-
Liczba zawartości
201 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Kalendarz
Forum
module__content_content
Galeria
Odpowiedzi dodane przez Agisal
-
-
kukunari napisał(a):Czy takie GPS uzywa sie w PL w szpitalach??? Wiecie?? pytam z ciekawosci???
W Poznaniu chyba nie zakładają....przynajmniej w szpitalu na Polnej nic o tym nie słyszałam.....jeśli chodzi o dzieci to na Polnej są przy matce i zgadzam się z Tobą , że jest to lepsze rozwiązanie....wydaje mi się, iż będę chciała mieć je cały czas przy sobie 🙂 W św. Rodzinie w której chcą rodzić Ania i Martka dzieci chyba są w oddzielnym pomieszczeniu ale plusem jest fakt iż pielęgniarki przynoszą dziecko na każde życzenie -
My właśnie wróciliśmy z urodzin teściowej i pierwsze co to musiałam włączyć kompa i dowiedzieć się co z Anią.....to dobrze, że się uspokoiło...oby rozwarcie nie postępowało.....
Co do wątku dot. szpitala na Polnej to wszystkie moje znajome tam rodziły i były zadowolone, choć wszystko zależy od osób, które są na zmianie....wiem, że opnie są różne....ale za Polną przemawia fakt, iż jest to najlepiej wyposażony szpital w Wlkp. gdyby coś się działo to tam reakcja jest natychmiastowa.....nie trzeba tracić cennych minut na przewożenie dziecka z innego szpitala na Polną (oby nie było takiej potrzeby).....minusem szpitala jest jego wielkość....to moloch... jak to mówią "fabryka dzieci" mam nadzieje, że moje wspomnienia z porodu i pobytu w szpitalu będą pozytywne 🙂
Dobranoc 🙂 -
Martka nie ma problemu.....na temat Polnej wiem, bo chcę tam rodzić ale o św. Rodzinie i Raszei to dopiero właśnie zbieram informacje 🙂
Aha i z ciekawostek (wiem od koleżanki, która rodziła w czerwcu) na polnej wycofują się (podobno) z niedrapek....ponieważ uważają, że jest to zbiorowisko bakterii itd....chodzi o to, iż dziecko pcha rączki do buzi.....nie wiem czy w ogóle ich nie zakładają.....ja biorę swoje i pewnie założę.....ale nie wiem na 100% czy faktycznie nie każą ich zakładać -
Aha no i trzeba mieć swój kubek i sztućce (wiem, że jak ktoś zapomni to dramatu nie ma bo panie z kuchni wypożyczą) o kosmetykach, klapkach ręcznikach itd nie wspominam bo oczywiście to każdy musi mieć 🙂 choć ja się obawiam, że jakbym się w ostatniej chwili pakowała to pewnie czegoś bym zapomniała
-
Na Polnej dają koszulę + szlafrok......podkłady też dają ale warto mieć swoje na wszelki wypadek...na pewno trzeba mieć swoje majtki poporodowe bo tego chyba nie dają.....jeśli chodzi o dziecko to trzeba mieć jedynie chusteczki nawilżone do pupy......ciuszki tylko do wyjścia dla dziecka.....te informacje mam od koleżanek, które rodziły w tym roku.....
-
Też czekam na info od drugiej Ani....oby było ok. Aniu_xx a jak wygląda sprawa pakowania torby w św. Rodzinie? na ich stronie nie ma żadnych informacji.....co trzeba mieć dla siebie i maluszka? tzn. wiem, że dają koszule ale co z resztą? Jeśli to nie jest do Ciebie problem to czy możesz mi coś na ten temat napisać?
Ja w pierwszej kolejności pojadę na Polną ale muszę mieć plan awaryjny a nie mam pojęcia jak to wygląda ja Jarachowskiego.... czy tam płacisz za poród rodzinny? -
Aniu ja przed chwilą wysłałam Ci wiadomość na priva (nie wiedziałam czy dziś będziesz na forum i czy dokopiesz się do mojego zapytania wśród takiej ilości postów) z zapytaniem o szpital w którym chcesz rodzić....a tu miła niespodzianka bo właśnie się pojawiłaś 🙂 to dobrze, że u Ciebie wszystko OK. 🙂
-
Cherry napisał(a):ella1 napisał(a):uwaga na płyn dzidziuś - faktyczmie pozbawia kolorów i to już przy pierwszym praniu! Kołderka do wózka o dwa tony jaśniejsza niż rożek który też prałam ale w czym innym!
