Skocz do zawartości

MrsTuliPanna

Mamusia
  • Liczba zawartości

    241
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez MrsTuliPanna

  1. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    Bulek: kochana, jak urodzisz drugie dziecko to ja Ci mój bolid za darmo oddam 😘 😘 😘 mnie już nie będzie potrzebny, niech Tobie posłuży 😉 co do spotkania: jestem elastyczna to się dostosuję. Niech no tylko pogoda dopisze, określi się stosownie co by nie było ryzyka ucieczki przed deszczem 🙂 i może na Polach Mokotowskich? tam chyba każda z nas miałaby w miarę blisko? i dużo miejsca do spacerowania. Bulek, i nie bluźnij 😠 ja z Twoim Zosiakiem mogłabym zostać 😁 ewentualnie wymienić na Witolda na jakiś czas 😁 😁 😁 zobaczyłabyś co to znaczy diable dziecię 😜 😜 i miałam jeszcze napisać.. Sonka: i mnie tak ostatnio brzuch pobolewa, ciągnie.. zupełnie ciążowo 🙂 i wiesz co? dzisiaj idąc na spacer pomyślałam sobie, że gdybym tylko mogła, gdybym miała na to warunki; chciałabym miec trzecie dziecko i w ciążę mogłabym zajść od razu..Boziu jak ja tęsknię do tego stanu 🤪 ostatnia ciąża zakończyła się zbyt szybki, człowiek nawet nie zdążył się nią porządnie nacieszyć a już się Hania urodziła. Hieh: ale można chcieć..a życie swoje.
  2. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    tia: i co złe to jakby co na mnie ? 😉 😜 ja naleśniczki smaże bez ani grama tłuszczu bo na suchej patelni a żeby nie przywierały to dodaję trochę oliwy z oliwek albo rozpuszczonej margaryny. u mnie dzisiaj ryba z parowaru i kasza jęczmienna. do tego brokuły: też z parowaru.. a, no i krupnik od wczoraj..
  3. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    Sonka, Bulek: ale byłoby cudnie !! 🤪 🤪 🤪 po kolei byśmy sobie dzieci pilnowały 😎 i tu Bulek wtrącę: Pani masażystka też ma dzieci dlatego zaczyna pracę od 18.00 do 21.30. Mojego A zwykle w tych godzinach nie ma więc co? Kasia bierze wózek i pcha się na masaż z dziećmi 😁 😁 🤪 🤪 🤪 Małgosia leży sobie wtedy na takiej leżance i podziwia światełko ( tam jest taki przyjemny półmrok więc chyba jej to odpowiada ) a Witek dzielnie stoi przy mojej głowie i na hasło "JUŻ" podnosi mi głowę do skłonu 😁 taki pomagier 😁 😁 masaż trwa od 15 do 20 minut więc dzieci dają radę a i dobrze, że Pani nie przeszkadza ich obecność bo też bym mogła sobie o tym relaksie pomarzyć 🤨 Honorata: każde dziecko inaczej toleruje nasze jedzenie ( btw: Mamuśka a widzisz, a u nas po ogórkach szklarniowych i pomidorach śluz w kupie był i jakies marudzenie.. 😮 ) ale ja na jajka to się jeszcze w takiej czystej postaci jajkowej nie rzuciłam ☺️ w jakimś naleśniczku, gofrze, drożdżówce to tak, ale nie w jajecznicy.. choć tu obstawiam ser: smażony robi się bardzo tłusty i ciężki i może dlatego.. a ja co zabieram się za skalpel to albo dziecię się budzi, jeszcze pól biedy jak młodsze, bo starsze chce aktywnie uczestniczyć w ćwiczeniach i mi włazi na głowę, siada na nogach.. pełza pod nimi.. 😮 😮 🙃 🙃 Sonka: może Tola przechodzi skok rozwojowy? czytałam że wtedy dzieci potrzebują więcej jedzenia i mogą zacząć się budzić..a tak w ogóle to moja się budzi w zbliżonych godzinach 😁 następnym razem jak będę zasypiać nad cycem pomyślę o Tobie, że pewnie też kimasz nad Tolą 😉 i masakra zacząć dzień o 5 rano no nie? Bulek, Sonka, a może pomyślimy w maju, jak będzie ciepło o jakimś spotkaniu w parku?
