Skocz do zawartości

dodi

Mamusia
  • Liczba zawartości

    963
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez dodi

  1. Ja będę teraz miała wizyty co tydzień, a na ktg też mnie gin nie wysyła, powiedział, że ewentualnie jak przekroczę termin. Tamta lekarka tydz temu co innego, a ten co innego... Ale trzymam się mojego lekarza prowadzącego, bo ma o mnie i dziecku większe pojęcie.
  2. Hej,

    Mauapaulina dzielna jesteś, a co oni tak zwlekają z cc?

    4nula - gin mówił, że mam łykać nospę na te bóle i brać kąpiele, że mam się uzbroić w cierpliwość, bo skurcze będą męczyć coraz częściej. No i się uspokoiłam, że jeszcze nie rodzę 🙂 A od wczoraj już nic mnie nie bolało.

    Gaja u gina byłam z mężem - chyba faktycznie to na nich motywująco działa, bo gin był miły i konkretny 😉
  3. Klocuszka to na pewno nie urodzę, chociaż zależy kto co nazywa klocuszkiem 😉 Moim zdaniem do 3500 to całkiem normalne dziecko, poniżej 3000 za malutkie, a klocuszkiem można nazywać 4-kilowe bobasy 😉
  4. Ja też po wizycie, dzidzi nie taka mała jak straszono, choć gin potwierdził, że szczuplaczek. Poza tym szyjka 1.5 cm, ale do porodu mam się jeszcze nie szykować, wszystko pozamykane i niegotowe jeszcze na poród, raczej koniec sierpnia. Pobrał posiew na paciora, na żadne ktg chodzić nie muszę, łożysko całkiem ok. Jestem zadowolona z wizyty 🙂 A na skurcze dalej nospa i kąpiele, bo będą się pojawiały coraz częściej i będą coraz bardziej nieprzyjemne i męczące.
  5. amelia11111 napisał(a):
    Dodi- Ty mnie nie strasz, że to "przyspieszanie" to faktycznie takie skuteczne.... 😉 😜 bo póki co,nic mi się nie dzieje.. 😉 😁
    Ale miałaś takie co ile minut? i jak długo?

    Miałam bóle trwające około 15min. co 20-30min. i takich 3 albo 4 tury, nawet nie wiem czy to skurcze, czy po prostu ból w podbrzuszu i nie wiem, czy przeszły same czy po nospie, ale były bardzo bolesne i nieprzyjemne, tak się przestraszyłam, że pojechaliśmy od razu do pracy po RMUA i przygotowałam wszystkie dokumenty do szpitala. A do rodzenia to śpieszy mi się coraz mniej... 🤢
  6. Miałam dziś pierwsze bolesne skurcze! Ale się przestraszyłam, byliśmy akurat na zakupach. Wzięłam nospę forte i przeszło. Może po wczorajszych bzykach z mężem ☺️
    4nula wiem, że to boli, ja na szkole rodzenia nie mogłam ćwiczyć, bo od razu skurcze w stopach mnie łapały 🤢
  7. Witam Mamuśki 🙂

    4nula mnie też swędzą cycki strasznie i bolą przy dotknięciu. I już mi siara leci. Co do łydek, to spróbuj poćwiczyć mięśnie stóp, kręć nimi w jedną i w drugą, w wannie albo na łóżku, tak mi położne podpowiadały, bo też mam problem. Musimy jakoś mięśnie rozpracować, bo może być problem przy porodzie.
    A propos porodu, to ja się tak panicznie zaczęłam bać, że codziennie boję się zasnąć 🤢 Normalnie tak się BOJĘ i nie chcę rodzić, a przecież to nieuniknione i trzeba się pozytywnie nastawić 🥴
  8. Czarnyloczku ale ładnie wyglądasz, biust imponujący 🙂 Miłoszek śliczny i Homerek jaki grzeczny 🙂 Ciekawe jak moja Mika się będzie zachowywać, dziś miała pierwsze koty za płoty z obroża antyszczekową 😜
  9. Monia i Marcelinka - ale niespodzianka! Oby z malutką wszystko było dobrze, a Monia dzielna!

