-
Liczba zawartości
1267 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Kalendarz
Forum
module__content_content
Galeria
Zawartość dodana przez kasia_sztuk
-
Oj tam obdarzona, raz na ruski rok krokiecika z kapustka i grzybkami mozna wtrzàchnać. A co co tego napinania sie brzucha to nie moze wiecej niz 10x w ciagu godziny. Ja mialam 5 razy w ciagu godziny i dlatego trafilam do szpitala, a i nie moga trwac dluzej niz minute. Tragiczne jest to napinanie sie brzuszka, az oddychac nie mozna 😞 a co to dopiero bedzie przy porodzie łooo matko lepiej nie mysle 🙂 Jakos mi sie dzisiaj nic nie chce, nawet telewizorni ogladac, to chyba przez ta zakichana pogode, do dupy jest niepodobna, zimno jak skurwensyn i ciemno jaknw murzynskim dupsku 🤪
-
Ja tez zamowilam sobie te probki, a co tam 🙂 jem krokieta z kapusta i przegryzam go na zmiane z rafaello 🙂 mmmniam smaczniusie. Ide zobaczyc jak tam moj rosolek 🙂
-
Ewci@ jestesmy ze soba dwa latka, niestety ale jeszcze nie jest moim mezem, to drugie moje najwieksze marzenie, zaraz po dzidziusiu. Takze jedno sie spelnilo i moze drugie w jakims niedlugim czasie tez sie spelni, wierze w to no bo co 🙂) ja nie widze swiata poza nim a on poza mna, jestesmy dla siebie stworzeni i musimy to zapieczetowac obraczka. Poza tym juz czas najwyzszy, ja stara, on tez nie jest najmlodszy, wiec nie ma na co czekac. Marysia zostala poczeta za pierwszym strzalem 🙂) w czerwcu to i moze przyrzekniemy sobie w czerwcu milosc do grobowej deski ahhhh rozmarzylam sie. Juz mam wypis, czekam na Michalka 🙂 🙂
-
lady_m4ryjane napisał(a): Jak lekarka wytłumaczyła te bóle brzucha? Powiedziala ze to ze mam skurcze i twardnienie brzucha nie trwajace wiecej niz minute to wszystko w porzadku, ze to normalna kolej rzeczy, macica sobie cwiczy, jezeli zas beda bardzo dokuczaly i bede dlugo sie utrzymywaly to mam sie znowu zglosic. A jezeli chodzi o bol brzucha i to straszne ciagniecie w dol to poprostu wiezadla, dzidzia na tym etapie zaczyna bardzo szybko rosnac, a wraz z nia wszystko co jest w srodku. Mam nadzieje ze juz wiecej nie bede musiala tu przyjezdzac, dopiero w marcu na porod :-)
-
Czesc kobietki, dzisiaj do domku 🙂 o 13 bede miala wypis. Szyjka piekna, dluga i zamknieta. Pani doktor powiedziala ze mam byc aktywna(w sensie robic to co do tej pory, czyli zmywanie, sprzatanie i zakupy, a za tydzien do kontroli) ahhh ciesze sie najbardziej z tego ze bede mogla w nocy wtulic sie w mojego kochanego Misia 🙂 🙂 coraz bardziej Go kocham. I mam taka cicha nadzieje ze mi sie nareszcie w Swieta oswiadczy 🙂 🙂 🙂
-
A ja zrobilam sobie bulke z serkiem filadelfia i zupe kurkowa knorra, ktora mi Misio przywiozl. Zalamka. Ja chce do domuuuuu do mojego Ukochanego. Mam na sali laske ktora caly czas ryczy i prawie nic nie gada :/ zalamka :-)
-
A ja zjadłam właśnie szpitalny obiad, na pierwsze pomidorówka, a na drugie wątróbka z ziemniaczkami i surówką z kapustki czerwonej, za wątróbkę podziękowałam, bo jej nienawidzę. Chyba też się zdrzemnę, bo szaro, buro i ponuro za oknem ;(
-
U mnie tez nie bylo mikolaja 😞 i podejrzewam ze go raczej nie bedzie 😞 No trudno, jakos to przezyje.