  4. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    Basia: 😁 😁 u Małgosi bąki idą tak lekko jak staremu 😁 ale dzięki Bogu bezwonne.. Bulek: będzie dobrze: musi być. Toć wnuczka rośnie Twojej mamie i to na pewno jest dla niej najlepszą motywacją do wiary, że się uda. I też dziękuję za namiary na księdza 😁 choć ostatnio podpisałam mojemu A oświadczenie, że nigdy nie zostanę jego żoną 😁 😁 😁 chciał na piśmie, to ma 😁 teraz wisi se taki cudny akt na lodówce..to tak BTW. Bulek: powiem Ci, że ja tak przy Witku czekałam jego 3-miesięcznicy..wydawało mi się że jak tylko stuknie 19 lipiec wszystkie problemy się skończą. Każdy dzień wlókł mi się tak niesamowicie..ale 19 lipca minęło i tylko część problemów się skończyła i to chyba bardziej przez to, że tzw Baba ze wsi naprawiła mi przełamane dziecko. Ulewanie minęło dopiero jak się spionizował tak na dobre.. 🤢 no właśnie .. Kasia, może Zosia jest przełamana? 😮 w każdym razie każdy dzień to dzień do przodu i dzień bliżej do lepszego. Zobacz: masz w sobie ciągle tyle pozytywnych myśli, tyle radości z macierzyństwa, mimo, że pewnie do łatwych ono nie należy. Jesteś super mamą: mądrą, kochającą i Zosia kiedyś Ci to wynagrodzi, zobaczysz 🙂 Sonka: a zapraszam na masaże na moją dzielnicę: każdy może 😉 i pochwalę się Wam i jednocześnie pożalę w temacie Witolda: 1. byliśmy dzisiaj u pediatry bo Witek od kilku dni ma katar, w sobotę miał gorączkę, wczoraj pojawił się kaszel. Obstawiałam alergię: bo A jest alergikiem i właśnie jest szczyt pylenia brzozy i wygląda podobnie, ale chciałam jeszcze wykluczyć oskrzela ( przez tą gorączkę i kaszel ). Niestety, lekarz potwierdził moje obawy że to alergia. I nie dość że na pyłki pewnie, to jeszcze pokarmowa bo ma zmasakrowane policzki 🥴 🥴 tak się męczy bidulek z oddychaniem, a to jeszcze małe i nosa sobie nie wysmarcze, nie da sobie wytrzeć, nasmarować..już kupiłam inhalator, jutro muszę go poinhalowac może będzie lepiej.. ale co. pediatra zwrócił mi uwagę że Witek w swoim wieku powinien mieć większy zasob słów ( on mówi TYLKO "mama" 🤢 ) i że powinien wykazać choć wolę powtarzania i mówienia. Owszem: on wykazuje wolę ale mówi po swojemu. No i zalecił nam wizytę u psychologa dziecięcego i neurologa dziecięcego.. 🥴 🥴 no i 8 maja takowe wizyty mamy. Mam nadzieję i na to liczę że będzie dobrze, że chłopcy później mówią.. a dobra wiadomość jest taka, że zawzięłam się i od dwóch dni oduczam Witka noszenia pampersa 🤪 🤪 🤪 efekt taki, że po drugim dniu zrobił 3x siusiu do sedesu ( a ile miał radochy robiąc siuku "papa" i przez pół dnia chodził bez pampersa, ba: nawet na spacer poszliśmy bez tego ustrojstwa bo już nie chciał założyć 🤪 🤪 jestem z siebie dumna 😎 boję się tylko jak to z kupą będzie 🙃 😁 🤔 dobra, zarzucam Ewkę i spać 😉
  5. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    a moje oba śpią 🤪 🤪 🤪 🤪 🤪 wróżę jednak, że skalpela całego nie zrobię bo Cycolina jednak szybciej się obudzi.. Bulek: Witek jest wyjcem, niestety.. 🤢 może zdjęcia tego nie pokazują bo wiadomo, że nie wstawi się dziecka rzucającego się po ziemi/chodniku/ulicy/kałuży, wijącego się po dywanie na golasa bo nie chce się ubrać..oj, mogłyby Kwietniówki potwierdzić moje z nim zmagania z czasów niemowlęctwa 😁 😁 zresztą do tej pory jest tak, że Witek jak się budzi to najpierw ryczy a potem oczy otwiera. I czasami jak czytam Żelazną, albo Sylwię to jakbym siebie z Witkiem widziała tylko on do tego na serio wył. Mówiłam zresztą kiedyś że mi do niego policję sąsiedzi wezwali? 😁 😁 Sonka: niestety, parafia jest poza Warszawą i to grubo, bo 300 km stąd, w moich rodzinnych okolicach czyli Kujawach 🙂 jest to i dla nas utrudnienie logistyczne, bo rodzina A. jest stąd i pakują się w samochód żeby tam dojechać..teraz mało tego, jeszcze chrzestny stąd ale to akurat dla nich nie problem.. ale wiesz, wydaje mi się, że wszędzie jest tak, że może być jeden chrzestny i do tego świadek chrztu: tylko nie każdy ksiądz o tym informuje. Choć i w Twoim i w moim przypadku problemem pewnie jest to, że nie żyjemy w zw małżeńskich.. 🤢 ja to mam jeszcze przesrane bo mój nie ma rozwodu a dziecko w pakiecie 😁 😁 😁 a na masaże chodzę do Białołęckiego Ośrodka Sportu, i z racji tego że gmina dopłaca do wszelkiej aktywności w dzielnicy za masaże płacę psie pieniądze, bo raptem 20,20 zł. Masaż całościowy np trwający półtorej godziny kosztuje 70 zł 😮 i kobieta nawet stopy wtedy masuje 🤪 🤪 do tego jest ekstra babeczką, w moim wieku więc zgadałyśmy się, polubiłyśmy i pewnie już z tej racji mnie tam do niej ciągnie 😁 notabene jej przyjaciółka jest założycielką Lennylamb a ona sama jest "chuściarą" oochoo i stworek się obudził 🤢 krótko coś spała..
