Skocz do zawartości

Nacudja

Mamusia
  • Liczba zawartości

    605
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Nacudja

  1. Też bardzo bym chciała karmić piersią. Już pomijam aspekt oszczędnościowy. Ale to zawsze wydawało mi się takie budujące jeszcze większą więź z dzieckiem, no i ten widok jest wzruszający 🙂 Mam pytanie czy Wy też odczuwacie cały czas ogromną wilgoć? Cały czas mi mokro... A może znacie jakieś magiczne sposoby na ograniczenie potrzeby biegania do toalety na siusiu co kwadrans? agnesa gratulacje 🙂
  2. belen czytalam. prześledziłam cały wątek i trochę się uspokoiłam 🙂 zdaje sobie sprawę, że pewnie panikuję, ale wolę dmuchać na zimne. poza tym wszystko takie nowe jest i czasem nadal trudno mi w to uwierzyć, że się udało 🙂
  3. Dziękuję za ciepłe przyjęcie 🙂 Nie mogę się już doczekać kiedy zobaczę fasolkę na zdjęciu. Najbardziej mnie martwi, że nie mam żadnych objawów ciążowych prócz tego częstego siusiania. Jak tak czytam, że powinnam mieć mdłości, humory, zachcianki, ból piersi to zaczynam się stresować, bo nie mam nic. I jeszcze słowa pani dr, żeby się na razie nikomu nie chwalić (a mnie aż nosi, żeby wykrzyczeć to wszystkim 🙂). A każde dziwne kłócie w brzuchu przyspiesza bicie serca. Uspokoję się pewnie po USG.
  4. Witajcie, to mój pierwszy post i pierwsza ciąża. O dzidzię staraliśmy się 1,5 roku i gdy wreszcie w październiku trafiłam na kompetentnego lekarza dowiedziałam się, że mam hiperprolaktynemię i nie mam owulacji. Pogodziłam się z faktem, że przede mną długa droga. Okres spóźniał mi się tydzień, ale wszystko zrzuciłam na wcześniejszą infekcję. Test zrobiłam tak dla pewności, bo za często latałam siusiu i jakoś dziwnie było tam na dole. Jakie było moje zdziwienie, zaskoczenie i niedowierzanie, gdy na teście pojawiły się 2 kreseczki. Płakałam ze szczęścia. Jestem już po pierwszej wizycie u lekarza, ale na razie stwierdził, że za wcześnie na USG i na kolejną wizytę mam przyjść za 2 tygodnie. Obecnie jestem w 5tc i wstępną datę porodu mam na 21.10.2012. Będzie mi raźniej móc z kimś dzielić się radościami i wątpliwościami, a mam ich bardzo duuużo 🙂 No i najważniejsze – wreszcie z kimś mogę podzielić się moim szczęściem, bo na razie wie tylko mąż 🙂
×
×
  • Dodaj nową pozycję...