henimedes

Gosia Jaaaaaaaaaa!!!!!!!!!! 🤪 Ty masz brzuszek z 6-cio miesięczny!!!!!!!! Fajniusi 🙂 Mój teraz to bęben 😜 Marina jak letnio i dziewczęco 🙂 A to my 😉 W opakowaniu i na golasa 😉

U mnie położne polecały, dziewczyna jedna opowiadała, że dzięki karmi miała pokarm, także spokojnie 😉 Ciężki dzień dzisiaj... Karola trzymamy kciuki i powodzenia 😘 Niech będzie szybko, bez komplikacji i bólu 😘

ola1208 napisał(a): Olu, jeszcze nie nasze terminy 😜 Choć mąż wraca jutro z delegacji i mogę już rodzić 😉 Kuzynka mnie pocieszyła... Wczoraj wpadła do nas na chwilę i zapytała się od kiedy zaczęły mi nogi puchnąć, bo jej to zaczynały równo 2 tyg przed porodem 🤔 Więc jeszcze 2 tyg przede mną??? Ja chcę już a nie tyle czekać 🤢 Dagi daj znać co ci powie położna bo mnie też nurtuje ten temat ze spacerkami.

Ach Karolla bo ty bardzo ładnie wyglądasz w tej ciąży. Szczuplutka, maluśki brzuszek... Przyjemnie się patrzy na taką kobietkę 🙂 i samemu zaczyna myśleć o ciąży 😉 Matylda my i tak się domyślimy kiedy 😉 Ciekawe kto tam siedzi 🙂 Może Antoś??? 😉 Antosie to fajne chłopaki są 😉 A indukcję masz pewnie na dniach 😉 Na czym polega ten balonik??? Następna dziewczyna która urodziła przez cc... Kurcze, to sn już się nie da zbytnio...??? BOję się tego... Heh, mam wizytę w czwartek, ciekawe co u mojej dzidzi.

Ooo, przypomniałaś mi jeden plus tego wszystkiego- Mała nie sięga chyba już żołądka i zgaga mnie nie męczy 🙂 Czasami złapie, ale sama zaraz przechodzi.

Jak dzień narzekania to ja też 😜 Co prawda z moją psychą raczej ok, bo niie płaczę i się nie wyrzywam na mężu i raczej wszstko mi pasuje ale od niedzieli fizycznie ze mną lipa 😜 Boli mnie krocze i miednica. Od około południa zaczyna kręgosłup też boleć. Jeszcze do niedawna opuchlizna z kostek mi zchodziła, od 2 dni utrzymuje się cały czas. Chodzę jak pingwin 🤪 sapię jak coś robię i ogólnie to mi się chce spać 😜 Mama jak mnie zobaczyła to powiedziała, że bardzo się zmieniłam przez te kilka dni, bardzo taka nabrzmiała się zrobiłam. A i jeszcze Mała czasami daje popalić- skąd te dziecko ma tyle siły... 😮 Za to następny dzień intensywnie minął 🙂 Przetworów narobiłyśmy że hej 🙂 Soki, dżemy, ogóreczki... Na słodko, kwaśno, pikantnie i pysznie 😜 Lał, Dagi, już??? Wcześnie ten spacerek. To tak można??? Ja się nie znam wogóle ale wydawało mi się że tak dopiero po 2 tyg można wziąć dziecko.

Justyna trzymaj się i słuchaj dziewczyn, one dobrze wiedzą co jest dobre w takich chwilach. Już niedługo wyjdziecie ze szpitala i będzie o niebo lepiej. Dagi Emilka jest boska 🙂 Taka malutka śliczniutka Kruszynka 🙂 To zdjęcie jak leży na klacie męża... Wydaje się wręcz jak Calineczką 🙂 Od rana mnie nosi ale już stopuję i odpoczywam. W domu pachnie ciastem, kompotem wiśniowym, obiadkiem...

Nasz pierwszy Maluszek 🙂

Daga zdrówka dla Was i szybkiego powrotu do domu 🙂 Niech się Malutki Szkrabik dobrze howa 😘

Mam dla Was niespodziankę 🙂 Mamy pierwsze Maleństwo wśród nas 🙂 Dzisiaj w nocy urodziła Daga. Obie czują się dobrze. Zajechała na porodówkę już z 9 cm rozwarciem i skurczami partymi. 10 minut i po sprawie 🙂 Maja ma 53 cm i waży 3250g. Czekamy na foto 🙂 A mnie nosi z rana... Od 6 na nogach. Zrobiłam już śniadanie dla męża, wyprowadziłąm psy, przewertowałam moje gazety ogrodnicze... Zaraz chyba zacznę prasować. Męczy mnie, że łóżeczko nie jest złożone... Może dzisiaj to zrobimy...??? Gosiu, będzie dobrze, zobaczysz, że to wina aparatury.