Ja wszystko piorę w Loveli- mam do kolorów oraz białego i jestem bardzo zadowolona.....ubranka są mięciutkie pomimo, iż nie kupowałam żadnego płynu do płukania.....z kolorami też wszystko ok.Hej!
Mam nadzieje, że z Anią wszystko będzie ok. – czekam z niecierpliwością na info..... jak któraś z Was zaczyna pisać, że coś jest nie tak to ja autentycznie zaczynam się denerwować...ale to tykający zegar działa tak na każdą z nas....u mnie wszystko ok. brzuszek się stawia ale w granicach normy....torby jeszcze nie spakowałam choć chyba już wszystko zgromadziłam co do będzie potrzebne przy pakowaniu....obiecałam sobie, że spakuje się w przyszły weekend- to będzie 36 t.c.
Muszę się pochwalić, że w końcu mamy łóżeczko 🙂 🙂 pysio mi się cieszy za każdym razem jak na nie patrzę 😉 Ja dziś zrobiłam pranie ostatniej partii ciuszków, które dostałam (wypożyczyłam) od znajomej...teraz pozostaje czekać na wózek....ale jeszcze sobie poczekam min 2 tygodnie a max 4....oby tylko Dominik się nie pospieszył z tym wyjściem na świat.
Cygnee bardzo ładne fotki 🙂 będzie super pamiątka z tego wyjątkowego okresu w życiu kobietyaaa_aniusia napisał(a):
szukam czapeczki takiej cieplejszej na wyjscia
No ja właśnie dziś kupiłam 🙂 zapłaciłam chyba 19 zł i wydaje się ciepłaDzień Dobry Wam ale w zasadzie to już wypadałoby napisać dobry wieczór 🙂
Cygnee ja niestety też nie mogę obejrzeć tych fotek (tej sprzed kilku dni również) a jestem ciekawa bo 2 tyg. temu również byłam na sesji ale ciągle czekam na zdjęcia....
Marinel my zamierzamy szczepić i iść tym programem 5 w 1 wiem ze jest wielu przeciwników szczepień ale mimo wszystko większość jest za........wolę w tym przypadku iść za tłumem 🙂
Cherry dzięki za lekcje 🙂 oczywiście nie mam nic przeciwko abyś wysyłała grupowo.
Opowiem Wam moją dzisiejszą historię bo przyznaję, że ręce mi opadły.....a więc zaczęło się od tego, iż wczoraj razem z teściową (która urządza nowe mieszkanie) byłyśmy w castoramie i kupiłyśmy żyrandol....oczywiście postanowiłyśmy nie czekać tylko same zawiesić....niestety teściowa jest o głowę niższa ode mnie a drabina nieco za niska to ja wdrapałam się na tą drabinę i zamontowałam tą lampę- oczywiście udało się.....niestety nie był to chyba najlepszy pomysł, ponieważ lekko się naciągnęłam i zaczął mi twardnieć brzuch.....wzięłam nospe forte wróciłam do pustego mieszkanka (mąż nadal choruje poza domem) i postanowiłam położyć się spać....jednak wcześniej włączyłam kompa i poczytałam co tam naskrobałyście.....a pisałyście o skurczach 🙂 ok. 23:00 usnęłam ale o 3:00 się obudziłam i już nie mogłam zasnąć....Dominik się wiercił a ja miałam wrażenie, że cały czas brzuch mam jak kamień.....rano postanowiłam wziąć kolejną nospę......niestety brzuch nadal był twardy a na dodatek doszła biegunka- pewnie z nerwów ale pewności nie miałam........na 12:00 umówiona byłam ponownie z teściową na zakupy dla Dominika......więc postanowiłam, że zanim dotrę do niej podejdę na izbę przyjęć do szpitala ginekologiczno-położniczego w którym zamierzam rodzić i który jest na tej samej ulicy to mieszkanie mojej teściowej......dodam, że byłam już nieźle przerażona tym brzuchem......co prawda nie bolał ale czułam jak się pręży no i jeszcze ta biegunka......no wiec pojechałam........w rejestracji siedziały 3 panie i zapytały z czym do nich przychodzę.....powiedziałam, że od wczoraj twardnieje mi brzuch, noc nie przespana, biegunka, 2 nospy itd.....a one z pytaniem czy pojawiła się krew? no krew się nie pojawiła ale mimo wszystko cała jestem zestresowana itd.....Panie zaczęły debatować ze sobą co ze mną zrobić i w końcu stwierdziły, że na izbę przyjęć to nie!!!! mam iść do poradni patologii ciąży.....no więc poszłam wg polecenia a tam się okazało, że pani nie wie czy mnie zarejestrować bo czeka ponad 15 pań i mam iść zapytać lekarza czy w ogóle mogą mnie zarejestrować !!!!! Kurde!!!! nie chciałam aby zakładano mi kartę bo mam swojego lekarza prowadzącego, do którego chodzę prywatnie.....chciałam tylko aby ktoś na izbie mnie zbadał i podłączył do KTG i sprawdził, co to za skurcze......jak zobaczyłam tą kolejkę to po prostu stamtąd poszłam......ręce mi opadły....stwierdziłam, że jeśli brzuch nadal będzie się stawiał to zadzwonię do swojego lekarza i poproszę aby mnie dziś przyjął i zobaczył co i jak (w czwartek byłam u Niego i miałam KTG- które było prawidłowe).........na szczęście jest już lepiej i nie dzwoniłam......ale niesmak pozostał......nie wiem czy u Was też tak to wygląda ale mi ręce opadły.....dlatego wolę chodzić prywatnie.....tam nikt mi nie robi łaski, że mnie przyjmuję......zaczynam się zastanawiać jak to będzie z porodem....czy też takie olewactwo.....MASAKRA!!!!