  6. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    Bulek: no to jutro musi padać 🤢 bo u mnie nie dość, że Małgorzata jak nigdy dała mi w kość, to Witek przechodził dzisiaj samego siebie.. wcale a wcale bym się nie zdziwiła jakby dzisiaj policja zastukała i postawiła mnie do pionu bo kilka razy zdarzyło mi się huknąć na tego diabła wcielonego..nie dość, że kreatywny dzisiaj był to jeszcze taka beksa że masakra. On w ogóle płaczek, nie on jest wyjec, masakryczny to dzisiaj bez powodu, aż do ochrypnięcia tak się darł.. Jesoo jakiś śpiewak z niego urośnie jak nic, tylko czemu, Boże czemu mi się taki egzemplarz wyjąco-wrzeszczący trafił to ja nie wiem.. 🤢 🥴 i codziennie go straszę: "uspokój się bo pójdziesz do żłobka ! " 😁 😁 😁 😁 a jak mi dwójka zacznie tak ryczeć to Tworki jak nic. a co do masaży: to są masaże izometryczne, własnie polecane dla kobiet po ciąży bo są bardzo silnie wyszczuplające: trwają około 20 minut i polegają na tym że co pól minuty robisz pólskłon do przodu żeby napiąć mięśnie brzucha i ona na tych właśnie napiętych napierdziela: najpierw tak szczypie, potem, oklepuje dłońmi zgiętymi w muszelkę, potem pięściami, potem przedramieniami..itd.. generalnie zeszły mi bardzo ładnie boczki i ten fałd pod pępkiem szczególnie. Ale po takich prawie 20 minutach ledwo zwlekam się z tego łożka tak jestem obita 😁 😁 ale zawsze się do niej śmieję< że jak nie boli to się nie liczy..
  7. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    mam dziś dzień świra i modlę sie żeby jutro wreszcie spadł deszcz bo moje dzieci chyba tak na zmiane pogody nerwowe są 😠 😠 😠 booooże niech ten dzień się skoooończy !!! Kasia: ja też w nocy nie przebieram z tego samego co Ty powodu: dopiero nad ranem jak kupola strzeli no i właśnie wtedy robi wielkie DZIEŃ DOOOBRY !!! 🤪 🤪 😠 😠 😠 dlatego zrezygnowałam z przebierania: używam dobrych pampersów, więc się rozgrzeszam 😉
  8. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    bry 🙂 podczytuje Was na bieżąco ale jak zwykel bywa: czasu na napisanie brak.. 🤢 zaczynam gryźć swój ogon a i dzieciarnia jakoś wyczulona na stukanie w klawisze.. właśnie Małgosiek się obudził.. Zelazna: bardzo współczuję i tragedii i faceta: mój też taki był przy Witku, teraz jakby dojrzał do ojcostwa. Ale faktem że wymogłam, że mam jeden dzień w tygodniu dla siebie, żebym chociaż coś koło siebie i dla siebie w spokoju zrobiła..to dobry pomysł. I nie mam żadnych wyrzutów sumienia że zostawiam go z dziećmi 😁 😁 co do fitnesów: ja z kolei zawsze kochałam bieganie i wróciłam do tego: od 3 tygodni z rana zasuwam w dres i do parko-lasu i biegam radośnie. i nastrajam się pozytywnie do dnia, bo Małgosia wstaje o 5 rano na karmienie i kupę, zanim się ogarniemy jest 6, ona idzie spać: wstaje Witek..a wtedy zostawiam go z A i idę biegać właśnie. Po powrocie do domu dorzucam jeszcze brzuszki i ćwiczenia z hantlą. w sumie wychodzi mi co drugi dzień około godzina.. do tego chodze 3 razy w tygodniu ma masaże brzucha ( są super efekty !! 🤪 ) i waga lekko zaczęła spadać, ale najwazniejsze: leci po obwodzie 🙂 co do okulisty: my się nie wybieramy bo nawet nie wiedziałam o takim zaleceniu. łzy się już pokazały, także wszystko chyba ok.. 😮 jesoooooo.. no nie dam rady już nic więcej napisać. chyba tulko tyle, że Dzikuska: zazdraszcam spania i nie martw się że Ci Ala tyle lezy na brzuszku: ortopeda powiedział nam że to nawet wskazane bo wtedy dzieci mają ładniej wyprofilowaną buzię 😉 cu
  9. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    bulek, a jak z kolkami Zosi? lepiej już? dobry stan się choć utrzymuje? ( u nas nietolerancja ogórka szklarniowego: kupa ze śluzem ale humor nadal dobry..to pierwszy produkt, którego nie akceptuje Małgosia: co mnie zdziwiło bo po czekoladzie nic jej nie jest a po ogórku już taka przygoda z kupą 😁 😁 )