    Ja wczoraj cały dzień miałam skurcze przepowiadające chyba, bo bezbolesne, ale brzuch mi cały tak drętwiał, jakbym miała mrówki. Teraz najgorzej się męczę z hemoroidem, muszę go jakoś podleczyć do porodu 🤢
  10. Hej 🙂

    Widzę, że się z początkiem sierpnia się zaczynamy rozpakowywać, a ile już dzieciaków do tej pory 🙂 Mauapaulina i u ciebie się zaczęło! 🙂

    Superbaba i baby-love śliczne dziewczyny, w końcu ruszyły 🙂

    My będziemy dziś wypróbowywać obrożę antyszczekową dla naszej suczki w ramach przygotowania do pojawienia się nowego członka rodziny, to nasza ostatnia nadzieja na tego szczekacza 🤢
  11. Czołem Brzuszki.

    Ale się Superbaba spisała, już Helenka na świecie i jaka ładna waga 🙂

    Mi wczoraj wieczorem spuchła strasznie powieka i przez noc nie przeszło, jakby mnie coś ugryzło i nie wiem, czy coś robić, czy zostawić 🤢 Zresztą cała już puchnę, stopy, kostki, szok.

    Agadka nasz wózek ma 4 kółka, tylko z przodu mniejsze.
  12. Hejka 😁 Melduję się, czuję się bardzo dobrze, upału nie ma, nic nie boli 🙂 🙂 Jedynie dzidzia szaleje, ale to pewnie dlatego, że tatuś wrócił 🙃 Składamy wózek, oto on:
    [IMG]http://i48.tinypic.com/24dvt.jpg[/IMG]
  13. Hej 🙂

    U nas kolejny dzień upału, ledwo dycham, ale słyszę, że coś grzmi, może jakaś burza oczyści powietrze. Ja się dziś szykuję na mężusia 🤪 To znaczy i tak jestem gruba, nie mam w co się ubrać, nie umiem się dokładnie ogolić ani obciąć paznokci, ale przynajmniej się staram 😜
  14. Cześć Mamusie, męża jeszcze nie ma, będzie jutro wieczorem, nie zaglądałam, bo ledwo zipię w ten upał, nie mogę sobie miejsca znaleźć i leżę przed wiatrakiem całe dnie.

    Jaka wiadomość o Magdzie! To już czwarty chłopak na świecie będzie, a jeszcze sierpnia nie ma 🙂

    Moje dziecko chyba chce mnie wykończyć, czego nie wyprawia w tym brzuchu aż podskakuję z bólu. Jak czekałam do ginki, to babki tak nie syczały i się nie wykrzywiały, a ja co chwila miny z bólu robię. Może i Ada nieduża, ale żywotna 😉
  15. Widzę, że mam tu przypiętą łatkę cierpiętnicy 😜 Do wszystkiego można się przyzwyczaić, a za to mamy 2 miesiące non stop razem, na co niewiele par może sobie pozwolić 🙂
    Magda dziś mija 2 mce dlatego miałam taki suwaczek, ale nigdy nie trafi się zejście dokładnie w ten dzień, Paweł ma być w sobotę lub niedzielę 🙂
  16. 4nula to jednak moja tylko taka malutka, my podobnie mamy termin 😞 To teraz może się u ciebie zacząć w każdej chwili, ja muszę zacisnąć nogi, żeby jeszcze posiedziała w brzuchu.
  17. Laski ja zdycham z tego upału... Nie mogę ani spać ani w ogóle nic robić, dzięki Bogu mam wiatrak, bo bym padła, mam nadzieję, że nie przyjdzie mi rodzić w taki upał 🤢

    Wczoraj mi wylazł hemoroid, mama mi dała jakąś cudowną maść i się schował, ale dziś się boję na dwójkę iść 🥴

    Bisia ja słyszałam o tych niespokojnych nogach, ale nie wiem o co chodzi.
  18. No to gratulacje dla mamy i synka 🙂 3500 i 56 to idealne wymiary 🙂

    Dziewczyny jak to jest z tymi tygodniami - bo mój gin liczy, że jestem w 36, a ta ginka, u której byłam mówiła, że to już początek 37, to w końcu jak to jest?

    U nas znowu upał, nie ruszam się z chaty, chyba pójdę w kimę 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...