-
A ja kupiłam sobie chipsy paprykowe, bo mamy automat na oddziale ;-) Bobaski małe jak tu fajnie kwękają i śmiesznie płakusiają, bo kawałek dalej jest oddział poporodowy i jak się wychodzi na korytarz to wszystko słychać 🙂
-
Dzien dobry brzuszki :* wlasnie sniadanie przyszlo, 3 kromki chleba, kawalek maselka i bialy twarog, jalowy jak skurczybyk, niby jest szczypiorek w nim ale soli ani troszke, ale glodny wszystko zje 🙂 Marysia juz od 6 bryka. Brzuch w nocy twardnial dwa razy, poki co od rana jeszcze ani razu. Zobaczymy jak bedzie w ciagu dnia. Milego dzionka 🙂
-
Sztunia, nie dostalam magnezu chyba. Mialam jakas kroplowke ale to chyba rozkurczowa raczej. Szyjka dluga jak nalezy i zamknieta tez jak sie nalezy.
-
ewci@ napisał(a): nio dzis pon to nie wiem, chyab za krótka obserwacja jak na moje oko, tak do srody. nio ale zobaczysz 🙂 najwazniejsze zeby było oki. mysle ze i dłuzej wytrzymasz dla swojej małej kruszynki 🙂 Kochana dla tej malutkiej istotki jestem w stanie zniesc wszystko, nawet dluuugie lezenie w szpitalu. Lece spac dobrej nocki :*
-
lady_m4ryjane napisał(a): No niestety, ale były nie do wytrzymania 😞 najpierw byl ból brzucha jak na miesiaczke, pozniej dochodzilo do tego ciagniecie a pozniej klucie w pachwinach i w podbrzuszu a konczylo sie na twardnieniu brzucha, mialam uczucie jakby cos mi sie tam w srodku skrecalo, az nie moglam oddychac 😞 i do kibelka zapierniczalam na czworaka, ciekawe co powiedza lekarze, co moze byc tego przyczyna. A Marysia jest ulozona główką w dól i też kopie w krawędź laptopa 😉
-
Troszkę przeszło, myślę, że to po tej luteince. Zobaczymy jak będzie jutro. Ale położna powiedziała, że nie daje mi szans na wyjście jutro buuu. Nie zdążyłam kupić Michasiowi prezentu, ale on mi za to przywiózł do szpitala czajnik bezprzewodowy, który kupił przed przyjazdem do mnie w Media Markt za 30 zł 😉 bo oczywiście w szpitalu na stanie nie posiadają takiego sprzętu 😉 mam książki , laptopa, paluszki, batony pół tony owoców, herbatkę, więc nie jest tak źle. Najważniejsze żeby z malutką wszystko było dobrze i żeby przestał mnie boleć i twardnieć brzuch.
-
Mozliwe ewci@ ze wlasnie takie cos w dupe dostane, a niech kluja, tylko zeby nie bolalo, bo jak ten brzuch tak twardnieje to mam uczucie jakby sie tam w srodku wszystko skrecalo. Jestem pod dobra opieka i musi byc wszystko dobrze, nie dopuszczam do siebie nawet innych mysli. Ale mam nadzieje ze najdalej do srody wyjde.