  10. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    bry 🙂 nadrobiłam 🤪 co u nas: mam katar: zresztą jak wszyscy w domu tyle, że A. alergiczny ( panie boże, najgorsze przed nami..) a ja z Witkiem wyobraźcie sobie, że chyba nas w piaskownicy złapało 😮 😮 tylko Kicia zdrowa i niech tak zostanie.. ja na spacer też nie bardzo wiem jak to moje dziecię ubierać i tak śmiesznie to wygląda, bo Witolino w bluzie tylko z gołą głową a panna: body na długi rękaw+ półśpiochy, na to lekki kombinezon polarowy i tylko lekkim kocykiem przykryta..i przeszliśmy na czapkę taką bawełnianą, ale jakby dwuwarstwową. Idealna 🙂 i w ogóle Kicia dzisiaj miała jakiś gorszy dzień: cały czas na cycu az w końcu ulała z przejedzenia, spać nie może, taka jakaś niespokojna jest.. chyba magiczne zabiegi muszę nad nią wykonać może pomoże ( bo ja tam w te czary mary wiejskiej baby wierzę.. :blush 🙂 co do brzucha: mi też taki sflaczały został, taka galareta. Ale chodzę na masaże izometryczne po których normalnie zwlekam się z tego łoża tak mi kobieta napierdziela piąchami po brzuchu 😁 Witek teraz w piątek kończy dwa lata.. jeju jak ten czas leci. A wydaje się jakby to było dzisiaj.. 😮i imprezy urodzinowej nie będzie bo zepsuł mi się piekarnik i nie mam za bardzo jak jedzenia, nie mówiąc już o ciastach, przygotować.. co jeszcze.. a. ja karmię normalnie w pozycji na kołyskę: próbowałam na leżąco ale nie umiem i tylko się męczyłam 😁 😁 bardziej cycka do dziecka naciągałam niż dziecko do piersi 😁 Bulek, ja też mam wrażenie że mi laktacja siada: a raczej że tak dziwnie naprzemiennie funkcjonuje, np dwie noce z rzędu piersi miękkie i musże karmić z obu a trzeciej nocy kamienie raz dwa się robią 😮 ale generalnie widzę jakąś tendencję spadkową.. tyle, że na laktator zupełnie nie mam czasu 🤢 🤢 jedyne co, to częściej przystawiam. choć tyle..
  11. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    umieram 😁 piękna pogoda mnie wykończy: rano siłownia, potem szybkie gotowanie, potem 4 godzinny spacer, potem masaż potem kąpiele, potem zasypianie.. jestem z wszystkim w plecy: tyle prasowania mam i w ogóle musze chaupę ogarniać systematycznie bo w sobotę wyprawiamy 2 urodziny mojego diabła Witolda 🥴 a jak na złość zepsuł nam się wczoraj piekarnik 😠 😠 😠 😠 dupnie jak nic.. co do chrzcin to pytam jakie trendy panują u Was: widzę że podobnie.. ja z kościołem tez lekko na bakier, ale po pierwsze: dam dziecięciu wszystkie sakramenty tak jak i mnie dano, niech sobie potem robi z tym co chce.. po 2 moja mama jest bardzo wierząca i choć nie udało jej się mnie wciągnąć w tą kościelną szopkę, nie będę jej bronić przekazania wiary Małgosi. I tradycji jakie się z tym wiążą. Zresztą, tak jak i chrzciny Witka tak i tu będzie wyglądało to tak: chrzcimy w lipcu bo robimy z tej okazji grilla na działce, żadnej restauracji czy lokalu. U Witka wyszło to super !! po 2: chrzcimy w parafii mojej siostry bo ona z księdzem za pan brat i idzie nam bardzo na rękę: nie dość, że nie robił problemów z tego, że nie jesteśmy małżeństwem, to jeszcze wyznaczył godzinę chrztu na "pomiędzy" msze tak aby nas nie krępować innymi ludzmi i wystawiać nas na jakieś gadanie.,..więc w kościele tylko rodzina co baaardzo mi było na rękę bo wyszło to swobodnie, na luzie i ze śmiechem..no i nawet nie wymagał od nas udokumentowania spowiedzi ( w wawie chciał ). a teraz to w ogóle jazda jeszcze bo nasz chrzestny jest na cywilnym 😁 więc ksiądz zaproponował nam aby zorganizować to w ten sposób że będzie on tzw świadkiem chrztu a nie chrzestnym bo do chrztu wymaga się minimum jednego chrzestnego..