Właśnie przeczytałam smsa od Dagi, w nocy wreszcie urodziła. Dojechała w ostatniej chwili już z 9 cm rozwarciem. 10 minut i po sprawie 🙂 Obie czują się dobrze. Nowy tydzień rozpoczęłyśmy bardzo szybko 🙂 Ciekawe czy tak będzie przez cały 😉 Natalia też nie mogę spać. Od 6 bujam się po domu. Zrobiłam śniadanie dla męża, wyprowadziłam psy, przewertowałąm już wszystkie ostatnie moje gazety o ogrodach... Nadal mnie nosi, chyba zacznę prasowanie. Co do masażu szyjki, Justyna miała robiony przed porodem (Kerry). Nie wiem czy to od owoców... Akurat w sobotę zjadłam tylko jedną brzoskwinię i nektarynkę... Chociaż czasami wystarczy pylinka i niewiadomo co się dzieje.

Po ciężkich trudach, niezliczonej ilości skurczy i bóli na świat przyszła Maja 🙂 Ma 53 cm i 3250g. Daga ogromne gratulacje 😘 wycierpiałaś się Dziewczyno, ale wreszcie spotkała Cię zasłużona nagroda 🙂 Zdrówka i szybkiego powrotu 😘

To może być z tobą tak jak z taką Olą. Jej też wyliczali i określali różnie bo zaszła w ciążę od razu po poronieniu. Cudowali lekarze i niby z ich początkowych wyliczeń urodziła w 38-39 tyg to okazało się że Kubuś to wczesniak bo pomylili się o 3 tyg z terminem.

Rzeczywiście sprytne. Poczytałam, poszukałam i chyba mam SNS

Słodziachny Szkrabik 🙂 Duży jest to i potrzebuje jedzenia 🙂 Mój brat za jednym razem zczyszczał z mamy obie piersi na raz, taki głodomorek był. Ale też się duży urodził (dodatkowo wagowo) miał 60 cm i 4010g. Jak tak patrzę na te Wasze Szkraby to sama już się swojego nie mogę doczekać 🙂

Gosiu głowa do góry, to samo podejrzewali lekarze u Moniki z lipcówek (jej nick to Razem), co prawda Adaś jest wczesniakiem ale wszystko ok z nim. Zdrowiutki i rozkoszny jest. Pogadaj z nią, może będziesz spokojniejsza, coś ci podpowie... A z miesiączki jaki termin ci wychodzi??? Ewa, fajnie że już odzyskałaś kontakt z nami. Cieszę się z wami wszystko ok i bezproblemowo. (zęba wyleczysz i po sprawie będzie). No to nieźle ogarnięta jesteś, jak ci tylko 2 rzeczy brakuje. Ja na dobrą sprawę torbę (a raczej walizę) dopakowałam dopiero wczoraj. A sprawa czy brać torbę do wawy rozwiązała się sama. Od 3 nie śpię bo dopadła mnie biegunka. Nie wiem od czego, ale już przeszła. Coś mi tam jeszcze jeździ po brzuchu ale już jest ok. Także nie pojechałam i we wrześniu mam do napisania 1 egzamin. Projekt odda mi za tydzień koleżanka. Czy którejś dzisiaj lżej z kręgosłupem??? Bo tak wam współczułam że chyba (a przynajmniej mam taką nadzieję) zabrałam ból. I to bynajmniej nie od leżenie bo prawie cały czas jestem na nogach. W dodatku drętwieją mi trochę nogi, zwłaszcza lewa i trochę mi popuchły. Skurczy regularnych brak więc na pewno nie rodzę.

Rudi na pewno chodzi ci o kateter??? Bo z tego co się orientuję tak nazywa się środek na kolki dla maluchów. Z medeli na k jest kalma (a raczej calma) to taki specjalny smoczek do butelki który nie zaburza odruchu ssania. Jest też taki śmieszny smoczek dla maluchów co nie umieją ssać. Wygląda jak taki smoczek co małe zwierzątka dokarmiają często na filmach. Moje zaliczenia skończyły się... biegunką od 3 nad ranem... także projekty odda za mnie kumpela ze studiów a we wrześniu mam jeden egzamin do zaliczenia. Nie wiem co się stało, raczej wszystko jadłam świeże, denerwować też się nie denerwowałam... skurczy nie mam więc rodzić też nie będę. Za to potwornie boli mnie kręgosłup. Najpierw bolał w dolnej części teraz już cały. I to nie od leżenia, bo raczej chodzę i siedzę a spałam dzisiaj bardzo mało. Tak wam współczułam, że może którejś zabrałam trochę bólu. Czy któraś dzisiaj nie narzeka na bóle??? Olu bądź silna, walcz a na pewno się uda.

