Skocz do zawartości

zelazna

Mamusia
  • Liczba zawartości

    583
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez zelazna

  1. Jeszcze jestem w dwupaku, mam ci wieczór coraz bardziej bolesne skurcze, takie miesiączkowe, ale trochę mocniejsze, do kibelka mnie goni co rusz. Wczoraj było podobnie, ale skurcze słabsze zdecydowanie, dzisiaj już się cała krzywię jak przychodzi. Może to to.. Zobaczymy jak się rozwinie :-) Dam Wam na pewno znać :-)
  2. Nie rodzę 🙂 Ale nie mogłam się na forum dostać, cały czas mi jakiś błąd wyskakiwał 😮 Brzuch mnie ciągnie jak na miesiączkę, plamię cały czas, w sensie, że mam duuużo śluzu z domieszką pasemek krwi. Może młody czeka do 3 marca, żeby rodzicom w rocznicę poznania się zrobić niespodziankę 🙂
  3. Smarkata rozwalilas mnie 😁 dobrze, ze juz jedzie do siebie ta Twoja T. 😜 Mi właśnie mąż powiedział, że jego mama nam kupi nowe firanki i zasłony do tej części mieszkania, gdzie jest kącik młodego, bo uważa że te, które mamy, są dla dziecka zbyt ponure.. No chyba ma coś z głowa, że będzie mi wystrój w mieszkaniu zmieniać według swoich zasad 🤔

    Z moimi skurczami tak samo jak wczoraj, w sumie są teraz, trochę jak na miesiączkę, ale czasem miesiączki miałam bardziej bolesne, więc poród to to nie jest 😉 Ale jestem dobrej myśli, że się do końca tygodnia rozpakuje.

    Sylvie i tak zazdroszczę, że już zobaczysz swojego młodego, ale wiem, że się pewnie zdołowałaś nieźle jak już miał być, a tu klops.. Ja złapałam doła bo już wczoraj myślałam, że się zaczęło i dzisiaj przez to byłam strasznie wkurzona, że jeszcze nic..
  4. Kurcze, od wczorajszego wieczora po tych całych spacerach i sprzątaniu zaczęłam delikatnie plamić, w sensie, że w dużej ilości śluzu mam domieszkę krwi, tak troszeczkę, skurcze wczoraj tez dosyć długo się trzymały, ale nie były bolesne więc się nie nastawiam, że to już. No ale może coś się rusza w konkretnym kierunku 🙂

    Tuli no nie mogę z Was 😁 Ale najważniejsze, żeby pasowało do małej imię 😁
  5. Ja się tylko melduję, bo humor mam kiepski, strasznie mnie wszystko boli dzisiaj 😞 Dalej jestem w dwupaku, codziennie więcej robię, ćwiczę i sprzątam, coraz dalej na spacery chodzę i w końcu coś się ruszy 🙂 Tylko czy będę jeszcze miała siłę go wypchnąć wtedy.. ☺️
  6. Tuli i Smarkata 😞 się niefajnie porobiło u Was 😞
    Niestety ale z tymi cyckami to łatwo o zapalenie chyba jak się karmi 🤢 Oby Ci szybko przeszło.
    Tuli może faktycznie dobrze Wam zrobi jak trochę popomagają Ci z młodymi rodzice. Mam nadzieję, że wrócą Ci u nich siły i ochota na wszystko kochana 😘