( jej jak zamotałam 😁 ) więc będziemy my, jako rodzice, chrzestna i świadek chrztu bo z racji cywilnego może tylko takie obowiązki pełnić. No i jedyne nieustępstwo w jego strony: skoro nie mamy ślubu dziecko trzymam ja. I za to, że idzie nam na rękę na serio bardzo bardzo to za Wita chrzest dałam mu 300 zł, teraz pewnie też tak dam: ale jakoś mu nie żałuję bo to dobry chłopina, skromny bardzo ( np zrezygnował z gospodyni i sam sobie gotuje, pierze itd..) więc w lipcu ma być dobra pogoda bo grill musi być 😁 i w ogóle kocham moje dzieci !!! ☺️ ☺️ ☺️ edit: dzisiaj na spacerze zapomniałam się, ale na poważnie się zapomniałam i wciągnęłam takiego zajebiaszczego batona musli w czekoladzie. Po zjedzeniu dopiero dotarło do mnie że pełno tam było orzechów.. 😮 😮 mam nadzieję, że nic nie będzie, bo o czekolade się nie boję: mamy ją opanowaną 😉 a wszystko przez to, że odkryłam cudowną, pyszną, pachnącą cukiernię na drodze naszej trasy spacerowej.. ☺️ ☺️ dobranoc
  12. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    ja na mega krótko tu i bez nadrabiania właściwie bo chwil brak: Sonka, ja dzisiaj dostałam okres. aż do siostry dzwoniłam zapytać czy aby się moje ciało nie pomyliło przy karmieniu piersią, i też na cerazete jestem... 🤢 🤢
  13. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    bry 🙂 żyję ale co to za życie.. gryzę już swój własny ogon jak to przysłowie mówi: przez tego czorta Witolda rzecz jasna, bo Małgosia, odpukać rzadko daje mi powody do narzekania. Mój pierworodny oczywiście dba bardzo o to, żebym się nie nudziła, nie leniła, nie siedziała w miejscu, nie zachwycała efektem sprzątania i żebym za wolno na spacerach nie chodziła. A w ogóle zaczął mi uciekać: oczywiście w kierunku zawsze przeciwnym do pożądanego więc ile ja się nad nim namacham.. 🤢 🤢 Małgosiek: zaszczepiony, obejrzany: jak ona cudnie gurzyła do lekarki 😁 😁 i w ogóle cudna jest z takim bezzębnym uśmiechem na pół twarzy.. Bosz jak ja ją kocham !!! 🙃 🙃 🙃 🙃 Miałam też ostatnio problem z laktacją: coś jakby produkcja zwolniła ale to chyba dlatego, że przez jeden dzień za mało piłam i poleeeciałoooo... mam nadzieję, że już na prostej z tym tematem 😉 co do jedzenia i diety: przykład z mojego dzisiejszego dnia jak wygląda moje menu 😁 śniadanie: kanapki z wędliną, serem brie i sałatą. Bawarka na melisie. II śniadanie: prince polo, pól kartonika soczku pomarańczowego bo się zapomniałam, pól kajzerki, takiej suchej, kilka Irysów ( jedzenie na spacerze 😁 ) obiad: kasza jęczmienna ( Kooocham !!! ), pierś z kury z parowaru i brokuły przękąska popołudniowa: garść mieszanki wedlowskiej, paczka herbatników, banan kolacja: tak jak śniadanie tylko zamiast sera brie pól opakowania serka wiejskiego. I tak zwykle wygląda mój jadłospis 🤢 a w ogóle pochwalę się: byłam dzisiaj na masażu całego ciała: dostałam w prezencie urodzinowym od mojego A. ☺️ Buleczku strasznie się cieszę, że już z górki i jest lepiej 😘 i w ogóle zaraz zapomnimy o kolkach, bólach brzuszka i problemach ze spaniem a zaczną się ząbkowania i kupy pochodne od zupek 😁 😁 a jak u Was z tematem chrzcin? któraś już coś organizuje? któraś już chrzciła ? 🤨
  14. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    bry 🙂 Oj biedne Wasze dzieci z tymi brzuszkami 🥴 bo u nas, daj Boże odpukać, nic takowego się nie dzieje, a jem wszystko ( dzisiaj nawet w-z tkę wciągnęłam w cukierni podczas spaceru ☺️ taką czekoladową, z kremem..mmmmmm ) wychodze z założenia, że wszystko ale z umiarem i jak na razie bez problemu. Żelazna, tak sobie myślę.. a jak usypiasz Olka? o co mi chodzi powiem na przykładzie Małgosi: zasypiała sama od zawsze ale na początku męczyła się: nie mogła się ułożyć, rzucała się, stękała przez sen wiercąc się..takie długie i nieefektywne było jej spanie. A potem pojechałam do mamy i ona swoimi magicznymi rękoma sprawiła, że Małgoś zasypia w 5 minut: musi mieć jednak dość ciasno zwinięte nóżki, żeby jej nie fikały, a oczy ma zasłonięte pieluszką, w ogóle zasypia wtulona w pieluszkę, naciąga ją sobie na twarz tak jak by lubiła żeby jej ciepło w buzię było..musze Wam zdjęcie wstawić bo wtedy wygląda jak talib jakiś 😁 😁 co do planu dnia o który pytałaś Smarkata: testowałam to z Zaklinaczką Niemowląt przy Witku i tylko