choróbska. A mojemu szkrabowia moje oko już nic mu nie jest. Ze szpitala nie dzwonili więc pewnie wszystko dobrze.