Karolina już niedługo ci brzuszek opadnie i będzie lżej. Wytrzymaj jeszcze troszkę 😘 Współczuję Wam z tymi kręgosłupami. Z chęcią trochę bólu mogę wziąć. Daga ty już nie masz wyboru, masz dzisiaj urodzić i już! (Ewentualnie jutro 😉 ) Marina fajna ta lista. Sterylizator sobie darowałam 😉 Walizka jedzie ze mną 😜 Jutro rano wyjazd. Odezwę się z uczelni jak nic się nie wydarzy. Trzymajcie kciuki 😉

Dzisiaj podobno księżna rodzi, wtryniła się nam w kolejkę 😜 Ja jutro sobie daruję 😜 Wybieram wtorek lub środę 🤪 (Heh, jakby się tak dało...) A tak na serio to walizka przygotowana już w bagażniku, dokumenty spakowane... Jutro rano w drogę... Trzymajcie kciuki 🙂

Jagoda mam to samo. Na pięć naszych bobasków 4 przez cc... 2 cesarki to zrozumiałe, ale reszta... Ola miała już rozwarcie, skróconą szyjkę i mimo tego ją cieli. W szkole rodzenia tak zachwalają te metody aktywnego porodu, że to bardzo pomaga... Ćwiczą z nami oddechy, przysiady, rozciągamy mięśnie... a tu bez kroplówek się nie obywa... Możę to tylko taki zbieg okoliczności ale pół roku temu rodziła znajoma i skończyło się identycznie jak u dziewczyn. Tylko że jej mały urodził się już lekko podduszony i dostał parę pktów mniej. Nie wiem już sama. Może się niepotrzebnie nakręcam i u mnie będzie wszystko ok... Jutro wawa, sądny dzień. Cały dzień zaliczenia... Dam radę i nie urodzę??? Narazie cisza spokój...

To była twoja pierwsza operacja w życiu? Miałaś dobrą opiekę i ładnie się pozbierałaś po. Dobrze że wracasz do formy, oby jak najszybciej 😘 Duży ten twój synek, dobrze że ci zrobili cc. Pochwal się fotką jakąś 😉 nadal spokojny? Nie płacze za bardzo? Ktoś z rodziny wam pomaga czy tylko we dwoje się nim zajmujecie? Jak ppierwsza kąpiel? Też bym już chciała żeby ten mały Wiercioch był na zewnątrz. Jestem jej bardzo ciekawa. Chociaż na pwewno po waszych akcjach bardziej boję się porodu. Może nie samego bólu bbo wiem ze będzie bolało jak cholera i z tym się cały czas oswajam, ale samego podejścia położnych i ze to się będzie tak przeciągało jak u Oli i Justyny. Niby w szkole rodzenia tyle mówiły o pomocy, aktywnym porodzie, jak to było u was? Leżałyście czy korzystałyście z piłek i tym podobnych rzeczy?

może zamiast termoforu wskakuj do wanny??? Trochę może przejdzie...

O taaak, ta czkawka... Teraz już wiem, że nie ma nic wspólnego z moim jedzeniem, bo w końcu pod prysznicem nic nie wcinam (i żeby nie było, mydła mi nie smakują 😜 ) Asiu z tygodnia na tydzień będzie niestety coraz gorzej 🥴 Coraz ciaśniej... Zamawiam dzisiaj termometr. Naczytałam się na ich temat i zdecydowałam się na ten co polecała m.in. Marina. Dzięki za poradę 😘 Daga, jak dzisiejszy dzień??? Ze skurczami spokojnie???

Ależ my się o ciebie zamartwiałyśmy!!! Przetrzymałaś nas, że hej 😜 Gratuluję Wojtaska i dużo zdrówka dla Was obojga 🙂

Nooo, wreszcie 🙂 Czekałyśmy aż się odezwiecie i już powoli się martwiłyśmy. Wszystkie maluchy lipcowe grzeczniutkie 🙂 Super 🙂 Cieszę się Waszym szczęściem i buziaki 😘