-
obdarzona napisał(a): Nio to, ze jest zdrowiutka i duzia to najbardziej pocieszajace, jestem dla Niej w stanie zniesc wszystko. Zaraz zamierzam zabrac sie do czytania, o ile nie zasne przez ten dzisiejszy dzien pelen wrazen. A z ta luteinka to sie jakos przemcze, moze troszke zlagodzi bol i twardnienie brzuszka. Juz pierwsza kroplowka sie konczy, jeszcze jedna mnie czeka i zastrzyk w dupe z jakims lekiem rozkurczowym 😞 buuu
-
Wlasnie wrocilam z usg, z Marysia wszystko okej, lekarz mi wyliczyl 23 tydzien i 6 dzien, mala wazy 550g, wiec miesci sie w granicach normy. Ale w dalszym ciagu niewaidomo co sie dzieje, ze mi tak brzuch twardnieje, pobrali krew do badan, jutro rano mocz, i niestety spowrotem musze brac luteine dopochwowo, dwa razy dziennie po dwie tabletki. Kurwa no, myslalam ze tu nie trafie bo ciaza poki co przebiegala prawidlowo, a tu taki pech. Ale wole lezec tu i byc pod obserwacja mojej ukochanej pani doktor niz lezec w domu i sie zamartwiac ze jak cos sie wydarzy to nie zdaze do szpitala dojechac 😞 jeszcze na dodatek jestem sama na sali. Tesciowa jakies romansidlo mi przywiozla do czytania. A pozniej jeszcze Michas przyjedzie posiedziec ze mna. Mam doła 😞 😞 😞
-
Obdarzona mialam isc ale trafilam do szpitala z podejrzeniem skurczow :/ masakra. Pani doktor mnie zbadala doglebnie i powiedziala ze to na szczescie nie sa skurcze, ale musze zostac na obserwacji zeby zweryfikowac co sie dzieje, dlaczego mnie tak bardzo boli brzuch. Ehhh mikolajki w szpitalu, zalamac sie mozna 😞 buuuu 😞((
-
Sliczne te spodnie, chyba tez sobie jakis poszukam, bo znalazlam w sklepie w Szczecinie ale kosztuja 160 zl, wiec lekka przesada. Mi sie podobaja z kieszeniami na dupsku i jak wroce z zakupow to zasiade i bede takowych szukac.
-
Astra napisał(a): No to chyba nie masz się czym martwić. Jeśli lekarz Ci mówi,ze jest ok, to powinnaś mu chyba zaufać 😉 Ja za to mam się czym martwić, bo wizyta dopiero 14 grudnia, a czy z tą moją szyjką coś się poprawiło,czy nie - nie mam pojęcia. Wiem tylko,ze nienawidzę tej luteiny, nie wiedziałam,ze to jest takie okropne... 😠 Astrunia a jakie sa objawy skracajacej sie szyjki? Caluski :*
-
Lady, mialam to do Astry napisac, a cos mi sie popierniczylo i napisalam do Ciebie 🙂
-
Tez ja bralam dwa razy dziennie dopochwowo :/ straszne uczucie. Lady a jakie sa objawy skracajacej sie szyjki?
-
Astra napisał(a): Pomieszamy ananasowy i truskawkowy i będzie ok 🤪 Ja tak robię, jak nie mogę się zdecydować, który sobie walnąć na kanapkę hehe 🙃 Kurde, szkoda,ze mam tak daleko do Szczecina, bo dla słońca i dżemu, to ja aktualnie wiele mogę zobić... 😁 Hihihi no to dawaj. Jakiegos jumbojeta Ci zamowimy i bedzie gicio 🙂 a o tym mieszaniu dzemow to nawet nie pomyslalam ale to bardzo dobry pomysl 🙂))
-
nightmare1980 napisał(a): Nightmare, z tymi ruchami to jest roznie, moja mala czasami juz od 5.30 fikolki uskutecznia i tak do obiadu, po obiedzie cisza spokoj, a wieczorem zaczynaja sie harce, ale tez nie zawsze, dzisiaj np kopnela mi doslownie kilka razy i oczywiscie juz jestem cala w stresie, bo nienawidze jak ona nie kopie, bo sie martwie ze cos jest nie tak. Sa takie dni ze kopie mniej a sa takie ze caly dzien brzuch do gory podskakuje 🙂 uwieeeeelbiam to 🙂 dzisiaj ide do doktora i niech zajrzy to tej naszej malutkiej kruszynki i niech mnie uspokoi. 🙂 moze zjedz cos slodkiego i poloz sie na lewym albo na prawym boczku, u mnie to zawsze skutkuje 🙂
-
Astra napisał(a): Astra, u nas tak bylo przez dwa dni, zimno, mokro, wietrznie i ogolnie do bani. Ale dzisiaj pizga wiatr, ale sloneczko to rekompensuje. Dawaj do mnie do Szczecina to polezymy sobie i bedziemy wpierniczac kanapki z dzemem. Mam ananasowy i truskawkowy, na ktory respektujesz? 😉