krzywdę dziecku zrobiłam wciskając go w jakiś schemat, który wydawało mi się że jest konieczny. w efekcie jego drzemki zrobiły się krótsze, dziecko szło głodne spać więc z usypianiem problem.. itd itd.. teraz pieprzę to wszystko jak plany dnia: to ja mam dostosować się do dziecka a nie dziecko do mnie. I np mimo, że jestem śpiochem strasznym, nienawidzącym poranków, to wstaję codziennie razem z Małgosią o 6 rano, jak ma ochote jeść po godzinie od ostaniego karmienia to ją karmię. No i mam chyba mogę powiedzieć: grzeczne, szczęśliwe dziecko co śpi sobie średnio po 2 godziny w ciągu dnia, godzinę się bawi, z godzinę karmimy i tulimy i znowu śpi.. generalnie teraz dzień Małgosi wygląda tak: o 6 pobudka, karmienie, przebieranie, przewijanie, tulenie o 7 zasypia i śpi tak do 9. Wtedy znowu karmienie, najedzona leży sobie grzecznie w lóżeczku. około 11.30 karmienie tak żeby o 12.00 wyjść na spacer. na spacerze jesteśmy zwykle 1.5-do 2 godzin, potem szybkie karmienie i spanie do 17. potem znowu karmienie. Obowiązkowo jako punkt dnia wprowadziłam sama dla siebie, że od 18.00 do 19.15 jestem tylko i wyłącznie dla dzieci: żeby nie korciło mnie żadne sprzątanie, prasowanie, gotowanie etc.. jestem dla całej dwójki tylko ja i oni. potem szybkie karmienie, kąpiel, dokarmienie i sen. więc jak zasypia po 20 to śpi do 1 w nocy bez przerwy. a do rosołu daje się kapustę? 😮 😮 to wtedy taki kapuśniak wychodzi 😁.. bo ja nigdy wczesniej nie spotkałam się i nie słyszałam o takim dodatku.. ☺️ i chodze na siłownię 😎 po ostatnim pobycie tak mnie mięśnie brzucha bolą, że się zgiąc nie mogę 😁 ale jaka motywacja poćwiczyć razem z kilkoma przystojnymi Panami 😁 i dzisiaj podeszłam do przychodni żeby zważyć Małgosię: waży 6150 🤪 🤪 🤪 jeju: nie wiem co jeszcze miałam napisać 🥴
  15. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    jak to było Honorata: chuje morde? 😁 😁 😁 znaczy dzień dobry. pociechy śpią więc zanim do nich dołączę to się zamelduję: Sylwia: ja tam twierdzę że takie nerwy są normalne bylebyś dziecku krzywdy nie zrobiła. niestety mnie też czasami ponosi ( szczególnie przy Witku ale wierzcie mi, to diabeł wcielony i bez superniani mi się nie obejdzie 😮 ) ale jak czuję że zaczyna mi się ciśnienie podnosić to się odwracam do niego tyłem, wychodze do drugiego pokoju i łapię oddech. Z czasem i Ty znajdziesz w sobie sposób na odstrersowanie, niedługo pogoda się poprawi, na spacery wyjdziesz, zobaczysz, będzie lepiej.. 😘 żelazna rodzicielstwo z trudny test z partnerstwa 🤢 niestety: jak nie powiesz w prostych żołnierskich słowach co ci leży na sercu ( nie płacząc przy tym ) jest szansa że do niego dotrze. Z doświadczenia wiem, że na krótką chwilę dociera.. potem usłyszysz wymówkę: że kobietom pewne rzeczy przychodzą łatwiej z racji płci, że kobiety mają opanowane pewne rzeczy instynktownie. Nie to co biedni faceci.. mnie na takie argumenty wziął wkurw i podjęłam bardzo radykalne decyzje. Najwyżej kiedyś będę żałować. Bulek jak dobrze że Zosi się poprawiło !! oby na dłużej 😘 i wczoraj robiłam inwentaryzację ubranek Małgosi i pomyślałam sobie o Was: jak pisałaś że Zosia wchodzi w 56. my przeskoczyliśmy już jakiś czas temu na 68 a i to robi się już na styk 😮 jakaś taka długa ta moja Małgoś.. Honorata: to ja pytałam o te trudne kupy: dzięki za podpowiedz: jeszcze dziś kupię szare mydło co by w zapasie leżało. No i za tą stronkę też dzięki: bardzo fajna 😘 😘!! ja do spania też zawijam Małgosię w kokonik z kocyka wyłożonego pod głowką pieluszką tetrową. Jak na razie ani się nie rozkopuje( choć też tak wierzga że szok 😁 ) ani nie marznie. I pochwalę się że dzisiaj wyjechałam na spacer moim wielkim, dwu-dzieciowym bolidem 😁 😁 ileż to miejsca do zawracania potrzebuje !! 😁 😁 a i jeszcze: co do tego spłaknięcia przez sen: u nas czasami to płacz na: ŚCIERPŁAM, MUSZE ZMIENIĆ POZYCJĘ !! to czasami faktycznie odwrócenie pomaga.