Ella1 to prawda, że czas szybko mija....ja wczoraj zachwycałam się moim 34 t.c. a ty już prawie 36!! W sumie za 2 tygodnie możesz być już szczęśliwą mamusią z donoszoną ciążą 😁.
Moje plany na dzień to wyjazd do teściowej w ramach spaceru (spacer będzie na przystanek autobusowy 😉 a potem pójdziemy gdzieś na obiadek. Mężuś wyemigrował chorować poza dom to musimy sobie z Dominikiem jakoś urozmaicać dzień 🙂Rozm 56 nie biorę pod uwagę tylko 62- teraz żałuję, iż posłuchałam męża i kupiłam 68.....może powinnam od razu kupić 62- byłby wygodniejszy a w razie czego pod koniec zimy jak będą wyprzedaże kupilibyśmy 68......Lala89 super masz te kombinezony 🙂 ja się zastanawiam czy nie kupić jeszcze dodatkowo mniejszego (wcześniej kupiliśmy 68). Z USG wynika, że Dominik do wielkoludów nie będzie należał- przynajmniej na początku i zaczynam się obawiać czy w tym 68 mi się nie utopi 😞agnez141 napisał(a):http://www.swiatwozkow.pl/tako-jumper-x-gleboko-spacerowy-fotelik-kolor-sttf-03-1szt-p-4382.html
Dzień Dobry 🙂
U mnie nocka całkiem dobra- tylko raz wstawałam siusiu 🙂 Dominik chyba rozumie, że zostaliśmy sami na weekend i ma nie dokuczać mamie 😉 dlatego w nocy jest grzeczny i nie próbował obrócić brzuszka o 180 st. 😉
Agnez 141 jeśli zastanawiasz się nad tym wózkiem to ma go maja znajoma i jest z niego zadowolona....tzn na razie korzystała tylko z gondoli bo mała Małgosia urodziła się 1.04.11 ale chyba powoli przesiadają się do spacerówki. Patrząc na wagę jest to dość ciężki wózek, jednak w ich przypadku nie ma to znaczenia ponieważ mają wózkarnie.Kurcze dziewczyny jutro zaczyna mi się 34 t.c. jak sobie pomyślę, że za 4 tygodnie nasz Dominik urodziłby się donoszony to aż mi się pysio cieszy.....jak ta ciąża szybko mija.....yenefer07 napisał(a):
znalazłam przed chwila kolejną okazje wózkową, to tako Jumper i nie jest daleko, a na dodatek ma taki kolor o jakim marzyłam, bo turkusowy...tylko, że jest używany i bez gwarancji...co Wy na to?]
Faktycznie na zdjęciu nie widać żadnych uszkodzeń.....jeśli naprawdę Wam się podoba to bym się nie zastanawiała tylko brała......tapicerka na pewno jest odpinana i wyprana- zresztą po zakupie zawsze sama możesz wyprać to co się da.......a wózek bardzo ładnymadzia_m3 napisał(a):Zaraz jadę z mężem odebrać sobie szlafrok, bo zamówiłam sobie w sklepie z katalogu.