    Kasia super, że bioderka zdrowe 🙂

    JA CHCĘ RODZIĆ!!! Wszystko mnie boli!
  7. Eh.. u mnie też nic nie zapowiada porodu.. Sylvia mam nadzieję, że uda nam się razem rodzić, może umówmy się, że jutro, dobra?
    😁 Mi pasuje, Ty po co masz dalej w szpitalu siedzieć 😁
  8. No i się Smarkata popłakałam z rana przez Ciebie 😁 Kiepską noc miałam, nie wyspałam się wcale przez brzuchol który na maksa już mi przeszkadza, i spojenie łonowe boli przy każdej zmianie pozycji.. Eh.. A szkrab w najlepsze sobie siedzi w środku 😲 Zgagę mam ciąglę niemożebną i nawet nie mogę do końca śniadania zjeść, bo chce mi się wymiotować 😞 Idę w związku z tym dalej spać w pozycji półleżącej bo w innej zgaga mnie zalewa dosłownie..
  9. Sonka współczuję Ci kochana tego braku czasu zupełnie i humoru 😞 Coś się Twoja Tola bardzo domaga uwagi od Ciebie.. Mam nadzieję, że się jej szybko to unormuje i pozwoli Ci na chwilę wytchnienia i zajęcia się Tymkiem też. Trzymaj się mocno :*
  10. Ja się po spacerze melduję, zaraz poćwiczę chwilę ćwiczenia ze szkoły rodzenia i poprasuję 🙂 Ciekawe, czy Sylwia już ze swoim maleństwem na rękach 🙂 Oby poszło jak najłagodniej 🙂
  11. Że się niby będziemy męczyć, bo będzie mi niewygodnie i siku będę musiała chodzić itp.. A kiedyś chodziliśmy często, raz na 6 tygodni średnio i mi brakuje tego 🙂 Muszę poczekać jeszcze do tych kilku tygodni po prodzie, póki co codziennie przyspieszacze stosujemy 😆 Chociaż ja się czuję jak nieruchawy wieloryb i trochę mi to zmniejsza radość z całej zabawy ☺️

    W ogóle co chwilę mi sutki sterczą 😮
  12. Moje eski niestety nie dają nic szczególnego, poza tymi samymi objawami, co miałam wcześniej.. A piorę, prasuję, odkurzam, spaceruję, chodze po schodach, jem ostre rzeczy, seks oczywiście też.. Już mi jest meeeega ciężko.. Chcę już urooodziiiić! Co za złośliwiec, że też musiał tą cechę po ojcu odziedziczyć 😁 Już paznokcie u stóp chyba ostatni raz obcinałam w ciąży, a zajęło mi to tyle czasu, że aż się zmęczyłam 😉

    Bulek super że idziecie do kina 🙂 Mój mąż nie chce ze mną iść 😞

    Tuli trzymaj się.. Czasem są gorsze momenty, każda z nas chyba to ma..
  13. Co tam Tuli?

    Ja nie urodziłam, mąż zawiedziony, chciał już rano być ze mną na porodówce, a tu nic 😁 Dzisiaj muszę odłożyć obrączkę definitywnie, bo paluszki spuchnięte już trochę i nie ma opcji innej 🤨
  14. Ja już schody i spacer zaliczyłam, seks wieczorem może, bo dopiero co wróciliśmy ze spaceru 🙂 Ale mąż mi zapowiedział, że ze swojej strony będzie codziennie dbał o stymulację oksytocyną, bo chce już młodego na zewnątrz 😁

    Sylvie trzymam kciuki jutro, dawaj znać między skurczami 😁
  15. Oj ociągają się te chłopaki jak nie wiem 😁 Już myślałam, że coś się szykuje, a tu ciągle ten sam etap 🤔 Wczoraj miałam baaardzo zły dzień, niewyspana na maksa, próbowałam się przespać po południu, udało się i 1,5 godzinki przekimałam. Niestety po obiedzie znowu mnie głowa zaczęła boleć, stwierdziłam, że nie chcę brać znowu Apapu i może spacer do sklepu mnie trochę dotleni i pomoże i na rodzenie i na ból głowy 🙂 No i o dziwo W. się zgodził mnie wyprowadzić 😁 Było ekstra 😁 Wprawdzie niedaleko, do osiedlowego sklepu, ale nie byłam tam od ponad 11 tygodni 😁 Panie się pytały jak tam i kiedy rodzę i mówiły, że trzymają kciuki 🙂 Spacer pomógł troche na ból głowy, ale niestety nie na długo.. Od 20 do 24 wszystkie urządzenia w domu oprócz lodówki były wyłączone, bo myślałam że mi rozsadzi łepetynkę 🤢 światła pogaszone, a ja z głową pod poduszkami żeby mieć jak najciemniej i jak najciszej.. A co godzina do kibelka bo zamiast zaparć gnało mnie wczoraj jakbym nie wiem czego sie najadła. Na szczęście jakoś koło północy mi przeszło, ale spać nie mogłam dalej. Oglądałam więc jakieś głupie horrory klasy C w TV (akurat je lubię 🙂 ). Udało mi się zasnąć po 3 i z małymi przerwami do 10 spałam 😁 Jestem dzisiaj mega wyspana, zadowolona, że się udało 🙂 Po prostu muszę czekać z pójściem do łóżka do czasu, aż ledwo mogę wejść po schodach ze zmęczenia 🙂 tak będę robić 🙂