  16. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    Bulek: oj chyba jednak ta woda koprowa jest dostępna bo zobacz sama: http://green-a.pl/product.php?id_product=34 nam na serio pomogło, po jednym podaniu zapomnieliśmy o kolkach ☺️
  17. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    bry 🙂 żyjemy jakby co.. i jak nadrabiam to serce mi się kroi jak czytam że dzieci tak nam chorują 😞 😞 Bulek: SZACUN wielki za Twój optymizm. jesteś wielka sercem 🙂 moc zdrowia dla naszych dzieciaczków 😘 😘 a wszystko przez tą pogodę.. u nas z kolei tydzien temu Witka ostra jelitówka dopadła: 39.5 gorączki, ostre wymioty..dostaliśmy nawet skierowanie do szpitala bo była obawa że nie przyjmie antybiotyków. Ale ubłagałam lekarza że będę tak podawać leki, żeby antybiotyk się przyjął. hieh.. pewnie znowu zniknę na kilkanaście dni.
  18. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    jeju..a ja mam jeszcze +16 do stanu przedciążowego..jedzenie mamy mnie tak rozpieszcza i fakt, że wszystko już wcinam oprócz smażonego i cytrusów 🤢 🤢
  19. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    bry 🙂 przepraszam dziewczyny ale ja w takim wiecznym niedoczasie jestem że masakra: a niby u mamy i niby łatwiej a Witek tu to w ogóle diabeł się zrobił wcielony: babcia go za bardzo niestety rozpieszcza.. po wielkiej nocy wracamy do wawy na jakieś dwa tygodnie załatwić lekarzy, szczepienia, usg pesele i inne srele a potem znowu wracam do rodziców: zbyt mi tu dobrze, zbyt dobrze dzieciom 😉 tak na szybko.. Bulek: mi Witek był i niestety nadal jest wyjcem niepospolitym: jako dziecię mniejsze wył tak strasznie i bez powodu tudzież z kolkami ( nam pomogła od razu właściwie woda koprowa z apteki..) że sąsiedzi nasłali na mnie pewnego letniego dnia policję 😮 😮 😮 no dziwnie mi było bo musiałam im okazać gołego Witolda ze go nie biję, spisali mnie, jego i poszli. " bo się sąsziedzi niepokoili" 😮 😮 i też czekałam jak na zbawienie na 19 lipca kiedy miały mu stuknąć trzy miesiące. Miesiące stuknęły a problemy zostały.. nadal ryczy byle czego i właściwie wiecznie szantażując o wszystko bekiem bo przecież jeszcze nie gada..tyle, że kolek nie ma i łatwiej mu się postawić 😉) a ulewać skonczył dopiero po pierwszych urodzinach jak się porządnie spionizował: do tego czasu lecieliśmy na zagęszczaczu, dobrym proszku do prania i cierpliwości że wszystko zarzygane. Ilu lekarzy, tyle teorii dopiero jeden nas uświadomił; pionizacja załatwi temat. i tak było.. dzięki Bogu pomna byłam w ciąży z Margolcią o swoje błedy, pilnowałam się z jedzeniem bardzo i chyba dzięki temu Małgoś nie ulewa nam w ogóle a w ogóle: jak do tej pory przy skończonych 5 tygodniach 3 razy robiłam pranie ☺️ bo przebieram ją z fanaberii strojenia 😁 😁 co jeszcze.. nie chudnę. O..nadal mam + 16 kg które ni drgną..ale mamusine jedzenie mi tu wychodzi i fakt, że dzięki temu bucham mlekiem w cycach niemiłosiernie; nakarmię dziecko i jeszcze ze 100 ml odciągnę 😁 a tak swego czasu narzekałam i pewnie kiedyś narzekać jeszcze będę. ja na marudzenie Margolci nie reaguję: zresztą ona chyba nie potrafi marudzić tylko lezy i czeka i mlaszcze aż ktos się zorientuje i do niej podejdzie. Bywają gorsze dni kiedy marudzi bardziej płaczliwie ale wtedy nie zostawiam jej samej, biore na ręce, tulę i odkładam.. i zakupic karuzelkę już nad łóżeczko zamierzam bo jej wyrażnie jakiegoś gadacza łóżeczkowego brakuje i już chyba na tę zabawkę czas. to co Kasia Bulek opisała to metoda podnieś-połóż opisana w książce Tracy Hogg bodajże Zaklinaczka niemowląt; tak oduczyłam Witka bujania do spania 😉 i tylko zapytam: czy wasze dzieciaczki też robią takie toksyczne kupy trudno-spieralne? jak żesz to coś sprać bo mam sporo upaćkanych kupkami ubranek których mi żal a proszki im nie dają rady 😁 😁 bywajcie zdrowe 🙂
