Skocz do zawartości

henimedes

Mamusia
  • Liczba zawartości

    1074
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez henimedes

  1. Asiu Gratuluję 🙂 Wiedziałam, że to już twoja kolej 😉 Zdrówka dla was 😘
  2. Monia, wielkie gratulacje 😘 Wreszcie się doczekałaś 😉 Zdrówka i szybkiego powrotu do siebie życzę 😘
  3. henimedes

    witam

    Uwierz ale nie wijesz jeszcze gniazdka 😉 ten syndrom to taki śmieszny jest bo masz gotowe, a ty nagle czujesz potrzebę wszystko na nowo układać, sprzątać 😉 Dziewczyny głowy do góry bo to już naprawdę tuż tuż 😉
  4. henimedes

    witam

    Dlugowlosa, ja też czekalam, poród mi 2 razy wywolywali i patrz, w poniedzialek Blanuś kończy 2 tyg 😉 już niedługo dziewczyny. Powiem wam że metoda 288 dni od owulacji jest najdokładniejsza i wg niej bardzo dużo porodów wypada po terminie z okresu.
  5. henimedes

    witam

    Tak, mąż był przy porodzie. Przy pierwszej indukcji też był i to do samego końca mimo że już wcześniej było wiadomo że nic nie będzie. Wogóle to przy porodzie smieszna sytuacja wyszła 😁 o mały włos a by go poród minął 😜 Przed 10 miał przyjść obchod więc mąż musiał na ten czas wyjść. A że ja się dobrze trzymałam, nic nie wskazywało że zaraz będę rodzić to umówiliśmy się że on na 15-20 minut wyskoczy na parking przekaże papiery swoim zastepcom. W tym czasie okazało się że mam 7-8 cm rozdarcia i szyjke zgładzoną i że trzeba pęcherz plodowy przebijać. Jak ordynator przebił tak zaczęły się skurcze parte. Właśnie na nie wrócił mąż. Aż zbladł jak zobaczył co się dzieje. Zostawial żonę usmiechnieta a zastał w kucakach i sapiącą 😜 za jakieś 10 minut urodziła się Blanka, on cały czas stał obok i mnie glaskał, pocieszał. Gdy Mała się urodziła miał łzy w oczach. Wcześniej zarzekał się że pepowiny nie przetnie, podczas porodu położne się zapytaly a on bez zawahania poszedł i przeciał z trzęsącymi rękoma. A teraz... Zakochany w córeczce po uszy:-) jak ma chwilę wolnego to non stop do niej zagląda, całuje, nosi:-)
  6. henimedes

    witam

    Asiu nie bierz nospy. Pooddychaj sobie torem przeponowym jak uczyli w szkole rodzenia, pokucaj przy skurczu, weź kąpiel, ciepła woda trochę złagodzi bóle kręgosłupa. No i przede wszystkim spokojnie 😉 będzie dobrze, bo to tylko do dobrego idzie;-)
  7. henimedes

    witam

    Hej Mamuśki, te obecne i już niedługo obecne 😉 Nie odzywam się bo Blanka mnie pochłania całkowicie. Każda chwila, dzień to dla mnie jak sekunda i nie potrafię się od niej oderwać. W dodatku to moje pierworodne i się uczę dopiero jej i normalnego funkcjonowania z córeczką w życiu codziennym. I już coraz lepiej nam to wychodzi 😉 Myślami jestem cały czas z wami 😘 Co do szyjki, Monia głowa do góry. Ja przy pierwszej indukcji miałam długą i twardą i patrz, urodziłam 😉 skróci się pod wpływem oxy. Możesz też jak masz skurcze kucać na całych stopach. Po skurczu wstajesz, skurcz- znowu w dół. I jeszcze gorąca/ciepła kąpiel. Te czynności mogą pomóc i przyspieszyć. Obalam mit chodzenia, nie wychodziłam porodu ani ja ani żadna inna dziewczyna z patologii przez półtora tyg mojego pobytu tam. Szły rodzić te co leżały 😜 Polecam aktywny poród, u mnie zdziałał cuda 😉 jeśli tylko nie będziecie miały krzyżowych to ciach na nogi, na piłkę, do wanny. Nie bójcie się prosić o swoje.
  8. henimedes