Madzia a cienki czy gruby szlafrok kupiłaś? pytam bo ja kupiłam sobie gruby- w domu mam już taki stary zniszczony ale teraz zastanawiam się czy do szpitala nie wystarczy cienki? na oddziale pewnie będzie gorąco a i dużo miejsca zajmuje taki z puszku.....Agnez141 widzę, że mamy podobne terminy porodu- życzę Tobie jak i sobie aby nasze małe pociechy wytrzymały jak najdłużej w swoich m1 🙂 Zresztą wszystkim mamusiom tego życzę.....Dzień Dobry w ten piękny poranek 🙂
Znowu nie było mnie kilka dni i musiałam nadrobić wszystkie Wasze wpisy ale robie to z przyjemnością 😁
Nie wiem jak w waszych stronach ale w Poznaniu wśród naszych znajomych panuje pogrom przeziębienia.....moja koleżanka, która także jest w 33 t.c. musi przyjmować antybiotyk bo tak się zaprawiła. Mój mąż wczoraj wyemigrował do rodziców chorować bo też nieźle się zaprawił.....wieczorem wysłał mi sms, że czuje się fatalnie a na dodatek prawie stracił głos. Tak więc zostałam na weekend sama w domu i nie wiem co ze sobą począć 😞 Jeśli chodzi o moje samopoczucie to mam lekki katar i troszkę boli mnie gardło....oby nic więcej się nie rozwinęło.....od wczoraj wcinam chleb z czosnkiem i cebulą więc mój oddech powala 😁 😁
Podawałyście wymiary brzuszków....również z ciekawości się zmierzyłam i mam 95 cm w najszerszym miejscu a co do wagi to + 11,5 kg.
W piątek byłam u lekarza......wyniki w miarę dobre, tzn. mocz ok., cukier również, morfologia prawie ok.- żelazo nieco niższe niż ostatnio ale nie wymaga to jeszcze ingerencji farmakologicznej. Dominik waży ok. 2250 gr. więc przytył przez 2 tygodnie 350 gr więc nieco mniej niż poprzednio (wcześniej 400 gr). Lekarz powiedział, że raczej nie mam spodziewać się dziecka ponad 4 kg co mnie bardzo ucieszyło.....(jestem dość drobnej budowy tzn byłam przed ciążą.....mam wąskie biodra) bo może będzie łatwiej urodzić naturalnie dziecko 3-3,3 kg. Lekarz prognozuje, że waga max 3300 gr ale zobaczymy może jeszcze przytyje więcej......
mdg87 łóżeczko turystyczne super- my też coś takiego planujemy zakupić z podobnych powodów co Wy ale jako dodatkowe i dopiero wiosną jak będzie potrzebne....pościel też bardzo ładna......
Jeśli chodzi o pościel to my jeszcze nie mamy i po rozmowie z koleżankami- doświadczonymi mamami chyba na razie pominiemy ten punkt w zakupach..... dziewczyny mówiły mi, że na początku używały rożka + ewentualnie kocyka a potem śpiworka i kocyka....kołdrę zaczęły używać jak dzieci miały ponad 6 miesięcy a poduszkę jak miały ok 12 miesięcy. Mamy małe mieszkanie więc stwierdziłam, że szkoda miejsca i pieniędzy na rzecz, której na razie nie będziemy używać (a wydatków mamy jeszcze sporo).
Cherry bardzo dziękuje za lekcje- właśnie czytam 5 🙂 i chciałam dodać, że bardzo ładnie wyglądasz na tym najnowszym zdjęciu- lala89 ty również 🙂
Agnez 141 uważam, że dziewczynkom pasuje zarówno różowy jak i niebieski....my spodziewamy się chłopca ale różowych ciuszków nie kupuję- dla chłopców róż to chyba nie koniecznie....choć dostałam kilka ubranek od znajomych w kolorze różowym- pajacyków- i w domu mam zamiar je wykorzystać 🙂
Nie mam konta na fc ale mam na nk.
Wow !! niezłe wypracowanie napisałam 😉
Gosia734 napisał(a):Hej ja wczoraj doznałam szoku... Chłopak m się oświadczył....
Gosia gratuluje !!!!!!!!!!!!!! 🙂 🙂Shelby napisał(a):mam nadzieję, że nam pokażesz, jak się udała sesja 🙂
Jak odbiorę foty to się pochwalę 🙂 🙂a i jeszcze z śmieszniejszych rzeczy to kiedyś, któraś z Was napisała, że mąż nazywa ją „BETONIARKĄ” tak mi się spodobało to określenie, iż powiedziałam o tym mężusiowi i teraz jak widzi, że jestem na forum to pyta z bananem na twarzy: co tam u betoniarek słychać 😁 😁 (mam nadzieje, że się nie obrazicie za to 😉
Witajcie Listopadówki 2011
w ARCHIWUM
Napisano
U mnie noc przespana całkiem dobrze- przed chwilką wstałam i właśnie wcinam musli z jogurtem...Aniu przyznaję, że "troszkę" wymęczyli Twoją koleżankę- 28h to strasznie długo brrrr !!!