    Chcę już urodzić! Sylvie, dawaj rodzimy noooo..

    Smarkata fajna ta twoja P. myślę, że się ucieszy z kartki 🙂
  16. Sonka właśnie puste łóżeczko kotówy nie bawi w ogóle, mam tam balony, ale w ogóle nie chciała wchodzić. Z dzieckiem niestety już może ją mocno interesować, tak jak klatka królika, bez niego jest tylko meblem, ale jak królik w środku, to wsadza do niej łapy przez szczebelki i królika zaczepia.. No cóż, zobaczymy jak będzie, wyjdzie w praniu, najwyżej na noc będzie w łazience 😞
    Niezły dzisiaj miałaś sajgon z tymi odwiedzinami 🙂

    Smarkata trzymam kciuki za Twoją cierpliwość, to musi być mega wkurzające jak Ci ktoś ciągle nadaje, jak masz coś lepiej zrobić.. I jeszcze poprawianie przy cycu.. Ale dajesz radę!
  17. Ja mam pytanie do kociar 🙂 Obawiam się że nasza Rysiówka będzie wchodzić do łóżeczka z lokatorem.. Póki nic tam ciekawego nie ma to nie właziła, ale jak będzie w nim leżeć i się ruszać młody, to może być bardzo zaciekawiona i się do niego ładować. Tym bardziej, że śpi zawsze na W. tzn na jego piersi albo brzuchu i boję się, że będzie chciała robić to z dzieciówką 😞 Macie ten problem, czy kot się po prostu nie wpycha gdzie nie trzeba?

    Tuli jesteś supermenką 😁 Fajnie że ogarniasz kąpanie dwójki na raz i karmienie 🙂 To chyba normalne, że Witek jest zazdrosny, oby mu powoli przechodziło :*

    Dzikuska to mnie wystraszyłaś trochę.. 😞 No ale jak były regularne to sie da tą regularność zauważyć, więc mam nadzieję, że nie przegapię 😮
  18. Hej.. Miałam koszmarną noc.. Spałam godzinę i dopiero po 6 udało mi się na trochę przysnąć. Całą noc jakieś skurcze, z resztą cały czas są, ale niebolesne, więc chyba nie rodzę. Jestem wykończona na maksa i chce mi się płakać 😞

    Dzikuska napisz jak to u Ciebie było, bom ciekawa, skąd wiedziałaś, że to już skurcze porodowe.. No bo Tobie też cząsto brzuch się napinał tak jak mi.. Mnie ogarnął strach, że je przegapię, przez to, że cały czas mi się brzuch napina albo, że bez sensu pojadę za szybko i już mnie nie puszczą do domu 🤔
  19. Sonka z tego co kojarzę to bardzo duzo dzieci ma naczyniaki i zwykle nic się z nimi nie robi, zanikają same zazwyczaj chyba do 3 roku czy nawet wcześniej, można usunąć - wyciąć albo laserem. Ale zawsze lepiej ze specjalistą porozmawiać, stąd zalecenie od lekarza żeby tak zrobić. Na prawdę się nie martw kochana 🙂 A z Tymkiem to faktycznie myślę, że może być na tle emocjonalnym, w końcu to dość duża choć maleńka zmiana 🙂 A może nie powinien już mleka Twojego pić, w końcu jest specyficzne dla noworodka, ma jakiś konkretny skład i może starszakowi już nie służy po prostu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...