    witam

    Jeszcze raz wielkie dzięki Dziewczyny. Tak, karmię piersią choć to przy niej nie jest łatwe. Mam pokarm, mała umie porządnie ssać, ale co z tego jak z niej leniuszek i nad cycą zasypia... Possie z 5-10 minut i koniec. Muszę ją tarmosić, zabierać cyca itp. No ale walczę i nie poddaję się. Jutro będzie już lżej, zdejmują mi szwy. A co do upałów... Ach dajcie spokój... Nie puchły mi nogi w ciąży to teraz bach i mam balony. Niech ten upał się wreszcie skończy...
  9. henimedes

    lipiec 2013 :))))

    Hej 🙂 Po trudach i znojach wreszcie do was wróciłam 🙂 Jak już wiecie przyszła i na mnie kolej 😉 Malutka urodziła się w poniedziałek o 10:29 SN. Ważyła 3530g (straszyli mnie że będzie ponad 4 kilo 😜) i ma 56cm, w skrócie jest długa i szczuplutka 🙂 Oczywiście miała 10pkt w skali ale co się dziwić jak sam mój poród od podłączenia oxy do narodzin to 2,5h. Ajj, wogóle ten mój poród to niezła akcja była 😉 Nie wdrażam sie w temat mojego pobytu w szpitalu bo to zupełnie inna bajka, stresy, złości, nerwy itp. Ogółem nie było źle ale przez 1,5 tyg na patologii naoglądałam się różności. I wyciągam jeden wniosek z tego- najlepiej chodzić prywatnie do ordynatora a nie do lekarza który jest dobry i fajny. No ale wracam już do samego porodu. Ogólnie to miałam 2 indukcje. Jedną w czwartek po której wogóle moje skurcze zanikły i drugą właśnie w poniedziałek na którą poszłam już ze swoimi skurczami co 5 minut (ale nie myślcie że one mi zrobiły rozdarcie- o nie, zaczynałam od 3,5cm i długą szyjką). lekko przed 8 podłączyli mi pompę i zasiadłam na piłce. Chwilę później przyjechał mąż i tak sobie siedzieliśmy z położnymi i gadaliśmy. Śmialiśmy się, żartowaliśmy... Ok 9:40 przyszedł obchód, masa lekarzy+sam wodzirej- ordynator. Mój mąż na ten czas wyszedł na parking przekazać swoim zastępcom papiery jakieś. Ordynator spr i nagle stwierdza że nie mam szyjki i jest 8 cm, ja w szoku, bo za bardzo nie bolało a tu już mi pęcherz płodowy przebija i siup. Póżniej to już poszło szybciutko, ale nadal z żartem 😉 Wyobraźcie sobie jaką miał minę mój mąż gdy wrócił po 15 minutach ja w bólach sapię 😜 Wychodził, to raczej nic nie zwiastowało tak zaawansowanej akcji 😁 Reszta potoczyła się tak szybko, że aż w szoku jestem. Za chwilę wzięli mnie na fotel i już parłam. 3-4 parte i nagle kładą mi malutką na brzuch 🙂 Zaraz do cyca przystawili. Szok totalny 🙂A uczucie... Rzeczywiście zapomina się o wszystkim 🙂 Mąż przeciął pępowinę, łzy mu się w oku kręciły 🙂 Ach bajer na wypasie 🙂 Ponieważ było podejrzenie dużego dziecka więc mnie lekko nacięła położna, ale lekarz który mnie szył chyba nieźle założył szwy bo dopiero dzisiaj mnie ciągną. Minus że strasznie się wolno grzebał. Niestety urokiem mocnego parcia są hemoroidy które mi wyszły i bolą, no ale już się powoli wchłaniają. Jutro zdjęcie szwów. Malutka jest cudowna, choć do aniołków nie należy 😜 Strasznie się rozkrywa, kopie, Od drugiej doby podnosi już główkę do góry. I jest strasznym leniuszkiem jeżeli chodzi o jedzenie. Rzuca się jak szalona na cyca, super ssie ale co z tego jak za chwilę zasypia przy cycu i muszę się z nią gimnastykować, rozbudzać... M.in. przez to miałam na drugą dobę kryzys z nią pod tym wzgl. Doszło do tego, że ja byłam zmęczona, ona również, w dodatku głodna, niewyspana... A położne miały mnie dupie. Dopiero wieczorem przyszła taka jedna spoko i mi pomogła. wytłumaczyła, nakarmiła Malutką i noc już minęła ok. Ach, nie ma jak w domku 🙂
  10. henimedes