  20. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    zyje nadrobilam zamelduje sie wieczorem jak dzieciarnia pojdzie spac 😘 😘 😘
  21. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    halo: ja tak na szybko podzielić się tylko ciekawym linkiem który dostałam od koleżanki: od dzisiaj myję dupkę Małgosi tylko wodą 🥴 http://podwojona-sroka.blogspot.com/2013/01/analiza-chusteczki-nawilzane.html
  22. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    Żelazna: mnie też się wydaje, że ten przystojniak to do Ciebie podobny 🙂 ale to bardzo dobrze: moja babcia mówiła zawsze, że jak kawaler do mamy podobny to mu wróży powodzenie u dziewczyn 🙂) 😉 Bulek: też już wyczaiłam, że mleka to ja mam na potrzeby Margolci tylko leń z niej: mlekiem czasami az buzię ma całą umazaną a jeszcze szarpie cyckiem, ciągnie.. ale też mi się wydaje, że jak jedno karmienie w ciągu dnia mm dostanie to jeszcze tragedii nie ma. A w nocy też co dwie godziny się budzi.. oooo już mi się panna obudziła i tyle z mojego tu siedzenia 🤢 😮 cyc prawie co godzinę w ruch idzie 🤢
  23. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    ja mam laktator medela, tak to się chyba nazywa: prosty w obsłudze ale ciągnie że hooo hooo: suty dęba stoją po takiej sesji 😁 😁 a Małgosia robi jedną, no może max 2 kupy dziennie 😮 😮 i to takie rozmazane, musztardowe. Żadne tam papki.. 😮 😮
  24. MrsTuliPanna

    Lutoweczki 2013

    bry 😎 nadrobiłam żyjemy sobie: jeju jak mi tu u mamy dobrze.. ☺️ ☺️ ☺️ Witek chyba oswoił się z faktem, że ma siostrę bo przestał wreszcie: włazić jej do łóżeczka/ciągnąć za nóżki/wpychać palce w oko/ciągnąć za włosy i parkować auta pod łóżeczkiem: z wrzaskiem of kors..dokucza ale jest to normalne dokuczanie zbuntowanego dwulatka więc jest ok. W miarę. I jeżeli ma się pomoc 😉 z laktacją u mnie różnie: niby mleko mam ale Małgosiek najchętniej non stop wisiałaby na cycu, i nie ma tak jak u Was, jak czytałam: że jednym karmię a z drugiego leci..jak ściągam między karmieniami to raptem, 30-40 ml z jednego cyca wydoję, także Kasia: ja chętna do kupna dodatkowego dla córki cyca 😉) także bywają dni, na szczęście rzadko, że muszę mm podać: szczególnie w południowe karmienie: bo wydoi oba cycaki i jeszcze potrafi 60 z butelki wciągnąć. Sonka wierzę, że Twoja babcia wróci do domu w zdrowiu: czasami nie doceniamy siły i woli życia starszych osób: a tu przecież nową prawnuczkę musi jeszcze zobaczyć. 😘 Sylwia uśmiałam się z Twojej opowieści szpitalnej 😁 😁 😁 😁 ja leżałam w pokoju z dziewczyną która z kolei chwaliła mi się za każdym razem że "kupkę" zrobiła i czy ja też 🤢 🙃 Inez jak dobrze, że masz synka w domu: pokazałabyś nam przystojniaka ☺️ 😜 bosz bosz.. co jeszcze tam było.. że my też już na 2 i kupuję tylko pampers, że nie wiem kiedy pójdziemy do lekarza i czy w ogóle musze iść na jakieś wizyty kontrolne czy dopiero przed szczepieniem? 🤢 🥴 ☺️ 🤔 🤨, że jem już prawie wszystko-wzdymające, ale jem w rozsądnych ilościach i jak na razie wszystko ok, że na spacer na razie średnio udaje się wychodzić bo pogoda znowu dupna, że na pewno Basiu Wiktor denerwuje się twoim stresem, że cieszę się, że Mamuśka ma rodzinę w komplecie, że Dzikuska: czytałam ostratnio że z tym mrożeniem pokarmu to kiepska sprawa bo kobieta produkuje różny pokarm w różnych porach dnia i zależnościach pokarmowych i to co teraz jest ok dla maluszka może być małowartościowe za kilka miesięcy, że Bulek: jak kolki u Zosi? że u mnie ze spadkiem wagi średnio i dlatego mój A. wysłal mi pocztą moje buty do biegania i jak tylko dojdą: zaczynam ćwiczyć po troszku, choć wokół bloku na początek.. i nie wiem kiedy wróce do wawy: tak mi tu dobrze.. ☺️ ☺️
  25. Spóźnione ale jak najbardziej zasłużone i szczerze płynące gratulacje dla Ciebie Inez 😘 Aleksander: witaj na świecie !!! 😘 😘 😘
×
×
  • Dodaj nową pozycję...