    witam

    Malutka śpi więc mam czas wrzucić zdjęcie z tel. To jej druga doba (z pierwszej mam tylko z cycem albo z wystękaną Martyna 😜, resztę muszę zebrać z aparatów rodziny):
  11. Jagoda wielkie gratulacje 😘 Prawie się zgrałysmy 😉 Szybkiego powrotu do siebie i samych szczęśliwych chwil 🙂
  12. Dzięki Dziewczyny 😘 Było warto pomęczyć się tyle w szpitalu 🙂 Blanka to mój największy Skarb 🙂 Niedługo wstawię fotkę to wam pokażę 🙂
  13. henimedes

    witam

    szlag by to!!! opisałam wam dalszą część ale oczywiście jak już namachałam porządny tekst to musiało się wszystko skopścić... ech ;/ Jak znajdę wolną chwilę to spróbuję dokończyć moją historię. Ogółem życzę wam takiego porodu jaki miałam ja. Mimo całego tego szpitala, stresu, nerwów, złości, załamań. Od podłączenia mnie pod oxy do samego przyjścia na świat Blanki minęło 2,5 h. Bolało nie powiem, ale prawdziwy ból poczułam dopiero jakieś pół h przed końcem a tak było bardzo sympatycznie 😉 Serio 😁 Od wczoraj jestem już w domu, dochodzimy do siebie i się poznajemy 😉 Co do waszych chęci rodzenia przed terminem... Dziewczyny, nie wiecie co mówicie. Ile się przez patologię przewinęło takich co niby 37-38 tc a okazywało się, że Maluch to wcześniak i musi trafić do inkubatora a nie do matki na pierś... Lepiej donoście, na wszystko przyjdzie pora.
  14. henimedes

    witam

    Szybka decyzja że w czwartek indukcja. Tylko że oxy sama z siebie bez jakiegokolwiek wsparcia org dużo nie zdziała. W czwartek poszłam na indukcje z tylko 3 cm, długą szyjka i już prawie brakiem skurczy (uroki szpitala, tam wszystko co potrzebne się cofa). Po oxy cisza, cos tam mnie niby lapalo ale to wszystko za mało. Dostałam czopek i nic.
  15. henimedes

    witam

    Po obchodzie w poniedzialek dowiedziałam się że znowumam mieć badania ale dopiero w środę i nadal szpital. Tylko mąż z mamą powstrzymali mnie od wypisu na rzadanie. Mialam niemiłosiernego dola i pół dnia ryczałam. W środe znowu miałam bardzo złe wyniki-93 tys.
  16. henimedes

    witam

    Hej Dziewczyny, trochę dawno mnie u was nie bylo... No ale po kolei spróbuje wam streścić co się ze mną działo przez prawie 2 tyg A wszystko to przez te płytki. Do końca niewiadomo dlaczego mi spadły. Zgłosiłam się w piątek rano na oddział. Zrobili mi tam morfologie na ciepło i wyszlo że mam ich 113 tys. (czyli 20 tys więcej niż w środę). Do poniedziałku leżałam na patologii i nie robili mi nic. Denerwowałam się niemiłosiernie i liczylam że w poniedzialek wyjde. Niestety...
  17. henimedes

    witam

    Jutro mój termin- trzymajcie kciuki. Odezwę się jak już będę w stanie i przede wszystkim po.
  18. henimedes

    lipiec 2013 :))))

    Dagii napisał(a): Daga, jutro 😉
  19. henimedes

    witam

    Ja doła też łapię bo nie rodzę!!! Dzisiaj sądny dzień... Morfologia... A jutro termin...
  20. henimedes

    lipiec 2013 :))))

    O jaaaa, kawa... Królestwo za kawę... W niedzielę wyjęczałam cappucino 😜 Też mi się to niepodoba, najgorsze jest to że od tego stresu skurcze zanikają a ordynator badania wyznacza na dni bliskie terminu... Pierwszy spacer za mną, odpoczynek dla kręgosłupa i po brzuszkach dalej do roboty 😉 O co chodzi z tą aferą w tv??? Mogłaby mi któraś streścić??? Bo ja bez tv i nic nie słyszałam.
  21. henimedes

    lipiec 2013 :))))

    Jaaacie Matylda niezłe opowiadanie 🙂 I oczywiście taką moc atrakcji tylko ty potrafisz zgotować 🙂 Antoś cud miód malina 🙂 Dzielcie się waszymi spostrzeżeniami, patentami. Czytam to niby z dolotu ale staram się zapamiętać. Jestem nadal w szpitalu... Jutro morfologia na ciepło badanie i jak to przed chwilą powiedział ordynator- zobaczymy co dalej, a narazie niech płytki rosną. Na korytarzu zaraz tunel wydepczę do oddziału niżej... Skurcze zanikają, Malutka mega aktywna. Jagoda jutro max rodzimy 😉 Wczoraj na porodówce masakra- 9 porodów!!!
  22. henimedes

    witam

    Jak porodówka po niedawnym remoncie to na 100% klima jest. Monia daj znac jak po badaniu. Kurcze, zapowiada się duszny i parny dzień... A u mnie na porodówce jeszcze lepiej. Tam to temperatura sięga zenitu- 8 czy 9 do porodu od rana. A ja.... Do przynajmniej środy jestem... Ordynatorowi płytki się nie podobają. W środę morfologia i mocz na ciepło (grypsem lekarzy na natychmiast) i później ewentualnie będą przyśpieszać poród. Kurcze, nerwy mi już dzisiaj puściły bo czuję się dobrze a tu w szpitalu muszę być bo te pieprzone płytki... Jak końcówka wyprawek??? popakowane torby??? Wszystko już macie??? Osobiście polecam koszule na ramiączkach bo w tych z krótkim rękawem przy takiej temp to hot. No i jak nie 100% bawełny to też kiszka.
  23. henimedes

    lipiec 2013 :))))

    Daje znać dzisiaj po brzuszkach 😉 Bo wiesz, ja tu mam ostro napięty grafik 😜 Na korytarzu ścieżkę już wydeptałam, koleżanki poodwiedzałam więc pora spać??? Skurcze standardowo są, ale standardowo co z tego 😜 Choć dzisiaj na nocce fajowska położna i mój lekarz ulubieniec-ten od Bricomana 😁 Przy nim to żadne znieczulenie nie byłoby potrzebne 😁 A gaz rozweselający??? Po co jak z jago grypsów można pęknąć ze śmiechu 😉 Mam jutro krzyczeć na korytarzu że chcę na badania 😜 Jaaacie dziewczyny jak ja wam zazdroszczę... Zdrówka dla Ksawuśka 😘
  24. henimedes

    witam

    Ojj było gorąco... A jeszcze gorąca noc... Zaraz brzuszki i powoli spać... Jutro wielki dzień. Jeżeli chodzi o objawy to u mnie jak najbardziej są. Skurcze, rozwarcie 3 cm od czwartku, parcia na siusiu i przysłowiową kupę, jeżeli chodzi o ból krocza (taki mocny przeszkadzający) to tak spokojnie od 2-3 tyg. Odszedł mi czop... I co z tego 😜 Teraz mnie nawet coś kłuje i... tak nie będę rodziła dzisiaj 😜 Choć mogłabym, bo fajna położna jest i mój ulubieniec od Bricomana 🤪 Przy nim żadne znieczulenie nie potrzebne 🙃 Jutro wielki dzień...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...